kisiel23

Dzieki koledzy, heh niestety juz wiem ze to uszczelka, bynajmnije magicy mowia, ze to to... :( cholera znowu wydatki :cry2: , zrobie to dopiero za 2 tygodnie bo teraz nie maja czasu...ehhh, mam tylko nadzieje, ze to uszczeleczka i nic wiecej...dziekuje wszystkim za odpowiedzi...

Ehhh, no to dobrze, uspokoilem sie troche, chociaz to nie zmienia faktu, ze jade dzisiaj do mechanika po porade...czy to uszczeleczka czy moze tylko tak to zle wyglada :/

Aha i jeszcze jedno pytanie, czy po nocy, jak jest zimno jeszcze z ranca to to ze jak sie nie nagrzeje i leci bialy dymek to jest normalne mam nadzieje co?? W innych samochodach tez to zauwazam...wiec prosze mnie nie straszyc...Jak to jest wkoncu??

Hmmm, czy wytwarza sie duzye cisnienie...weze sa twarde, ale zlapac je moge i zgniesc tez sie daja...moze nie az tak ze pracuja jak jak sie przyciska jak gumowa pileczka, sa twarde ale przeciez tam jest z tego co slyszalem dosyc duze cisnienie i musza bys twarde, ale nic mi nie peka... Sorka WmasterW, ale mam nadzieje, ze sie mylisz i to GRUBO!!!! :| Dziekuje koledzy, za odpowiedzi, tak wiec narazie spuszcze stary plyn i przeplukam wszystko i wyczyszcze...moze pomoze :| , jesli nie to bede kombinowal dalej...Dziekuje za pomoc!!

Jasna cholera...tylko dlaczego mi nic nie ubywa... :duh:, w morde no...tak wiec uszczelka??Heh no i jutro musze pojechac do majstra, niech on jeszcze looknie na to...kurdeeeeee :cry2: :cry2: , same wydatki w tym miesiacu :duh: :duh:

Odświerzam temat...kurde pomocy koledzy, nie wiem co robic...w zbiorniczku mam ciagle brazowa maz. nic sie nie uspokoilo...:( Masakra, nie wiem juz co robic...a co najgorsze to nie ma zadnych typowych objawow zwiazanych z walnieta uszczelka :cry2: , nie gubie oleju, nie mam smarkow na korku wlewu, nie kopci na bialo przy odpaleniu...kurcze juz nie wiem co z tym robic, jest jakis sposob zeby sprawdzic u mechaniora bez rozbierania silnika czy wszystko gra???Mierzenie cisnienia na cylindrach czu jaki diabel??Odrazu mowie, ze mocy praktycznie nie stracil...bynajmniej nie odczulem tego...pomoze mi ktos?? :modlitwa:

Ja na blotniku juz mam takie wrzery, ze juz chyba nic nie pomoze :(...ale uzylem czegos takiego bialego...wygladalo jak mleko, po nalozeniu na oczyszczona blache, robila sie momentalnie czarna :-O...brachol mowil, ze to sie wiaze z rdza...hmmm tam gdzie oczyscilem do czysta to rzeczywiscie nic narazie nie ma :). Ale tam gdzie juz sa wrzery zaczyna znowu wylazic... :cry2: , przemecze sie zime, kupie nowy blotnik i bede mial z glowy....

Heh, mi tez piszczy, ale tylko jak jade wolniutko, gdzies tak na jedynce...ale wiem, ze u mnie sa do wymiany bebny i szczeki hamulcowe...sa tak juz zjechane, ze juz niestety metal o metal trze... :( :|

Hmmm ale kolega Sikorr ma chyba racje, mi tez sie wydaje ze jest to poduszka skrzyni...droga taka inwestycja??

P.S. Nie dosypuj proszków ani uszczelniaczy :naughty: . Mogą "zaklajstrować" chłodnicę ael przy okazji narobić sporo bałaganu w całym ukąłdzie chłodzenia! Swiete slowa, brawo dla tego Pana :) :clap: :clap:

Kurde mam to samo :mad2: , nawet nowy temat zalozylem ale nikt nie odpisal :(...a moze to jest jakas poduszka amortyzujaca skrzynie biegow...??Koledzy jak ktos rozwiaze problem to czekam na akis sygnal :)...U mnie to tylko wystepuje na 1 i 2 a jak zmieniam biegi wolno, to zadko wystepuje te pukniecie...

Co do proszkow, wogole do uszczelniaczy to bym raczej uwazal...ale kazdy ma na ten temat wlasna opinie...co do spawania chlodnicy to wszystko zalezy tez w jakim miejscu jest pekniecie i czy nie jest za duze... Co do ciekniecia chlodnicy to mi tez gdzies woda spiernicza...musze dolewac, naprawde nie wiem juz skad, ale jak sie kontroluje to nie ma prawa sie nic stac :)

Widze, ze nikt sie z czyms takim nie spotkal... :(

Witam, generalnie mam takie pytanie. Kiedy wrzucam jedynke lub dwojke, ale nie do konca, ze tak to nazwe, ruszam drazkiem w zakresie 1 i 2 ale nie wrzucam ich tylko tak jakby mialy zalaczyc ale tego nie robie slysze gluchy stuk z okolic skrzyni lub tez walu...ale nie dzieje sie tak zawsze...generalnie wystepuje to jak jade na luzie i chce wlaczyc jedynke lub dwojke. I tak jak pisalem nie jest to regula. Po takim stuknieciu jak zaczne "bawic" sie drazkiem :mrgreen: to to nie wystepuje, az do jakiegos czasu. Aha zauwazylem tez, ze to praktycznie nie wystepuje jak z wieksza dokladnoscia i wolniej zmieniam biegi. Czy moze to byc poduszka skrzyni??Czy moze cos innego?? P.S Mam nadzieje, ze mnie kurcze zrozumieliscie :worried:

Jezeli obroty spadaj do 500set i potem do 1000ca i sie juz stabilizuja to jest oka. Sam tak mam. Gorzej jak Ci skacza z 1000 do 500 i tak ciagle...Co do tarcz to generalnie kazdy tokarz Ci to zrobi, koszt okolo 30 zeta...a w osowie pewnie, ze zajmuja sie hamulcami... :wink:

Skoro nie masz wody w oleju lub odwrotnie, to uszczelke masz raczej cala...a tak jak Luki mowi, moze to byc cos z tymi oringami...u mnie tez tam zauwazylem, ze troszke sie saczy z termostatu...ale ja mam E36 u Ciebie nie wiem gdzie zagladac :wink:

Heh a te napinacze gdzie sie znajduja ?? (sorka za lamerskie pytanie :/)

Heh, no to by sie zgadzalo wtedy...a mozna jakos sprawdzic ten napinacz??Generalnie do tej kontrolki juz sie przyzwyczailem :-P. I jak bedzie naprawione to jakos dziwnie ciemno bedzie na desce :8) :lol:

Z ta kontrolka poduszki mam tak samo...po wlaczeniu samochodu swieci sie z jakies 1,5-2 minuty. Potem gasnie, bylem zeby to skasowac a w warsztacie powiedzieli mi, ze sie nie da :worried: (tylko ciekawe dlaczego...). Tak wiec narazie sie tak bujam bo nie mam zielonego pojecia co z tym zrobic...

Kurde lukas, u mnie tez chyba z tego miejsca cieknie :duh: , ale mi generalnie rosi sie przez noc...w czasie jazdy jak jest cisnienie to jest wszystko oka...ale zadnych plam nie zauwazylem :worried: . Jakby Ci sie udalo to wymienic to daj znac, bo przed zima mysle o zrobieniu tego...bo tak 2 razy w tygodniu musze niestety dolewac plynu :(

Jakby Ci sie dostawala woda do oleju to odrazu wzrosl by Ci poziom tego drugiego, na korku wlewu oleju mialbys biale smarki, a z ranca kopcil by bialym dymem...

To chyba z gorki troszke leciales :wink: , ja raz lecialem 2 stowki i tak jakos juz koniec bylo :-P

Heheh, predzej czy pozniej i tak cos sie sypnie :P...Hyhy a tak powaznie to tylko pogratulowac :mrgreen:

No to prawda...hyhyhy ale zaprzegne w razie czego rodzinke do czyszczenia!! :P :P

hmmm... :think: dlaczego tylko do miasta i dlaczego odrazu żylowane... :?: przecież to ma 102 KM... mase własną 1215 kg... i prędkość max 183 km/h... to spokojnie można taki autkiem śmigać... po autostradzie... :cool2: pozdrawiam cosmo Heh to prawda, da sie tym jeszcze co nieco posmigac :norty: , ale ja tez w ten przebieg nie wierze...moj ma na liczniku niby 180 tys. a w niemczech mial 3 wlascicieli. W srodku jakos nie widac mocno zeby byl wymeczony...calkiem ladnie wyglada...kiera cala, nie powycierana, pasy tez chodza luzno, silniczek ladnie bzyczy...ale czasami mam watpliwosci ze on ma 180 tys. przebiegu :worried: