s0nar

A pamiętasz jakie to pliki/katalogi? Bo mam stare mapy 2013 i mógłbym dane o fotoradarach wyciągnąć i gdzieś umieścić. Tylko nie wiem o jakie pliki chodzi :D

Nie widać. Jak można zaobserwować? Najlepiej jak masz podłączonego laptopa z DIS-em - wtedy zobaczysz kiedy zmienia się status wypalania filtra :D Niektórzy odczuwają podczas wypalania filtra delikatne poszarpywanie albo zmianę dźwięku funkcjonowania silnika/wydechu. Ale żadnej kontrolki na desce nie ma.

Szyba wygląda na oryginalną. Napisałem "bywa", bo nie jest to reguła. Może znaczenie mają też przeciwsłoneczne okulary z polaryzacją i antyrefleksem.

Gadżet, który jak jest to fajnie, ale jak go nie ma to nikt nie płacze. Tak bym to określił. Faktycznie w nocy lub w pochmurne dni jest dużo lepszy kontrast a w słoneczne dni bywa, że cały efekt jest wręcz niewidoczny. Jeśli chodzi o starsze HUD-y to bym sobie nie zawracał nimi głowy - dużo bardziej przydatna jest nawigacja jeśli mówimy w kontekście gadżetów. Jak HUD to jakiś nowszy i współpracujący z Night Vision i np. informujący o pieszych, których my jeszcze nie widzimy :D

Ja również należę do osób, które korzystają tylko z fabrycznych nawigacji a nie z jakichś telefonów czy jeszcze gorzej - z doczepianych na szybę dedykowanych nawigacji. Owszem, fabryczne nawigacje nie są idealne, ale w mojej ocenie sprawdzają się znakomicie - zawsze dojadę na miejsce niezależnie od tego czy jestem w Polsce czy gdzieś w Europie. Nie ma drogi oddanej do użytku miesiąc temu? Ale masz jeszcze oczy, które widzą znaki i mózg, który w teorii powinien przetworzyć informacje dostarczone przez oczy i stwierdzić co robić w takiej sytuacji, która przecież nie występuje nagminnie tylko raz na ruski rok, bo ile tych dróg się u nas oddaje? Tyle co kot napłakał. Za to w Europie gdzie sytuacja drogowa jest bardziej stabilna z fabrycznymi nawigacjami nie ma najmniejszego problemu. Tak więc odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi: zdecydowanie TAK. Warto się bawić w nawigację BMW i powiem więcej - nie wyobrażam sobie samochodu bez wbudowanej nawigacji. Sama się włącza, jest zawsze w samochodzie, nie musisz nic przyczepiać na szybę, nie musisz się bawić telefonem, nawigacja jest zintegrowana z systemem audio, więc komendy głosowe odbywają się po uprzednim ściszeniu muzyki itp. itd. Prawie same zalety a wady? Mniejsza częstotliwość aktualizacji map w porównaniu z innymi rozwiązaniami, które wręcz czerpią trasy z sieci w czasie rzeczywistym. Niektórzy za wady uznają również brak ostrzegania przed patrolami czy fotoradarami, ale prawdziwy facet jak łamie przepisy to powinien być facetem i ewentualne konsekwencje brać na klatę :D

U nas stawia się i zdejmuje tyle znaków z ograniczeniami, że musiałbyś mieć aktualizację co 2 tygodnie. Mając aktualizację nawigacji co roku lepiej po prostu patrzeć na znaki. Chyba, że masz dużo kasy na mandaty i studnię bez dna na punkty ;)

Ja tam ilekroć pojadę do p. Andrzeja to nie ma bata i muszę zostawić 1500, 1700 albo 2000zł. I to za drobne roboty po 2-3 godzinki, bo zawsze czekam :D Nie wiem jak to robicie, że wymieniacie pół samochodu i płacicie tysiaka :P Fakt faktem, że można polecić ten warsztat, znają się na rzeczy.

No to wpadaj ;) A tak swoją drogą - jakie są korzyści związane ze zaktualizowania wszystkiego? Powiedzmy, że wszystko działa i z niczym nie ma problemów. Ile kosztuje taki update i czy efektem będzie tylko nowsza wersja softu po podłączeniu komputera czy jakieś wymierne efekty jednak będą widoczne? Coś co działa dobrze może działać lepiej? P.S. Osobiście bym się nie zdecydował na jakikolwiek chiptuning pod chmurką. Jednak co warsztat i hamownia to warsztat i hamownia. W razie jakichś komplikacji jest też gdzie podjechać i kogo op...lić :D

To coś słabo szukasz kolego, bo grupowe chipowanie na Pomorzu odbyło się w dniach 2-4 sierpnia 2013. Przy okazji można było pewnie zrobić kodowanie.

Przecież są już tego typu akcje :) Dotyczą zarówno kodowania, jak i nawet chip-tuningu silników.

Czy pod hasłem "brewki" macie na myśli te pomarańczowe diody, które widać z boku reflektora? U mnie te boczne pomarańcze włączają się razem ze światłami i się zastanawiałem o co chodzi - auto kupione w polskim salonie a tego typu oświetlenie kojarzy mi się raczej z USA. Można to wyłączyć np. DIS-em? Innym oprogramowaniem jeszcze się nie bawiłem i raczej nie chcę się bawić, żeby czegoś nie zepsuć ;)

Ciekawe gdzie. Bo w polecanym na forum Hydrosystemie za samą regenerację zapłacisz 1599zł a do tego trzeba doliczyć jeszcze 300-350zł za demontaż/montaż + dojazd lub koszt kuriera. Więc regeneracja to raczej wydatek rzędu 2000zł+. Oczywiście mowa o takiej regeneracji, która obejmuje również wymianę listwy zębatej, bo płacenie za regenerację bez wymiany listwy to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Niestety, te tańsze "regeneracje" polegają na wymianie kilku uszczelniaczy i umyciu maglownicy.

Od 3 dni? To co Ty tam robisz? :) Ja z reguły jak już muszę to wpadam w sobotę na 2 godzinki i gotowe, na miejscu.

Tak, jest Dynamic Xenon, ale...problem chyba sam się rozwiązał, bo odkąd pisałem płynu już nie ubywa. Możliwe, żeby wtedy coś się zapowietrzyło i płyn uciekł jakimś odpowietrzeniem a teraz jak się odpowietrzył to jest wszystko OK?

Dzisiaj zgłębiłem temat. Zalałem do pełna i patrzyłem co się dzieje. Okazuje się, że nawet bez używania spryskiwaczy płyn ucieka, bo kapie z lewego nadkola. Przez pół godziny nakapało z 50-100ml. Czy to możliwe, że to "zacisk na wężyku"? Stawiam, że u mnie prędzej jakiś wężyk się zwyczajnie odłączył albo jest jakaś niewielka dziura, bo w sumie co tu może się zepsuć :? Niestety, będę musiał wybrać się do mechanika, bo wszystko jest tak zabudowane, że nie jestem w stanie dostrzec skąd dokładnie kapie.

Czy w E60 jest jakiś "słaby punkt" systemu spryskiwaczy? Np. jakiś wężyk przy reflektorze lub gdzieś indziej lubi się odłączyć albo inna rurka lubi pękać? Zaczął mi znikać płyn do spryskiwaczy. Wlewam do pełna i jest ok. Po czym po kilku dniach włącza się kontrolka informująca o niskim poziomie płynu. No to ok, wlewam znowu, ale coś mi zaczyna świtać, że przecież niedawno uzupełniałem płyn a myjąc auto co jakieś 3-4 dni nie spryskuję często szyby/reflektorów, więc płyn nie powinien się zużywać a już z pewnością nie 5 litrów. Kałuż pod samochodem nie ma, więc musi uciekać dość wolno. Znacie miejsca, które warto sprawdzić czy trzeba jechać do mechanika i rozebrać pół samochodu, żeby sprawdzić wszystko?

Nie wiem jak można narzekać na mapy BMW. Nie dość, że nie zdarzyło mi się na nich zabłądzić (czy w Polsce czy tym bardziej w Europie) to jeszcze nie muszę do szyby przyczepiać i odczepiać (bo spróbujcie zostawić nawigację na widoku w samochodzie) jakichś g...wien jak w Trabancie, który miał zero wbudowanej elektroniki. Owszem, może i nie będzie drogi oddanej do użytku miesiąc temu, ale takich dróg mamy wciąż mało i nie jest to wielki problem, bo jest oznakowanie. W następnej wersji będzie i w nawigacji.

Jak za darmo

Za te ramki powinien nam jeszcze dopłacać :D

Dobrze myślałeś, że zbieżność kół i geometria kół to dwa różne terminy. Te pojęcia są przez niektórych ludzi błędnie stosowane zamiennie jakby to było to samo. A nie jest. Sama zbieżność to tylko wartość określająca położenie 2 kół (przednich lub tylnych) względem siebie w płaszczyźnie poziomej. Wartości te mogą być dodatnie (jeśli koła są skierowane do wewnątrz w sposób /\), ujemne (jeśli koła są skierowane na zewnątrz w sposób \/) lub może to być zero (jeśli koła są względem siebie równoległe ||). Bardzo często mechanicy ustawiają tylko zbieżność kół i twierdzą, że wykonali operację ustawienia geometrii kół. Geometria kół jest pojęciem szerszym, ponieważ oprócz zbieżności kół powinna obejmować również ustawienie: - kąta pochylenia kół (analogicznie jak zbieżność, ale w płaszczyźnie pionowej), - kąta pochylenia sworznia zwrotnicy (kiedy patrzymy na koło z przodu lub z tyłu jest to kąt zawarty pomiędzy sworzniem zwrotnicy a prostą pionową koła) - kąta wyprzedzenia osi sworznia zwrotnicy (kiedy patrzymy na koło z boku jest to kąt zawarty pomiędzy osią sworznia zwrotnicy a prostą pionową koła) Jak widać już z samego faktu złożoności i czasochłonności ustawienia zbieżności i geometrii kół te dwa pojęcia nie powinny być stosowane zamiennie a operacje w warsztacie nie powinny kosztować tyle samo (pełna geometria jest droższa). Warto dodać, że nie we wszystkich pojazdach da się ustawić wszystkie z wyżej wymienionych rzeczy - w niektórych autach jest to ustawione na stałe i nie można tego zmienić, bo nie ma śrub do regulacji. Dlatego w tego typu pojazdach po wypadku i niefachowej naprawie (a czasami nawet po fachowej) nie da się ustawić poprawnie geometrii kół co skutkuje różnymi dziwnymi zjawiskami - np. nierównomiernym zużyciem opon, ściąganiem pojazdu w którąś stronę, "myszkowaniem", zostawianiem 4 śladów lub innym denerwującym i trudnym do przewidzenia zachowaniem samochodu co w sprawnym samochodzie nie powinno mieć miejsca.

O proszę, wobec tego może napisz mi i kolejnym pytającym gdzie w Pruszczu w E60 można poprawnie ustawić zbieżność za 80zł? Podjechałbym nawet profilaktycznie i z ciekawości a na przyszłość wiedziałbym gdzie zaoszczędzić kasę po wymianie np. drążków.

W Gdyni w Focie zdaje się 500zł. To ja wolę zapłacić 500zł niż oddawać auto partaczom, którzy nie wiedzą o co chodzi i będą się uczyć na moim aucie.

Geometrię, zbieżność itp. to raczej tylko w ASO. Część SKP od razu jak usłyszy, że chodzi o E60 lub podobne auto to mówi, że się nie podejmą ustawienia geometrii. Ale jak ktoś lubi się denerwować i wracać 5 razy na poprawki (a i tak nie ma gwarancji, że w końcu im się uda) to może jeździć po różnych warsztatach i stacjach kontroli pojazdów. W końcu i tak pojedzie do ASO.

Kolejny raz okazuje się, że 80% "problemów" nie byłoby problemami gdyby użytkownicy czytali instrukcję obsługi :)

Podaj na priv maila to Ci wyślę programik - paczka ma jakieś 166kB.