Tomcio_e36

U mnie winę za podobną sytuację ponosił czujnik położenia wału a dokładnie złe połączenie we wtyczce i tak się właśnie zachowywał,mulił strzelał,gasł-wyprowadziłem kabel z wtyczki na zewnątrz ,połaczyłem i hula.Czujnika nioe da się sprawdzić miernikiem,potzrebny jest oscyloskop i doświadczony elektronik,czasem lepiej kupić używkę za 50 zł,pozdrawiam

Mam nadzieję że po zmianie przepływki zresetowałeś komputer,bo w innym wypadku ma zapisame stare błedy i złą mapę paliwową,a wogóle panowowie może by tak się podpiąć pod kompa?Bo to może byc wszystko,umierająca pompa paliwa,złe odczyty tps,uszkodzona sonda lub czujnik temperatury a nawet UWAGA!!! szwankujące połączenie z czujnikiem położenia wału-u mnie właśnie to poodowało duszenie się auta,strzały w dolot,właśnie mulenie po dodaniu gazu,czujnik wymieniłem i też nie od razu było lepiej ,resecik kompa i :dance: mulenie ustąpiło.Więc zresetuj kompa,pojeździj jak dalej bedzie nie tak to na zczytanie błedów i sprawa rozwiązana,pozdrawiam

Ile za sprzęgłoto ci nie powiem,poszukaj w inetcars na stronie internetowej odejmij 30 %i to jest realna cena,a co do roboty-cóz w naszych autach przy sprzęgle trochę roboty jest-trzeba odczepić silnik od skrzyni,najczęściej rozczepić wał i wyciągnąć skrzynkę na zewnątrz, w e36 jest ohydny dostęp do górnych śrub i do tego sa to torxy które się łatwo obkręcają,więc i za robotę mechanicy se krzyczą,mi przy pomocy kumpla zajęlo wyciągnięcie skrzyki i założenie z powrotem 4 godziny,pozdrawiam

sporo na temat czapki od 2,5 w ecie dowiesz się na www.beemka-klub.pl ale z tego co mi wiadomo uturbiać tego nie uturbiali,ale ja proponuję ciągnąc temat bo ciekawy :mrgreen: a nie tylko jakieś flaki z olejem ja w innych postach

A po co elektrozawór?-może tak-kiedyś w innym poście ktos pisał o założeniu hydraulicznego hamulca na tylne koła i tam zakładali bodajże dwie pompki od poloneza.Pompka ta działa tak że w pozycji otwartej przepuszcza w obie strony a po naciśnięciu tłoczka pompuje a w drugą odcina.Gdyby tak założyć dwie pomki takie(musza byc dwie bo hamulce podpięte są na skos-tył lewy przód prawy i odwrotnie)na odwrót,więc wyjściem pompki w wejście przewodu to na niewciśniętym tłoczku płyn dopływał by swobodnie a po naciśnięciu tłoczka odcinało by tylne hamulce,wręcz odciagało by szczęki i nie przepuszczało płynu.Jeśli do tego dorobić elektrykę i założyć cięgna od centralnego zamka (na przykład ze starej siódemy,tam ślimacznica w centralu jest naprawdę silna)to mogła by być zabawa całkiem całkiem :mrgreen:

Dzięki za odpowiedź u mnie czuć luz ale właśnie w maglu,szkoda że to już czwarty magiel w tym aucie i słychać właśnie stuknięcie w maglownicy,siedziałem w kanale i kumpel ruszał kierą,nawet minimalne ruszenie kierą przekłada sie na ruch wałka wchodzącego w magiel,więc krzyżaki chyba ok, więcej już używki maglownicy nie kupię ,wysylam swoją do regeneracji bo mam dość już tego auta.a krzyżaki kupię profilaktycznie również-mam pytanie kupowałeś używkę ?

A do Pawła Sitka: Jeśli wcześniej było dobrze i na zimówkach jest dobrze a pojawia się to tylko na letnich to najpierw zamień opony stronami-jeśli zacznie ściągać w drugą stronę to masz skrzywioną którąś felgę lub masz nierówno zużyte opony

Fajnie Razyel że tobie się udało ale u mnie stuka raczej w maglownicy i raczej na krzyżakach nie ma luzu,ale jutro sprawdze jeszcze dokładnie-i mógłbyś sprawdzis czy na zgaszonym aucie trzepiąc kierownicą czujesz jakieś leciutkie uderzenia i słyszysz stuk?sprawdzisz?

A i dopiszę jeszcze jedno-otóz przez jeden tydzień dosłownie przez 400 500 kilometrów po tym jak skręciłem maglownicę to owszem chodziła ciężej niż powinna ale auto nie woziło po drodze szło jak po sznurku i nie było żadnego luzu-więc jak myślicie-ten mój problem to magiel?

felgi obojętnie czy orginalne stalówki czy alumy to ciąga i nie jest to jakieś bicie czy wibracje tylko takie ciąganie jak na koleinach ale robi mi to na prawie równej drodze,gdzie wcześniej nawet nie musiałem myślec o kierowaniu,tak jak mówię wymieniłem w zawieszeniu już wszystko,stuk raczej jest w maglu nie na krzyżaku,wymieniłem w sumie juz trzy magle,każdy który założyłęm stuka!!I ma luz!!Byłem u mechanika ,pojeździł autem i twierdzi że wg niego jest ok a ja jestem pewny że nie jest,tym samochodem buja na boki,i moim pytaniem jest -jak zachowuje się uszkodona maglownica?wie ktoś ale tak na bank?uwozi samochodem?Bo mi ten stuk który odczuwam to wydaje się jest właśnie luz w środku maglownicy ale nie umiem go skręcic bo ta śruba na górze jest zapieczona.Jak jestem pod autem i ruszam juz za ostatnim krzyżakiem,tym przy smej maglownicy na wyłączonym silniku to w maglu słychać stuk!!Więc pytam się pomóżcie czy według was ten magiel jest uwalony?ALBO INACZEJ CZY KTOŚ Z OKOLIC BYTOMIA PODJECHAŁ BY E36 I POZWOLIŁ NIĄ POJEŹDZIĆ ŻEBYM PORÓWNAŁ?Zwróce za dojazd i flachę postawię!!Poradźcie coś!!

Witajcie Mój problem opisywałem kilkakrotnie,np tu: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=35895&highlight= Jestem po wymianie tulei(na te od m3) i dosłownie wszystkiego co się dało(swożnie,drążki kierownicze kompletne,MAGLOWNICA),nawet opon na nowe,pojechałem też ustawić zbieżnośc jeszcze raz,kierownica do jazdy na wprost wraca,luzów niby nie mam ,a auto jak jedzie po nierównej nawierzchni to wali w kierownicę,na koleinach ciąga i bywa tak że przez chwilę czuję taki luz jakby kiera nie miała kontaktu z kołami,sam już nie wiem co to auto boli,odwiozłem je do mechanika,który czaruje w bmkach od dawna i twierdzi że wszystko jest ok,a ja mam dalej jakieś zastrzeżenia-jak jest zimniej czyli np rano to jest stabilniejsze jak cieplej to takie pół gumowe.opony dałem 195 więc są w sumie wąskie.Natomiast jedno mnie martwi-jak zgaszę samochód i pokręce kierownicą trochę w prawo i trochę w lewo a potem nia tak delikatnie trzepię,taki ruch o 15 cm to znowu słysze stuk-i jak położe się pod auto a ktoś mi rusza kierą to normalnie czuję uderzenia na maglu-i już normalnie nie wiem czwarty magiel poszedł się bujać? Czy ktoś kto ma w pełni sterowalne i sprawne auto posłuczał by na zgaszonym silniku czy u niego tez słyczać stuki i czy tak ma być?Jakies sugestie co jeszcze wymienić?Pozdrawiam

Chyba nie bedę miał miłych wiadomości-ja też tak mam od 10 tysięcy km i nikt nie umie powiedzieć co jest powodem,powymieniałem już dosłownie prawie wszystko a on po odpaleniu ciepłego silnika potrafi klepotać i prawie gasnąć,ten problem na forum pojawia się już któryś raz z kolei a i tak nikt nie znajduje rozwiązania-u mnie pomaga dwukrotna,trzykrotne przegazowanie auta powyżej 4 tysięcy,wtedy zaskakuje na swój rytm i dalej można jechać,tak jak pisałem ja z tą usterką jeżdzę już ponad pól roku i w sumie nic się nie dzieje więcej.Z forum udało się chyba jednemu tylko u żytkownikowi usunąć problem,Gaspar07 jak się nie mylę się zwał,ale on wymienił wszystko to jest świece, kable, filtry, kopułkę, tps gumę uszczelnił, dolot, lambdę,wszystkie czujki temperatury,czujnik położenia wału i cztery razy przepływmierz i jak z nim pisałem to mówi że dopiero na tym czwartm przepływomierzu to mu sie udało usterkę usunąć. :duh:,a i jeszcze trzeba zrobić cały rozrząd,jeśli jest z nim tylko cokolwiek nie tak. Koszt powyższej operacji napewno przekroczy koszt innego sprawnego silnika,więć wg mnie trzeba to olać,już się przyzwyczaiłem że jak odpalam auto to dwa razy po garach potem pedał w podłogę i po 10metrach zmułka przechodzi,nawet nieraz przyczepność zerwie,pozdrowionka

Na 99% tuleja tylnej belki,najpierw zaczyna stukać a potem uwozić-zrób tak,idz z kumplem do auta,położ się i bez podnoszenia złap za wachacz tylny w miejscu gdzie wchodzi pod próg a kumpel w tym momencie niech mocno kopnie w koło,najpierw na wusokości progu od przodu koła a potem od strony tylnego zderzaka,jak poczujesz zadrganie i usłyszysz stuk to tuleja.Wymiana-hmm warsztaty chcą od 150 - d0 200zeta,tuleja lemfordera na allegro 35 zeta w intercarsie 80 ta sama :duh: A jak chcesz zrobić sam to też się da,ale nie jest prosto,kanału nie trzeba

Wróciłem z garażu asymetryczne tuleje od m3 założone i w sumie wcale nie jest lepiej,trzepie kierownicą ,po prostu przenosi każdą nierównośc na kierę,nie zdążyłem pojechać na zbieżność ale jest chyba nawet gorzej bo na równej drodze,gdzie wcześnij jechała w miarę teraz czuje nierówności :mad2: i zaczęła jeszcze bardziej myszkować,ale mam nadzieję że to zbieżnośc,pomału mnie pokonuje ten samochód,dajcie znać jak wpadniecie na jeszcze jakiś pomysł.A i pomimo wymiany kilku maglownic kiera chodzi mi dość ciężko -też tak macie że to wspomaganie jest takie nijakie?

Najprostrze sprawdzenie-żarówka na cewkę na plus i minus i zakręcić rozrusznikiem-i jeśli nie mruga(nie pojawia się napięcie) a jeśli piszesz że był w połączeniu z kompem i nic nie wykazało a połączyło-wymień czujnik położenia wału ,ktoś tu bzdury pisze że bez tego czujnika mu działa,jak ma działać jak włąśnie nim zczytuje aktualne położenie pierwszego tłoka i ustawia kąt zapłonu-czujnika tego nie sprawdzisz,jego brak nie pokazuje się również podczas zczytywania błędów z kompa,po prostu nie pali i już,pamiętaj tylko aby po wymianie przykrecić go identycznie jak był nawet odległośc milimetra jest ważna.I na przyszłośc z BMW nie jeżdzi się do kowala!!!jeżeli grzebią od kilku dni i dopiero teraz podpinają kompa to co to za mechanicy :duh: A tu masz linka,co prawda już po aukcji ale pewnie za 5 dych ci gościu sprzeda http://www.allegro.pl/item169048437_czujnik_polozena_walu_bmw_e_30_e_36_e_39_1_8.html

Odświeżam temat sprzed tygodnia-wymieniłem magiel na taki,który jest napewno dobry i nici,pływanie pozostało,jest to tak drobna niestabilność że niektórzy moi znajomi(kierowcy fordów i innych wynalazków)twierdzą ze się czepiam.Kurka a ja po drogach gdzie wcześniej jezdziłem 180(do foxa -wspomniana DTŚ)nie umiem upilnować auta przy 160.Fox a może podjedź kiedyś i zobaczymy czy w obu autach mamy ten sam problem ja jestem z bytomia i najwyżej pokombinujemu cos razem.Ja mam tak że cały czas muszę kierę dwoma rękami trzymać i robić dosłownie milimetrowe korekty,wiem dziwne ale dopiero jak się tym autem przejedzie to wiadomo o co mi chodzi,wcześniej tego nie było więc wiem że po prostu gdzieś jest problem.Dzisiaj idę do garażu wymieniać tuleje na te od m3,potem opiszę co to dało

Kurcze nie jesteś sam,mi cholera wczoraj stało się to samo!!! :duh: Na allegro ktoś wystawia szybę używaną zieloną atermiczną za 99.A co mi tam ,masz linka: http://www.allegro.pl/item171205212__przednia_szyba_bmw_e36_zielona_.html I tak nie wyśle a jest z twoich terenów,więc chociaż jeden z nas coś z tego bedzie miał,inne używki da się znależć po 150 zeta,u mnie wklejenie to około 100,ja mam malutkiego pajączka,będe musiał go podkleić i może przejdzie,pozdrawiam

części w zamiennikach około 1500zł z nowym paskiem rozrządu.A robociznę niech wyceni ten co będzie robił

rozbierz osłonę nad nogami kierowcy i tam jest przekaźnik od wycieraczek i spróbuj go poprawić ,zobacz czy nie zaciekł wodą,może zaśniedziały styki a jak nie to wymiana modułu-używka około 100,ale może nie bedzie trzeba mi wystarczyło przeczyścić

my w tym poście mówiąc o" rozrządzie" mówimy o wałku,dźwigienkach i POPYCHACZACH,bo to jest przypałem tego motoru,ty wymieniłeś pasek rozrządu,który z owym cykaniem nie ma nic wspólnego.Podejrzewam,ba jestem wręcz pewien że poszedł ci jeden lub dwa popychacze,ale znaleźć który się nie da(choć na innym forum pisali,że lekarskim stetoskopem da się wysłuchać na którym cylindrze cyka).A jaki masz olej-pewnie twój mechanik stwierdził,że masz ponad 200tysięcy przebiegu i zlał ci cudownym olejem mineralnym :duh: i jak wielu innym z nas zabił Ci silnik.Teraz tak na szybko-wymiana na co najmniej półsyntetyk i niestety zbieraj 300 na nowe popychacze.I wymień je jak najprędzej bo zacznie ci się wycierać wałek a wtedy koszty grubo przekroczą 1500zł.A co do pytania czy można kręcic na sucho 6200-nie można notorycznie,ale tu chodzi o kupno samochodu-mój przy kupnie już się nie wkręcał,ale dlatego mam go o całe 2000 taniej niz cena początkowa

a ja sobie tak myślę że to może wyrobione przeguby?Jak ruszasz delikatnei to dojdzie i nie uderzy a jak ze zrywu to stuka?Koło w górę i sprawdz luzy na przegubie,pozdrawiam

Aleś pojechał :D No pewnie że chodzi o ten wspaniały silnik m40.A co do odpowiedzi w temacie to faktycznie przekopłem całe forum i tylko "Gracusowi7" udało się problem gaśnięęcia ponoć rozwiązać,ale on wymienił wszystko tj czujniki sondy ,tps,zrobił podciśnienie i na koniec wymieniał czterokrotnie przepływomierz!!Więc Belgus napisz proszę co ty wymieniłeś.Pozdrowionka

A moje zdanie jest jeszce takie-jeśli płyn dostawałby sie do oleju to zamiast oleju miałbyś masło,taką gęstawą brązową maź,obydwa płyny są niemieszalne,więc przedtem sprawdzałeś pewnie stan oleju na gorącym silniku,mogło być poniżej minimum,a potem olej zciekł,poza tym wystarczy lekki przechył samochodu i w beemkach nie tył przód ale w bok i stan na miarce różni si e dośc mocno,olej w naszych samochodach sprawdza się na równym i zawsze w tym samym miejscu,a że na gorącym silniku po odkręceniu korka wali płyn to tez w bmw normalne,tu jest układ cisnieniowy i każdy z nas odkręcając korek na gorącym silniku bedzie miał momentalną ucieczkę płynu.tak jak koledzy napisali,szukaj nieszczelności w układzie chłodzenia

jeśli stuka i kręci się do 4000 tysięcy to niestety zryty już jest napewno wałek,mój kręci się do 5500 a krzywki wałka mają już po 2 mm wytarcia,jeżdzij i zbieraj na nowy silnik-tego niestety nie opłaca się robić ,chyba że znajdziesz używany wałek z dźwigienkami za około 300 zł to jeszce się można pobawic,w innym wypadku lepiej kupić silnik m43 1,8m na łańcuszku i założyć.Mówiąc o remoncie na nowych częściach wygląda to tak-wałek-340 dźwigienki 8 szt po 40 to 320 pastylki komplet koło 100 zł za koplet,popychacze po 40 zł za sztukę razy 8 to znowu 320,teraz magistreala olejowa-można wyczyścić ale lepiej nową,gdyż silnik trzeba zalać syntetykiem a ten lubi zrywać nagary i pomimo że wyczyścisz od góry to w srodku farfocle pozostaną no i teraz jeszcze jedno,chłopaki zazwyczaj o tym zapominają -pasek rozrządu,przecież starego się nie zakłada czyli co najmniej 100 a jak z rolkami to dodatkowo jeszcze 150 i jeśli był przez sprzedającego wlany jakis syf typu motodoktor żeby wyciszyć to trzeba by jeszcze zrobic płukankę silnika,to jakieś 300.Reasumując na części wydasz(razem z płukanką ) powyżej 1600zł i zostaje robocizna-mechanior zwinie cię nie niżej niż 500 .ALTERNATYWA: silnik m43 za 1200-1500 przekładka ze 3-5 stów ale zostaje ci twoj stary silnik który powoli opychasz na części,i w przyszłości nie martwisz sie czy np jak koledze Kornelio z tego forum po 15 tysiącach nie zryje spowrotem krzywki i dźwigienki :cry: i powtórka z rozrywki,nie wymieniasz pasków rozrządy no i na pewno masz młodszy silnik,ale decyzja jest Twoja,pozdrowionka

A moje zdanie jest takie że nie wyjdzie to na dobre.Otóż na tym forum z 1000 użytkowników tylko garstka ma naprawdę pojęcie o naprawach i tak się składa ,że raczej nie są to posiadacze trójek :cry: i wydaje mi się ,podkreślam wydaje mi się,że przestaną oni odwiedzać forum np.:seria 3 A wtedy na tym forum naprawdę nie bedzie sensu juz o nic poważniejszego się pytać,gdyż i teraz już ciężko czasem dostać odpowieź inną niż:"było. :search: "a bardzo często pomimo że było to i tak w postach nie ma odpowiedzi jak rozwiązać problem.A jeśli teraz z tego podforum znikną jeszcze ludzie typu Robert BMW i inni jeżdzący wyższymi modelami to niestety merytorycznie ten dział będzie bezwartościowy...Konkludując,jeśli będzie bezwartościowy,to zaczną z niego znikać ludzie i odwiedzać oraz coraz bardziej angażować się na innych forach(chodzi mi o inne kluby)Ale to tylko takie moje skromne dywagacje z rana,pozdrowionka