dizel1982

Powiem Wam tak. Po przeczytaniu tego tematu, opisywane objawy identyczne jak moje. Powyżej 130km/h samochodem rzucało jakby wiał jakiś mega mocny wiatr, raz z prawej, raz z lewej. Przy 160km/h to już była walka o to aby nie wypaść z drogi. Szybciej bałem się jechał bo czułem się bardzo niepewnie. Po natrafieniu na ten temat, umówiłem się do ASO. Dziś miałem wizytę. Serwisant się ze mną przejechał ale trudno mu było ocenić czym to jest spowodowane ponieważ akurat pech chciał że dziś faktycznie w Warszawie wiał bardzo silny wiatr. Zauważył natomiast, że kierownica jest jakby lekko skręcona w lewo. Minimalnie no ale jednak. Zlecił więc geometrię. Co się okazało. Zła geometria zarówno z przodu jak i z tyłu oraz złe pochylenie prawego przedniego koła. Skorygowali. Zapłaciłem 849zł. Nie wiem czy się poprawiło bo niestety wracałem w godzinach największego szczytu i wszystkie szybkie wylotówki z Warszawy stały a w terenie zabudowanym nie będę eksperymentował bo prawo jazdy jest mi potrzebne. Nie mniej jednak w tym tygodniu sprawdzę ale mam nadzieję, że ta zmiana geometrii jednak rozwiązała problem.

Masz diesla? Gdy taki komunikat Ci się pojawia i wentylatory pracują to nie jest to dziwne zachowanie. Przerwałeś wypalanie filtra DPF. Mi się to też 2 razy zdażyło i w tym czasie trwało wypalanie o czym wiedziałem ale akurat było to w mieście, spieszyłem się na spotkanie i nie miałem czasu jeździć aż się wypali bo były straszne korki i musiał bym się sporo spóźnić.

Teraz podobno znowu wróciły solidne rabaty w BMW ale nie wiem czy na wszystkie modele czy nie. Ponoć spadła im bardzo mocno sprzedaż i przeprosili się z klientem.

Aktualnie nic takiego nie ma a przynajmniej nie w X4 :). Tak twierdzi ASO.

U mnie były identyczne odczucia jak u kolegi wyżej. Kupując X4 mocno zastanawiałem między 30i a 20d. 20i w ogóle nie brałem pod uwagę w tym samochodzie. To dobry silnik do trójki ale na pewno nie do suva więc jeżeli komuś choć odrobinę zależy na dynamice i wyjeżdża czasem poza miasto, radzę darować sobie ten silnik. Wracając do 30i i 20d. Mimo że 30i na papierze wypada lepiej to odczucia są bardzo kiepskie. Wrażenie jakby się jechało wolnossącą benzyną. Kompletnie jak nie BMW. W 20d mimo tylko 190km, jednak czuć że to przyspiesza. Jedyne nad czym teraz bym się zastanowił to nad 30d ale nie ze względu na moc czy przyspieszenie lecz ze względu na 6 garów. To jednak lepiej brzmi. Aczkolwiek swoją drogą, szkoda że BMW nie ma u siebie w ofercie podniesienia mocy w 20d. Ten silnik ma spory potencjał i bez problemu, bez żadnej szkoda dla silnika i osprzętu, dało by się wyciągnąć z niego 220 - 230km i 440 - 460nM momentu. A wtedy ten samochód jeździł by już naprawdę rewelacyjnie. Ale niestety nie oferują a ja na coś takiego się nie zdecyduję ze względu na gwarancję także pozostaje mi się cieszyć z tego co mam.

Cześć, Ja z tym samym pytanie. Diesel 20d i również zaniepokoiło mnie, kiedy wczoraj, samochód rozgrzany po trasie, wentylatory pracowały, zostawiłem go na N bo tylko wyszedłem odebrać paczkę z paczkomatu, patrzę a żaluzja zamknięta. Byłem w lekkim szoku że przy temperaturze prawie 30 stopni i rozgrzanym samochodzie żaluzja nie jest otwarta. Tym bardziej że pracowały wentylatory. Czy to jest prawidłowe zachowanie?

Oczywiście. Mam G02 czyli X4. Przejechałem już ponad 10k (mam go od września) i do tej pory absolutnie żadnych problemów i nawet nie musiałem nic zgłaszać. Jedyny problem jaki miałem to przestał mi działać przycisk od BC ale restart iDrive'a rozwiązał problem także jest super. W XC60 przy tym przebiegu miałem już wymienianą pompę hamulcową bo po przejechanie ok 1000km nagle podczas hamowania pedał wpadł w podłogę i koniec. Na szczęście pompując nim jakoś wyhamowałem no i co, laweta i do ASO. Ponadto wymieniali mi wiązkę PDC bo czujniki mi wariowały i podczas jazdy same się włączały i wyłączały. 2 razy aktualizowali oprogramowanie bo miałem problem z tym całym systemem multimedialnym gdzie raz przestały mi działać dźwięki np kierunkowskazów czy jakichś powiadomień a drugi raz radio nagle traciło dźwięk po czym zaczynało grać, później znowu cisza i znowu zaczynało grać i jeszcze wymieniali mi oba korpusy lusterek bo jedno się zacięło podczas składania i silniczek słychać że buczał ale nie miał siły ani go rozłożyć ani złożyć a drugi składał i rozkładał lusterko z takim wyraźnym oporem (dodam że nie było to w zimę więc o żadnym zamarznięciu nie ma mowy). To wszystko oczywiście wyłącznie mniej więcej do takiego przebiegu jaki mam teraz w BMW bo później było jeszcze trochę innych rzeczy jak przestała działać klamka kierowcy tzn zamykanie dotykowe na niej. No i ponadto miałem permanentny problem z wypalaniem DPF'a. Mimo że proces przeprowadzałem do końca bo jeździłem z wpiętym OBD i wiedziałem kiedy mi się wypala to i tak po 4 - 5 wypalaniach czyli co ok 4000km pojawiał się komunikat o nadmiarze oleju co kończyło się wizytą w ASO i wymianą oleju z filtrem. Kilka razy samochód stał u nich z tym problemem i pod koniec jedynie częstotliwość się zmniejszyła czyli nie co 4000km a co ok 12000km pojawiał się komunikat o nadmiarze oleju. A serwis poza gwarancyjny Volvo droższy od BMW. Także drugi raz bym nie kupił. To już nie to Volvo co kiedyś.

Jestem użytkownikiem BMW i byłem użytkownikiem Volvo XC60. To co piszą na forum to prawda o czym boleśnie się przekonałem. Stąd też stałem się posiadaczem BMW bo uciekałem z Volvo czym prędzej. Ta marka po przejęciu przez chinoli, skończyła sią. Owszem, ładne to to jest ale nic więcej. Psuje się (a przynajmniej mój) na potęgę.

Ja mam w X4 sportowe M (te akcesoryjne za dopłatą) i nie narzekam. Początkowo trochę gniotły mnie w uda bo one są dość wąskie a niestety nie mają regulacji szerokości siedziska ale już się ułożyły i są ok. Czy są twarde? Trudno mi to oceniać. No nie są to komforty i kupując sportowe fotele raczej trzeba się z tym liczyć i to w każdej marce. Jeżeli ktoś chce mieć miękko i wygodnie powinien brać komforty. Tam z kolei pewnie będzie narzekanie na trzymanie boczne i płytkie siedzisko z którego wypada się na zakrętach. Ideałów nie ma. Ja nie narzekam i nawet po trasie kilkuset kilometrów, nie mam problemów. Na pewno dodają dużo do wyglądu samochodu bo jak się patrzy na niego od przodu i widzi się te fotele to naprawdę jest fajnie.

Bo tak właśnie jest. Wymiana części + kodowanie faktycznie ten problem rozwiązuje tylko pojęcia nie mam o co chodzi, że żadne ASO nie chce się tego podjąć. Przecież ja nie chcę tego od nich za darmo. Dobra, zapłaciłem za tą opcję, nie dostałem jej z powodu braku części, trudno. Zapłacę drugi raz. Tylko nich do cholery ktoś to zrobi tymczasem prócz dwóch ASO w mazowieckim do których dzwoniłem, tylko w Warszawie na Prymasa zaprosili mnie na weryfikację pod kątem tego, czy wszystko w aucie mam czy nie i za taką weryfikację chcieli 1900zł netto i to wcale nie gwarantowało że się uda bo mogli później mi naściemniać że czegoś tam brakuje i ja tylko wydam 1900zł netto na próżno albo mogli by powiedzieć że trzeba przeorać pół samochodu i koszt takie operacji to kilkanaście tysięcy, tymczasem w rzeczywistości wystarczy wymienić ten jeden głupi moduł do którego nie trzeba nawet ściągać zderzaka ani nic. Drugie ASO to Bawaria na Czerniakowskiej w Warszawie i od nich zgodnie z moim postem powyżej, czekam na odpowiedź. Gdyby nie ta pierd****a gwarancja to już dawno zrobił bym to sobie sam niezależnie i miałbym spokój. Tylko że jak to zrobię tak aby zmiana była trwała i nie zniknęła po zmianie oprogramowania w ASO to podobno mogę stracić gwarancję przynajmniej na całą elektrykę i elektronikę w samochodzie czyli na coś, co w nowych autach wariuje najczęściej. Ale nie poddaję się i szukam dalej. Jakby komuś udało się znaleźć ASO w którym to zrobią to pisać natychmiast.

Ajj aż mnie ciarki przeszły jak usłyszałem słowo szczotka. Ja nawet gąbką swojego samochodu nie dotykam a co dopiero szczotką. Ja myję wyłącznie na myjni bezobsługowej tylko nie używam piany aktywnej którą mają na myjni bo nie wiem co za gówno tam mają. Kupiłem sobie ręczną pianownicę Axel i stosuję pianę aktywną która chroni wszelkiego typu powłoki ceramiczne etc. Pewnie jest trochę mniej aktywna ale wolę nieco dłużej myć auto niż używać agresywnych środków.

Czekam na maila z Bawaria Motors na Czerniakowskiej. Dziś do mnie dzwonił Doradca serwisu, który twierdzi że ma być jakaś akcja przywoławcza właśnie w tej sprawie ale co i jak nic nie wie. Natomiast co do samej wymiany tego modułu, napisał maila do BMW Polska jakie jest ich stanowisko w tej sprawie i czeka na odpowiedź. W przyszłym tygodniu mam dostać z Bawarii maila i zobaczymy co dalej. Jeżeli komuś uda się dowiedzieć czegoś więcej w innym ASO to dawajcie znać. Ja jestem w stanie nawet pojechać w Polskę za tą usługę byle by tylko to aktywowali.

Jestem za. Chętnie się dołączę do takiej petycji. Ewentualnie niech osoby zainteresowane wpisują się tu i kto może, niech dzwoni po ASO i pytajmy. Tylko mówmy o większej grupie osób bo jak wiadomo w kupie siła. Ja do tej pory znalazłem jedno które ewentualnie podjęło by się tego zadania i choć czynność prosta to oni chyba chcieli mnie naciągnąć ewidentnie na kasę bo na początku chcieli mnie zaprosił aby ich serwisant zweryfikował, czy wszystko co potrzebne jest na miejscu w aucie. Na nic były moje zapewnienia że wszystko jest. Oni i tak muszą zweryfikować. Taka weryfikacja to koszt 1900zł netto. Jak się okaże że wszystko jest, wtedy będziemy dalej rozmawiać na temat wymiany tego co tam trzeba aby uruchomić tą funkcję a robota jest naprawdę banalnie prosta. Wyjąć moduł, podmienić, zakodować. Koniec pracy. Ale mam wrażenie że robiąc to w ASO, dołożenie otwierania nogą wyjdzie z 10 tysięcy. Dzwoniłem też do niezależnych serwisów które chętnie się podejmą. Koszt całości wraz z zakodowanie i nowym oryginalnym modułem to ok 2000zł brutto tylko tu są dwie kwestie. Pierwsza to kodowanie w taki sposób aby nie pozostał ślad po tym ale wtedy pierwsza aktualizacja oprogramowania w ASO, dezaktywuje nam tą funkcję. Druga opcja to kodowanie trwałe ale wtedy pozostanie ślad i serwis może odebrać na gwarancję na pojazd. Więc dzwońcie, szukajcie, ja również dzwonię i jak tylko znajdę coś sensownego to będę pisał. Tylko jedna uwaga. Jak dzwonicie do serwisów, to mówcie że reprezentujecie kilkanaście osób i jeżeli podejmą się takiej akcji (możemy nawet grupowo przykechać) to puścicie tą informację w świat i będą mieli więcej klientów na to. Wtedy rozmowa wygląda zupełnie inaczej. Efekt skali.

Cześć, Pozwoliłem sobie temat założyć w kategorii X3 ponieważ tu zagląda zdecydowanie więcej osób a problem dotyczy zarówno X3 jak i X4 z produkcji okolic kwietnia, maja, czerwca i lipca 2022 (pewnie innych modeli również). Osoby które zamawiały w aucie dostęp komfortowy, dostawały go, jednak nie mają klapy bagażnika otwieranej nogą. No i tu chciałbym rozpocząć dyskusję, czy ktoś z Was, próbował w ogóle rozkminić, czego tak naprawdę w aucie brakuje, że ta klapa nie otwiera się z kopniaka? Początkowo myślałem że brakuje wszystkich gratów do tego ale dziś z ciekawości położyłem się pod auto i proszę Was bardzo co znalazłem tuż pod zderzakiem: Nawet udało mi się zrobić zdjęcie oznaczenia. Wiecie co to jest? To jest sensor odpowiadający właśnie za otwieranie bagażnika nogą. Jest on wpięty normalnie do jakiejś kostki z której wychodzą kable i idą chyba do prawego boczka bagażnika. Zatem co jest nie tak w tym aucie i czego tak naprawdę brakuje aby to uruchomić. Komuś udało się może to rozpracować? Kontaktowałem się w tej sprawie również z firmą Mobile Coders i chłopaki powiedzieli że mieli auto z brakiem tej funkcji z tym że w innym celu, nie konkretnie z tym problemem i też zauważyli bo sobie to sprawdzili, że w tym aucie w zasadzie wszystko to co było potrzebne do otwierania bagażnika nogą, było. Może wspólnie uda się tą zagadkę rozwiązać. --- UPDATE--- Jeszcze mała aktualizacja. W takie elementy powinien być wyposażony samochód który ma otwieranie bagażnika nogą: Czyli dwie listwy + moduł sterujący. Ja zrobiłem zdjęcie tylko jednej ale możecie wierzyć mi na słowo że druga też jest tylko bardzo ciężko zrobić jej zdjęcie. A ta wygląda centralka sterująca która też jest w aucie: Więc o co tu właściwie chodzi i czego tak naprawdę brakuje aby to aktywować? --- UPDATE --- To jeszcze mały update. Pogrzebałem trochę na zagranicznych forach i znalazłem chyba odpowiedź na swoje pytanie. Ten moduł który jest zastosowany to atrapa, która jest zainstalowana tylko po to, aby pokładowa elektronika nie wariowała. Jedyne co trzeba zrobić aby to odpalić to wymienić ten moduł i całość zakodować. I po robocie. Otwieranie nową działa. --- UPDATE --- Jeszcze jakby ktoś był zainteresowany, załączam biuletyn serwisowy: https://files.fm/f/9re445se4

Ale zmieniając odrobinę temat, widać po Twoim zdjęciu @KrzychoM, że jednak te sportowe akcesoryjne fotele które mam, zabierają trochę miejsca na nogi z tyłu. Bo patrzę po Twoim zdjęcie że u Ciebie tego miejsca na kolana jest nieco więcej. Pewnie przez tą dużą skorupę która jest w tych sportach. Ale osoby które tam wożę nie mają 2m i nie narzekają a ja mając prawie 190c też jestem w stanie za sobą usiąść także tragedii nie ma.

Panowie, potrzebuję Waszej pomocy w tej kwestii. Byłem dziś w ASO podpytać o te hamulce i co ciekawe, doradca na początku powiedział że nie ma problemu, koszt to pewnie będzie ok 20 tysięcy zł po czym jak podałem VIN to stwierdził że producent nie przewidział takiej przekładki. I teraz pytanie do Was, czy w modelach LCI coś pozmieniali i może okazać się, że hamulce M Performance to nie tylko tarcze klocki i zaciski lecz jeszcze jakieś pompy, sterowniki etc? Bo teraz to już trochę zgłupiałem. Druga sprawa. Jak jest z gwarancją przy takiej przekładce? Oczywiście robił bym na oryginalnych częściach BMW, tarcze, klocki i zaciski oryginał no i oczywiście chciałbym to zrobić na nowych komponentach, nie używanych tylko jednak poza ASO bo wydaje mi się, że to jednak tyle nie kosztuje. Czy robiąc takiego SWAP'a na oryginalnych podzespołach, mogę tracić gwarancję na samochód? Bo zapewne po numerze VIN będą w stanie dojść że samochód nie był w takie hamulce wyposażony. No tylko na początku kwestia czy w ogóle w modelach po FL się da to zrobić. A chcę to zmienić bo patrzyłem u znajomego w X3 który właśnie ma te hamulce sportowe i różnica w silne hamowania jest bardzo odczuwalna.

Nie mam.

Chcieliście napisać że w X4 regulacja BYŁA w standardzie. Mam wersję LCI i takiej regulacji nie ma i nie było jej w konfiguratorze.

Nie wiem co volvo tam wsadziło a czego nie ale podobne spalania można sobie zobaczyć na autocentrum jak teraz patrzyłem. 11 - 15l to dla tego samochodu norma i przy mojej jeździe palił właśnie 13 z hakiem a diesel ponad 7l. Może wpływ miały na to trasy i duże prędkości rzędu 140 - 160km/h w benzynie miałem chwilowe spalanie czasem nawet pod 15l a w dieslu nawet 10 nie przekraczało. Było też trochę miasta bo nie mówię że 100% moich jazd to trasy aczkolwiek zdecydowana większość bo ok 80% to właśnie są trasy.

Tak, porównuję inne pojemności silników bo Volvo ma tylko dwulitrówki i moje porównanie było między silnikami D5 (diesel z tego co pamiętam 252km) i benzyna T5 również podobna moc. I oba użytkowałem przez tydzień tak jak standardowo użytkuję samochód. Nie jeżdżę nie wiadomo jak ale też nie rozpędzam się do zadanej prędkości przez lata świetlne tylko jak to robię to robię to dynamicznie wykorzystując pełną moc i moment obrotowy silnika a nie tak jak niektórzy, co to do osiągnięcia 50km/h potrzebują kilometra. No i wyszło mi tak jak wyszło. Jak znajdę to wrzucę zdjęcia średniego spalania z wyjeżdżonego zbiornika paliwa bo je robiłem i gdzieś powinienem mieć. A wracając do Audi. Ja bym tego silnika nie porównywał z BMW. Te silniki audi TFSI są bardzo oszczędne, to fakt ale za to lubią pochłaniać olej w sporych ilościach. Zresztą takie porównania mają dla mnie sens jak się porównuje te same modele. To tak jakbym ktoś porównał spalanie diesla w X3 do spalania benzyny w serii 3 i cieszył się że benzyna pali prawie tyle co diesel. Przed wyborem naprawdę polecam przeliczyć sobie ile jeździcie rocznie, wziąć oba silniki na testy i sobie sprawdzić. Później kalkulator do ręki i zobaczycie czy warto czy nie.

Czyli może faktycznie tak musi być. No mi się niestety takie hamowania zdarza i nie jest to wynik mojej brawurowej jazdy. Po prostu często robię trasy a inni kierowcy nie rozumieją, że ten odstęp jaki mam przed poprzedzającym pojazdem, to nie jest miejsce w które oni mogą się wcisnąć tylko jest to bezpieczny odstęp potrzebny do tego, abym w razie nagłej sytuacji, mógł bezpiecznie zatrzymać pojazd. No i jak mi taki jeden czy drugi idiota rozpędzony wjeżdża przede mnie po czym hamuje bo inaczej wjechał by w tył tego przed sobą no to i ja muszę dać po hamulcach.

Oj nie parę złotych, nie parę złotych. Ja oczywiście nikogo nie chcę przekonywać bo to indywidualna kwestia każdego z nas bo jeden robi rocznie 5 tysięcy a inny 50 tysięcy. Już nie pamiętam teraz dokładnie ale jak kupowałem 4 lata temu XC60 to też stałem przed tym dylematem, diesel czy benzyna. Wziąłem na tydzień na testy diesla, na tydzień benzynę. Poeksploatowałem sobie oba samochody w takich warunkach w jakich robię to na co dzień no i po przeliczeniu kosztów samego paliwa, wówczas, wyszło mi przy moich przebiegach ładnych kilka tysięcy rocznie. Nie będę teraz operował liczbami bo już nie pamiętam dokładnie jakie to były kwoty ale coś koło 7 - 8 tysięcy na korzyść diesla. Spalanie testowego diesla wyszło mi 7.1l/100km a benzyny coś ponad 13l/100km. Także proponuję zrobić tak jak zrobiłem to ja. Usiąść i sobie policzyć aby później nie być rozczarowanym. Benzyna potrafi być oszczędna jak ma się lekką nogę i delikatnie obchodzi się z pedałem gazu. Ale kurcze, nie po to kupuje się takie mocne auto żeby bawić się w takie rzeczy. Z kolei jak ktoś lubi depnąć to robi się wir w baku. Diesel ma tą zaletę że nawet jak go mocno ciśniesz to i tak nie spali dużo.

Cześć, Czy zdażyło się komuś z Was, że podczas takiego nieco mocniejszego hamowania silnik wchodzi nagle na wysokie obroty tak jakby automat się pogubił? Bo u mnie się to zdarza powiedział bym że wręcz dosyć często. Dziś mi podczas wyprzedzania ktoś przede mnie wjechał i właśnie zmuszony byłem mocniej nacisnąć pedał hamulca i nagle silnik wszedł na obroty ponad 3 tysiące i później nawet jak odpuściłem pedał hamulce i wcisnąłem gaz to dalej trzymał takie wysokie obroty po czym tak jakby znalazł bieg i te spadły. I takie sytuacja mam średnio 2 - 3 razy na 100km. Nie wiem czy to w BMW normalne czy raczej temat do zgłoszenia w serwisie.

Jeżeli ja widzę różnicę po przesiadce z XC60 (teoretycznie również premium) do X4 to Ty tym bardziej zauważysz jak przesiadasz się z Citroena. Ja bym natomiast do swojego auta teraz w konfiguracji dodał jeszcze jedną rzecz a mianowicie aktywne zawieszenie. BMW jest twardsze od Volvo które też miałem w sportowej wersji R-design. Także jakby ktoś się zastanawiał czy warto to warto bo jeździłem chwilę z zawieszeniem aktywnym i czuję kolosalną różnicę między zwykłym zawieszeniem M. Ale wiadomo, na pierwszym samochodzie danego producenta człowiek dopiero się uczy. Kolejne BMW kupię dopiero jak się trochę sytuacja uspokoi z tymi brakami czyli pewnie za 3 - 4 lata i na pewno będzie już miało 3 litrowy silnik i skroję je jeszcze mocniej pod siebie. Na pewno nie żałuję żadnej rzeczy które wziąłem do obecnego samochodu. Nawet taka głupia deska obszyta skórą zamiast ten zwykłej plastikowej, cieszy. Okno dachowe też rewelacja. Dla jednych to głupota a mi pomaga jeszcze lepiej poczuć się w tym samochodzie :).

Cześć, Nie wiem czy to jest jakiś problem, czy może tak po prostu musi być bo takie zachowanie auta mam od nowości a mianowicie załóżmy że wyjeżdżam z garażu. Wrzucam wsteczny, puszczam hamulec, auto zaczyna się toczyć, dodaję gazu i czuć takie delikatnie szarpnięcie. Podobna sytuacja występuje podczas ruszania do przodu. Też auto zaczyna się toczyć a po dodaniu gazu czuć takie leciutkie szarpnięcie. Dzieje się tak zawsze i tak jak mówiłem, od nowości a mam przejechane ok 8 tysięcy km. Tak ma być czy może jest to temat do zgłoszenia na gwarancji? W poprzednich autach czegoś takiego nie miałem ale też nie miałem nigdy samochodu stricte tylnonapędowego ani takiego który ma napęd na 4 koła z główną osią napędową tylną.