mialem okazje dzisiaj po 6 rano jechac trase 50km, auto cala noc na mrozie, odpalanie przy -22, temp na auto 19 stopni, cieple powietrze po około 1km (no letnie bo do ciepłego to mu jeszcze było daleko) - szyb nie chciało mi sie skorbać i juz rozmarzły po tym 1km oczywiscie test 7 i w drogę, bez przekraczania 2tys obr. dokladnie po 12km mialem 87stopni, ale juz po 6,5km temp 70stopni, kolejne 6km to dobicie do tych 87. termostaty itp wszystko sprawne, jak złapał temperaturkę to na traise nie spadała ponizej 86stopni(mimo mocnego grzania w srodku), w miescie swiatla itp i temp 83 (mimo ze zrobiłem trase 50km), ruszam i ponownie 86-88 wskakuje na trasie temp spadała miejscami do -23/24 w miescie -21/20 te silniki generują mało ciepła, termostaty, podgrzewacz wszystko sprawne