Skocz do zawartości

fzhut

Zarejestrowani
  • Postów

    791
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fzhut

  1. Za jakiś czas podzielę się wynikami, robiłem niedawno takie doświadczenie, na tą chwilę wiem, że zadymienie wzrosło marginalnie (silnik PD bez DPF); sprawdzaliśmy również NOx, CO, CO2, HC. Generalnie niektóre związki toksyczne/szkodliwe MOGĄ być przekroczone - choćby te obecnie najbardziej upierdliwe czyli NOx. Formowaniu NOx sprzyja wysoka temperatura, a zwiększając dawkę, przyspieszając kąt wtrysku zwiększamy temperaturę - czysta termodynamika, z czegoś się ta moc musi wziąć, czyli z większego ciśnienia nad tłokiem. Tlenku węgla może być również więcej, natomiast istnieje możliwość, że poprawi się nieco mniej cząstek stałych.
  2. Co do teorii że nowszy silnik przy podpłukanych końcówkach nie wygeneruje więcej to się mocno nie zgodzę. Generalnie kształt komory zbliżony; warunki termodynamiczne jak najbardziej korzystne. To, że nie zajdzie efektywne spalanie zupełne i całkowite nie oznacza, że energia wywiązana nie będzie większa, a IMEP wyższe. Dobre zawirowanie mieszanki w komorze, na którym mocno bazują nowe konstrukcje bardzo sprzyja takiemu spalaniu. I nadal nie zgodzę się, że 230/480 z "niezamulonego" egzemplarza to mało... Całkiem sporo paliwa do spalenia przy rozsądnym booście, wtrysk też już cofnięty na granicy rozsądku, żeby podkładek wtryskiwaczy zaraz nie wymieniać i o panewkach nie myśleć. Z lambdą nie można isć w dół w nieskończoność, bo DPF przypomni o swoim istnieniu.
  3. W B47 sprężarka już w serii dużo dmucha i nie ma tam ogromnego pola manewru. W niektórych egzemplarzach być może się da 230/480, natomiast ani w przypadku B47 ani w przypadku N47N nie powiedziałbym, że zawsze bez spiny się zrobi 230/480. Pytanie też co masz na myśli mówiąc zamulony ? Wariujące turbo, coś z układem wtryskowym ? Bo paradoksalnie często zużyte wtryski "pozwalają" na większe wyniki... Podpłukane dysze rozpylacza = większy przekrój = większa ilość paliwa w jednostce czasu możliwa do wtłoczenia. Temat znany jeszcze z czasów wymiany dyszy rozpylacza w starych VP. Wiem, że wielu tunerów się cieszy z dobrych wyników w serii ale nierzadko jest to raczej powód do zmartwień dla właściciela. Niedawno odsyłałem Z19DTH do regeneracji wtrysków - własciciel podesłał mi wykres serii na 160/365. Zrobiliśmy przelewy, wtryski rozjechane, do roboty na stół. Po naprawie ta sama hamownia (DP) 152/334... Tak samo z turbo bywa, egzemplarze które nisko "peakują" momentem zazwyczaj cierpią na przeładowania - czy to przycinająca się geometria, czy patroszony wóz z filtra, który nie doczekał się regulacji układu PID sterowania turbosprężarką...
  4. Czy tak super na spokojnie 230/480 wyjdzie to nie byłbym pewien...
  5. Tak. Na tą chwilę nie można natomiast stroić ani B48 ani B58, nawet poprzez prucie kompa :(
  6. Daj VIN i Ci powiem, bo zdjęcie się nie ładuje.
  7. Poszło PW
  8. Sprzedaję samochody relatywnie często i niestety ale profil klienta nawet na takie auto jak F11 jest zazwyczaj straszny. Z resztą jeśli zawsze sprzedaję auta w korzystnych cenach (nie powiem najniższych, ale za średnią na pewno nie wychodzę), auta są niekombinowane a pierwsze co słyszę w słuchawce to "ile zejdę", to nawet nie chce mi się zapraszać takiego klienta. Znam rynek F10/11 bardzo dobrze i na prawdę kupić tanio zdrowe auto jest ciężko i zwyczajnie warto dołożyć kilka czy kilkanaście tysięcy, bo one znajdą odzwierciedlenie bezpośrednio w użytkowaniu auta.
  9. Przedlifty to edc17c41 i c45, polift miał chyba c50 i c56, nie kojarzę żadnych problemów o ile elektronika nie była wcześniej kombinowana.
  10. Odpisałem dość szeroko w prywatnej wiadomości :)
  11. Prawdę mówiąc różnica xenon vs led jest moim zdaniem, przy czym nie ma co na xenon narzekać. Mimo tego, że dzielone ledy fajnie wyglądają traktuj to raczej jako dodatek a skup się na reszcie parametrów auta - historia wypadkowa, przebieg, stan, dokumentacja etc.
  12. Jeśli od nowości olej był wymieniany co 15kkm, auto jest w automacie i nie korzystano ze S&S to łańcuch i 300tkm potrafi zrobić bez wymiany :)
  13. Jak wyżej - tak naprawdę w N47 jedyna większa wada to rozrząd. W porównaniu do poprzednika M47 - wały pękają rzadziej, wtryskiwacze padają rzadziej, koła dwumasowe i koła pasowe żyją dłużej, świece żarowe i ich moduły wytrzymują większe przebiegi. Przerobiłem wiele aut z N47 i poza rozrządem uważam ten silnik za bardzo udany. Do tego relacja osiągi/zużycie paliwa - bardzo dobra. Powiem to co powiedziałem kilka stron wcześniej - F10/11 to nie jest sportowiec i 20d bardzo dobrze się w nim sprawdza. Nie neguję mocniejszych silników, ale dla wielu użytkowników to świetne rozwiązanie. Ja, pokonując ok 5000 km miesięcznie bardzo chwalę sobie jednostki 2.0d w tych autach - rzadkie tankowanie, tania jazda, komfort podróży.
  14. Można wymienić nawigację, ale nie zrobisz tego za 1000 zł. Prawdę mówiąc unikałbym silnika N20 - opinii świetnych nie ma, nie pali mało i popyt na rynku wtórnym umiarkowany. 520d to bezpieczna opcja - te auta się dobrze sprzedają. Również sprawa navi business - ja osobiście nie kupuję takich aut, pomimo tego, iż fabryczna nawigacja niewiele dla mnie znaczy - samochody z navi business fatalnie się sprzedają, najprawdopodobniej ze względu na to, że wygląda ona po prostu kiepsko. W moim mniemaniu seria F10/11 musi mieć trzy rzeczy, żeby była "sprzedawalna" - nawigację professional, automatyczną skrzynię biegów oraz skórzaną tapicerkę (wyjątek - sportowe fotele z półskórzaną). Auto typu mała navi, manual i "szmaciaki" jest niestety bardzo ciężko sprzedać. Brak podgrzewania foteli też wiele osób odstrasza, co przy skórzanej tapicerce jest bardzo zrozumiałe.
  15. Skoro różne wykresy są wrzucane to tutaj mega lajtowo zrobione E91 320dA 177 przeze mnie - hamowane dziś na MAHA w TF. Program totalnie bez napinki dla mojego znajomego - miała poprawić się dynamika przy zachowaniu ekologii i mega bezpiecznych parametrów zważając na ćwierć miliona na blacie :)
  16. To ja powiem z innej beczki - może nie w dużej ilości, ale w ramach prowadzonej działalności "handluję" (w cudzysłowie, bo to duże słowo przy moim znikomym ilościowym obrocie) F10/F11, jeżdżę każdym z tych aut na co dzień i nie miałem nigdy żadnych problemów, a jednak parę egzemplarzy już się przewinęło. Miałem jeden po wymianie rozrządu, ale bez żadnego strzału łańcucha, po prostu prewencyjna wymiana bo zrobił się głośny (190 kkm). W dodatku poza miechami w F11 muszę pochwalić niebywale trwałe zawieszenie, ale do tego już serie E9X mnie przyzwyczaiły. Tak naprawdę wadami, które wychodzą po "przebiegu" są fatalna skóra na kierownicy (zwykła znosi próbę czasu dużo lepiej niż sportowa), co można profesjonalnie naprawić za 250 zł (pełna renowacja skóry) i stosunkowo wcześnie marszcząca się skóra na fotelu, do tego wycierają się pokryte skórą uchwyty drzwi i skrytka w drzwiach kierowcy. Mechanicznie poza wspomnianym rozrządem te auta są na prawdę bardzo ok, zważając na to, że są to jednak skomplikowane mechatroniczne urządzenia :) Przy czym moje doświadczenie bazuje na autach z REALNYM przebiegiem do 200 000 km i niekombinowanych. Irytujące jest funkcjonowanie modułu combox w kontekście transmisji audio, w innych autach działa to lepiej, takie same problemy są w autach z 2010 jak i z 2013.
  17. Dlatego ja uważam, że bardzo fajny jest model dwóch samochodów, jeśli ktoś sobie może pozwolić oczywiście i lubi poszaleć. Właśnie na trasy takie auto pokroju 520d i do zabawy coś niedużego i mocnego. Radzę przejechać solidną górską serpentynę najpierw F10 535i a potem M135i - silnik ten sam, moc ta sama, a przyjemność jakby na innym poziomie :) I wcale nie chodzi mi o to, że M135i "zrobi setkę" sekundę szybciej, bo to ma najmniejsze znaczenie. Z resztą jak pojeździsz trochę bardzo szybkimi samochodami, to okazuje się, że po czasie już nawet okolice 3 sekund do setki przyzwyczajają i nie robią takiego wrażenia, jak za pierwszym razem.
  18. Przede wszystkim zwracam uwagę, że zestawienie wyrazów tanio i komfortowo celowo pojawiło się w jednym zdaniu. Wiem, że tanio to nawet nie octavia, a citigo w gazie, ale jeszcze dochodzi pominięty, a przeze mnie wspomniany aspekt komfortu. Osobiście poza dźwiękiem (który w warunkach tras-autostrad ma bardziej marginalne znaczenie) nie widzę powodu, dla którego miałbym w stosunku do 520d zapłacić za 550i żeby tak samo jechać na tempomacie 160 czy 180. A o ile jeszcze takim 520d potrafię jeździć po prostu normalnie, dzięki czemu mam zasięg 800-1000 km, o tyle jeśli mam mocną benzynę to praktycznie zawsze auto spala mi minimum 15 litrów - dla przykładu M40i miało zawsze między 15 a 30 średnie spalanie. Efekt - non stop jestem na stacji. Mam to gdzieś w przypadku typowego funcaru, ale robiąc ok 5000 km/miesiąc oznacza to nieustanne tankowanie. Pomijając koszt - jest to zwyczajnie irytujące. I jakoś nadal nie rozumiem robienia z F10 sportowca za pomocą dużego silnika. W porównaniu do np. M2 nadal będzie to ponton w zakręcie. Z pewnością M5 jest świetnym autem i zewnętrzny pakiet sportowy fajnie podkreśla jego moc, tym niemniej jest autem o zupełnie innym zastosowaniu. Uściślając - nie miałem w żadnej piątce M-Pakietu, ale absolutnie nie nazwałbym "pośmiewiskiem" osoby która taki pakiet sobie w 520d czy nawet 518d (jeśli się da) - zamówiła. Przecież to jej ma się auto podobać, a na prawdę nie wydaje mi się, że chodzi tutaj o popisywanie się. Niby jak, niby przed kim, niby po co ?
  19. No widzisz, co człowiek to inna opinia. Bo wg mnie po pierwsze 2.0d to nie jest silnik do BMW, a jeśli nawet to z pewnością nie do tak ciężkiej krowy jak F10. A po drugie M-pakiet w praktycznie najsłabszym kopciuchu jest co najmniej śmieszny. Dlaczego? Ano dlatego, że M-pakiet sprawia, że auto wygląda jakby było sportowym bolidem o mocy tryliona KM. A czym jest 2.0d? Mułem roboczym dla taniego akwizytora. Ani to nie ma osiągów ani brzmienia ani nie jest specjalnie bezawaryjne. Typowa flotowa jednostka dla kadry średniego szczebla. Oczywiście, jeśli porównamy do Skody Fabii z 1.2 MPI+LPG to ten 2.0d będzie demonem prędkości i osiągów. Ale nie oszukujmy się, poruszamy się w świecie BMW, a tutaj 2.0d dupy nie urywa mówiąc kolokwialnie. Co z tego, że będzie ten M-pakiet skoro czar pryśnie jak tylko uruchomisz klekota albo staniesz z kimś w szranki na światłach i się ośmieszysz? Wg mnie M-pakiet powinien być dostępny powiedzmy od 3.0i albo najlepiej tylko w połączeniu z V8. Bo w innym przypadku ten M-pakietowy klekot 2.0d dostanie bęcki od pierwszego lepszego Passata po lekkim chiptuningu. A chyba nie tak to powinno wyglądać. Od klasy premium należałoby wymagać czegoś więcej. Dlatego uważam, że zanim ktoś wybierze M-pakiet powinien najpierw środki przeznaczyć na lepszy silnik, a dopiero potem, jeśli finanse pozwalają, myśleć o M-pakietach. W innym przypadku to będzie obciach. Takie jest moje zdanie. Niestety, w Polsce to jest kuriozum - ludzie najpierw myślą o wyglądzie samochodu, a dopiero potem o osiągach. Do tego te wszystkie M-pakiety często są montowane na zardzewiałych furach w opłakanym stanie technicznym. To jest prawdziwy dramat. Myślę, że jednak dla większości właścicieli to czy jakiś passat po czipie "objedzie" F10 spod świateł ma na prawdę marginalne znaczenie. 520d kupuje się do taniego przemieszczania w dobrym poziomie komfortu. To nie jest auto sportowe i nie będzie, bo i tak ma duże rozmiary i masę własną. Osiągi 520d pozwalają po prostu na bezpiecznie poruszanie się i jeśli własnie takie jest zastosowanie 520d to nie rozumiem dlaczego właściciel tego auta nie mógłby sobie M-Pakietu zafundować. Niekoniecznie potrzebuje większą moc, natomiast sprawy estetyczne mogą nie pozostawać bez znaczenia.
  20. Mowa była o resursie od wymiany łańcuszka :)
  21. Zmieniaj olej co 15kkm to raczej 200 bez najmniejszego problemu przelata.
  22. Cena raczej odpowiada zadbanemu F10 z 2010 roku. Z bardzo podobnym przebiegiem sprzedawałem kombiaka bez Mpak za 67 brutto, a jak wiadomo na rynku wtórnym w tym roczniku za Mpak "dyszkę" trzeba doliczyć. Wygląda na zadbane auto, z resztą jeśli ktoś bez problemu udostępnia VIN, numer rejestracyjny i datę pierwszej rejestracji to już jest jakiś plus, bo wiadomo jak większość ogłoszeń wygląda...
  23. Ja bym się nie bał :)
  24. Tune UP myślę, a jeśli nie p.Robert to bym do Łodzi do TC podleciał, daleko nie masz.
  25. Sprawdź sobie w realoem albo na innym portalu. Moje po nalocie 230kkm bez problemu 430 niutona przenosiło :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.