dizel1982

Jeszcze w kwestii stuków, może komuś się przyda taka informacja. Od około tygodnia, znowu zaczęło mi coś stukać. Stukało z prawej strony i to co ciekawe, ten stuk było słychać tak jakby na górze, na poziomie deski rozdzielczej. Stukanie pojawiało się w momencie gdy przejeżdżałem przez nierówności powodujące bujanie budą samochodu na boki albo jak mi np podbijało przód. Nawet przedwczoraj umówiłem już wizytę w ASO. Ale wróciłem do domu. W trakcie powrotu wyświetlił mi się komunikat że mam mało płynu do spryskiwaczy. No dobra, wróciłem, otwieram maskę żeby dolać i co widzę, otwarty zbiorniczek płynu do spryskiwaczy. Pierwsza myśl jaka mi przyszła to czy przypadkiem nie ta klapka powodowała to stukanie. Nalałem płynu, zamknąłem go dobrze. Przejeździłem wczorajszy dzień. Przejeździłem dzisiejszy dzień. Totalna cisza. Nic nie puka. Jak będzie tak jeszcze kilka dni to odwołam wizytę w ASO bo nie ma ona sensu. Musiało to zamknięcie zbiorniczka powodować to stukanie.

Dowiadywałem się w zeszłym roku i niestety nie, nie ma żadnych opon wielosezonowych z homologacją BMW. A przynajmniej nie było ich w moim rozmiarze. Natomiast z tego co wiem, nie musisz kupować homologowanych jak masz ten sam rozmiar z przodu i z tyłu. Nie wiem natomiast jak w razie roszczeń gwarancyjnych BMW na to patrzy. Przy mieszanym rozmiarze (ja mam 245/45/R20 na przodzie i 275/40/R20 na tyle) musisz mieć homologowane i jest to nawet napisane w instrukcji i takich rozmiarów niestety nie ma uniwersalnych. Natomiast wydaje mi się że to tylko kwestia czasu jak takie opony się pojawią bo klimat się zmienia, te zimy są coraz lżejsze i jak ktoś jeździ stricte po mieście to takie opony są ok. W góry już raczej na nich nie pojedziesz.

Ja tego nie brałem. Miałem taki samochód przed zakupem na kilka dni właśnie z laserami. Ani razu nie udało mi się sprawdzić jak to działa bo po prostu się nie załączyły. Pytałem później sprzedawcy to powiedział że to są bardzo mocne światła i musi zostać spełniony szereg warunków aby one zadziałały. Do tego stopnia podobno że nawet jak będzie totalnie pusto i ciemno a będzie mocniej świecił księżyc to też się nie zapalą. Dlatego zrezygnowałem bo uznałem że te kilka tysięcy można przeznaczyć na coś innego. Może jak ktoś często jeździ po jakichś totalnie ciemnych drogach to wykorzysta. Ja po takich nie jeżdżę i nawet te adaptacyjne które mam, zbyt często się nie uruchamiają.

A prawda jest taka, że zanim przyjdzie czas na diesle z normą euro 6, to już dawno wszyscy o unii zapomną bo jej nie będzie. Przekonacie się sami. Prędzej czy później to się rozleci.

Dowiadywałem się u chłopaków z Mobile Coders ale niestety w kwestii dołożenia ACC w wersjach LCI nic się nie zmieniło. Dołożyć graty można ale aktywować się nie da bo nie ma jakichś tam kodów. Jak się pojawią to taka możliwość się pojawi. Na ten moment jest to nie możliwe :(.

Olej oczywiście wymieniam co 10tys czyli w moim wypadku wypada średnio 2 razy na rok, pewnie trafi się że będą i 3 razy. Tylko zastanawiam się czy te między interwałowych wymian nie robić poza ASO bo w ASO kasują mnie na 920zł (olej + filtr). Wydaje mi się że to trochę sporo jak za sam olej. No ale to BMW. Natomiast co do silnika. Wydaje mi się że on ma dość fajny potencjał tylko u mnie jest problem z górą. Nie wiem czy to kwestia mojego egzemplarza czy po prostu ten silnik tak, o ile z dołu całkiem fajnie idzie to góra już nie koniecznie. I chciałbym mu delikatnie pomóc. Oczywiście wiem że będzie to kosztem spalania ale trudno.

Cześć, Ma może ktoś z Was doświadczenie z silnikiem B47D? Chciałbym podpytać, jakie są takie maksymalne, bezpieczne, programowe możliwości dla tego silnika? Mowa o podniesieniu mocy oraz momentu. Na ile można go zrobić tak, aby nie odbiło się to na jego żywotności? Bo nie chcę wywalić go z kosmos i za moment go zajechać. Nie o to chodzi. On jakiś tragiczny nie jest i jeździ bez porównania lepiej niż 20i ale odrobina koni i momentu więcej, nie zaszkodziła by. Myślicie, że 220KM oraz 440 - 450Nm z niego wykręci bez szkody dla silnika?

Kurcze, to może to nie będzie takie straszne jak mi się wydawało. Czekam aż ktoś ruszy ten temat i go rozgryzie a wtedy ja się będę pisał i wówczas auto zostawię sobie na dłużej bo naprawdę skonfigurowałem go sobie maksymalnie pod siebie tylko przez te pieprzone restrykcje nie mogłem dobrać kilku rzeczy a nie chciałem czekać. ACC pojawił się ponownie z konfiguratorze dopiero 4 miesiące po moim zamówieniu a i tak nawet jak się go wzięło to gwarancja że się go dostanie wynosiła może ze 30% bo wiele aut była kastrowana. Prócz ACC nie mogłem wziąć też HUD'a ale spoko, bez niego żyję. Mimo dostępu komfortowego obcięli mi też otwierania bagażnika nogą ale tu też luz, nauczyłem się bez tego żyć chociaż podobno da się to naprawić, wystarczy wymienić fake'owy moduł pod zderzakiem na takie prawdziwy i zaprogramować bo cała centralka, listwa światłowodowa itd jest bo już patrzyłem. Bez lepszego audio którego również nie mogłem dobrać, też żyję i nie brakuje mi tego jakoś bardzo mocno. Ale bez ACC naprawdę jest mi ciężko.

A po co wymieniać licznik? Przecież tu są zegary w postaci wyświetlacza. Inne są pod ACC? No to kratka i radar to jeszcze pewnie nie są jakieś wielkie koszta. Radar idzie bez problemu dostać i to nie są jakieś wielkie pieniądze. Kratka nawet nowa to też nie jest duży koszt. Wiązka? Tam jest jakaś dodatkowa wiązka czy trzeba wymieniać jakąś istniejącą? No i co z modułami ... I najważniejsze, jestem ciekaw jak to wygląda jeśli chodzi o same prace związane z dołożeniem. Czy np nie wymaga to rozprucia całego samochodu wraz z deską rozdzielczą i wnętrzem.

A teraz pytanie nieco z innej beczki ale dotyczące tematu. Czy ktoś z PL rozpracowywał już temat konwersji tych asystentów do wersji PRO? Zdaję sobie sprawę że to będzie kosztowało pewnie z kilkanaście tysięcy ale chciałbym to auto zostawić sobie nieco dłużej, tak z 5 - 6 lat nim pojeździć ale z drugiej strony, cholernie mi brakuje tego aktywnego tempomatu. Nie mogłem dobrać jeszcze podczas zamawiania HUD'a ale ok, bez tego nauczyłem się żyć i w sumie nie jest to niezbędne do życia ale jeżdżę tym samochodem już ponad rok i do braku tego tempomatu no nie mogę się przyzwyczaić. A nie chcę za moment znowu myśleć o zmianie samochodu bo z roku na rok te auta są coraz gorsze. Jeżeli chodzi o aktualne wyposażenie to mam asystentów kierowcy ale właśnie bez wersji pro, mam kamery 360, mam ten cały system automatycznego parkowania i wyjeżdżania z miejsca parkingowego. A wiem że to opcje mają znaczenie i są powiązane z tymi asystentami PRO. Na pewno nie mam radaru z przednim zderzaku. Nie mam radarów w tylnych zderzakach. Brakuje mi przycisków w kierownicy. Zapewne też jakichś wiązek. No i pytanie czego jeszcze.

Dlatego też system wspomagający wyjeżdżanie z miejsca parkingowego, bez asystentów kierowcy PRO, jest w tym samochodzie kompletnie bez sensu i w ogóle moim zdaniem nie powinien być oferowany jako opcja. No chyba że u mnie za to że to tak działa, odpowiedzialne są jakieś braki bo po rozkodowaniu numeru VIN widzę coś takiego: SERS1 Lane Change Warning Sensors Instead Of Close Range Rear Radar Sensors

Na pewno bez asystenta PRO, gorzej działa monitorowanie drogi podczas wyjazdu tyłem z miejsca parkingowego. Wydaje mi się, że właśnie w asystentach PRO, są dodatkowe radary w zderzakach a bez PRO, mimo że jest monitorowanie martwego pola, to działa to w oparciu o te czujniki ultradźwiękowe które są w zderzakach (czujniki parkowania). I o ile jeszcze martwe pole jest ok to podczas wyjazdów trzeba bardzo uważać bo ten system jest praktycznie wtedy bezużyteczny bo o zbliżającym się samochodzie, informuje dopiero, gdy ten jest ze 2m od nas. Miałem ten sam system wspomagający wyjazd w Volvo XC60 i tam działało to bez porównania lepiej. Ostrzeżenie dostawałem jak samochód był kilkadziesiąt metrów ode mnie. Nie wiem, możliwe że w BMW z asystentami PRO, działa to podobnie jak w Volvo ale bez tych PRO jak wspomniałem, dla mnie ten system jest bezużyteczny i kompletnie nie spełnia swojej roli.

Ja mam co prawda X4 G02 z 2022r i niestety nie mam asystentów PRO (mam pakiet bez ACC) bo podczas zamawiania nie było dostępnej tej opcji a nawet jak później była dostępna to wiele osób dostawało bez ACC natomiast przed zamówieniem BMW, jak pytałem na forum jak działa w BMW utrzymania pasa ruchu, czy on faktycznie trzyma się w tym pasie czy może jest to pingpong to wszyscy pisali że pingpong. No i trochę się zdziwiłem bo jak odebrałem auto i chciałem to sprawdzić to okazało się, że jak puściłem kierownicę to auto w momencie dojechania do linii odbiło po czym gdy znalazło się na środku pasa to skontrowało i jechało prosto. Czyli nie jechał od linii do linii tylko ładnie trzymał się środka. I nie wiem czy oni coś poprawili w tym systemie czy może inni wprowadzili mnie w błąd pisząc, że tylko w wersji z ACC trzyma się środka a bez ACC jedzie od krawędzie do krawędzi.

No to jeśli to przekładnia to zapewne niedługo znowu zacznie stukać i wrócę niech robią. Mam gwarancję więc co mnie to interesuje. Tylko dziwne, bo stuki przekładni powinny być wyczuwalne na kierownicy bo przecież jest ona z nią połączona a u mnie na kierownicy nie czuć nic tylko to stuknięcie było wyczuwalne na pedałach i podłodze.

Ale przekładnia kierownicza przy przebiegu 12tys km (bo przy takim przebiegu pojawiły się stuki)?? Poza tym przekładnia to by chyba stukała nawet podczas ruchów kierownicą a u mnie stuk był wyłącznie przy skręconych kołach i wyłącznie przy podjeżdżaniu pod coś albo podczas gwałtownego ruszenia na skręconych kołach lub gwałtownego hamowania też na skręconych kołach. Jak jechałem po równym nawet jak skręcałem, nie stukało nic. I to stuknięcie było czuć na pedałach (podłodze). Na kierownicy nic nie było czuć.

Cześć, Mam do Was takie techniczne pytanie. Czy w G01/G02 (ale zapewne dotyczy to również wszystkich innych modeli), w silniku 20d, poza elektroniczną kontrolą poziomu oleju, jest również fizyczny bagnet aby można było jego poziom sobie sprawdzić czy już BMW wywaliło go całkowicie? A jeśli jest to możecie podpowiedzieć gdzie on jest? Bo szukałem chwilę i nie mogę go znaleźć.

No u mnie póki co musze powiedzieć, że stuki faktycznie ustały całkowicie. Tylko dalej nie bardzo rozumiem jak odbój może powodować takie nieraz naprawdę głośne stuknięcie które było czuć na pedałach no ale przecież nic innego tam nie robili a gdyby stuki były np z wahacza to by nie ustąpiły tak po prostu. U mnie nigdy nie stukało podczas jazdy na wprost. Koła musiały być skręcone i jak na skręconych kołach hamowałem, lub ruszałem albo jak podjeżdżałem pod jakiś nawet niziutki, 2 - 3cm krawężnik, wtedy był stuk. Generalnie zasada była taka, skręcone (nawet nie koniecznie do oporu) koła oraz coś, co spowoduje pracę koła góra dół (pracę amortyzatora). Wtedy stukało zawsze. Dlatego u mnie problem był łatwo odtwarzalny i byłem w stanie bez problemu powiedzieć jak go wygenerować i mistrz serwisu bez trudu to odtworzył.

Dobra, zostawiam informację dla potomnych. Wymieniłem koła, każde napompowałem odpowiednim ciśnieniem i pojechałem się resetować. Reset zatrzymał się na 19% i przyznam że trochę się przestraszyłem bo przez ponad 4km nawet nie drgnął. Ale później poleciało już szybko do 100%. Samochód poprawnie wykrył czujniki i pokazuje ciśnienie. Wszystko działa jak należy. Także jeśli ktoś montuje dedykowane do BMW czujniki Schrader EZ-Sensor GO 2.0 które już fabrycznie są wstępnie zaprogramowane to nie musi robić absolutnie żadnego klonowania czy programowania. Samochód sam bez problemu się z nimi dogada. Bajka! Odpada mi w tym roku koszt wymiany kół. Oddam tylko letnie na przeważenie i tyle :).

No właśnie to samo piszą ludzie na forum BMW w USA. Dobra, tak też spróbuję zrobić. Może przejdzie skoro czujniki mam dobierane do samochodu a Schrader to raczej nie jest jakaś kiepska marka.

No ja mam Schradera EZ-Sensor GO 2.0, one nie są oryginalne BMW ale podobno są dedykowane do BMW, mają nawet gwiazdkę z boku. Ponadto na fakturze za nie napisane jest że są wstępnie zaprogramowane. W takim razie po południu jak będę w domu, przerzucę koła, to dosłownie 10min roboty i zobaczymy. Dam znać czy się zaprogramowały czy nie.

Cześć, Chciałbym się Was zapytać, jak to w końcu jest z tym kodowaniem czujników TPMS w G01/G02 po FL (o ile jest jakaś różnica). Czy te czujniki trzeba kopiować czy nie? Mam gotowe zimówki, z nowymi czujnikami Schrader tylko nie były kodowane. Mój wulkanizator jest zawalony pod korek, robi od 7 do 22 i nie wciśnie mnie. Dopiero jestem umówiony na przyszły czwartek a temperatury zrobiły się już dość niskie i trochę strach jeździć na letnich. Czytam, szukam i informacje jakie znajduje są dość sprzeczne. Jedni piszą że czujniki trzeba klonować ale też bardzo dużo jest informacji, że wystarczy założyć koła z nowymi czujnikami, odjechać kawałek, włączyć kalibrację i że samochód sam się z nimi dogada. Czy ktoś z Was ma w tym temacie doświadczenie i może powiedzieć coś więcej? Zastanawiam się czy samemu sobie nie przerzucić tych zimówek bo mówię, one są gotowe, napompowane, wyważone tylko te czujniki nie są ogarnięte. Bardzo proszę i pomoc.

Byłem dziś z tym w serwisie. Na szczęście problem udało się wygenerować przy serwisancie więc nie było niedomówień że ja twierdziłem że coś stuka a w rzeczywistości nic nie pukało. Zawieszenie okazało się być całe sztywne. Jedyne bo mogło powodować takie stuki (ich zdaniem) to odboje amortyzatorów. Rozebrali to, przesmarowali i podobno jest ok. No na razie faktycznie nic nie puka ale zobaczymy co będzie dalej. Odboje podobno były pozsuwane. Ale czy odbój może powodować stukanie? Nie wiem sam. Nie czuję tej hipotezy no ale zobaczymy. Na razie faktycznie jest cisza.

Cześć, Oczywiście zamierzam się umówić z tym problemem do serwisu ale może ktoś z Was spotkał się z czymś takim w tym aucie. A mianowicie, jak podjeżdżam pod coś na lekko skręconych kołach, z przedniego zwieszenia słychać takie dość głośne stuknięcie które nawet czuć na podłodze. Mam wjazd w bramę do domu który jest lekko podniesiony tzn krawędź pod która muszę podjechać jest jakieś 2, może 3cm wyższa od powierzchni ulicy i za każdym razem ja pod nią podjeżdżam (robię to bardzo powoli, prawie stojąc w miejscu) słychać to uderzenie. Samochód ma przejechane zaledwie 14tys km i przyznam że odkąd kupuję wyłącznie nowe samochody, pierwszy raz spotykam się z czymś takim aby przy tak znikomym przebiegu, działo się coś z zawieszeniem, tym bardziej że samochód nie jeździ po żadnych dziurach ani nierównościach.

Mi mój gość od opon założył do nowych felg na zimówki czujniki firmy Schrader. Mówi że to lider w tym temacie i klepie na pierwszy montaż dla wielu marek premium. Możliwe że dla BMW też. Czujniki podobno trzeba jakoś klonować ale co i jak to nie wiem. Dopiero będę jechał do niego na wymianę i ma mi to wtedy ogarnąć. Chyba że jest to jakaś łatwa procedura i ktoś wie jak można to zrobić to bym sobie sam ogarnął bo opony zimowe mam u siebie i wszystko mam już zmontowane i wyważone, gotowe do założenia. Tylko właśnie te nowe czujniki nie są zaprogramowanie.

Ja się podepnę trochę pod temat ponieważ mój problem również dotyczy tego systemu. Nie wiem czy to normalne w tym samochodzie czy może powinienem to gdzieś zgłosić. Mam permanentny problem z wibracją kierownicy podczas zamierzonej zmiany pasa ruchu poprzedzonej kierunkowskazem. Kurde, miałem ten system we wszystkich poprzednich autach (nie były to samochody marki BMW) i w każdym jednym, jak włączyłem kierunkowskaz i rozpoczynałem manewr zmiany pasa ruchu, system był dezaktywowany. Ale oczywiście nie w BMW. BMW ma za przeproszeniem w głębokim poważaniu że mam wrzucony kierunkowskaz i że będę zmieniał pas. Gdy tylko rozpoczynam wyjeżdżać poza linię, od razu zaczyna wibrować kierownica. Oczywiście nie próbuje mnie z powrotem ściągać ani nic ale wibracja się pojawia. Już nawet zmniejszyłem intensywność tej wibracji do minimum ale nie chcę jej całkowicie wyłączać bo czasami faktycznie się przydaje. Czy Wy macie tak samo?