Witam koledzy, ja takze z zapytaniem odnosnie sadu grodzkiego...otoz odebralem dzisiaj wyrok nakazowy w imieniu Rzeczypospolitej przeciwko mnie...i tak, z tego co sie doczytalem posiedzenie juz bylo, nie zostalem zaproszony do sadu, kompletnie nic...chodzi o to, ze odmowilem przyjecia 200 zlotowego mandatu za rozmawianie w czasie jazdy przez komorke (bylo to 15 sierpnia 2006 roku o 2.30 w nocy w Sopocie :duh: ) i tak jak wyzej napisalem dostalem pisemko, ze jestem winny i takie tam pierdoly...i tak jak mowielem sad orzeka uznajac mnie winnym na mocy art. 65 par. 2 k. w. w zw. z art. 24 par. 1 k.w. wymierz i kare 250 zlotych, do tego koszty sądowe 50zl i potem jakas oplata 30zlotych...ok, niech mi ktos wytlumaczy dlaczego 250 zlotych a nie 200 i co to sa te 30 zlotych???Przeciez oplata sadowa juz wynosi 50 zeta...za co oni jeszcze skosili???Za papier, tusz czy za jakas cholere?? :mad2: :duh: ...i dlaczego grzywna za moje wykroczenie wzrosla do 250 zlotych???W kodeksie jest,, tylko 200 zlotych bez zadnych widelek...tak wiec o co chodzi!!!?? :? ...Pisac odwolanie, czy co robic???Poradzcie cos...bo sam jestem na siebie zly, trzeba bylo brac te 2 stowki a teraz mam ponad 3 do zaplaty :mad2: :mad2: