przemek_byd

witam jak w temacie, mam problem, mam do wymiany rozrzad w m42, gruchocze powoli, jednak natrafilem na spory problem.... nie moge ruszyc w zaden sposob sruby trzymajacej kolo pasowe na wale... pukalem mlotkiem, probowalem kluczem pneumatycznym i nawet nie drgnie... macie jakies pomysly jak do tego podejsc ??

wszystko ok, lansuch tyle ila piszesz napinacz tez...a gdzie ceny slizgow ?? za same slizgi zaplacisz sporo, nie liczac kol zebatych... tutaj masz kompletny rozrzad: %5B640%3A480%5Dhttp%3A//bmwfans.info/original/images/804_p.png

hehe ja to przerabialem 2 dni temu wymienilem klocki z tylu, kontrolka nie zgasla kupilem nowy czujnik zalozylem i kontrolka zgasla ;)

ja nie mam kompa, mam zwykly zegarek ,ale czujnik temp we wlocie mam podlaczony do instalacji... tylko ciekawe dokad idzie ten kabelek, skoro mowicie ze to tlyko do kompa sie podpina ;)

zapodasz jakiegos chipa i moc bedzie podobna jednak nic nei zrobisz na to ze to bedzie nadal dzwiek z 4 cylindrowca ;) ja mam 1.8 m42 i nie narzekam,

w e36 jest wiecej mozliwosci regulacji wlasnie tylu a nie przodu hehe a w compakcie tylu sie nie reguluje a to tez e36

kur... jaki pomysl... ja jestem po wymianie silnika, bo mi zassal wode przez stozek i dolot.... efekt: 3 dziury w bloku pekniety tlok urwany korbowod pogiete zawory uszkodzona glowica wiadomo, ze woda sie nie potrafi sprezyc, wiec jak ja lejesz do dolotu to mozesz miec takie same efekty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Nie lejcie wody przez przepustnice !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ej no cyztam i czytam, komputera nie mam, mam zwykly zegarek elektroniczny, a we wlocie mam czujnik temperatury.. nie mam klimy, wiec jest mi on zbedny... chyba...

wiec tak: wtyczka z 1 pinem, idzie do czujnika cisnienia oleju pozniej 2 wtyczki sa zlaczone razem, dluzsza idzie do niebieskiego czujnika temp, nad filtrem oleju, a krotsza musi byc wcisnieta w czujnik temperatury pod kolektorem ssacym inaczej sie nie da tego opisac... robota troszke ciezka, rece sobie podrapalem, ale silnik chodzi jak powinien

poradzilem sobie sam ;) mialem pozamieniane wtyczki na czujnikach, czyjnik temp na kompa, cyzjnik temp na wskaznik i cisnienie oleju bylo zmieszane razem... obroty sie ustabilizowaly, dziala kontrolka cisnienia oleju,

poradzilem sobie sam ;) mialem pozamieniane wtyczki na czujnikach, czyjnik temp na kompa, cyzjnik temp na wskaznik i cisnienie oleju bylo zmieszane razem...

oki wiem juz co namieszalem podpielem odwrotnie wtyczki od czujnikow... ten pierwszy od przodu auta to czujnik temp do kompa, a ja mam w nim wtyczke od zegarow.. dziwne... bo temp pokazuje dobra ;) wychodzi na to ze musze znow dolot rozkrecic i wtyczki pozamieniac...

silnik m42 mam problem, ze silnik jak zimny, tzn po nocy lub dluzszym postoju ciezko odpala... jak odpali to chodzi jakby na 2-3 cylindry, dodanie gazu powoduje ze sie dusi i krztusi... dopiero po ok 30 sek, obroty w miare sie normalizuja ale i tak trzeba go przygazowywac zeby nei zgasl. Po osiagnieciu temp roboczej wszystko na 99% jest ok. ladnie wkreca sie na obroty, moc ma normalna jak wczesniej. choc czasami potrafi zgasnac przy dojezdzaniu do skrzyzowania.... ale cieply odpala bez problemow, nawet nie trzeba dlugo krecic wymienilem: swiece, silnik krokowy umylem i podmienilem na inny sprawdzilem: weze wezyki, szczelnosc ukladu dolotowego i lewego powietrza nie ciagnie nigdzie. co sprawdzic lub wymienic jeszcze ?? wyczytalem ze moze to byc czujnik temperatury, ale ktory to jest i jak sie do niego zabrac ?? jak go sprawdzic?

a mzoecie mi napisac jak wymienic ten czujnik w m42 ?? przygladalem sie i zonk.... chyba musze zdjac kolektor ssacy, bo jakos klucza nie moge tam wlozyc. prosze o jakies info

witam, dopiero niedawno zwrócilem uwage, ze nie pali mi kontrolka od ciśnienia oleju... sprawdzilem zaroweczke i jest ok. po wlaczeniu zaplonu lampka nie zapala sie... gdzie szukac przyczyny ?? czy padnięty czujnik może tak dzialać ??

wiec tak, kupile mpaste, rozkrecilem obsmarowalem skrecilem i bylo cicho przez 2 dni... jednak ta pasta skamianiala a uklad wydechowy w jakims tam stopniu pracuje na tym laczeniu... wiec znow pierdzi... bede musial przespawac nowy stozek i kielich, bo inaczej sie tego nei uszczelni.. chyba ze dotne pseudo uszczelke z miekkiego metalu (aluminium lub miedz) na wymiar i na to poskrecam...

witam beemke mi popiarduje ;) jak by miala lekka sraczke ;) przepuszcz na mocowaniu pomiedzy katalizatorem a tlumikiem srodkowym w miejscu gdzie sie to skreca razem. probowalem dokrecac srubu ale to nic nie dalo. po rozebraniu wszystko wyglada na rowne, nie ma pekniec ani zadnych innych uszkodzen. Jako ze to sie skreca na stozku i nie ma tam zadnej uszczelki to nie mam pojecia jak to uszczelnic. http://img508.imageshack.us/img508/8875/mocowanietlumikabo2.jpg dokladnie chodzi mi o polaczenie ze schematu. macie jakis pomysl jak to uszczelnic lub co z tym zrobic zeby byla cisza.... ? chcialem to zaspawac na stale na sztywno... jednak boje sie ze moge w ten sposob uszkodzic kolektor i glowice bo jednak w jakis sposob te sprezyny amortyzuja drgania.... pomocy ;)

wlacznik wlacznikiem, ale czemu nie ma kontrolki swiatel mijania ? wieczorem lub gdy jest pochmurno to widac jak sie zegary swieca, ale za slonecznego dnia to nie widze cyz mam wlaczone swiatla ;) i mam dziwny odruch co jakis czas lapac "za wlacznik" i sprawdzac czy mam wlaczone swiatla.

d1 -> t=mobile a w polscenie mam pojecia

nikt sien ie odezwal,wiec zaczelem kabinowac samemu. lampka juz mi sie nie zapala w czasie jazdy, wyregolowalem lekko drzwi na zamku i jest ok. pozostal problem centralnego i szyby. ma ktos jakies pomysly??

witam jak kupilem auto, to wszystko dzialalo ok. moglem otwierac i zamykac samochod z kazdego zakma, czy to drzwi kierowcy, pasazera czy nawet przez zamek w bagazniku. jednak po czasie cos sie syplo, i moge tylko to robic od drzwi kierowcy, choc czasami nie zaskoczy i musze otworzyc i zamknac na nowo. inna sprawa to elektryczne szyby. szyba kierowcy na poczatku po wcisnieciu przycisku automatycznie otwierala i zamykala sie cala. a teraz musze trzymac przycisk zeby otworzyc lub zamknac. 3 sprawa to lampka wewnetrzna, zapala sie normalnie jak otworze drzwi, gasnie tez normalnie , czyli powoli po zamknieciu drzwi. jednak w czasie jazdy czasami sie zapali, zauwazyelm ze po wjechaniu w dziure lub podczas jazdy po nierownosciach tak sie dzieje. czy mozecie mi powiedziec o co comme on ?? Bo chce to doprowadzic do stanu uzywalnosci,tak jak bylo jak kupilem BMW lub jak wyjechala z fabryki.

u mnie czasami dziala szyba kierowcy normlanie, tzn otwiera i zamyka sie sama, a czasami musze trzymac ten przysick zeby ja otowrzyc lub zamknac... i tez nie wiem dlaczego tak jest

co do obrotow to mam tak samo... tzn przy wrzuceniui na luz jest ok 1000 a jak sie zatrzymam to spadaja do ok 800. udaj sie na regolacje gazu... ja mam sekwencje sirocco i nie mam z nia problemow, wciskam gaz i jade

sprawdz czy reflektory masz dobrze przykrecone do pasa przeniego i czy nie lataja gora-dol.... mialem tak w starym samochodzie ze lampa latala na dziurach i zarowki padaly jedna po drogiej... wystarcyzlo ja dokrecic i byl spokoj

wyszlo mi ok 1800zl, bo sam to montowalem sobie ;)