Dominik Szymański

Trzeba sprawdzić, ile w Eurotaxie takie auto kosztuje. Jeśli koszt naprawy przekroczy 80% wartości auta to masz szkodę całkowitą i wypłacą Ci róznicę między wartością auta przed wypadkiem i po wypadku. Czyli mało. Jeśli mniej, to wypłacą Ci gotówkowo kasę na naprawę - wypłacą kwoty netto (chyba że przedstawisz faktury) oraz potrącą koszty amortyzacji części. Przerabiam to właśnie z moim starym Mercedesem, lipa straszna. Na moje oko będziesz miał taką samą sytuację jak ja, gdyż miałem bardzo podobny wypadek i bardzo podobne szkody. Ocenili w PZU, że auto nie daje się do naprawy i robią szkodę całkowitą. Dali tyle kasy, że nie jestem w stanie zrobić za nią porządnego remontu przy moich uszkodzeniach. Więc sprzedaję auto za grosze, to się jakoś wyrówna. pzdr

U mnie też był to kablek czujnika w przednim kole. Przy czym kontrolka paliła się non stop, a nie gasła z czasem. Zanim kupiłbym kabelek (35 zł) sprawdziłbym poziom płynu hamulcowego, chociaż stawiam na kabelek, płyn hamulcowy nie ma tendencji do parowania. pzdr

W moim 525 rds była uszkodzona głowica, płyn dostawał się do silnika, no i spalanie było na poziomie 14 l w mieście. Teraz spadło do 10-11 przy dynamicznej jeździe, gdyż tylko tak da się jeżdzić tym autem :) pzdr

Ja mam dwa BMW obecnie - E39 żeby jeździć i dojechać oraz 2002 z 1972 roku, do którego wsiadam nie po to, aby gdzieś dojechać, tylko po to, by po prostu sobie pojeździć. To jest zupełnie inny wymiar automobilizmu... i bardzo przyjemna sprawa, dodatkowo podkreślona spojrzeniami przechodniów :) pzdr

W tym tygodniu odbieram stamtąd swoją e39 po poważnej naprawie, zdam relację z pierwszej ręki. Teraz dla mnie bardzo ważne pytanie - mam BMW 2002 z 1972 roku, szukam pilnie mechanika znającego się na takich autach i kochającego takie auta. Głównie sprawy silnikowe, aczkolwiek będzie też kilka prac we wnętrzu (montaż foteli, zmiana kokpitu, szyby itd). Czy możecie kogoś w Wielkopolsce do zerodwójki polecić? Będę zobowiązany za pomoc!! pzdr

Ja "ścipowałem" swoją e39 2,5 tds. Mój mechanik mnie za to ostro :nienie: , stwierdzając "teraz panie będą ciągle problemy". Niemniej to dziwny człowiek, slucham go często jednym uchem. Taki malkontent trochę... Auto odczuwalnie jest mocniejsze, asc nierzadko nie daje rady i się zrywa. Co do spalania to opowiem się niebawem, powinno spać w trasie. pzdr

Wszystko przed Toba. Zostala Ci jeszcze pompa wtryskowa ;D A wiem wiem, to ci los :) pzdr

Auto odbieram po weekendzie, zdam niebawem relację z jazdy. Chip zostaje, chociaż nie ukrywam, że mechanicy patrzyli na niego bardzo krzywo. Mam tez założony sportowy filtr powietrza - krzywlili się niemiłosiernie też.. W ogóle ci mechanicy na wszelkie dodatki w tds się krzywią, mówiąc, że to auto nie do tego. Co innego mówił Skolarus zakładając chipa - te silniki mają około 20-25 procent rezerwy stłumionej przy wychodzeniu z fabryki i uwolnienie tej mocy nie wykracza nawet poza rygory fabryczne. Co innego, jeśli ktoś podnosi moc o powiedzmy 50 %. Także bądź tu mądry. Kolejna zagwozdka - zewsząd dociera do mnie, aby koniecznie zalewać tdsa pełnym syntetykiem. Teraz mechanicy (specjalizacja BMW, tylko to naprawiają) z Długiej Gośliny pod Poznaniem wmawiają mi, że muszę zalać minerałem. Mam zamiar się postawić i pozostać przy swoim... pzdr

Ja bym kazał w pierwszym rzędzie sprawdzić końcówki wtryskiwaczy, czy nie są skończone. W drugim rzędzie - turbina do regeneracji. pzdr

Na allegro ogłasza się człowiek, który całkiem nieźle obszywa skóry na kierownicach. Chyba nawet pisał o BMW. pzdr http://www.allegro.pl/item146728713_obszywanie_kierownic_skora_i_nie_tylko_.html http://www.allegro.pl/item146389244_obszywanie_skora_kierownic_tapicerki_galek_.html http://www.allegro.pl/item147446051_obszywanie_kierownic_tapicerka_mieszki.html

Wiesz, mówiąc śmierdziele miałem na myśli takie właśnie gównozjadztwo - po co mam oddawać komuś, skoro sam mogę sobie zatrzymać. Tylko co taki gość zrobi z fabryczną, dziewięcioletnią apteczką - oto jest zagadka... pzdr

Hmmm, ja się mogę wypowiedzieć jako właściciel e39 2,5t ds z Włoch. Sprowadzono je dla mnie z wyraźnym zaznaczeniem, że może mnie czekać naprawa głowicy. Stąd dostałem cenę atrakcyjną, powiedzmy że 20% mniej niż rynkowa. Mogło nic nie być, mogła być uszczelka, a mogła mnie czekać większa naprawa. Oczywiście okazało się, że naprawa jest - może nie tyle konieczna - co wskazana. Auto się robi i wbrew wcześniejszym moim obawom wcale nie jest to koszt zabójczy. Głowicę gotową do założenia kupiłem za 1400 zł z kosztami przesyłki, do tego uszczelka, olej i robota. OK, teraz co do auta po Włochu. Plusy. Mam wersję dość dobrze wyposażoną. Skóry są w idealnym stanie, kokpit, klima, podsufitka, itd też. Auto moim zdaniem (i kilku mechaników od BMW) na 100% nie bite, ma odpryski na masce od kamyszków, zdżartą przez słońce wierzchnią część uszczelki przy przedniej szybie i reflektorach, lampy są z wybitym rokiem produkcji, przeciwmgielne też wskazują na swoje lata, nie ruszane są charaktyerystyczne miejsca spawów fabrycznych z przodu i z tyłu, etc. Inaczej mówiąc - auto ma wyraźne ślady normalnego użytkowania, ale zważywszy na to, że ma 9 lat, to są to znikome ślady. Dla mnie ważne jest to, że wskazują one na to, że przy samochodzenie nie było nic robione od stronyc blacharskiej. Minusy. Włosi są co najmniej dziwni. Koleś zabrał z auta: koło zapasowe (nowe wiecie ile kosztuje), lewarek (200 złw ASO), apteczkę (???), zestaw narzędzi (kupiłem na allegro za 70 zł...), oryginalne głośniki tylne (masakra, po co mu one?). W aucie była zmieniarka CD. Poprzedni właściciel nie wyjął jej, on ją odciął... Pozostał bezużyteczny kabelek. Co gorsza, odcinając koleś mógł narobić niezłego bigosu, ponieważ ten przewód jest częścią jakiejś magistrali czy coś, i przecinając mógł zrobić zwarcie uszkadzając pól auta... Zmieniarkę kupiłem nową, kabel też musiał być nowy. Na szczęście koleś zostawił klucz do śrub od alufelg... Ta to mniej więcej wygląda. Włosi to straszne śmierdziele. Pierwsze co zrobiłem z autem do odstawiłem do profsjkonalnej mykni, zapłaciłem 300 zł i patrzyłem, jak przez kilka godzin szorują środek do stanu fabrycznego :) pzdr

Podłączę się pod temat z pytaniem. Z ERG powinien iść wężyk - gdzie powinien prowadzić? co się dzieje, jeśli go nie ma? i dlaczego mam wrażenie, że jak podłączę go pod wydawałoby się wolne miejsce w takim plastikowym trójniku w okolicy lewego kielicha, to silnik wydaje się bardziej zdławiony? Mam przywidzenia, czy coś źle podłączam? pzdr Aha - już wyczaiłem jak powinno być: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DF71&mospid=47543&btnr=11_1552&hg=11&fg=40 Niemniej martwi mnie to wrażenie spadku mocy po podłączeniu tych wężyków, może za cienki wężyk dałem... pzdr

Informuję, że u mnie jednak była to kwestia głowicy. Auto musiało zostać przegrzane i powstało małe pęknięcie w okolicy trzeciego cylindra, przez co silnik "palił" wodę. Szczęście w nieszczęściu, że w ostatnich latach tak bardzo spadły ceny głowic - kompletną, przygotowaną do montażu kupiłem za 1400 zł (gwarancja 3 miesiące), podczas gdy pamiętam, jak kilka lat temu do tds płaciło się o 3 tys. Auto się składa. Wydatek boli, to fakt, ale z drugiej strony jakoś spokojnie do tego podchodzę, TDS z drugich rąk zawsze jest ryzykowny, teraz przynajmniej będę wiedział, że mam sprawną najwrażliwszą część silnika, czyli głowicę... pzdr

Szacunek, dzięki, kierownica co prawda inna, ale zasady te same, a opis jak dla dziecka :) pzdr

No więc właśnie, inetresuje mnie też, czy po całkowitym wypięciu aku nie kasują się jakieś ustawienia, ew. czy nie wyskakują jakieś błędy...? pzdr

Muszę wypinać poduszę do zmiany klawiszy? Nigdy tego nie robiłem. Może zlecić to serwisowi? pzdr

Aby wyeliminować, że to piszczy pasek proponuję tuż [rzed odstawieniem na noc auta przytknąć na chwilę kredę (zwykłą szkolną) i zostawić na noc. Po nocy odpalić, jeślio nadal piszczy, to nie będzie winą paska, kreda doskonale osusza i powoduje, że piszczenie znika (oczywiście nie na zawsze). Powodem piszczenia paska nie zawsze jest stan samego paska. Niekiedy napinacz jest już tak zużyty, że "krzywo" siedzi w swoim gnieździe i z definicji źle napina pasek. Można zmieniać paski i zmieniać, a one i tak gwiżdżą, bez wymiany napinacza się nie da, chociaż da się go naprawic, co testowałem jakiś czas temu, co prawda nie w BMW a w Mercedesie. pzdr

Żeby nie było - szukałem ;) Wymieniam wytarte przyciski multifunkcji w E39, kierownica czteroramienna. Proszę o instrukcję, jak to zrobić - za co pociągnąć, co odkręcić by zdjąć poduszkę, jak się wymienia klawisze, jak to zrobić, by czegoś nie popsuć, dzięki za pomoc z góry! pzdr

U Ciebie sprawa będzie raczej prosta - wymień świece żarowe, przestnie przy rozruchu dymić no się trząść -to objaw, że nie pracują wszystkie cylindry. U mnie jest odwrotnie - zaczyna dymić gdy jest nagrzany... Byłem już w 3 miejscach, nikt nic nie wie :) W przyszłym tygodniu odstawiam auto do bardzo dobrego speca w Długiej Goślinie koło Poznania. Jak on nie da rady, to Dolata w Poznaniu. pzdr

Sęk w tym, że też właśnie na tym paliwie jeżdżę... ;) pzdr

- oleju nie ubywa - płyn na stałym poziomie - zero śladu płynu chlodniczego w oleju - objawy pojawiły się po chipie - kilka dni później, ale nie od razu, dopiero gdy temperatura powietrza spadla do wartości, gdy auta zaczynają charakterystycznie parować - ja auta nie przegrzałem, ale powiedzieć to samo o poprzednim właścicielu w gorącej Italii byłoby niepoważne... Dziękuję za zainteresowanie. pzdr

Rozumiem, że to filtr sportowy, nie gąbka, tylko K&N? Jeśli tak, filtr czyścisz w letniej wodzie, w np w Ludwiku, porządnie spłukując. Nie użewaj benzyny ekstrakcyjnej. Co prawda super wypłukuje brud, ale ma wpływ na włókna filtra... Po oszuszeniu filtr smarujesz specjalnym olejem do filtrów, koszt ok 25 zł za pół litra (ta ilość starczy Ci do końca życia). Jeśli nie chcesz kupować oleju specjalnego, możesz użyć do naoliwienia zwykłego oleju silnikowego, z doświadczenia jednak wiem, że nie ma on tak idealnie dobranej lepkości, jak oleje dedykowane filtrm powietrza, stąd może puszczać brud. Osobiście bym nie ryzykował i nasączył dedykowanym olejem. Polecam InterCars, mają tam trochę odpowiednich olejów. pzdr

Takie podejrzenia włażą mi przez uszy do głowy od pewnego czasu, niemniej staram się szukać wszelkich opinii. Np dziś jeden mechanik uznał, że to może świece żarowe... Tylko co mają świece do dymienia. Z kolei inny wieloletni użytkownik TDS stwierdził, że te modele tak mają... pzdr

znam takiego jednego co uszczelki spod głowicy traktuje silikonem i mówi że jest ok, zrobił tak nawet mojemu koledze w suprze, dla mnie szok ja bym się nigdy nieodważył Wybacz, ale to nie jest możliwe. Prowadzę serwis motocyklowy. Taka "uszczelka" z silimkonu, znikładby w momencie włączenia silnika i mocniejszego przegazowania, po prostu by ją "zdmuchło". Osobiście nie wierzę w takie historie... pzdr