a nawet dopiszę więcej ... po regeneracji pompy , całej oprócz sterownika ( ponieważ był z 2006 roku ) auto weszło na wysokie obroty i zgasło dopiero po jakis 30 sekundach , nie było mnie przy tym tak opisuje żona ... oleju nie ubyło więc wykluczyłem turbo i zassanie oleju ... wtsawiłem drugą pompę zregenerowaną na drugi dzień żona jedzie i znów to samo , nawet ta sama trasa to samo miejsce i godzina :D silnik wszedł na obroty ale żona juz obeznana i zgasiła go kluczykiem w dwie sekundy ale po scholowaniu auta nie pali ... no to ja go plakiem i zaczął chodzić , lecz kulawo ... pierwsze podejrzenie że pompa obraca się na stożku wyciągnąłem ale jednak nie ... no to wtryski won i sciągam pokrywę i okazało się że 6 dźwigienek połamanych ... jutro wymiana , ale dalej nie wiem czemu za drugim znów wszedł na obroty i zniknęło trochę oleju ...