hruhru

to juz kwestia gustu. ja na przykład wolałbym to aluminium (czy co to jest) z tej 3, ale juz jej kolor jest dla mnie obrzydliwy :D

Ja bym brał pierwszą, żeby nie te drewno byłaby jak z bajki :D 330Ci, automat i skóra to przecież czysta kwintesencja radości z jazdy :cool2:

hrhr, "ten olej odbieram sam bezpośrednio z marketu obok, jest on pakowany u mnie w domu w "czyste" opakowania bez znaków Castrola,a ja dzięki temu mam niższą cenę, bo w środku jest minerał, a jak mam dobry humor to naleje syntetyka Lotosa po 20zł/litr" :norty:

max na nasze drogi to 205, a najlepiej 195 mm szerokości, tylko że to nie do E38 więc po prostu musisz sie przyzwyczaić o nie wiedziałem, że to juz stary temat :worried:

Ja czytałem, że w autach z lat 2002-2004 ciągle padają turbiny (było o tym gdzieś na forum)

330i będzie trochę droższa ale to 40 koników więcej :D a gdyby wróciła ochota na diesla to - http://tiny.pl/7mnp

Ja bym wziął E46. Jest taka zgrabniejsza i ładniejsza od E39. I chyba w benzynie bo turbodiesle są trochę upierdliwe, teoretycznie wystarczy odczekać 1-2min zanim zgasimy silnik po dynamicznej jeździe ale w praktyce to mnie to irytuje.

no to chyba wszystko jasne, dzięki :)

W sumie kontrolka zapaliła się już 4 razy. Poziom oleju cały czas ok, nie ubywa ani kropli. Może ktoś wie, ile kosztuje ten czujnik, bo do najbliższego ASO mam jakieś 100km. A zamienników raczej żadna firma nie produkuje, a może się mylę?

Jeśli problem będzie się powtarzał i/lub wystąpią jakieś inne, to oczywiście, że skocze gdzieś na przegląd.

Pewnie macie rację, więc mogę spać spokojnie :D Dzięki.

Dzisiaj po wyjechaniu z parkingu zapaliła się na żółto na jakieś 10-15 sekund. Ale pompa oleju chyba powinna być ok, skoro kontrolka gaśnie po 3 sek po odpaleniu zimnego silnika, a gdy jest ciepły to gaśnie od razu. Poziom oleju ok. Przez 10tyś km zrobionych od zakupu auta, silnik nie wziął ani grama oleju. Zero wycieków. A więc czy coś może być nie tak, albo zaraz padnie, a może mam już paranoję? Silnik to M47.

Bryła nadwozia z boku bardzo przypomina Cayenne. Kolejne nawiązanie do Porsche po E63, które z boku z otwartym bagażnikiem wygląda jak Carrera. :roll2:

Ja szukałem wypasionej E36 328i z końca produkcji i koniecznie w ciemnym kolorze, a kupiłem srebrne E46 320d z 98r i z podstawowym wyposażeniem. Nie żałuje. Po prostu E46 powala swym wyglądem na kolana i to jest zasadnicza różnica :D

Odradzam! Mam dokładnie takie auto z tego rocznika, przebieg 128 tyś i juz miałem przyjemnośc wymieniać wtryskiwacze, pompę, 2x turbinę... itp Ja mam pod maską starszy silnik, 136 konny M47, przebieg podobno 163tyś km, niektórzy mówią że awaryjny, a nie ma z nim żadnych problemów. Po prostu nie znając zaufanej stacji paliw, lepiej odpuścić sobie diesla, a szczególnie te nowsze na CR.

Ja przesiadłem się z W210 do "trójki", czyli o klasę niżej i jestem bardzo zadowolony, a wręcz marki już chyba nie zmienię. 2.5 będzie łykać 7-8l na trasie, i do 15l w mieście

A u mnie w domu każda rozmowa na temat motoryzacji schodzi na plan BMW vs MB. Dyskusja zazwyczaj kończy się dojściem obu stron do wniosku, że wybór jest kwestią gustu, ale za kilka dni znowu to samo i tak już od lat :D

E65 wg DEKRY to drugie najmniej awaryjne auto 2006r. A kiedyś ktoś pisał na forum, że do tego modelu trzeba robić aktualizacje oprogramowania tak jak w komputerze, tylko że w polskich ASO nie umieją tego zrobić

ogólnie: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=25896&highlight=e31 koszty/awaryjność: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=19089&highlight=e31 850i a 850Csi a E38: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=18920&highlight=e31

Oczywiście, że tak. Żaden handlarz nie sprowadzi dobrego auta bo takie sporo kosztują (prawdziwe perełki są nawet dwukrotnie droższe od szrotów :!: ) więc mało na nim zarobi. Ale jeśli nie chcemy lub nie możemy jechać do Niemiec po auto to najlepiej szukać takiego, które kiedyś ktoś sprowadził dla siebie.

około 13-15k euro za 1.8 benzynę lub diesla w budzie sedan lub kombi

a ja czekam na cabrio w kombi

no to jest fakt Czytałem kiedyś, że jechał facet BMW (co było wyraźnie podkreślone :duh:) przez miasto i ktoś wyjechał mu pod sam zderzak, a on skręcił na chodnik no i potrącił tam dwie osoby, chyba ze skutkiem śmiertelnym. Został skazany na x lat za podjęcie niewłaściwej decyzji w przypadku zagrożenia...

W sumie to chyba lepiej go potrącić i obserwować rozwój sytuacji niż gwałtownie skręcić kierownicą w lewo, walnąć dzwona i zabić siebie, kierowcę tamtego auta i pasażerów jeśli są.

A mi niedawno jakiś czarny ptak, chyba to był kruk, zrywając się do lotu uderzył w prawy reflektor, ale na szczęście została tylko plama krwi, a stało się to przy jeździe z prędkością 140km/h :!: