Skocz do zawartości

530dAT koszty utrzymania, części, naprawy


Shadow69

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważ, że niektóre problemy pojawiają się po pewnym czasie. Np u mnie w poprzednim zawieszenie zaczęło się sypać po zimie, fura była dobrze sprawdzona, ale gumy na wahaczach - jeszcze fabrycznych - poparciały i prawie całość do wymiany w tym samym czasie wskoczyła. Są rzeczy które z więkiem padają, nie ma się co oszukiwać, naście lat to całkiem sporo.

Shadow zrobił chyba wszystko co tylko się dało i pewnie jeszcze długo będzie się cieszył bezawaryjnością. A jak ktoś woli to może co jakiś czas wymieniać po jednej sypiącej sie części.

Alez kolego madseason..w czasie mojego 43 letniego zycie zauwazylem to przynajmniej kilkadziesiąt razy :)) bo tyle aut mialem i w kazdym jakies czesci eksploatacyjne wymianialem. Nie to mialem na mysli a jesli nie zrozumiałes to przeczytaj moj post jeszcze raz. Nie chodzi o wymiane oleju, zużytych tarcz czy silentblocków bo to jasna sprawa tylko o to ze kupując samochód ktos oszczedza 200 zł i nie sprawdzi porządnie samochodu , nie przejedzie sie nim kilkadziesiąt kilometrów (nie po to zeby sprawdzic zawieszenie bynajmniej jak tam ktos napisal) i potem zonk bo wklada tyle kasy .Nie pisze tego zeby wyjsc na mega znawce i Bóg wie kogo bo 2 razy sam sie wrąbałem w "padła" :) tylko po to zeby młode chłopaki kupując wymarzone Bmw byli juz mądrzejsi ode mnie przed szkodą. :)

sprzedam iCom Next Ori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 136
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze

Robertoz, ale gdzie ja narzekam że moje auto to padło?

Wiedziałem co kupuję, i wiem co i ile dokładam, nie będę czekał aż mi coś poodpada, czy wymieniał np wahacze na sztuki, tylko jak robie coś to raz a porządnie.

Nigdzie nie napisałem że auto jest kupione w ciemno i bez sprawdzania, także uwagi że wystarczy podpiąć pod komputer czy podjechać na diagnostykę są mało trafne.

Auto które latało w zasadzie tylko u niemca i ma jeszcze fabryczne zawieszenie po jednej zimie u nas niestety ale musi się coś wysypać, chociaż by tuleja ze starości.

Wyobrażasz sobie np wymienić jedną tuleje pływającą? Mi poleciała jedna, i defacto mogłem zrobić jedną, albo nie ruszać wcale, auto by jeździło dalej, to samo dotyczy wielu innych elementów, których nie musiałem wymieniać, bo auto jeździło i pewnie do dzisiaj by śmigało, ale mogło by też klęknąć niespodziewanie 500km od domu.

Ja chce mieć pewniaka, w którego mogę zapakować dupsko i jechać gdzie tylko mi się zamarzy, a nie zamiast cieszyć się z jakiegoś wyjazdu wakacyjnego to zastanawiać się czy auto dojedzie do domu. Wystarczająco długo jestem na forum i wystarczająco dużo widziałem tematów pt. "coś się zepsuło, jestem w trasie" albo "pilna pomoc jestem na urlopie auto nie odpala".

Swoją droga, mogłem wszystkie naprawy zrobić za 50% tego co wydałem (na zamiennikach ma sie rozumieć), ale ja jestem nauczony że jak robić to raz a dobrze, i tak samo że jak się popsuje, to się naprawia, a nie sprzedaje i kupuje inne.

 

Także życzę każdemu bezawaryjności :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak jeszcze dodam od siebie taka refleksje. Kiedys jezdzilem Mercami ktorych przebiegi kecily sie wokol miliona i pewnie jeszcze byly krecone, i nie balem sie jechac tym nigdzie bo mialem pewnosc ze pojade i wroce, teraz strach jezdzic samochodem w ktorym dopiero co gwarancja sie skonczyla, bo moze sie cos wysypac. Byłem swiadkiem wielu sytuacji kiedy na trasie rozkraczal sie praktycznie nowy samochod, a diler umywał rece. No i do tego ta psychologiczna bariera 200 tys km. Normalnie czasami jak slucham ludzi ktorzy mowia ze samochod ktory ma 220 tys to juz nalatany, ale jak ma 180 czy 190 to juz ok, bo jeszcze 200 nie przekroczyl, to mi rece opadaja.

 

Ktos jak kiedys bedzie kupowal od zalyzeciela tematu jego gablote, to bedzie ekstra bonus w postaci zadbanego samochodu. :cool2:

 

Tak jeszcze dodam, ze jezeli ktos nagina 40,50 tys km czy wiecej, to niestety jest skazany na czeste grzebanie przy samochodzie, w moim przypadku, kiedy ledwo wykrecam 7 tysiecy rocznie, to jednak mam nadzieje ze moje naprawy, czego bym nie robil (zakladajac ze solidnie), to beda pierwszy i ostatni raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 tysi rocznie to jednak sporo jak na przeciętnego Kowalskiego :-) ile by kto nie robił trzeba brać poprawkę na pewne elementy wozu bez względu na rocznik chociaż faktycznie nowe wozy nie dorastają do pięt tym z lat 90 tych.
E39 530dA lata, E38 740iA zapier... :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
kiedy ledwo wykrecam 7 tysiecy rocznie

to nieźle, ja odkąd kupiłem swoją 520i (czyli końca maja) już wylatałem jakieś niecałe 22 000 km :lol: co prawda pierwszy wkład był całkiem spory, bo oleje, filtry, świece, przewody z cewkami i tarcze z klockami to wyszło jakieś 3200 zł. ale oprócz tej przygody z chłodzeniem za 550 zł nic poważnego się nie działo (odpukać) i bunia śmiga aż miło. przebieg 382 200 km a pracuje jak złoto. ale miło jest się przynajmniej choć trochę zorientować w kosztach 530d bo w niedalekiej przyszłości zamierzam sobie taką kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

Drodzy Koledzy,

Poszukuję bmw e39, dlatego trafiłem między innymi na ten temat. Przeczytałem kilka stron i mam wrażenie jakbyście chcieli każdego nowego szukającego bmw odstraszyć kosztami napraw. Skoro tak jest, że w ciągu pół roku wsadza się w to auto około 4 tyś to dlaczego ciągle spotykam się z opinią użytkowników bmw, którzy mówią że hondy czy VAGi to gówno, a bmw to cud motoryzacji ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
jakbyście chcieli każdego nowego szukającego bmw odstraszyć kosztami napraw

Niee, chcemy tylko uświadomić niektórym że e39 to wymagające auto, i że jeśli ktoś liczy, że koszty serwisu będą na poziomie golfa 4, to grubo się myli, i może być niemiło zaskoczony.

Masz podstawowy spis części i kosztów napraw, podejrzewam że nie każdy chce mieć auto "nowe" pod względem mechanicznym, więc nie musisz wymieniać tego co np. ja.

dlaczego ciągle spotykam się z opinią użytkowników bmw, którzy mówią że hondy czy VAGi to [bAD], a bmw to cud motoryzacji ;D

"Każda sroczka swój ogonek chwali".

Sądzę że byłbyś zaskoczony, gdyby właściciel passata sypał mięsem po swoim aucie, a ubóstwiał e46 sąsiada, lub odwrotnie.

W kręgu hondy (2 sąsiadów pasjonatów mam) ludzie twierdzą że honda to cacy, a bmw to chory wytwór niemców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Wiesz, kultura pracy silnika, komfort podróżowania, prowadzenie, wykończenie wnętrza i jakość materiałów to zupełnie inny temat niż koszt naprawy czy utrzymania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście znam gościa, który kupił passata b6 w pięknym stanie za nie małe pieniądzę i po miesiącu powiedział (pierd... kończy się ubezpieczenie i sprzedaje ten szmelc [w anglii ]) :P

Rozglądam się za e39 ale raczej na niemieckich stronach. Bardziej przemawiają do mnie ich przebiegi rzędu 250tyś - 300tyś niż polskie 180tyś ... Nie chce mówić, że mam 15 tyś i czy kupie w polsce miarę dobry egzemplarz, bo za 10tyś zł kupie to samo ale w niemczech ;D

Generalnie to interesuje mnie awaryjność tego samochodu jeżeli się o niego dba bardziej niż o żone ;D , czy też będę wymieniał tylko eksploatacyjne części jak w moim aucie który zalicza się do klasy golfa ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ekspolatacja - mocno prawdopodobne, że zrobisz wiele z tych rzeczy. Ja kupiłem auto z przebiegiem 275tyś i przez ok 20tyś km zrobiłem:

 

- wisko

- wywalenie klapek

- uszczelnienie kolektora

- olej w automacie + filtr

- pompa CR

- turbina

- akumulator AGM

- odma

- poduchy silnika

- paski, rolki

- jeszcze koło pasowe mam do roboty

 

 

- górne wahacze, gumy stabilizatora

- przednie amory, drążki

- tylne łączniki

 

- komplet hebli przód/tył (tarcze, klocki)

 

Na to poszło ok. 12-14tyś zł. Do tego czeka mnie robota blacharki bo auto sobie rdzewieje więc pewnie kolejne 3,5-4tyś polecą w półtorej roku. Moje auto kosztowało 23tyś i miało pewny przebieg oraz historię serwisową. Koszt utrzymania e39 w porównaniu do mojego poprzedniego auta - focusa mk2 1.6 tdci to około 2,5-3x więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.