Skocz do zawartości

s0nar

Moderatorzy
  • Postów

    1 371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez s0nar

  1. Dokładnie. Oryginalne obszycie pewnie było już zdarte do gołego metalu :D
  2. Okazja...hahahahahaha, jasne :) Nie ma okazji. A już z pewnością nie jeśli mowa o aucie kosztującym jakieś 70% średniej ceny z tego rocznika i z tym motorem. Fotel kierowcy wygląda raczej na 518tys. km niż na 218tys. km. Spoko, kupuj takiego - ale weź pod uwagę, że bardzo szybko dołożysz w naprawach brakujące 15tys. zł (a nawet więcej) do średniej ceny :D P.S. Przy sprowadzanym aucie tej klasy, z tego rocznika i z tym motorem same opłaty to ok. 10tys. zł. A on już niby po opłatach. Czyli odejmij od tej ceny z Allegro 10tys. zł a następnie zobacz jakie BMW 530d możesz dostać za 28tys. zł na zachodzie :D
  3. No właśnie dlatego każdy jest "bezwypadkowy". :duh: Kto normalny wiedząc jakie jest podejście kupujących NIE zaznaczy w takim wypadku "bezwypadkowy". Warto być uczciwym jak rzeczoznawca wychodzi z takiego założenia? Ktoś, komu kupujący oklepie maskę przyjeżdżając oglądać niby bezwypadkowy samochód, który okazuje się, że jest po dużym wypadku, więc oględziny i przyjazd to tylko strata czasu. I nie przesadzaj, że każdy jest oznaczony jako bezwypadkowy, bo tak nie jest. A rzeczoznawca wie co mówi.
  4. Zawsze może się trafić wyjątek, ale...to właśnie będzie wyjątek. Ostatnio wziąłem rzeczoznawcę do sprawdzenia auta i on jednoznacznie stwierdził, żeby nawet nie zwracać uwagi na takie pojazdy, które w ogłoszeniu nie mają zaznaczonej opcji "bezwypadkowy". Bo jak ktoś zaznaczył "bezwypadkowy" to tylko czasami się zdarza, że coś grubszego z autem się działo, ale jeśli nie jest zaznaczone "bezwypadkowy" to jeszcze mu się nie zdarzyło, żeby samochód był OK. No, chyba, że ktoś lubi ulepy spawane z 2-3 samochodów a do tego kilogramy szpachli. Koleś chyba wie co mówi - w końcu codziennie wykonuje po kilka oględzin. Gdybyś Ty sprzedawał samochód, którego byś był pewien to przecież byś nie zapomniał dodać opcji "bezwypadkowy" i nie pominąłbyś wielu opcji wyposażenia, prawda? Więc jeśli samochód nie ma opcji "bezwypadkowy" to nie licz, że on będzie bezwypadkowy. Tak samo jak nie ma zaznaczonych ksenonów to nie licz, że ksenony będą :)
  5. Ty, no rozumiem, żeby obniżyć cenę na fakturze o 3 klocki, ale nie o 12. Niech się pałuje cwaniaczek jeden, mam nadzieję, że nie znajdzie jelenia, który zgodzi się na takie warunki finalizacji transakcji. Nie chodzi o patriotyzm tylko po prostu ja nie mam żadnego interesu w tym, aby 20% wartości samochodu płacić mu pod stołem a wręcz jest to dla mnie zagrożenie - w razie czego jak bym chciał zwrócić samochód (obowiązuje rękojmia itp.) to on mi powie "ok, zwracaj pan, ja panu oddaję to co na fakturze". Żaden to dla mnie interes już nie wspominając o uczciwości i fakcie uczestniczenia w przestępstwie. Albo ktoś prowadzi normalny biznes i jest poważnym człowiekiem albo niech się zajmie hodowlą jedwabników albo zbieraniem puszek z pobliskiego wysypiska śmieci.
  6. Chce wystawić fakturę jedynie na max 75-80% zapłaconej kwoty, reszta pod stołem. Do tego radzę uważać - raz zimowe koła są w pakiecie, innym razem obowiązuje za nie dopłata 3tys. zł. Raz cena samochodu wynosi 53500zł a za chwilę 54700zł. Facet chyba sam nie wie czego chce. Samochód nie jest pozbawiony wad, ale nawet bym go kupił gdyby sprzedawca nie bawił się w kotka i myszkę chcąc "oszczędzić" na podatku, czyli mówiąc wprost popełnić przestępstwo podatkowe. A tak tylko zmarnowałem kasę na sprawdzenie wozu. Nie polecam tego mało konkretnego i mało uczciwego ciułacza-handlarzyny.
  7. http://otomoto.pl/bmw-530-fulll-bez-komforty-navi-C26326810.html Witam szanownych Kolegów i Koleżanki :) Mam do oceny kolejny samochodzik. Czy ktoś oglądał to BMW lub wie coś na jego temat? A może ktoś jest z Warszawy i mógłby podjechać na wstępne oględziny przed podjęciem decyzji o wzięciu go na sprawdzenie do ASO? Oczywiście odwdzięczę się :)
  8. Nie muszę się wspomagać Wikipedią, bo sam wiem jak było i kiedy zacząłem korzystać z sieci. Sam zresztą uczestniczyłem w jej rozwoju :) A kto mógł wtedy korzystać z internetu? Każdy kto miał w domu komputer wyposażony w modem oraz telefon stacjonarny z TP S.A. Cegły w walizce nie miałem, ale ojciec miał jednego z pierwszych w pełni mobilnych centerteli :D Tym telefonem też można było kogoś zabić, bo słuchawka ważyła chyba z kilogram. Co do średnich krajowych...myślisz, że dzisiaj jest inaczej? Jedni nie zarabiają nawet tej średniej a inni potrafią miesięcznie wydać 3 średnie krajowe na drewno do kominka. Tak było, jest i będzie.
  9. ...Nikt ich wcześniej nie oglądał bo nie było internetu, ani możliwości przesłania zdjęć, zresztą nikt by się w to nie bawił. Mógłbym snuć te opowieści jeszcze długo, ale nie o to mi chodzi. Gdyby niektórzy cofnęli się do tamtych czasów, byliby bezradni jak noworodki. Kto pamięta tamte czasy to wie o czym mówię, więc więcej operatywności :mrgreen: Pozwolę sobie sprostować, bo 15 lat temu był internet (w Polsce również). Ja np. dostęp do internetu miałem od połowy 1994r. a na szerszą skalę pojawił się on w Polsce w 1996r. więc już 16 lat temu. Zatem 15 lat temu spokojnie każdy w PL mógł się cieszyć internetem. Inna sprawa, że 95% szarych ludzi robiło wtedy wielkie oczy na dźwięk słowa "internet" :D Faktem jest, że cena dostępu była wysoka, bo było to na dzisiejsze pieniądze mniej więcej 10-15zł ZA GODZINĘ "surfowania" (potem z roku na rok cena malała oraz zwiększała się przepustowość z początkowych 9600bit/s do 56600bit/s) a wystarczy dodać, że zwykła strona złożona w większości z tekstu potrafiła się ładować dobre kilka minut. Dzisiaj za 50zł każdy może mieć w domu pracujące 24h/dobę łącze o przepustowości kilku/kilkunastu Mbit/s sprawiające, że strony składające się z mnóstwa grafiki, animacji, dźwięku itp. ładują się w ułamku sekund :)
  10. U mnie w okolicy lipa z E60 (przez ostatnie 2 miesiące oglądałem i testowałem JEDNĄ SZTUKĘ), więc już nawet biorę pod uwagę tak karkołomne pomysły jak wyjazd po samochód 600km :) Ale przynajmniej niech się sprzedawca nie dziwi, że marudzę albo że chcę kolejną porcję zdjęć zanim podejmę decyzję o wypadzie. Bo obejrzeć szrota mogę 5km od domu a nie 600km :D
  11. Gdybym był z Krakowa to bym nie pytał o tytułowe BMW tylko sam bym podjechał je obejrzeć :) Ale że do Krakowa mam 600km... Powiem tak - wiem, że mogę jechać do warsztatu car-audio, bo w ten sposób robiłem każde swoje dotychczasowe auto i wiem, że to gra lepiej niż nawet najlepsza seria. Ale potem przy sprzedaży przychodzi do Ciebie starszy facet i..."bo panie tu jest jakiś wzmacniacz, tam drugi wzmacniacz a w ogóle to 1/4 bagażnika zajmuje jakaś skrzynia (subwoofer)...lipa, bo ja chcę tu wozić bagaże, psa i teściową". No to mówię mu, że w pół godziny można to wyjąć i będzie miał serię..."yyy...nie, bo to trzeba przerabiać". Mimo, że wszystko jest zrobione profesjonalnie, jest faktura i gwarancja itp. to niektórym się to nie podoba, bo nie seria. Dlatego wyszukałem sobie Logic7, którego już da się wg mnie słuchać i chciałbym Logic7, bo to seria i nikt nie powinien się czepiać :)
  12. Na M-pakiecie mi aż tak nie zależy - za bardzo przyciąga spojrzenia dresów ;) Zamiast M-pakietów dołóż zatem wentylację foteli oraz zrób przebieg 169tys. km i będzie git - wtedy dam nawet więcej niż 50 ;) A tak serio - jesteś w stanie dołożyć dużą nawi i Logic7?
  13. Nie taki golas - w końcu ma komforty :) Nie bierzcie niczego do siebie, bo o golasach pisałem ogólnie. Dla jednego elektrycznie sterowane szyby to full wypas a dla innego same komforty to...troszkę za mało. Gdybyś np. dołożył dużą nawigację, Logic7 oraz miał rocznik 2006 (albo chociaż 2005)....to byłbym u Ciebie choćby jutro.
  14. Każdy ma swoją filozofię :) Gdybym nie chciał słuchać to bym się przecież tu nie logował. Wiem jednak, że każdą wypowiedź wypadałoby przefiltrować albo podzielić przez 2. Dlaczego? Dlatego, że doświadczenie podpowiada mi, że sporo osób przesadza i dramatyzuje. Na forum innej marki też ostrzegają, że diesel to same kłopoty i że to się opłaca tylko jak ktoś robi milion kilometrów rocznie. W innym przypadku tylko benzyna. I co? I mam 2 diesle, każdy z nich robi rocznie nie więcej niż 12-13tys. km i oba bezawaryjnie służą od wielu lat (fakt, kupowałem je z pewnego źródła jako 3-latki). Tak samo kiedyś mnie ostrzegali przed hydropneumatycznym zawieszeniem. I co? Zrobiłem początkowy serwis i jeździłem. Tak więc poważnie zastanawiam się czy BMW robi tak cienkie samochody, że należy się obawiać 6-letnich czy 7-letnich diesli czy po prostu niektórzy przesadzają a ich doświadczenia wynikają z: 1. faktu, że sami kupili mocno zaniedbane albo wyeksploatowane samochody 2. sami oszczędzali na czym się da (w tym na paliwie i serwisie) 3. tylko słyszeli, że szwagier kolegi żony gdzieś coś kiedyś słyszał, że ktoś miał problem Rozumiem, że tutaj każdy jeździ nowym BMW kupionym w salonie miesiąc temu a po roku (maksymalnie po dwóch) wymienia na nowy a "stary" idzie na złom, bo już do niczego się nie nadaje? Bo w innym przypadku trzeba już poczynić kosmiczne "inwestycje" np. na wtryski, turbiny i inne rzeczy? Trochę to dziwne, bo ostatnio słyszałem, że średni wiek samochodu w Polsce to wg różnych źródeł 12 lub nawet 15 lat.
  15. Nie gustuję w samochodach dla ludu, więc nigdy nie miałem TDI i mieć nie będę. Od wielu lat mam HDi i to na nim opieram swoją opinię o bezusterkowych i bezawaryjnych dieslach. Robiąc różne trasy (w tym 4km w jedną stronę do pracy) nie wiem co to awaria silnika. Znam koszt wtrysków (jak również koszty pozostałych POTENCJALNYCH awarii) tylko wiesz co? Takie awarie spotykają chyba tylko tych, którzy tankują badziewne paliwo od jakiegoś Wieśka z beczki. No, chyba, że znowu się okazuje, że BMW wcale nie jest takie super i awarie wtrysków są po prostu normą. P.S. Jakie reklamy? Już pisałem, że nie słucham radia m.in. dlatego, że występują tam piorące mózg reklamy, na które szkoda czasu. A po co mi Logic7? Lubię dobry dźwięk. W dotychczasowych samochodach pierwsze co robiłem to wymiana audio. W kolejnym nie zamierzam dlatego szukam czegoś co poprawnie brzmi już na wstępie i nie trzeba tego specjalnie modyfikować.
  16. Już pisałem, że niekoniecznie musi być diesel (choć nie ukrywam, że odpowiada mi charakterystyka diesla - sporo niutonometrów, turbo itp.), ale zerknijcie na otomoto - na 10-15 oferowanych diesli E60 przypada 1 benzyna i to z reguły sprowadzona z USA. Więc ja dziękuję za taką benzynę, wolę już diesla. Teraz też mam diesla (a nawet 2) i nie wiem o jakich naprawach mówicie - wystarczy lać dobre paliwo, zmieniać często olej, filtry i przede wszystkim dbać o turbinę a silnik diesla odwdzięczy się bezawaryjnością :) Z silnikami diesla oprócz rozrządu, filtrów, oleju (czyli zwykła eksploatacja) nic nigdy nie musiałem robić. Także to mit, że diesel tylko na trasę i to jak jest nowy, bo potem naprawy zjedzą każdy budżet. Jakie naprawy :D
  17. Potrzebuję autka, żeby sobie dojechać 4km do pracy, więc jakoś dam radę bez DD czy AS :) Zresztą z tego co zauważyłem większość E60, które brałem pod uwagę ma przynajmniej jeden z tych wynalazków. A czy one są takie super? Pewnie tak - dopóki się nie zużyją (a akurat maglownica z funkcją AS swoje potrafi kosztować i jest to stała przypadłość tego modelu z tego co widzę i czytam) :) Za to zwracam uwagę na ciekawsze audio, bo radia nie słucham (pewnie do radia wystarczy standard) a nie chce mi się do każdego samochodu na dzień dobry pakować po 5tys. zł, żeby jakoś to grało - i tak przy sprzedaży się to nigdy nie zwraca a więcej niż 3-4 lata samochodem nie jeżdżę, więc za chwilę znowu będę miał ten "problem".
  18. Panowie, kurczę, to jak to w końcu jest? Pytałem w osobnym wątku jak jest z dołożeniem Logic7 w przypadku E60 i nie uzyskałem jednoznacznych informacji, z których by wynikało, że bez przerabiania połowy samochodu można dołożyć Logic7. Ponieważ wiem jak kłopotliwe to bywa w innych samochodach dlatego też wolałbym kupić auto, które już fabrycznie jest wyposażone w ten zestaw. Nie mam swojego garażu, żeby dłubać wieczorami. Nie za bardzo chce mi się też szukać części do doposażenia. A zaniedbanego (choćby był wyposażony po sufit bajerami) raczej nie kupię - spełnienie moich podstawowych wymagań dotyczących wyposażenia to przecież dopiero podstawa do wzięcia auta do ASO celem sprawdzenia co w trawie piszczy.
  19. Sam mi proponowałeś swoje E60 - stąd wniosek, że sprzedajesz. No, ale widzę, że sam nie wiesz czego chcesz. Ja wiem. Co do budżetu - sam teraz sprzedaję samochód i wiem, że nie sprzedam go za taką kwotę, jaką powinienem za niego dostać - po prostu mało kto umie docenić doinwestowane auto a poza tym rynek psują handlarze oferujący niby to samo, ale sporo taniej. Tak samo jest pewnie z BMW. Rozumiem, że każdy sprzedający chciałby za nie dostać nie wiadomo ile kasy, ale realia są takie, że kupujący z reguły jest sknerą. Jeśli będzie trzeba to zwiększę budżet albo zacznę szukać innej marki. Ale póki pokazują się na rynku takie oferty...dlaczego chociażby ich nie rozważyć? Jeśli ktoś od dłuższego czasu nie może sprzedać auta (a faktycznie chce je sprzedać) to będzie obniżał cenę. Tak więc nie zawsze niska cena oznacza zapuszczone padło - to może być właśnie to ustępstwo, dopasowanie się do rynku. Z resztą do prawie każdego 7-letniego samochodu używanego i tak trzeba będzie coś włożyć na dzień dobry, więc z tym się liczę. Ustępstwo z mojej strony? Np. brak Dynamic Drive, Active Steering czy HUD, bo na tym mi zupełnie nie zależy. Jak będzie to fajnie, jeśli zaś nie, to żadna strata. Natomiast fotele komfort, Logic7 itp. to raczej podstawa, bez której ciężko się obyć ;)
  20. Rozumiem, że jesteś sfrustrowany faktem, że nie możesz sprzedać swojego samochodu, ale wiesz, nie każdy lubi kupować golasy bez grama wyposażenia :) I nie dla wszystkich ponad 50-60tys. zł to drobne na codzienne wydatki (powinieneś to wiedzieć widząc jakie samochody przeważają tu w dziale do oceny) :) Jeśli więc mam już wydać na samochód te kilka pensji to chciałbym nabyć coś, co mnie usatysfakcjonuje w 100% a nie w 60-80%, bo "akurat było na rynku". Mi się nie spieszy, mogę poczekać. A wiem, że pojawiają się na rynku takie samochody jakich szukam. Tekstu o klimatyzacji nie skomentuję, bo klimatyzację to miał mój Citroen z 1988r. Od niby prestiżowego auta premium z 2005-2006 oczekuję znacznie więcej niż tylko szmacianego fotela i kierownicy. Sorry, teraz mamy rynek kupującego a nie sprzedającego, jeśli chodzi o samochody. Można więc poczekać pół roku i powybrzydzać zamiast brać pierwszą lepszą padlinę. Po prostu wiem czego chcę i tego szukam.
  21. Yyyy....czyli on ma zwykłe audio? W takim razie odpada. Podczas rozmowy telefonicznej sprzedający zapewniał, że pojazd ma Logic7...po sprawdzeniu VIN zobaczyłem jednak, że ma system HiFi a nie Logic7. Widzę jednak, że w celu poprawnego rozkodowania VIN należy się zalogować na jedyną słuszną stronę, bo pojawiają się przekłamania :(
  22. http://otomoto.pl/bmw-530-d-C24693120.html Mam jeszcze kilka zdjęć omawianego pojazdu i w porównaniu z tymi, które do tej pory oglądałem wygląda na zadbany. Jedyny "minus" to brak Logic7, ale jest przynajmniej ten średni zestaw grający HiFi a nie standard. Pod maską nie widać zardzewiałych czy połamanych rzeczy. Czy ktoś z Krakowa mógłby obejrzeć ten samochód? A może już ktoś oglądał i wie, że nie warto sobie zawracać nim głowy? Jeśli tak, to dlaczego? I czy w tej cenie można w ogóle kupić zadbane 530d?
  23. Kto taki na przykład? Pytam, bo miałbym do sprawdzenia jedno auto z Krakowa.
  24. Oj tam :) Porządne panie się nie obrażą (włączając w to moją narzeczoną), bo wiedzą jak kobiety traktują samochody zanim poznają facetów, którzy dopiero je edukują w dziedzinie motoryzacji :) Wcześniej nie widzą nic zdrożnego we wjeżdżaniu na krawężnik z prędkością 60km/h :) Nie widzą też nic dziwnego w jeździe 40km/h na pierwszym biegu :) Wymiany eksploatacyjne odwlekają w czasie jak tylko mogą, bo "przecież jeździ to po co wydawać kasę". Tak samo zawieszenie może wydawać okropne dźwięki sugerujące, że zaraz coś się urwie, ale paniom to nie przeszkadza - wystarczy podkręcić głośność muzyki. Już nie wspomnę o parkingowych ocierkach i stłuczkach wynikających z braku czucia gabarytów samochodu. Itd. itp. Dlatego przepraszam normalne kobiety, ale niestety statystyka pokazuje, że przeciętna kobieta niewiele wie o samochodzie i potrafi go skutecznie zajeździć w bardzo krótkim czasie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.