
PanMiyagi
Zarejestrowani-
Postów
256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez PanMiyagi
-
Pierwsze sprecyzuj co dla ciebie znaczy kopci na biało, bo jak dla ciebie kopcenie oznacza chmure pary wodnej szczególnie efektownej w zimne zimowe poranki to jest raczej normalne w każdym samochodzie, ciepłe powietrze z wilgocią wychodzące z wydechu zostaje nagle oziebione i tworzy się chmura pary jednak po kilku metrach obłoki znikają bez sladu. Druga wersja (ta dużo gorsza) to biały lub biało-błękitnawy dym różni sie tym że NIE znika dwa metry od auta tylko snuje sie po horyzont.. to spalający się olej silnikowy. Wiec sprecyzuj czy to kłeby pary czy dym
-
panewka stukac bedzie bez przerwy i coraz głosniej w niektórych przypadkach nie zdazył bys wrócic z pracy do domu jak po drodze bys miał finalny HUK i po tym juz cisza. Oczywiscie w necie popularny slogan panewki. Ale nie ma co sie obawiac cieżko cos stwierdzić na odległosc ale czesto podobne objawy daja tgz. szklanki popychaczy . Reguluja one automatrycznie luz zaworowy za pomoca cisnienia oleju po uruchomieniu silnika zaczynaja pracować prawidłowo dopiero jak dotrze olej. Normalnie powinny pracować od razu. Można też odniesc takie wrażeie jak masz cos uszkodzone w wydechu jest tam np. zawór który przełacza sie tak kilka sek po odpaleniu towarzyszy temu znaczne wyciszenie pracy silnika Spokojnie udaj sie jak bedzie okazja do jakiegos mechanika niech sprawdzi i nie martw sie Ps wiem że kolega u góry napisał w cudzysłowiu klawiatura ale w M43 jest rozrzad OHC z 1 wałkiem rozrzadu w głowicy co za tym idzie nie ma klawiatury jest wałek rozrz. z krzywkami który bezpośrednio wciska zawory. Klawiatura jest jak wałek rozrzadu jest przy wale korbowym który wciska długie popychacze które dopiero w głowicy wciskają klawiature a ta zawory. Jak to bylo w maluchu. Obecnie sie tego juz nie stosuje bo dużo prostszy i trwalszy jest system gdzie wałek jest w głowicy i klika zawory bezpośrednio i nie trzeba reulowac 15tys częsci - jest jeden sposób montażu składasz i ma działac bezobsługowo
-
CD ma najwyżeszej i doskonałej jakości sygnał (dlatego 1 utwór ma około 100MB) i zawsze będzie z tego źródła grało najgłosniej i najczyściej ... daleko po CD dopiero jest MP3 a lata świetlne dalej dopiero radio (gdzie muzyka to są resztki co uda sie odebrać i odcedzić z całego szumu i zakłuceń)
-
Jak znajdziesz sedana ze składanymi fotelami... to dać sie da... ale to tak jak byś spał na schodach ;) (nie składają sie na płasko jak w niektórych kombiakach) choć jak byś dał europalete do bagaznika i dopiero materac to może byś miał w miare płasko Co do auta... 320d i 160k km !!! .... 160k km i takie awarie... od "znajomego" mechnika (zawsze lepiej niz znajomy cygan) - Strasznie zalatuje wałkiem wręcz podręcznikowo. Jak by co to koles wciśnie ci przeszczepa po reanimacji i jeszcze będzie później miał stały dochód jak będziesz go u niego remontował. Skoro taki super jest to czemu nim sam nie jeździ ? Silnik silnikiem ale ja bym bał sie że historia jest dużo duzo gorsza (mechanicy czesto kupują rozbite auta sklepują po taniosci i po tym na alegro "Igła z Niemiec" Nie wiem jaki to dla ciebie dobry "znajomy" ale jak przy kupnie auta bedziesz sie kierował zaufaniem to juz przegrałes. Pokaż jakieś fotki tego auta daj nr. VIN zobaczymy może rzeczywiście mozna sie zastanowic
-
Mi też żyje "coś " za radiem bałem sie że wykrada prąd z akumulatora gdy nikogo nie ma i pod osłoną nocy. Naszczęscie prąd nie ginie wszystko działa dobrze wiec uznałem że niech ten "stwór" siedzi sobie i pilnuje auta. Podobne dzwieki to są do tych jakie słychać z dysku twardego w komputerze i bardzo ciche (słyszą je tylko psy i pedanci) Nigdy nie miałem cierpliwości sprawdzić po jakim czasie dzwieki milkną ale na pewno kila min. Moge powiedziec że jak wsiadam do auta to jest cisza kompletna jak gasze silnik to coś tam jeszcze robi porzadki po fajrancie...
-
Ja mam chyba to samo wiec sie przyłącam do tematu Myslałem że to wina opon bo były wyząbkowane ale mam nowe opony i nowe felgi jest duzo ciszej ale buczenie nadal jest. Ewidentnie z tyłu jakby przy prawym kole (ale siedząc po lewej moge mieć tylko takie wrażenie że z prawej) Taki jakby buczący szum Najbardziej intensywny koło 70-90km/h nie ważne czy się skręca w prawo czy w lewo czy jedzie slalomem jest taki sam. Troche wydaje mi się że jak się puści gaz to jest minimalnie bardziej intensywny.
-
Tam nie może być najmniejszego luzu, taki mikroskopijny, który w ogóle da sie wyczuć palcami to juz jest dawno do wymiany, a 3-5mm to już kompletna destrukcja Wirnik turbosprężarki w samochodzie zaczyna cokolwiek tłoczyć przy kilkudziesieciu tysiącach obrotów natomiast jak mocniej podsypiesz do pieca gdy turbinka dopiero zaczyna działać jak trzeba to wirnik ma obroty grubo powyżej 100tys/min. Wtedy powietrze wlatujące w łopatki poddane jest tak ogromnej sile odśrodkowej że wypada z niej z ogromną siłą Równie ogromne przeciążenie działa na sam obracający sie wirnik a ten już zanim sie obraca "coś" waży. bicie 3mm powoduje że te na kilku gramowe smigiełko przy 150tys obr/min działa by siła odsrodkowa liczona juz w dziesiątkach kilkogramów. Oczywiscie dużo, dużo wcześniej siła odśrodkowa spowoduje że wirnik zacznie ocierać o ścianki i przestanie sie bardziej rozkręcać. poprostu turbina nie jest w stanie wejsc na obroty i nie działa a nawet blokuje przepływ i silnik nie ma połowy mocy
-
no również się ciesze że trafnie rozpracowalismy drania zamiast wymieniać wszystko po kolei
-
No i dobrze bo ja teraz wiem że do swojego moge dokupić głupią wajche i bede miał bord komputer. Jak bys nie wspomnial o tym to raczej bym tym sie nie interesował zakładając że tak jak jest musi zostać bo nic nie da sie zrobić A ja wczesniej miałem na liście wypasów napisane : bord computer i "z mordą" że tu nic takiego nie ma a okazuje sie że jest.. brakuje tylko przycisku
-
Jesli masz taką skrzynie http://static.bmwfans.info/images/epc/MTM0MzIxX3A=.png To cie pociesze ... Dokładnie ta sama robota co ja mialem :wink: sciągasz skrzynie -> zmieniasz sprzegło i centrujesz -> zakładasz skrzynie Robota nie jest jakas skąplikowana ale mozna powiedzieć śmiało że będzie wymagała dużo siły i w niektórych momentach co najmniej dwóch chłopa Rada zanim zaczniesz podeprzyj skrzynie solidnie czymś w czasie jej odkręcania ... nie może ona ciążyć dopuki nie odkręcisz wszystkich śrub, lewarka biegów, wału nap. kabli itp. bo może sie uszkodzić coś. dopiero jak uwolnisz absolutnie wszystkie mocowania , unosisz ją człowiekami i usuwasz podparcie . Nie opuszczając w dół, cofasz skrzynie do tyłu aż zejdzie wieloklin (5-10cm) i dopiero opuszczasz na dół na glebe. Upewnij sie że na 100% niczego sie nie trzyma wiecej. Bo jak sie okaże po usunieciu podpory że jeszcze dwie małe śrubki trzymają i będziesz je odkręcał w "locie" to twój pomocnik cie ukrzyżuje a w najlepszym wypadku zwyzywa cie od najgorszych :wink:
-
Napisałem ogólnikowo ? Pytał czy jest inny sposób to napisałem że jest i nawet jaki . Ogólnikowo wie czego szukać dalej to sobie juz sam poradzi temat częsty wiec znajdzie bez trudu jak spikepool znalazł szybko :search: W zasadzie ogólnikowo to było by jak by napisać tylko - " tak jest inna metoda " bo o to sie pytał... a ja nawet napisałem jaka ! :D zielo też mu powiedział nawet że wystarczy kupić wajche z przyciskiem BC i bedzie, to juz w ogóle gościu otrzymał wiedze tylko dla zaawansowanych. Nawet ja tego nie wiedziałem a teraz juz wiem. i to wszystko w dwóch postach po jednym zdaniu ! pozdrawiam
-
Z centrowaniem sprzęgła zawsze jest problem zazwyczaj musisz złożyć je na silniku tarcza wtedy jest luźna i da się ją przesówać po tym skręcasz śruby od docisku na około i już tarcza jest zblokowana na "amen" nawet młotem jej nie przesuniesz o milimetr. Co najgorsze następnie trzeba nasadzić skrzynie biegów która musi podejść idealnie na otwory śrub montazowych dookoła oraz wieloklin w tarczy z dokładnoscią co do mm. Jak skręciłeś docisk ze minimalnie źle wycentrowana tarczą to nie ma opcji że to złożysz. Dodać warto że manewrowanie skrzynią która wazy od 50-100kg w ciasnych przestrzeniach z rękami w górze (krew odpływa z miesni) to istna tortura. Ja jak składałem nowe sprzęgło , a klucza oczywiście nie miałem... Ba nie miałem nawet podnosnika z kółkami by manewrować skrzynią tylko w rękach w dwie osoby. Zrobiłem taki sprytny myk że włożyłem w wiekolnin tarczy rurkę metalową o identycznej średnicy zew co wieloklin (ok 7cm długa) i dopchnąłem ją aż stykneła się z środkiem wału korbowego. Wał korbowy ma na osi dokładnie na środku taką fazkę wcześniej wbiłem w nia cyrkiel i odrysowałem na wale korbowym okrąg o średnicy wewnętrznej rurki. Ustawiłem tarcze potrząc przez rurkę żeby była idealnie na środku i pokrywała się jej wewnetrzna średnica z odrysowanym na wale kółkiem i skręciłem docisk śrubami. Założyłem skrzynie, podeszła za pierwszym podejsciem (tak sobie poradziłem jak to mówią sprytem) Ale sama wymiana sprzegła jako całokształt to wyjątkowo nieprzyjemna sprawa szczególnie jak sie nie ma wózka z podnośnikiem... zakwasy bankowe , po robocie cieżko było odpalic sobie papierosa W niektórych autach podobno odkręca się dolną pokrywe sprzęgła i mozna poskładać wszystko do kupy a na sam koniec dopiero skręcić docisk to było by miodzio... niestety ja nie miałem tak dobrze
-
pete_wwa akurat wiedze w branży elektroakustyki mam profesorską w przeciwieństwie do ludzi od których nasłuchałeś się takich bredni i teraz powielasz czy ty w ogóle masz pojęcie co pleciesz ? spadki napięcia i Zakłucenia ci powstają na kablach głośnikowych ... :mad2: Poczytaj sobie jakies książki na temat tego do czego służy kabel głośnikowy na jakich zasadach się go dobiera i dlaczego a nie powtarzaj bzdur które ktos ci wcisnął i nie wprowadzaj innych w błąd Powiem ci tylko że kabel nie ma najmniejszego wpływu na jakość dzwieku musi być tylko taki by miał znikomy opór elektryczny by nie tracić mocy i żeby przesyłana przez niego moc nie powodowała jego nagrzewania To jedyne warunki jakie ma spełniać jesli je spełnia to jest odpowiedni i lepszy juz nie będzie... nie ważne czy będzie miedziany czy złoty czy kosztował 5zł czy 5000zł i jakiej bedzie firmy skoro twierdzisz że konieczna jest jego wymiana czy wiesz jaki ma opór w Ohm ma kabel w BMW i jaką moc mozna przepuścić przez niego bez jego nagrzewania ? Pewnie nawet nie wiesz a opowiadasz... porównaj jego średnice ze średnicą przewodu w przedłużaczu do którego masz bezpiecznie podłączoną 4kW kuchenke elektryczną to bedziesz miał pewien zarys A zanim zaczniesz sie spierać to poczytaj bo ja nie mam czasu cie uświadamiac zabaa1984 nie musisz żadnych kabli wymieniać te są optymalne do tej mocy , a głośniki tam są 165mm z tym że musisz mieć przejciówke na otwory montarzowe do bmw (do przykrecenia takie kółko)
-
Nie rozumiem po co zmieniać kable do głośników w czym to ma pomóc jak przy takich jak są jest optymalnie i lepiej juz byc nie może Kable porzadne to można mieć sygnałowe, kable do wzmacniacza zasilające odpowiedniego przekroju
-
może byc zamiennik , ten akurat czujnik odpowiada tylko i wyłącznie za sterowanie smigłem (ten w głowicy musi być juz dokładny)
-
Za 200zł nie kupisz głośników popularnej firmy które bedą grały lepiej (wszystkie marketowe jbl,pb,hertz pioneery itp za 200zł to straszne chińskie badziewie, gdzie 190zł płacisz za naklejke a 10zł to wartość głośnika) będą grały jeszcze gorzej za 450zł dostaniesz juz "morel tempo 6" Za 220zł dostaniesz diora GDS 1607 nie ma fajnej naklejki ale za to prawdziwy dzwięk i miażdzy konkurencje nawet z duzo droższej pułki
-
Jak masz problem z żarówką to założ sobie pozycyjne na diodzie LED która sie nie grzeje wcale ("warm white" kolor światła bedzie najlepszy) zauwazyłeś że w normalnym aucie lewa lampa ma horyzont poziomy a prawa pod kątem 15* -< po to by doswietlać pobocze i znaki Tak się składa że w angliku jest odwrotnie i efekt będzie taki że nie będziesz widział pobocza i znaków (A nie ma nic przyjemniejszego jak pies, dzik, tygrys lub żul wbiegający pod koła a ty go widzisz dopiero jak prubuje ci wskoczyć na kolana przez przednią szybe) Tym bardzie jak w innym temacie pisałeś lubisz udezyć w dłuższą traske i lubisz zapierd... obyś nie płakał do końca życia że gdybyś zauwazył 2sek wczesniej Coś dla przestrogi http://www.youtube.com/watch?v=8z12PNvj3lc
-
Jak by nie było na pewno jest wporzadku
-
Kamil a co ma piernik do wiatraka ? masz nowy wał + nowe jego łozyskowanie + nowe łożyskowanie korbowodów czyli cały zespół skrzyni korbowej jest nowy i to chyba zamyka obwód dla pietyzmu możesz wymienić łańcuch rozrządu przebieg reszty silnika nie może zbytnio spowodować kolejnej awarii tak by znowu trzeba było wymieniać wał korbowy Po za tym wymieniając silnik nie masz na mysli wymiane go na fabrycznie nowy tylko też z jakimś i to niewiadomym przebiegiem, wiec to co miałes zuzyte to dalej masz zuzyte tylko inne Po wymianie wału i panewek oraz łańcuszka masz praktycznie kilkuletnią gwarancje pewności że nic sie takiego nie powtórzy równie strasznego. A wymieniając cały silnik może cie to znowu spotkać za rok albo za tydzień. Wymiana silnika diesla który ma przejechane 220tys z powodu ukręconego koła zdawczego poza silnikiem na inny który niewiadomo jaki ma przebieg (ale na 99% taki sam lub wiekszy) w którym puki co koło jeszcze sie trzyma nie jest zbyt mądrym pomysłem szczególnie jak koszt jest jeszcze wiekszy Wymiana całego silnika ma sens jak rzeczywiście ten stary jest zajechany i każdy inny będzie lepszy albo wał pękł w innym miejscu tak że rozpiepszł sam silnik w drobny mak.
-
A teraz rozumiem zdjęcia mi się nie wyświetliły na poprzedniej stronie.... czyli wał mozna powiedzieć jest dalej sprawny tylko oderwało się same koło zębate To po co wymieniać silnik, jak nie doszło w nim do żadnych uszkodzen ? wał korbowy i panewki nic wiecej .. sama wymiana wału wbrew pozorom też nie jest wcale trudna i nie trzeba wyjmować silnika ani rozbierać zbyt wiele osprzętu... Jedynie są chyba dwa etepy gdzie trzeba użyć mózgu przy dobraniu odpowiedniego koloru panewek i ustawieniu łańcuszka rozrządu... reszta to czynnosci fizyczne typu odkręć przykręć No bo co zdjąć łąńcuszek rozrządu i pasek, odkręcić wózek, odkręcic i odsunąć skrzynie ze sprzęgłem (nawet nie demontować),spuścić olej, zdjąć dolny karter, odkręcić korbowody, wyjąć wał i panewki ... złożyć w odwrotnej kolejnosci czyż nie ? Koszty: - nowy lub uzywany wał - panewki wału i panewki korbowodów - uszczelki (pewnie tam nie ma uszczelek tylko płynna z tubki) - olej + filtr -robota 2 całe dniówki na pewno tak to chyba z grubsza by było
-
no chyba że cieknie wtrysk minimalnie na zgaszonym silniku ale nie wiem czy w tym silniku jest to mozliwe (w motocyklach zdarza sie taki problem nawet tak że zalewa cilinder do pełna, no ale wtedy już nie da sie go odpalić.... nie da sie go nawet przekręcić bo jest zblokowany, wacha sie nie spręża, bez wykręcenia świecy nie drgnie ) Jesli rzeczywiście przybywa oleju to pewnie płyn chłodniczy ... ew. ktoś ci dolewa co noc
-
z chełma do zakopca i spowrotem jest 880km na stacje bęzynowa też pewnie nie dojechałes na pustym baku ... wiec powinienes miec ok 7,5l /100 318i M43 118KM cięzko jest zejść ponizej 7l nawet na trasie (mi jeszcze sie nie udało) nie mówiąc o m43 316 20KM słabszej szczególnie na niskich obrotach bo nie ma disy a juz całkiem dziwne że jeszcze przy 180km/h co dla 316i oznacza max obroty na ostatnim biegu i pedał gazu oparty o ściane
-
Może ktoś mi wytłumaczyć na czym polega to pękniecie wału korbowego ? Nie potrafie sobie wyobrazić sytuacji że wał jest w dwóch częściach a silnik dalej działa
-
oczywiscie że można .... za pomocą odpowiedniej kombinacji przycisków od licznika wchodzisz w menu i wybierasz co ma wyswietlic
-
Może chodziło o to że po awarii zalało filtr cząstek stałych olejem i wywalili go całkiem bo do niczego on nie jest potrzebny a nowy kosztował jakies kosmiczne pieniądze Koleś ze ASO "Stando Wrocław" twierdził że taki myk musi być potwierdzony w systemie bo inaczej bedzie sypał błędem no i było też pokasowanie innych błedów i "check'a" który świecił się po awarii