Lewian_pl

Nie uwierzę póki sam nie sprawdzę ;P Zamontowaliśmy setki kompletów do E60 i pewnie nie uwierzysz ale raz tylko była reklamacja, mechanik przeoczył jeden tłoczek lekko skorodowany, który delikatnie blokował co po 2 miesiącach poskutkowało przegrzaniem tarczy ;) Oczywiście zdaje sobie sprawę jak niedopracowany układ ma E60 w związku z czym byle czego nie można tam montować ale jak zamontuje się dobre tarcze takie jak szły na 1szy montaż czyli np Textar czy Zimmermann to problemów nie ma ;)

Czym różni się oryginał od zamiennika ? :D Przecież BMW samo nie produkuje ani tarcz ani klocków :) W pudełku zakupionym w ASO z logiem BMW będzie to samo co możesz kupić w pudełku producenta w odpowiednio niższej cenie :) Co do krzywienia to nie, tarcze się nie krzywią ;) Co najwyżej mogą się przegrzać lub może powstać różnica grubości na skutek złego montażu.

Jeśli pod względem skuteczności hamulców jest się zadowolonym to faktycznie zastosowanie klocków ceramicznych niesie za sobą fajną korzyść związaną z czystymi felgami. Problem pojawia się jak ktoś ma ciężką nogę, wtedy już ceramiczne klocki się nie sprawdzają, ze względu na zmieniony skład mieszanki ich współczynnik tarcia jest o około 12% niższy od tradycyjnych klocków.

Co w konkretnym egzemplarzu to oczywiste, że nie ale wiadomo kto robi dla BMW a to już dużo. Głównym dostawcą tarcz jest Zimmermann, następnie SHW i troszkę Textar, klocki głównie Textar i Jurid, trochę Zimmermann.

ATE na przednim zacisku to oznaczenie systemu hamulcowego. ATE nie produkuje tarcz/klocków więc nie dostarcza ich na 1szy montaż ;)

No ale skoro fabryczna jest ok to po co miałbym ją toczyć ? :mrgreen: Nie ogarniam ;)

Ale po co miałbym to robić ? :) Ja nie mam żadnych problemów z tarczami :8) A era toczenia jak dla mnie odeszła razem z polonezami, zbyt mocno cenię bezpieczeństwo swoje i bliskich by praktykować druciarstwo tym bardziej jeśli chodzi o tak ważny układ jak hamulcowy.

O jakich oszczędnościach z procesu mówisz ?

Tak w skrócie, jeśli chcesz wiedzieć nieco więcej - kiedyś kiedy nie sprzedawało się wiele tarcz bo aut było mało a jeśli już były to na bębnach to odlew zanim trafił na linię produkcyjną po to by naprężenia z procesów odlewniczych odpuściły. Dziś nie jest to możliwe dlatego tak ważny jest proces tzw docierania, układania czy jak kto chce to nazywać. Jeżeli montaż zostanie wykonany prawidłowo, układ działa sprawnie a proces docierania zostanie wykonany prawidłowo to nie ma prawa się dziać coś złego. Czasami nawet nie wiemy a mamy lekko zapowietrzony układ, uszkodzoną uszczelkę odpowiadającą za cofanie tłoczka, skorodowane suwaki czy jeszcze co innego i najzwyczajniej w świecie klocki cały czas delikatnie muskają tarcze co jest niewyczuwalne podczas jazdy ale doprowadza do przegrzania materiału, zmiany jego struktury a finalnie pojawienia się bicia podczas hamowania (nie, nie ma to nic wspólnego ze skrzywieniem tarczy). Inny przypadek to wybite jarzmo/zacisk lub nieidealna powierzchnia styku tarczy z piastą co po przebiegu 1-2 czy 3 tysiecy km doprowadza do powstania różnic w grubości tarczy odczuwalnych jako bicie na kierownicy ;) Także zanim ktoś napisze, że mu się tarcza wygięła to błagam - wyznacz 12 punktów po promieniu w jednakowej odległości od krawędzi zewnętrznej i zobacz czy grubość w tych punktach jest taka sama ;)

Dziękuje ale pozostanę jednak przy prawidłowym montażu, skoro na tyle tysięcy przypadków nie miałem problemu to nie mam potrzeby kombinować z wygrzewaniem tarcz w piekarniku ;)

Wierz mi, że są ciekawsze zajęcia niż czytanie bajek o łamaniu praw fizyki :lol:

Jak tarcze się pokrzywiły to ja już o nic więcej nie pytam ;D

Raczej powiedziałbym, że loterią jest montaż, który niestety 90% mechaników wciąż przerasta :) Przez 25 lat prowadzenia serwisu układów hamulcowych i w tym czasie wymiany kilkunastu tysięcy kompletów nie trafiła nam się żadna reklamacja :D Można by powiedzieć, że mamy szczęście ale jakoś szóstki w totka jeszcze nie udało mi się trafić :mrgreen: :mrgreen: Być może to przez to, że odbyliśmy więcej szkoleń przez te lata niż niejeden "mechanik" przepracował godzin :mrgreen:

Jesteś w sporej mniejszości w takim razie ;) Wystarczy poczytać opinie na forach gdzie dyskutują ludzie biorący udział w TD czyli auta często po ponad 500km i tam o EBC nikt nie chce nawet słyszeć. Osobiście również dobre kilka razy się przejechałem na nich a raz tak na poważnie na Nurburgring, gdzie o mało co nie doszło do wypadku.

EBC takie dobre ? Textar czy Zimmermann zdecydowanie lepszy ;) Miałeś okazje już testować czy opierasz się na czyjejś opinii ?

Tarcz nie zakłada się na silnik ;) Przód 300x24 Tył 300x20

Tak na prawdę to dowiesz się dopiero jak to rozbierzesz ;) Ja jestem zdania, że lepiej przy okazji zrobić te szczęki bo wydatek nie jest jakiś wielki a nie wiesz kiedy potem będziesz się do tego dobierał a jak na oko stwierdzisz, że są ok a za pół roku się rozsypią to masz drugi raz tą samą robotę...

Każdy producent tarcz/klocków w swojej instrukcji ma opisaną procedurę docierania, w internecie też całe mnóstwo tego, tu przykład: https://hamulcesklep.pl/montaz-tarcz Jeżeli zakładasz nowe klocki na stare tarcze to również 200-300 km należy traktować je delikatniej tak by mieszanka się utwardziła równomiernie a dodatkowo trzeba liczyć się z tym, że z reguły powierzchnia używanej tarczy nie jest idealnie równa więc klocek musi się do niej dopasować.

Nie zrozumiałeś ;D Teoretycznie masz racje ale tylko teoretycznie, ja chciałem zwrócić Ci uwagę na nazewnictwo - skrzywić się nie skrzywi bo jest wykonana z żeliwa, oboje mówimy o tym samym tylko po prostu źle to nazywasz :cool2: Oczywiście tarcze można zajechać ostrym hamowaniem czy też nagłym schłodzeniem ale o ile zastosujesz dobre tarcze, prawidłowo je zamontujesz i dotrzesz to na prawdę ciężko do tego doprowadzić. Jak już wspomniałem, żadne nie wytrzymają kilku hamowań z 200 do 0 bo nie do tego auto zostało stworzone, na pewno nie wykończysz tarcz jednym hamowaniem nawet i z 250 do 0 ;) Raz jeszcze podkreślę, że tyczy się to dobrych tarcz, prawidlowo zamontowanych i dotartych bo świeżą tarcze to jesteś w stanie zajechać jednym hamowaniem ze 120. Trochę racji w tym jest ale to nie tylko problem BMW bo wiele innych marek również sobie z tym nie radzi, takie książkowe przykłady jak można spi**** hamulce w aucie to Mazda 6 GJ, Opel Insignia czy Volvo XC90, tam nieliczni tylko nie narzekają na wieczne problemy z hamulcami a ASO oczywiście w większości przypadków tłumaczy to nieprawidłowym użytkowaniem auta :mad2: Wszystko rozbija się o pojemność cieplną, stosują zbyt małe układy do mocnych i ciężkich aut.

W takim przypadku należy dostosować prędkość do panujących warunków tak by uniknąć takich sytuacji inaczej żegnasz się z tarczami ;)

:cool2: W jednej chwili stworzyłeś nową fizykę :mrgreen: To, że po ostrym katowaniu pojawia się bicie na kierownicy to nie znaczy, że tarcza się skrzywiła tylko, że się przegrzała no i nie nazywaj tarczą czegoś co wysiada po wjechaniu w kałuże - bzdura :duh: W 95% przypadków niestety winny jest montaż, gdybyś miał wadliwe tarcze od nowości to nie miałbyś okazji hamować z 160 do 140 bo po prostu wyszłoby to przy montażu podczas pomiaru. Takich opinii w internecie całe mnóstwo a ja zawsze pytam dlaczego w takim razie ja takich problemów nigdy nie mam ? W hamulcach specjalizujemy się od 21 lat i mieliśmy okazje robić to tysiące razy w przeróżnych autach, nigdy nie było problemów bez znaczenia czy był to 40 konny fiat czy 500 konna Panamera lub 700 konne R8, nie wspominając o BMW z którymi mamy do czynienia bardzo często. Kluczem do sukcesu jest idealny montaż i dotarcie zestawu, jeżeli to wykonamy prawidłowo to problemów nie będzie. Oczywiście należy pamiętać, że w żadnym aucie producent nie przewidział, że ktoś będzie 5 razy w krótkim czasie hamował z 200 do 0 bo nie do tego auto służy, jeżeli chcemy urządzać takie zabawy to należy pomyśleć o ceramice :cool2:

Tarcza Ci się nie skrzywiła, to jest żeliwo. Jak już to po prostu zeszkliłeś klocki a następnie przegrzałeś tarcze.

ATE kiedyś brało dużo więcej z Zimmermanna, wtedy spora większość ATE było faktycznie made in Germany, teraz co raz więcej jest made in China i stąd dzieje się co się dzieje. Co do klocków to całe szczęście, że nie zdecydowałeś się na EBC ;) Do Zimmermann Sport najlepiej klocki Zimmermann lub Ferodo Premier ;) No chyba, że masz ciężką nogę to wtedy Ferodo DS

Ani Zimmermann ani BMW nie wypuszcza takich konkretnych informacji bo to tajemnica handlowa także konkretnie nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytanie a nie chce też wprowadzać w błąd.

Ciężko to jednoznacznie określić. W teorii wygląda to tak: Do 2008 roku Textar robił na pierwszy montaż dla BMW i czy kupiłeś w pudełku BMW czy w pudełku Textara to było to samo, teraz Textar to już nie ta firma co kiedyś bo wykupili ją Japończycy i zabrali produkcję do siebie, spadła i cena i jakość. Od tego 2008/2009 tarcze dla BMW robi Zimmermann i to samo co kupisz w pudełku BMW to jest w pudełku Zimmermanna. No ale oczywiście Zimmermann to nie jedyny a główny dostawca, do takich modeli jak np F10 czy F01 tarcze dla BMW robi SHW, która nie oferuje swoich produktów na After Market czyli kupisz je jedynie jako OE. Natomiast np do M3 gdzie tarcze dostarcza Zimmermann to możesz kupić te same tarcze w pudełkach BMW za ponad 2k za szt lub w pudełku zimmermanna za ok 1k ;)