s0nar

Pewnie. Można też kupić wieśniackie neony świecące pod samochodem. Albo zamiast oryginalnego Ambient Air można kupić choinkę Wunderbaum o zapachu kokosowym. Tylko po co? Jednak co fabryka to fabryka i jednak wolę od razu zaznaczyć w konfiguratorze co potrzebuję niż potem jeździć po 10 firmach i doposażać. Nie wspominając o późniejszym niezgodnym z wyposażeniem VIN-em. Niestety, G60 zostało pozbawione wielu opcji cenionych i znanych z wcześniejszych modeli. BTW - nie "tyś" tylko "tys.".

Też tak kiedyś myślałem aż lata temu przesiadłem się z Raybanów na Maui Jim. Teraz w aucie wożę ten model i bez problemów korzystam z head-upa: https://www.edel-optics.pl/Pokowai-Arch-439-2M-Maui-Jim.html Może to kwestia odrobinę innego kierunku, ale już nie muszę obracać nienaturalnie głową, aby coś zobaczyć na hudzie.

Bzdura. Wystarczą dobre okulary. W Ray-Banach jest średnio, ale już w Maui Jim jest rewelka.

Dźwięk domykania premium to masz, gdy dokupisz opcję soft-close. A nie, czekaj, w G60 takiej opcji nie ma Takie to właśnie "premium" Ale masz rację, że po oklejeniu wnęk drzwi zmienia się dźwięk zamykania drzwi. Tyle, że ja już nie trzaskam drzwiami od 15 lat. Do soft-close'a człowiek szybko się przyzwyczaja i ciężko z tego zrezygnować.

Samochody z fabryki zawsze wyjeżdżają na oponach letnich. Od dealera można odebrać na zimowych, ale dopiero po dokupieniu kół zimowych. A że w G60 nie ma runflatów? Jakoś mnie to nie dziwi. Jest tyle argumentów świadczących o budżetowości tego modelu, że więcej dodawać nie trzeba. Ekologia, taaa

Ale ja jeżdżę 2x mniej Więc nawet przy 2x większym spalaniu wychodzi, że tak samo "dbamy" o planetę

Może zepsute. Nie pamiętam już dokładnie ile miałem, ale coś koło 11. Tylko to było jeszcze normalne 540i, żadne mhevy, phevy czy inne wynalazki

A mówią, że te V8 tyle paliwa żłopią Tymczasem pełny rok minął i... jak za darmo. Niewiele więcej niż R6 3.0i.

Nie wiem ile dokładnie tego "dymu" było i jaki on był, ale generalnie z doświadczenia mogę napisać, że 540i i 550i jesienią/zimą dymią na postoju dużo bardziej niż np. diesle czy mniejsze benzyny. Czasem aż mi głupio jak stoję na światłach te 20-30 sekund, a za mną chmura pary. Nie obserwuję tego w samochodach stojących przede mną lub obok. No, ale to chyba wynika z wyższej temperatury spalin w benzyniakach, a do tego 30i czy 50i jednak mają trochę większe "płuca" niż inne samochody, które aż tak nie dymią. W 540i m.in. z tego powodu, że zimą widać spaliny, miałem na stałe odblokowane oba kominy, bo inaczej było widać, że na postoju spaliny wydostawały się tylko z jednej rury i trochę słabo to wyglądało - jakby drugi wydech był jedynie atrapą. W 550i tego problemu nie ma, bo tu domyślnie oba kominy są drożne zawsze i wszędzie. P.S. A na postoju to się używa co najwyżej ogrzewania postojowego, a nie torturuje silnik 2-godzinną pracą.

Nie zanotowałem podobnego tematu, bo trybu Comfort przez ostatnie 6 lat używałem może przez 20 sekund. To jest łajno, a nie tryb do jazdy BMW. Miękko jak na tapczanie, skrzynia zmienia biegi zbyt szybko, silnik jakoś ospale reaguje na gaz. Generalnie to jest tryb, który by się nadawał co najwyżej do utrzymywania prędkości w trasie. Ale tak ogólnie to i w 540i i teraz w 550i mam domyślnie ustawiony tryb Sport Individual (zawieszenie, silnik i skrzynia w trybie Sport, a kierownica chyba Comfort albo Sport, nie pamiętam dokładnie) i to jest jazda. Obroty mam zwykle w okolicach 2000 i żadnego mrowienia. Jedyne co odczuwam to wciskanie w fotel przy dodawaniu gazu i o to chodzi A jak jest mi mało to wciskam Sport i wtedy włącza się Sport+ gdzie wszystko jest na maksa.

Oczywiście, piszę za siebie Miałem i szyberdach i panoramiczny, cały szklany dach. Więcej nie chcę ani tego ani tego. Jest mi to w aucie tak potrzebne jak turecki dywan na ścianie w domu. No, ale ja w zasadzie jak nie muszę to nawet szyb nie otwieram (jedynie jak policja każe dmuchać albo jak muszę jakiś bilet parkingowy pobrać). - Przewietrzenie auta? Klimatyzacja z filtrem przeciwpyłkowym i antysmogowym zrobi to zdecydowanie lepiej, bo nie dość, że ustawi odpowiednią temperaturę to jeszcze zrobi to czystym powietrzem. Jakoś nie przekonuje mnie wdychanie nieprzefiltrowanego ulicznego powietrza wpadającego przez dach, wybacz. Ale jestem skłonny sobie wyobrazić, że ktoś nie lubi klimy (bo podobno w 1987r. dziadek sobie od klimy przeziębił kolana) i woli jeździć z otwartymi szybami czy tam dachem. Mam nawet takiego znajomego, który zawsze kupował samochód bez klimatyzacji, bo niby "zdrowiej". A że zabierał rodzinę na objazdówki po ciepłych krajach takich jak Chorwacja, Bułgaria czy Rumunia to dzisiaj facet jest już po rozwodzie i ja się w sumie nie dziwię, że żona odeszła Weź tu jeździj autem bez klimy z capiącym, spoconym kierowcą. Rzeczywistych przyczyn rozwodu naturalnie nie znam, ale wg mnie ten samochód bez klimy i oszczędzanie 0,17l paliwa na 200km mogło być jednym z powodów. Niestety, ale klimatyzacja to już konieczność nie tylko w samochodzie, ale również w domu. Nawet w Polsce, która do niedawna była krajem o raczej umiarkowanym klimacie. - Namiastka cabrio - no właśnie, namiastka. Gdybym chciał jeździć cabrio to bym jeździł cabrio albo motocyklem - Po co więcej światła w samochodzie? To jakaś estrada? Od wpuszczania światła do środka są szyby, które zresztą zazwyczaj się przyciemnia, żeby światła było mniej, bo i tak jest go za dużo. Gdybym mógł to i przednie bym przyciemnił. A jak chcę popatrzeć w niebo to idę na spacer albo kładę się na leżaku Podziwiam Cię, że potrafisz prowadzić samochód i patrzeć w niebo. Jestem gotów zapłacić za wiele rzeczy i zazwyczaj za nie płacę, bo lubię pełne wyposażenie w samochodach, ale akurat szyberdach jest na ostatnim miejscu potrzebnych mi rzeczy na równi z hakiem, którego też nie używam i nigdy nie kupuję.

Widzę, że umiejętność czytania ze zrozumieniem u niektórych kuleje Pisałem, że na trasach również działa i czego wtedy używam, a ty wyjeżdżasz z bułkami. Jak śmigam po mieście to telefonu nawet z kieszeni nie wyciągam, bo szkoda mi na to czasu. Ale jeśli dla ciebie ta ładowarka to kupa, spoko, szanuję, ale osobiście mam inne zdanie.

Nie sądzę, że wyjątkowy egzemplarz. Jedyne co to widocznie szybciej jeżdżę i zdążę dojechać zanim cokolwiek się przegrzeje. No i telefonów też używam niestandardowych, bo większość ma jakieś iphony czy inne szajsungi, a ja od wielu generacji korzystam z flagowców sony. Zero problemów i z telefonem i ładowarką indukcyjną.

Jaka atrapa? Działa wybornie. Zazwyczaj kładę tam kluczyk z wyświetlaczem to zawsze się doładuje do 100%. Ale telefon też użytkuję w ten sposób (oczywiście nie jednocześnie z kluczykiem) i nawet na trasach Gdańsk-Kraków-Gdańsk ładnie podtrzymuje, w tym podczas intensywnego użytkowania (Google, Yanosik, Tidal itp.). Kabla w zasadzie używam już tylko jak chcę niektóre wybitne kawałki z Tidala odtworzyć, bo raczej nie do ładowania baterii.

Jest Dla mnie to najbardziej kretyńskie wyposażenie samochodu. Gdybym chciał otwarty dach to bym kupił kabriolet. Choćbym miał dopłacić, żeby okna w dachu nie było to bym dopłacił każdą kwotę Nie dość, że hałasuje, do tego jak odsuniesz podsufitkę to psujesz brzmienie audio, a po latach jeszcze przecieka. Zimą tego nie używasz, latem słońce naparza w glacę, pyłki z drzew lecą, spaliny z ulicy. O sztywności budy też można coś jeszcze dopisać. Generalnie same wady. Może delikatną zaletą jest to, że mając szklany dach albo szyberdach można podjechać pod sygnalizator i widać światła przez szybę lub otwarty dach, ale nie jest to coś niezbędnego i nie przysłania nawet 10% wad. Pamiętam jak kiedyś sprzedawałem auto. Wypas totalny (z wyjątkiem haka, szyberdachu i ekranów w fotelach). Przychodzi taki wąsaty Mirek, ogląda i mówi: no, wziąłbym, ale nie ma szyberdachu W serii 5 niestety nie można było dopłacić do szyb akustycznych.

Najlepiej porównać poprzez pomiar hałasu tego samego samochodu przed wyciszeniem i po. I to w identycznych warunkach, np. przy takich samych prędkościach i jadąc po tej samej drodze. Bo teraz to jak porównywać gruszki z jabłkami. Przecież sam silnik sporo zmienia w akustyce i odbiorze hałasu. To samo różne koła/opony, rodzaj nawierzchni, po której jedziemy, a nawet głupi szyberdach. To by musiały być bardzo zbliżone modele silnikowo i wyposażeniowo. Inaczej procedura jest jakby bez sensu.

Tak jest co roku Pierwszy raz coś takiego zobaczyłem chyba w 2018. Z tego co pamiętam można też było ustawić świąteczny boot systemu zamiast tego M-kowego czy standardowego.

Tak przewrotnie zapytam - na uj Ci ten grot? Era tradycyjnych, metalowych kluczyków zakończyła się mniej więcej 15-20 lat temu. Odkąd przesiadłem się do BMW, a to już będzie kilkanaście lat, nie kojarzę potrzeby użycia tego grota.

Bzdura. Noszę taki od prawie 7 lat i nie wiem o co Ci chodzi z tą uciążliwością. A parkowanie zdalne jak najbardziej działa tylko raczej w codziennym użytkowaniu się z tego nie korzysta. Kluczyk z wyświetlaczem wygląda po prostu dużo lepiej niż taki zwykły. Bateria słaba? Też bzdura. Widocznie macie coś uszkodzone. Ja swojego wrzucę raz na miesiąc albo i rzadziej na półkę ładowania i tyle.

Miałem concierge w poprzednim aucie (hmm, może w obecnym też mam?), ale użyłem ze 2 razy z ciekawości. Sensu za dużego w tym nie widziałem. W sytuacji, w której można "rozmawiać" z asystentem np. Google i od razu dostajemy odpowiedź to taki concierge traci rację bytu. Jeszcze żeby to było coś w stylu Ask Henry to może bym był skłonny płacić. A tak to nawet zapomniałem o tej usłudze

Do mnie też mieli oddzwonić Od tamtej pory minęły ze 4 lata, wciąż czekam. A problem był większy, bo usługi w ogóle przestały działać.

Jednak co Niemcy to Niemcy, niemiecka jakość i precyzja

Inna sprawa, że te reguły klimatyzacji działają bardzo kapryśnie. Ze 2x w tygodniu muszę je ustawiać na nowo, bo wyłączają się ustawienia automatycznego podgrzewania foteli, kierownicy i wentylacji foteli. Ot tak. Czyli niby jest, ogólnie fajna opcja jak działa, ale często nie działa zgodnie z oczekiwaniami. Nie wiem, może to kwestia słabego zasięgu sieci komórkowej w garażu. Ale wg mnie to powinno tak działać, że jak już człowiek zadeklaruje temperatury przy których mają się uruchomić różne opcje to powinno się to zapisać w pamięci samochodu i działać bez pudła. Tak się niestety nie dzieje. Pamiętam, że w przedlifcie miałem ten sam problem.

Panowie, nie obraźcie się, ale to pisanie jest więcej warte niż te 200 czy 300zł rocznie za legalny pakiet. Trochę powagi

U mnie dotychczas każda aktualizacja zdalna resetowała w zasadzie wszystkie moje personalizacje (wyłączony Start/Stop, licznik wyskalowany do 340km/h, domyślny tryb jazdy Sport Individual i wiele innych) i ustawiała wartości domyślne (takie jak z fabryki). Obecnie posiadam wersję 07/2024.30 (i to była ta ostatnia aktualizacja Head-Up'a).