
pawel_e30
Zarejestrowani-
Postów
788 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez pawel_e30
-
Czyli chyba wyważę opony i wtedy po zachowaniu kierownicy będę wiedział czy coś się stało czy nie. Paski znikąd się nie wzięły więc defacto oponka zrobiła się w tym miejscu trochę kwadratowa. Można z tym dalej jeździć?
-
Witam. Dziś miałem awaryjne hamowanie i zostawiłem na asfalcie z 10 metrowe dwa czarne pasy :norty: I teraz mnie zastanawia, bo miałem ja wcześniej niewyważone i drgała kierownica, więc niestety nie rozpoznam czy coś się z nimi stało. Na obwodzie opony w sumie widać minimalne jakby zruszenie bieżnika w pewnym miejscu, ale nie tak żeby była łysa w tym miejscu, wysokość bieżnika na oko jest taka sama. Czy nawet jeżeli trochę sie starło to czy powinno pomóc wyważenie? Czy może opony są do wyrzucenia?
-
Witam. Nie chcę zakładać nowego tematu. Od dobrych kilku tysięcy km coś mi klekocze w następujących okresach: - gdy dodam gazu na jakieś 3000 lub więcej i z wyczuciem przytrzymam te obroty i jakby bardzo bardzo minimalnie odpuszczę to wtedy słychać klekot - ZAWSZE (na zimno i na ciepło) powyżej około 4000 rpm podczas PRZYŚPIESZANIA - po odpaleniu zimnego lub troche ostudzonego silnika przez 1-2 sekundy Dodam że jak to osłuchiwałem to mi się osobiście wydaje że to wręcz wali w pokrywę zaworów i nie ma nic wspólnego z panewkami. Ponadto częstotliwość tego dźwięku jest w sumie jakby wolna, wskazująca górę silnika, bo panewki grają 2x szybciej niż np. dźwigienki i słychać to bardziej rytmicznie. Jeżdżę tak już chyba z 6-7 kkm i cały czas taki sam objaw, bez zmian. Samochód ma katalogowe wręcz osiągi (11-12 do 100 km/h i 180-190 vmax na lpg). Wg mnie góra silnika M40 wydaje dwa różne dźwięki: cyk cyk cyk i kle kle kle. I właśnie chyba z tym kle mam do czynienia. Ale na obroty się wkręca, aż do 6000. Kle kle kle po odpaleniu a cyk cyk po rozgrzaniu silnika na wolnych obrotach. Wydaje mi się że cyk cyk cyk to szklanki a kle kle kle to dźwigienki. Jedyne o co prosze to o konkretną podpowiedź JAK GRAJĄ PANEWKI?
-
Jak narazie nic, zero zastrzeżeń, ale mam dopiero 700 km.
-
Lepiej się wkręca na zimno czy cały czas? Bo między mineralnym z półsyntetycznym na ciepło nie ma chyba zbytniej różnicy.
-
Dzięki. Czy kopułki firmy BREMI są ok? http://moto.allegro.pl/item351268013_kopulka_bmw_m40_m_40_316_i_318_nowa_bremi.html Powiedzmy że 135 zł jakoś prztrawię :wink: Wymienie tą kopułkę + od razu świece NGK
-
Witam. Dziś samochód na zimnym przez kilka sekund zaczął troszkę przerywać (podczas przegazówki na luzie było czuć telepanie gałki biegów, jakby na 3 garach) ale potem wszystko ok. Jak otworzyłem maskę to zauważyłem błyski a kopułce, padał deszcz. Czym to grozi? Fura mi się nie sfajczy? Czy do wymiany jest wówczas tylko kopułka? Bo mam nadzieje że nie kable, bo ich cena powala..
-
Wolę mieć spocony silnik i patrzeć na świecącą się kontrolkę oleju na wolnych obrotach po rozgrzaniu silnika niż wlewać jakieś ceramizery albo wkładać coś do silnika.
-
Czy Ty nie kumasz że współczesne mineralne oleje mają podobne współczynniki TBN a co za tym idzie podobne właściwości myjąco-dyspergujące?
-
Przejechałem już na tym około 250km i nadal wszystko spoko. Kontrolka oleju gaśnie szybciej niż na mineralnym (o dziwo).
-
Wymiany dokonałem o 10:00. Wlałem tego LOTOSA 5W40 i wymieniłem filtr oleju Knecht. Pierwsze odpalenie, stukot dosłownie sekunde i cisza, silnik chodzi jak chodził. W sumie akustycznie bez zmian. Przejechałem samochodem około 30 km ;) Po tej jeździe sprawdziłem poziom oleju, był dalej na max i póki co jest całkowicie przeźroczysty. Lampka smarowania po wymianie gaśnie szybciej, bo już podczas kręcenia rozrusznika na zimno, a wcześniej gasła po sekundzie. Czy sie zbiera lepiej czy gorzej to nie wiem, chyba tak samo. Generalnie po rozgrzaniu dalej cyka jeden popychacz, nawet wcześniej zaczyna cykać niż na mineralnym. Przy ciepłym rozruchu nie klepie w ogóle. Tak jak wcześniej, zero wycieków, silnik idealnie suchy, a dodam że miskę i dekiel zaworów mam uszczelnione SILIKONEM :8) Co jest pewne, silnikiem wcześniej telepało po rozruchu przez sekundę!!! Teraz tego nie ma, silnik odpala po prostu leciutko, ZADZIWIAJĄCE!! Być może to autosugestia, ale mam wrażenie że silnik pracuje jakby z większą lekkością :wink: Odezwie sie za jakiś czas jak zrobie ten 1000 czy 2000 km
-
Ten olej ma aprobatę nawet PORSCHE, której sam sobie LOTOS nie może przyznać. A wybrałem lotosa syntetyka bo jest tani, kosztuje około 90 zł za 4 litrową bańkę. Bez przesady, nie będę kupował oleju za 150 zł.
-
Narzekałem bo z własnej głupoty wlałem Lotos City 15W40, który nie spełnia żadnych norm.
-
Nie. Ponadto nie wymienię go po kilku kkm, tylko normalnie, po 10kkm.
-
Witam. Z chęci eksperymentu i z chęci obalenia mitu, i z faktu, iż mam w mieście mechanika starej daty który 30 lat naprawia samochody i jeździ peugeotem 505 78' na oleju syntetycznym 5W40, zmieniam olej z mineralnego na pełny syntetyk. Olej syntetyczny przy 100*C ma lepkość podobną lub nawet wyższą niż mineralny. Mit o zakazie zmiany z mineralnego na syntetyk powstał chyba wśród kiepawych mechaników, którzy sugerują się gęstością (szybkością wypływania z butelki) w temperaturze pokojowej i myślą, że olej mineralny jest taki gęsty cały czas i nie wyleci przez niesprawności uszczelnień. Aktualnie silnik (M40 - 290 000 km lub więcej) ciśnienie oleju ma powiedzmy że w miarę przyzwoite, wycieków zewnętrznych brak, kopcenia zero i zużycie oleju mineralnego niecałe 2 litry na 10 000 km w zależności od stylu jazdy a dźwigienki zaworowe zaczynają klepać od 4000 RPM oraz przy przytrzymywaniu na obrotach i lekkim ich upuszczeniu. Generalnie stan silnika średni, i dobrze, bo jeżeli nie stanie się nic jemu, to również nie stanie się nic wielu wielu silnikom samochodów tego forum, po takiej operacji. Z oleju Mobil Super M 15W40 przechodzę na LOTOS SYNTETIC spełniający normę BMW LongLife-98 Oils. Wymiany dokonuję jutro z rana, a w tym temacie dla zainteresowanych będę pisał czy z silnika nie zaczyna cieknąć, jak chodzi (dźwiękowo), jak jeździ i jak wygląda stan na bagnecie, jak wygląda rozruch itp. Ten Lotos spełnia normę BMW i tylko to mnie interesuje.
-
Jakie są objawy posiadania w samochodzie krótkich sportowych amorków i za długich, standardowych sprężyn? Bo wydaje mi się że takie mam. Samochód stoi wysoko i buja się na różnych nierównościach, ale nie buja się tak jak mercedes z wywalonymi amorami tylko po prostu się kiwa (nie buja nim jak na statku tylko po prostu łatwo traci stabilność). Dodam że łączniki stabilizatorów mam ok. Generalnie trochę rozpaczam z tego względu, bo jak mam czuć że jadę E30 - samochodem z najlepszym układem jezdnym w swojej klasie - jak mojej matki Felicia Combi 1,6 prowadzi się pewniej?? Prosiłbym o objawy potwierdzone z praktyki, a nie teorie, snucia, przypuszczenia i założenia. Pzdr
-
Witam. Kieruję się z konkretnym pytaniem do osób które mają wiedzę taką już jakby półinżynieryjną, lub mają doświadczenie w tej kwestii :wink: Czy niesprawność osprzętu wałka rozrządu (szklanki lub dźwigienki), a raczej efekt akustyczny (oddźwięk) tej niesprawności (luzu) może ujawniać się lub zanikać (nasilać się lub słabnąć) w zależności od prędkości obrotowej wałka lub obciążenia jakie na niego oddziaływuje? Wiadomo że wpływa na to lepkość i gęstość oleju (poprzez jego temperaturę). Na chłopski rozum, czy na rozgrzanym silniku, rozrząd jak wali, to wali ciągle, czy też może walić np. tylko na wysokich obrotach albo w krótkim momencie podczas zejścia z wyższych obrotów. Pytanie bierze się stąd, że po moich podejrzeniach co do panewek (coś klepie na wysokich obrotach) sprawdziłem ciśnienie oleju i okazało się być idealne. Dlatego eliminuję jako przyczynę dół silnika. Z góry dzięki za odp. Pozdrawiam
-
Eetam, E60 to już żadna rewelacja, ma już w końcu 5 lat, czekamy na następce :D . Ponadto jeżdżę najtańszą wersją 520i bez skóry i z manualną klimą :wink: No, jakby nie było, zawsze trochę milej niż w E30 :twisted2:
-
Czyli dźwięk, który usłyszałem, to był prawdziwy dźwięk odpalenia silnika, który znajdował się aktualnie w tym samochodzie zakładając, że żadnego innego nie było wokół? :mrgreen:
-
Witam. Podczas uruchamiania E60 520i 03' słyszę jakby głos uruchamiania silnika wydobywał się z głośnika komputera :shock: Taki jakby trochę nierealny, "filmowy" dźwięk uruchamiania samochodu :shock: Na co dzień poruszam się poczciwą E30, E60 mam służbowy i bardzo mnie to zdziwiło :roll:
-
To nic nie da. Samym olejem ich nie wyciszysz. Możesz je wyciszyć tym http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=344301338 ale nie zawsze to działa. Na pewno nie zaszkodzi, bo firma Liqui Moly wie co robi. Pamiętaj, że to WYCISZENIE, a nie naprawa. Popychacze są uszkodzone, kwalifikują się do wymiany, kto wie czy nie razem z wałkiem. Te wszystkie półśrodki mogą je tylko wyciszyć na jakiś czas i nic więcej. Wałek i tak będzie skrawany z krzywek. Możesz na tym zrobić nawet i ponad 100 000 km, więc jak chcesz tylko wyciszyć, dolej do każdej wymiany oleju ten specyfik i MOŻE się uciszy. Czy wlejesz mineralny, czy syntetyk, raczej nic nie zmieni, może na jednym głośniej klepać, na drugim ciszej, zależy. Ale będzie klepało już zawsze, aż do naprawy.
-
No bo w Polsce Mobil to to samo co Lotos :lol: :wink:
-
Najpierw przeczytaj sobie specyfikacje olejów poszczególnych marek - wskaźnik TBN. On odpowiada za dodatki uszlachetniające, w tym głównie dyspergujące. Zauważysz szybko, że mineralne oleje mają te wartości podobne do syntetyków, więc o żadnych osadach nie ma mowy, pod warunkiem terminowości wymian. Błoto po mineralnych bierze się stąd, że mineralne nie wytrzymują i przestają płukać, po kilkunastu tysiącach km, a półsyntetyki i syntetyki dłużej zachowują te właściwości, nawet do ponad 30 000 km. Współczesne oleje mineralne i syntetyczne mają podobne właściwości myjące, i syntetyk nie wyżre starych uszczelek, bo nie jest kwasem Tak więc historyjki polmozbytowców o syfie z mineralnego proszę między bajki, ok? :D
-
Zmień na syntetyk lub półsyntetyk. Może być nawet lotos, ale żeby był 10W40 lub 5W40. Te oleje są rzadkie w temp. pokojowej i niewiele się rozrzedzają po rozgrzaniu i znakomicie trzymają lepkość. Nawet dobry mineralny po rozgrzaniu jest tak rzadki jak półsyntetyk czy nawet syntetyk, lepkość nawet niższa może być (jak kiepski), no a w temp. pokojowej jest za gęsty na te popychacze. Mit o zakazie zmiany z 15W40 na 10W40 to jakaś bajka Panów z byłych polmozbytów. Przecież mineralny często jest po rozgrzaniu rzadszy i mniej lepki niż półsyntetyk czy syntetyk. Mineralny jest gęsty tylko jak jest zimny, i nie uratuje żadnego silnika, jak niektórzy sądzą :mad2: No i syntetyk można dłużej przytrzymać w silniku, mineralny obowiązkowo trzeba zlać po 10kkm
-
A jak bym go potem wykręcił? :twisted2: Teraz zauważyłem że cieknie mi płyn również w dwóch miejscach w tym zbiorniku wyrównawczym (na łączeniach plastików). Trzeba będzie wymienić chłodnicę niebawem :? Póki co dolewam kranówy i jakoś jedzie :mrgreen: Ile z 6 litrów płynu musi ubyć żeby zaczął się grzać? Bo ostatnio dolałem ponad litr do stanu i się nie grzał wcześniej.