kalmi

tak, to to siano :) a co do silników to z własnego doświadczenia moge powiedzieć o dieslu nie wiem ile ten silnik przejechał ale mam podstawy sądzić ze dużo, i nie jest to 500kkm czy nawet 700 k km tylko znacznie wiecej, był remontowany przez poprzedniego właściciela który zrobił szlif wału, wymienił panewki i pierścienie, wałek rozrządu i łańcuch oraz dotarł gniazda zaworów no i oczywiście uszczelniacze i zimeringi, o reszcie elementów silnika nie wiem czy była robiona, wiem ze napewno nie regenerował pompy wtryskowej ja tez nie :) i jedyne miejsce spod którego czasem wyciekał olej to był korek wlewy oleju :) jestem pełen podziwu dla konstrukcji tego silnika zrobiłem nim ponad 100 k km, 2x zmieniałem końcówki wtrysków i to wszystko :) fakt ze czesto trzeba wymieniać w nim olej, bo co 6kkm, ale odwdzięczał się równą zdrową pracą i bezawaryjnością, a lekko nie miał :) trasa z gdańska do zakopanego w 30* upale, 5 osób w samochodzie, 40 litrów paliwa w zapasie w bagażniku i cały wypchany bagazami. średnia prędkośc po równym 110 km/h, pod wieksza górke zwalniał do 80km/h :) a noga w podłodze non stop, felgi 16" z oponami 225/50, bez wspomagania... (dopiero póxniej skompletowałem i założyłem) żeby wyprzedzić cokolwiek trzeba bylo brac pod uwage nie tylko ruch na drodze ale siłe wiatru, spadki terenu, może jeszcze temperature powietrza (im cieplej było tym gorzej przyspieszał :D ) ah.. co to była za jazda :) moje chyba najlepsze przeżycie na trasie, nie ze względu na to czy dojedzie czy nie bo to nie sprawiało mu problemu, chodzi tylko o smak podróży tym samochodem, specyficzny ale jakże przyjemny, teraz coraz trudniej doświadczyć takiego uczucia. A że miałem bardzo ładny egzemplarz, to i spotykałem się z pozdrowieniami kieroców jadących starymi mercedesami, przyjazne mruganie światłami itd... policja, która najpierw obejrzała samochód, potem silnik, potem popytali coś i puścili (tylko ze 20 km przed warszawą złapali mnie kolejni, chyba nie motoryzacyjni i dostałem 200 pln za.. przekroczenie prędkości.. suszara pokazała 120, przy ograniczeniu 70) a mieczysław pokazywał 110.. chyba przez te koła... cóż, jednym słowem piękny samochód i bardzo miłe wspomnienia wytrzymały i jak dla mnie bezawaryjny %5B640%3A449%5Dhttp%3A//www.deal.pl/adam/115.jpg

nie jest to tak oczywiste, ja słyszałem 2 wersje 4.5 oraz 6.5l dla E28 (70l) masz to z oficjalnego podręcznika jakiegoś? bo chciałbym to sprawdzić u siebie ale nie wiem właśnie jaka to dokładnie powinna być liczba kiedy u mnie kontrolka sie zapala to pokazuje mi 5l przeważnie

można jeszcze wspomnieć o konstrukcji zawieszenia i układu napędowego i innych W114-115 było niejako wyznacznikiem standardu dla samochodów tej klasy, mianowicie niezależne zawieszenie wszystkich kół, z przodu podwójne wachacze poprzeczne ze stabilizatorem poprzecznym i spręzyna śrubową, z tyłu wachacze wleczone równiez ze stabilizatorem i sprężyna śrubową. dla kogoś kto nie widzi w tym nic nadzwyczajnego, podam tylko ze 90% aut miała resory piórowe oraz sztywną belke z tyłu (tak jak poldolot), nawet audi do lat 90 jezdziło na sztywnej belce tylnej :duh: oraz dziwnie rozwiązane zawieszenia przednie jednowachaczowe (auta przednionapedowe) druga sprawa to zastosowanie tarcz hamulcowych oraz wielotłoczkowych zacisków (w tym przypadku dwutłoczkowych) na wszystkich kołach. Układ był skonstruowany tak aby rozdział siły hamowania był podzielony 70/30 (albo 60/40, nie pamietam dokładnie) dla kół przód/tył Niektóre modele były wyposażone seryjnie w chłodnice oleju. Modele benzynowe posiadały elektroniczny rozdzielacz zasysu powietrza, dopóki silnik nie osiągnął odpowiedniej temperatury pracy, powietrze było zasysane znad kolektora wydechowego, co korzystnie wpływało na szybkość osiągnięcia prawidłowych parametrów pracy, po tym czasie klapka zamykała dostęp powietrza znad kolektora tym samym zasysając powietrze z zimniejszej cześci samochodu (okolic lampy) to jest ciekawe W niemieckim manualu serwisowym nie była podawana instrukcja naprawy tylnego mostu oraz skrzyni biegów tekst brzmiał mniejwiecej tak (Konstrukcja skrzyni przekładniowej jest na tyle doskonała ze w normalnych warunkach eksploatacyjnych nie jest możliwe jej uszkodzenie) ten sam dopisek był przy moście. no i kolejna ciekawa rzecz w tamtych latach, przekładnia kierownicza ślimakowa ze wspomaganiem i regulacją luzu która równiez w 99% modeli nigdy nie uległa awarii (co najwyżej dostała lekki luz który można było zredukować). Warto jeszcze wspomnieć o ogrzewaniu tylnej części samochodu, pod dywanem i fotelem kierowcy oraz pasażera biegły tunele dostarczające ciepłe powietrze dla pasażerów z tyłu kolejna ciekawostka, to zastosowanie bardzo zdrowych i niealergogennych jak równiez bardzo wytrzymałych mat z alg i traw morskich jako wysciółki foteli i kanapy (bardzo długo stosowane w motoryzacji, w swojej E28 mam jeszcze fotele wyłożone tymi matami) oraz konstrukcja foteli złożona z bardzo wielu płaskowników sprężynujących i sprężyn. Nawet w USA wiekszośc samochodów miała wtedy gąbki i deske do siedzenia, oprócz topowych modeli samochodów niektórych tamtejszych firm i wszystkich cadillaców W późniejszych modelach bezpieczna (miękka kierownica) ze składającą się podczas wypadku kolumną kierowniczą. Seryjne pasy bezpieczeństwa (przód) oraz bezpieczny w razie potrącenia pieszego znaczek na grillu (ruchomy) (nawet jaguar przez długi czas ignorował ten aspekt stosując sztywną konstrukcje statuetki) no i to chyba tyle z tego co pamietam, jak coś mi sie przypomni to dopisze oj i zapomniałbym o jeszcze jednym istotnym szczególe Od początku produkcji klejona szyba przednia oraz hartowane szyby boczne

nic dodać nic ująć w126 to piękny samochód, moje niezrealizowane marzenie, bardziej zamarzyło mi sie kiedyś W116 :) Do e32 cieżko porównać oba auta to klasa sama w sobie, jednak o ile fajne e32 dostaniesz za relatywnie małą kase o tyle fajne SE to rzadkość, wiekszośc to szroty, a za dobry model trzeba dać sporo Ktoś tutaj wspominał o SEC, ale SEC 560 to nie W126 tylko W129 wiec to nie ten samochód, choć faktycznie piękny, na jego linii powstał W140 i koledze nie o ten model chyba chodziło. jednak ogólnie technologicznie bardziej zaawansowane jest (moim zdaniem jako miłośnika obu marek) E32, chociaz prowadzenie w126 500 na długo zostaje w pamieci. Najlepiej przejedź się i jednym i drugim i sam zdecyduj :)

w naszych (OBC II) możesz ustawić jedynie prawidlowośc wskazań pochodzących ze zbiornika paliwa i ewentualnie ten parametr można dostroić. mianowicie jak wciśniesz równocześnie 1000 i 1 pojawi ci się liczba litrów paliwa jaka została w zbiorniku. Teraz musisz udać się do manuala i przeczytać przy jakiej ilości paliwa załącza się kontrolka rezerwy i w momencie kiedy kontrolka sie zapali sprawdzić poprawność ze wskazaniem komputera, jezeli sie nie zgadza, to po lewej stronie na dole masz taką dziurke, coś jak po prawej do ustawienia godziny które naciskasz długopisem albo czymś cienkim, tyle ze zaślepione malutkim plastikiem i to po lewej stronie to pokrętło do regulacji tego ustawienia, musisz wyjąć tą małą plastikową zaślepke, np szpilką i pokręcić aby uzyskac prawidłową wartość

jedyne sensowne rozwiązanie i najpewniejsze (a nawet najszybsze) to wykręcić cały wał i sprawdzic czy prosty, wał obraca sie z dość sporą predkością, jezeli miałeś wibracje wcześniej (rok) nie jest wykluczone ze sie wykrzywił, mogą być też pokrzywione tarcze gumowo-metalowe wału przy skrzyni lub moście, wszystko najlepiej sprawdzić po wywleczeniu na zewnątrz

tak mi sie teraz nasuwa... widze auta 7-8 letnie z przebiegiem średnio 200k km a w ogłoszeniach ludzie sprzedają auta 20 letnie tez zaklinając sie ze mają 200 k km lub w okolicach prawie kazde e34 wystawione w aukcjach ma ok 200 k km jaka zenada :mad2: krecenie liczników jest już tak jawne i powszechne że aż kłuje w oczy, a co ciekawsze dalej sa ludzie który dają sie na to nabrać i patrzą na przebieg jak kupują... ehh... głupich nie sieją

lol, czarne chmury nad przepowiednią :) a nie miałeś moze przekładanej tablicy zegarów?

W mojej W115 zbiornik był jak najbardziej w strefie zgniotu, czyli pod podłogą bagażnika a nie za tylną kanapą :) Nie no... lewe było gratis, za prawe trzeba było dopłacić :) A tak realnie patrząc na obie marki, myśle ze komfort jazdy zawsze lezał po stronie mercedesa, natomiast dynamika po stronie BMW. Z ciekawostek.. to chyba nożny hamulec ręczny :), czyli uruchamiany pedałem po lewej stronie kierowcy, patent mercedesa od naprawde wielu lat który jest stosowany do chwili obecnej i w modelach W114-115, moze w jeszcze ktorychś, włącznik wycieraczek uruchamiany nogą, taki mały pedał obok sprzęgła, miałem to w swojej 115, świetny patent. Podobieństwo polegało w zasadzie na tym ze oba koncerny stosowały sprawdzone rozwiązania specjalistycznych firm np. ATE, BEHR, SACHS, VDO, ZF i innych w mniejszym lub wiekszym stopniu. W MB nie można pominąc zapasu technologicznego co w dużym stopniu wpływało na trwałość aut. Oba koncerny przyjęły pewne progi jakościowe które konsekwentie realizowali. Równiez rozwiązania przyjęli troche inne, mniej lub bardziej uciążliwe dla użytkownika (np. amortyzatory przód i tył w W114-115-123 mozna wymienic na kolanach z lewarkiem, kluczem 13 i 17), i mimo tak prostego rozwiazania auta te nie mają wcale gorszego zawieszenia niż BMW, fakt, nie ma takiego czucia w prowadzeniu, ale jest cholernie wytrzymałe i super wybiera dziury. Cała reszta to schemat znany dla MB: wytrzymałe silniki benzynowe jednak ustępujące dynamiką silnikom BMW najlepsze w historii diesle, głośne, niezbyt żwawe ale robiące niewyobrażalne przebiegi wytrzymała konstrukcja auta Oba auta łączyło ładne stylistycznie (na tamte czasy) wnętrze, brak tandetnych materiałów, wszystko wykonane w wysokiej jakości, a jak już plastik to naprawde dobrej jakości, nie skrzypiący, ogólnie bardzo duża odpornośc tych materiałów na starzenie się. Ale raczej nie ma co porównywac tamtej epoki, to nie to co teraz ze kazdy producent w kazdym segmencie ma auto które ma odpowiednik u innego producenta kiedys był (nie licze RR, jaguarów bentleya, aston martina itd) prosty podział: MB swoje, BMW swoje, potem gdzies cała reszta

Kurde.. fajny i przydatny bajer... Szkoda że go brak :( dzięki za odpowiedzi

hm.. to sorry za laickie pytanie ale jak sie nie ma to sie nie wie :) co monitoruje CC, mógłby ktoś opisac jego funkcje? W zamian poniżej opis OBC (przyciski od lewej do prawej zaczynając od góry, opisze po angielsku bo niemiecki u mnie lipny) TIME-DATE - godzina i data (przełączane za kazdym naciśnięciem) AVG MPH/KMH - średnia prędkość pobierana z ostatnich 100km L MPH/km/h - możliwośc ustawienia prędkości po przekroczeniu której informacje jest w postaci gongu (taki selfcontrol :) ) AVG MPG/L/100 - średnie zuzycie paliwa w litrach na 100km pobierana z ostatnich 100 km RANGE - zasięg na paliwie pozostałym w zbiorniku wyliczny po przeliczeniu aktualnego średniego zużycia paliwa. TIMER - Stoper, np do mierzenia czasu przejazdu TEMP - temperatura na zewnątrz (w momencie przekręcenia kluczyka o ile temperatura wynosi 0*C i poniżej rozlega się ostrzegawczy gong i mruga temperatura, również podczas jazdy jezeli temperatura spadnie poniżej 0 jest informacja dźwiękowa) CODE - możliwość wprowadzenia 4 cyfrowego kodu który uniemożliwi następne uruchomienie samochodu bez jego wcześniejszego wprowadzenia, jest to opcja jednorazowa i działa do momentu prawidłowego wprowadzenia i uruchomienia pojazdu, potem zostaje wyłączona i trzeba ją ustawić ponownie), błędne wprowadzenie kodu lub jego nie wprowadzenie uniemożliwia odpalenie auta, rozrusznik kręci ale auto nie zapali, po 10 sekundach prób zapalenia z błednym kodem lub w przypadku braku jego podania auto uruchamia alarm i rygluje drzwi SET-RES - słuzy do resetowania wartości AVG MPH/KMH , AVG MPG/L/100 i L MPH/km/h oraz do zatwierdzenia ustawień TIME - DATE, CODE i L MPH/km/h Może jeszcze pare ciekawostek: Można zmienić wartość RANGE alby pokazywała nie liczbe km do przejechania na paliwie w zbiorniku tylko dokładną liczbę litrów które zostały, należy nacisnąć RANGE i potem równocześnie 1000 i 1 z mojego doświadczenia wynika ze ta wartośc dla litrów ma +-2L tolerancji wiec lepiej nie jezdzić do momentu kiedy bedzie 1l na blacie :) Naciśnięcie równocześnie 100 i 1 powoduje wyswietlenie wersji OBC Można również zmienić system metryczny podawanych informacji.. w tym celu nalezy nacisnąć AVG MPG i wcisnąć długopisem taki mały punkcik na dole po lewej normalnie służący do ustawiania daty i czasu Do wybory sa 3 metryczny (czyli nasz, litry i kilometry) oznaczony na wyswietlaczu jako --L:00 US - (ameryka) galony i mile oznaczony jako --MPG GB (anglia) równiez galony i mile z tym ze oni mają wiekszy galon niz amerykanie :) i oznaczony jako --M/G aha.. aby sprawdzić wartości na tym komputerze można również posłużyć się manetką od swiateł drogowych (kierunkowskazów) wciskając ją, wówczas informacje podawane są w takiej kolejności jak opisałem (to taka informacja dla kogoś kto chciałby zainstalować OBC na własną rękę)

ale nie masz OBC :) chodzi mi tylko o to czy te dwie rzeczy sie nie wykluczają (OBC i CC) bo chyba nie widziałem E28 które ma jedno i drugie

ale z twojego postu nie wynika (albo nie doczytałem) czy przestało trząść czy nie :) i co było w sumie przyczyną btw już sam pomysł łączników i trzesienia kierownicą jest chory, to elementy odpowiadające zupełnie za co innego i nie mogą mieć wpływu na stabilnośc kiery.. btw.. od wieki wieków trzęsienie kierownicy wywołuje drążek środkowy (o ile tarcze, opony i końcówki są ok.) żeby znaleść przyczyne złego prowadzenia auta, jest stara szkoła która mówi że trzeba sie posuwać w układzie osiowym do źródła problemu. czyli.. chodzi kiera to sprawdzasz w kolejności: opony tarcze końcówki drążek środkowy przekładnie stuka przy najezdzie na nierówności (układ osiowy od dołu do góry): tuleje wachaczy końcówka łączniki sworzeń zwrotnicy amortyzator łącznik ma tyle do trzesienia kierownicą, co otwarta szyba pasazera do pracy amortyzatorów

czyli mam z tego rozumieć ze OBC to jedno a CC to zupełnie inna opcja, której OBC nie zastępuje? Tym samym można mieć i OBC i CC?

Wydaje mi się to sensowne co piszecie, więc chyba sprawe czerwonych kontrolek mamy niejako rozwiązaną :) Tak właśnie przypuszczałem, że ta róznica nie miała żadnego podłoża technicznego, raczej unifikacyjne lub/i praktyczne. (odnalazłem to ogłoszenie z którego pochodzi foto z 1 postu, auto jest z roku 87 wiec ta teoria by sie zgadzała http://cgi.ebay.de/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=4622144398&indexURL=1#ebayphotohosting ) ale skoro jesteśmy przy temacie kontrolek to zadam jeszcze jedno pytanie. Więc.. mam u siebie komputer (OBC) o ile to ma jakies zanczenie i kiedyś wymieniając akumulatorki inspekcji, bo padły, zauważyłem że nie mam wkręconej żarówki w miejscu w którym powinien podświetlac sie napis CHECK (ten miedzy lampkami kierunków). Myślałem ze to może poprzedni własciciel wyrzucił bo mu to mrugało, ale rozkręcając zegarki zobaczyłem ze do tego miejsca nie jest podciągnieta żadna ściezka na płytce, ot po prostu jest dziura w sensie dekoracyjnym. teraz moje pytanie brzmi czy komputer pokładowy wykluczał tą kontrolkę... oraz do czego ona była pierwotnie?

w takim razie w jakim celu pokazywali by w manualu 3 diody czerwone w 83r kiedy auto miałoby 1? nie mówie ze twój manual jest żły czy coś.. ale z ego co tu nam wychodzi od 85r były 3 czerwone, a tu raptem manual w '83 mówi o 3 czerwonych to raz druga sprawa (główna w zasadzie) jest taka.... po co dokładac 2 nic nie znaczące diody czerwone skoro była już 1 jasno określająca stan oleju?? inna strona tego jest taka ze nie zmalała ilośc diod zielonych, czyli nie jest to tylko wymiana szkiełek tylko po to zeby zwrócić uwagę użytkownika, tylko jest fizyczna zmiana w płytce do której sa przylutowane te diody bo musi obsłużyć 9 a nie 7 wydaja mi sie ze ta zmiana miała coś wiecej na celu niż tylko raczej nic nie znaczące przeprojektowanie płytki w tablicy zegarów, ale moge sie mylić UPDATE:: sorry xle doczytałem twój post Mogło byc odwrotnie.. 3 czerwone do 85r. ale z tym tez jest róznie.. to foto w 1 poście jest wklejone z netu z jakiejś aukcji i o ile dobrze pamietam to auto z '85 r lub '86.. jak uda mi sie odnaleśc to sprawdze... poza tym cięcie kosztów?... 2 diody?

po tym co napisał Miłosz1 nasuwa mi sie pewien trop, mianowicie '85 i powiżej 3 czerowne diody 1 czerwona do '85 ale jeżeli ktoś powie ze ma auto po '85 i mniej niż 3 czerwone to chyba trzeba szukać innej przyczyny

u mnie '85, tez myślałem ze rocznikowo ale to tez nie za bardzo sie zgadza... poza tym dlaczego po jakimś okresie produkcji dodawać 1 czerwoną lampke... :) Miłosz1 powiedział ze ma 2 czerwone, takiego czegos nigdy nie widziałem nawet :shock:

Pierwsze ety miały 90kW (122 KM) rok produkcji chyba do '84 potem 92kW (125KM) od '84-'86 w końcówce roku '86 (supereta) 95kW (129KM) do końca produkcji (nie jestem pewien co do dat)

aha.. no i prześledź ten temat łączenie z galerią 1 postu tam jest pięknie pokazane co to znaczy odrestaurować i ile na to trzeba kasy, cierpliwości pracy i wyrzeczeń http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?p=162325#162325

na początku myślałem że to zalezy od pojemności silnika, czyli im wiekszy silnik tym większa tolerancja (wiecej czerwonych)... ale z tego co piszecie to ta teoria nie pasuje :? (a może RekinE28 swapa miałeś ???)

Nie bedzie to pytanie jak skasować :) Przeglądając ogłoszenia fotki itd.. zwróciłem uwagę ze u mnie kontrolki inspekcji sa inne niz w kazdym E28 jaki widziałem mianowicie większośc ma takie coś: http://www.deal.pl/adam/deska.jpg czyli 5 zielonych, 1 żółta i 1 czerwona natomiast u mnie (niestety nie mam zdjęcia) jest 5 zielonych, jedna żółta i 3 czerwone nie to zebym się tym jakoś martwił czy nie dawało mi to spokoju :) ale chciałbym wiedzieć w jakim celu jest taka różnica i czy wogóle ma to jakiś cel?

:shock: w każdym sklepie rtv-agd? i nie baterie tylko akumulatory... to takie które idą np do aparatów, dyktafonów, samochodzików na baterie, starych walkmanów i Alcatela One Touch Easy

wylutuj te akumulatory, u mnie były Varta 400 mAh i na ich miejsce przylutuj nowe , ja kupiłem 2x Varta 2300 mAh (ok, 12 zł komplet) i działają super nie masz co kombinowac, te aku sie skończyły i chociaż byś podpiął ładnowanie na 2 tyg .. one są już martwe jak wrzucisz nowe nie musisz ich niczym ładować.. ładują się same podczas jazdy (w zasadzie wtedy kiedy dostarczasz prąd do tablicy zegarów)

niestety tak naprawdę ciężko jest wyłapac luzy na tym drążku, poza ewidentnie padnietymi okazami jeżeli chcesz miec pewnośc to najlepiej wykręcic go z samochodu i poszarpac sworzniami (na boki i góra-dół), jeżeli bedziesz czuł luz na któryms z nich to drążek do wymiany ten drążek to element który nie ma prawa wykazywać żadnego , nawet najmniejszego luzu tak jak końcówki zresztą, z tym ze końcówka zaczyna dokuczać i stukać kiedy jest już naprawde wyświechtana