Skocz do zawartości

Tomcio_e36

Zarejestrowani
  • Postów

    183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomcio_e36

  1. moim zdaniem to jeśli to m40 to nie opłaca się naprawiać-używka raczej wyjdzie taniej.Można nawet w/g mnie pokusić się o kupno silnika z cykającymi zaworami-taki kupisz już za 600zł a wałek dzwigienki i popychacze przełożyć z tego co ci sie poszedł bujać.Przekładka silnika to jakies 300,przełożenie wałka to 200 robocizna plus 300 rolki i nowy pasek.A co do twojego to tak-rozbierzesz,więc uszczelka nowa 100,sprawdzenie głowicy ze 150,teraz nowe zawory,uszczelniacze,dotarcie,planowanie głowicy,tych cen az tak nie znam ale tez ze 400 wyjdzie,robocizna pewnie z 200 za samą głowicę a tak jak przedmówca napisał,nie masz pewnosci że po 10000 km ci tłok nie pęknie,bo przecież też swoje dostał,No i pasek i rolki nowe w obu przypadkach.A za 1500 jak poszukasz to możesz juz pięknego isa kupić,140 kucy,łańcuszek rozrządu i spokój.Powodzenia
  2. Tomcio_e36

    CO JA BOLI!?????

    ja bym stawiał na sondę-komputer niew widzi błedu,bo sonda pracuje,ale pewnie podaje błędne napięcia-tez tak miałem-sonda pokazywała najpierw napięcie(na mierniku,bo Modic nie widział uszkodzenia)rzędu 0,15volta,czyli mieszanka uboga,komputer dodawał czas otwarcia wtrysków,paliwo zalewało silnik,analizator w rurze pokazywał takie stężenie co2 że hoho,a ona dalej ubogo.Za chwilę dostawała hopla i dalejpokazywać 1,2 volta-bogato,motronik ciął dawki ,przestawiał zapłon itp.Wczesniej czterech mechaniorów nad nią siedziało i każdy mówił wszystko ok ,przepływki podmieniali.Załatwiłem sprawę tak-pewnie powinienem nową sondę-ale prościej było walnąc emulator,oscylował napięciem w granicach od 0,3 do 0,5volta i problemy jak ręką odjął.Tak że żadne krokówki-one moga chwiać wolnymi ale nie powodowac czarne spaliny-ewidentnie za bogata mieszanka
  3. Panowie,moment.Skoro reduktor się nagrzewa a na wolnych obrotach ochładza to albo pan Kazio zapiąl zasilanie reduktora po nagrzewnicy a odpływ na przykład do węża ze zbiorniczka wyrównawczego-widziałem już takich gamoni-i jak nagrzewnica w aucie pracuje to woda oddaje ciepło do kabiny i do nagrzewnicy wchodzi zimna.Druga możliwosć to załamany wąż albo wejście wody w reduktorze ma przewężkę-jak obroty wyższe to ciśnienie przepycha wodę przez reduktor i ogrzewa a jak niskie obroty to płyn nie ma ciśnienia i nie przepływa przez reduktor i trzecia możliwa prztczyna-termostat w zawieszonej pozycji i jedzie na dwa obiegi-i mogło by to tłumaczyć dlaczego koło reduktora pokazuje tylko 35 gdy wskazówka w pionie- samochodowy czujnik ciśnienia jest koło pompy i termostata i na desce wskazówka w pionie a dwa obiegi otwarte i ciepło zasuwa na chłodnicę a nagrzewnicę i reduktor niewiele.Może coś pomogłem,pozdrawiam
  4. Tomcio_e36

    Ukradli mi nerki :-(

    Dzięki chłopaki więc kupuję te po 97.Narazie zrobiłem wieśtjuning hehe ,kumpel dał mi czarną siatkę i kupiłem taką taśmę chromową i zrobiłem obwódki,bo jak jeździłem i szukałem po szrotach(oczywiście nigdzie nie mieli)bez tech nerek to wszyscy się głupio patrzyli.Pozdrawiam i dziękuję za radę :cool2:
  5. Tomcio_e36

    Ukradli mi nerki :-(

    Tak jak w temacie gnoje ukradli mi nerki :cry2: ,miałem już zamówić nowe,ale jest pewien problem auto jest z 91 roku ale ma wstawiony nowszy grill i nowsze w związku z tym nerki.i jak zacząłem dzwonić po allegro to ponoć są trzy modele-do 95(napewno tego nie mam )od 95 do 97 lub po 97 .I one wizualnie są ponoć bardzo podobne ale zmiennie nie pasują!! i tu prośba do sznownych forumowiczy-jest ktoś z nerkami po 95 roku z okolic Bytomia?Albo Katowic?Chodzi mi o to aby przymierzyć i wiedzieć jakie kupić.Z góry dzięki i pozdrawiam
  6. odpowiem według mnie przestawia zapłon-tak wiem nie ma możliwości regulacji mechanicznej ale niestety motronik reguluje elektroniką.U mnie było podobnie,kupa kasy nerwów,przepływomierze wymieniane ,sondy,lewe powietrza,i kupa.Któregos dnia się wpieniłem-otóz tak się składa że czasem tam coś se w elektronice grzebnę -i wygląda to tak,przynajmniej u mnie-na sondę idą cztery przewody,dwa to grzanie,jeden zasilanie masą a drugi odczyt.I sprawa miała się tak ,odczyty lambdy były niby złe,złe stosunki powietrza itp,silnik się krztusił,tracił moc.Napięcie z sondy pokazywało około 1.6volta.czyli mieszanaka za bogata.Tylko ze mieszanka była ok,jak pomierzyłem drugi przewód to pojawiało się na nim jakies napięcie cząstkowe i sonda głupiała!!Komputer motronika po prostu podawał zamiast masy napięcie!!Ja to rozwiązałem tak-emulator sondy lambda,zresztą trochę grzebnięty jeszcze prze ze mnie-podaję na kompa napięcie wahające się w wartościach od 0,3 do 0.6volta i auto chodzi jak przeciąg!!a że w wikszości jezdżę na gazie to jeszcze lepiej bo nie łąpie błedów.Więc poszukaj usterki może nie w mechanice,a w elektronice-po prostu normalnym miernikiem zmierz napięcie na wyjściu z sondy,jak pokaże powyżej 0,6 volta to szukaj w tym kierunku co napisałem wcześniej
  7. Tomcio_e36

    Wymiana popychaczy M40

    Witam Robiłem rozrząd u tego gościa z allegro,da się bo robił to przy mnie ,obracasz wałek aby wystająca częś krzywki była u góry ,bierzesz kawałek płaskownika i naciskasz na zawór od strony sprężyny,wychylasz dźwigienkę w bok i wyciągasz.ALE UWAGA-JAK NIE MASZ WPRAWY TO ISTNIEJE RYZYKO ROZPIĘCIA ZAWORU!! Poza tym nie wiem czy jest sens wymieniać na jakies podróbki,pokazywał mi dźwigienki firmy febi zryte po 30 tysiącach tak,jak moje z bmw po 230 nie były.On sprawdza popychacze przyrządem ,dodaje podkładki a odchudza dźwigienkę.Nie wiem może to subiektywne odczucie ale mój m40 nawet na gazie wkręca się teraz dużo lepiej na obroty i przyspiesza szybciej niż m43 kumpla na benzynce!!Te odelżenie dźwigienek chyba jednak coś daje.Ale jak chcesz wymieniać sam to próbuj,tylko pamiętaj żeby nie naciskać zrywami a równomiernie,pozdrawiam.A i uprzedzę następne pytanie,zresztą na pw wiele osób mnie się pyta-od remontu zrobione 5tysięcy ,z czego ponad 4tyś na gazie,samochód wkręca się jak cholera,żadnych oznak zużycia,na benie dokręca do 6500(powinien odcinać na 6200 ale obrotomierz pokazuje 6500) pod obciązeniem na 2biegu ,na gazie dokręciłem do ponad 7 tysięcy bo się zapomniałem a nie mam odcięcia zapłonu na gazie,pozdrawiam
  8. Dołączam się do ostatniej opini-kupiłem trzy,każda gorsza od poprzedniej,poszło 900zeta :duh: ,a teraz wysyłam moją do regeneracji.pozdrawiam
  9. To że miałeś mokro koło chłodnicy o niczym nie świadczy-jak było za dużo płynu to korek upuścił a woda ma ujście koło chłodnicy właśnie-jeśli nie będzie dalej ubywac ,nie będzie się grzała to nie szukaj dziury w całym,tylko ja poprosiłbym gościa aby wymieniłmimo wszystko wodę na płyn,woda ma niższą temperaturę wrzenia i szybciej wręcz pozorom tworzy ciśnienie.A co do ceny-czy 700 to dużo?Dla mnie też by mało nie było,ale nie sugeruj się tym co Belgus pisze-jeśli spawał,to napewno nie on a specjalistyczny zakład ,który spawa aluminium,sprawdzenie szczelności głowicy też kosztuje.Poza tym nie wiem jaki to mechanik,ale doprzykręcania głowicy użył być może nowych torxów(tak zaleca fabryka,aby każdorazowo zakładać nowe)Chociaż wątpię :? Teraz najważniejsze -kontrolować czy nie wywala płynu ,jak nie to jeździć
  10. Nie,nie chodzi o popmpę.W e36 jest zawór odpowietrzający bak i opary paliwa są pobierane do silnika przez dodatkowy zawór koło obudowy filtra powietrza na dole masz okrągła czarną puchę i z niej wężyki.Chodziło mi o to ,że ja masz nie odpiętą pompę paliwa to paliwo krąży i wydziela sie dużo oparów i silnik cały czas otwiera ten zawór i pomimo tego że chodzi na gazie to spala opary benzyny.A potrafi w ten sposób spalic sporo-odcięcie wtrysków nie odcina tego zaworka.Pozdrowinka
  11. Nie widziałem 323 ale jeśli jest podobnie jak w 1,8 to masz puszkę odpowietrzającą zbiornik,tzw.filtr węglowy.I do tego filtra idzie przewód z pod kolektorą,na wężu jest zawór i spala opary.Jęsli gazownik nie odciął pompy i paliwo krąży to na 300 km może uzbierać się oparami z 10 litrów spalonej beny.Najprościej-na zaworze jest wtyczka-zdejmij i pojeździj i zobaczysz,Pozdrowionka
  12. Denerwujące są wasze odpowiedzi w stylu "nie bo nie" albo "tak bo tak" Ja odpowiem tak-w starej siódemie na silniku m30 o pojemności 2,8 litra miałem założony gaz ,w ciągu roku zrobione 54 tysiące kilometrów,trasy Zabrze - Wiedeń i problemów kompletne zero,potem wymiana auta,na kolejne e23 w automacie,zagazowałem silnik z przebiegiem powyżej 600 tysięcy kilometrów,jak ją chciałem zezłomować to próbowałem ten silnik zarżnąć ale tak dosłownie,nawet w zimie w mrozy -20 stopni zapalałem na gazie ,tylko musiałem reduktor wodą z czajnika zalewać gorącą zeby nie zamarzł,auto poszło do żyda z przebiegiem około730 tysięcy(zmieniałem licznik bo stary padł) i strzeliło dwa razy !!Gościu auto zezłomował a silnik sprzedał i jeździ!Podstawa żeby nie zarżnąć silnika to nie jeździć na za ubogiej mieszance,bo to się zemści,ale jak gaz ma dobrze ustawiony to jakie mogą być problemy?Owszem,czasem trzeba bunię pogonić na benie ,zęby wtryski przeciściła i sterownik ponownie zaadoptował sie do beny.A i jeszcze jedno-wielu gazowników nawet zakładając drugą generację tnie tylko przewody i tak odcina benzynę-ja do motronika uważam ,że należy przynajmniej zemulować sondę lamda-jak emulator podale wartośi od0,4 do 0,6v to przynajmniej sterownik nie "kręci zapłonem" nie przestawia go.Ja założyłem do swojej buni gaz w zeszłym tygodniu-ekonomi nie da się przeskoczyć.Założyłem go sam,a co.Wyregulowałem na wskazaniach sondy,gaz jest pierwszej generacji,teraz czekam na blosa.Samochód śmiga aż miło,wiadomo,odrobinę słabszy jest ,ale to i tak demon mocy nie był.A i jeszcze jedno-jak słyszę że na I lub II generacji komuś pali tyle samo gazu co benzyny,to wiem ze ten gośc po pewnym czasie będzie narzekał ,że strzela,że problemy...Gazu ma palić o 15-20 procent więcej ,bo jak pali tryle samo co benzyny to w czasie przyspieszania chodzi na ubogiej mieszance,jak jeszcze nie ma emulatora lamdy to komputer najpierw regulować próbuje wtryskami,a że ich nie ma to przestawia zapłon-efekt-samochód mułowaty i któregoś pięknego dnia STRZAŁ.Więc na siłe nie próbujcie oszczędzać,lepiej niech tego gazu łyknie o te 2 litry więcej i tak w kieszeni zostaje.A i jeszcze jedno.Auto do gazu musi mieć silnik sprawny.Gaz nie jest lekarstwem na szalejący układ benzynowy.To nie polonez z gaźnikiem,w motroniku,od 1.3 bodajże zapłonem steruje elektronika a nie mechanicznie kopułka rozdzielacza.W silnikach m20 i starszych m30 można było gazem benzynę zastąpić całkiem,w silnikach m40 i dalej już się tak prosto nie da.Ale to takie moje dywagacje,które tematów gazu i paliwa do kuchenek pewnie nie zamkną-podsumowując-ja wybieram gaz i jestem pewny,że bmw na gazie robi ponad 120 tysięczne przebiegi,rozpada się wszystkoinne a nie silnik,pozdrowionka
  13. kurde piszecie przedstaw prosto-więc tak jeśli sprawdzić ciśnienie paliwa i czujnik ciśnienia to trzeba auto na kanał i w obieg za filtrem paliwa a przed listwą wpiąc manometr i zmierzyć ciśnienie.Co do drugiej możliwości-sonda to tak :kanał,pod spodem jest tyczka od sondy i cztery kable,w kabel o kolorze czarnym wbic szpilkę i zwykłym woltomierzem zmierzyć na chodzącym silniku napięcie pomięzdzy szpilką a masą,pewnie będzie wynosić powyżej 1 volta .Wtedy niech napisze to będę radził dalej łopatologicznie.Ale najpierw ciśnienie paliwa!!
  14. Do p.Marka:wiesz nie pisałem z jakiejś książki ,bo tego w książkach nie ma,przed wczoraj właśnie w ten sposób usunąłem ta usterkę w swoim bmw,dziurawa guma będzie powodowała niestabilne obroty biegu jałowego,zresztą jak dzieje mu się to od jakiegoś czasd i pisze ,że wymieniał już filtr paliwa,to myślę że ,że rzeczy najprostrze jak gumę sprawdził.Poza tym jest jedna wskazówka mówiąca z jego postu że to nie GUMA-cytuję "jak zimny to wszystko ok"-czyli silnik nie ma problemów z odczytaniem ilości litrów pobieranego powietrza,(dziurawa guma o której mówisz)lub przepływomierz(urządzenie pomiarowe),bo chwiałby również na zimnym,a problem zaczyna się gdy lambda dobierze temperatury i motronik przełacza z mapy sztywnej na odczyt składu mieszanki z sondy lambda.Poza tym guma powoduje słabnięcie auta ale nie strzały!!Piszesz że też tak miałeś-czyli co przy dziurawej ruerze dolotowej strzelał ci silnik,wybacz ale wątpię.A co do beemek-to naprawiam je sobie i swoim znajomym juz prawie osiem lat,co prawda wczesnij raczej silniki na l-jecie albo wczesnym motroniku,ale zawsze,więc jakies tam pojęcie mam,może nie udzielam rad za często i nie uważam się za jakiś autorytet ale jeśli coś piszę to wiem to z autopsji,peace i pozdrowienia
  15. A tam w żadnej gumie.Strzela w dolot?Silnik widzi za bogatą mieszankę i przestawia zapłon w na wcześniejszy az zaczyna prychać-możliwe powody dwa-regulator ciśnienia na listwie paliwa,jest zepsuty i nie puszcza w powrót do baku,cisnienie wynosi np.4bary i zalewa silnik,sterownik nie daje rady wyregulować.Albo powód drugi -uwalona lambda,ja tak miałem,miesiące walki z wiatrakami,strzelanie w dolot,po każdym zapaleniu duszenie silnika-lambda pracowała ale podawała na powrocie napięcia wachające się pomiędzy 1,6 - 1,7 Volta,mieszanka steichometryczna czyli taka akurat ma lamdę wachającą się w granicach 0,4 - 0,6 Volta.W moim wypadku doszłem do tego tak-zamiast sondy podpiąlem układzik elektroniczny emulujący jej pracę(bo samo odpięcie nic nie da,sterownik nie wiedzieć jakim cudem nawet po kasowaniu ma zapamiętane jakies dziwne wskazania lamdy i dalej "kaszle")Kasowany MODIC-em.Jak nie umisz wykonać sam to kup se na alllegro emulator sondy lambda i podepnij w obieg i bedzie gitara :mrgreen: I UWAGA-czasami wymiana sondy nie pomaga ,u mnie problemem okazała się wiążka ,na zasilaniu sondy zamiast całkowitej masy pojawiały się jakieś dziwne cząstkowe napięcia!!!Więc moim zdaniem zacznij od sondy.powodzenia
  16. To że bedziesz miał nieszczelny dolot to najmniejszy pikuś.Otóż ta rureczka służy do wytworzenia podciśnienia w regulatorze i otwarcia powrotu do baku w momencie gdy cisnienie na listwie przekracza 3bary-jak jest nieszczelna to regulator nie działa,pompa potrafi nabić i 5atm i dopiero wtedy przebic czujnik,więc na wolnych pomiomo skracania przez ECU czasu otwierania wtryskiwaczy,silnik zaczyna być zalewany paliwem,sonda pokazuje za bogato,więc ECU cofa zapłon i tu macie powody trzęsienia,wypadania zapłonów itp.Tak że nie uszczelnic a WYMIENIĆ na sprawną i jeśli tak działo się już dośc długo to może być już uszkodzony regulator ciśnienia paliwa -zdiagnozowanie?na przewód paliwowy na zasilaniu założyć manometr i na chodzącym silniku zmieżyć ciśnienie
  17. Tomcio_e36

    układ kierowniczy

    proponowałbym sprawdzic jeszcze drązki kierownicze(w srodku pod manszetami przy maglownicy na jabłuszkach również),wybity drążek przy minimalnie krzywych tarczach będzie wzmagał drgania,piszesz bowiem że czasem one sa a czasem nie ma więc wg mnie to coś w układzie kierowniczym
  18. Tomcio_e36

    MAGLOWNICA

    Pasuje na pewno ,ja zmieniałem trzy razy,bo myślałem że leży magiel a leżały podłużnice i belka.Więc rocznik nie gra roli-ale jak masz dobry bez stuków to może lepiej wymienic tulejki teflonowe-kupisz to za 100 i przestanie cieknąć a z używanymi to jest tak że każdy pisze że stan super a zakładasz do auta i masz luzy.
  19. Pułkowniku-numer 3 i nr 4 to jest to samo światło-światło pozycyjne.tylko w nr 3 jest jeszcze drugie włókno w żarówce do przeciwmgłowych,więc zmostkuj ten pin od nr3 od pozycyjnych z nr 4 i bedzie gitara,w zwykłych e36 też przy pozycyjnych świecą po dwie żarówki .Tak że mostkuj i ciesz się światełkami od emki!!pozdrawiam
  20. Tomcio_e36

    Jakie kupić amortyzatory?

    Stylami wypowiedzi bogdana318 właśnie użytkownicy samochodów marki BMW wychodzą na dresiarzy obwieszonych złotem.Yasem zadał pytanie dotyczące amorów,ale nie ,po co odpowiedzieć do rzeczy,trzeba zaszpanować!!Wogóle to robi się tu coraz bardziej chamsko.Ja sam na przykład za nowobogackiego się nie uważam,beemkami jeżdzę już z 10 lat i to dlatego ze to są dobre samochody a nie dlatego żeby świecić ile ja to mam kasy.A że czasami muszę trochę poczekać zanim coś naprawię albo założyć trochę tańszą częśc to cóż,bywa.A co do pytania bilstein to dobra propozycja,skoro połowa forum, jak się mozna z innych postów doczytać, na tym jeździ.A i dziadem też nazywany być nie lubię.Zresztą o ile przeczytałem regulamin to słów obraźliwych i wulgarnych na tym forum nawet w formie wykropkowanej używać nie wolno,więc mam nadzieję,że któryś z szanownych Panów moderatorów to zauważy i Panu Bogdanowi318 stosowne ostrzeżenie wlepi,czego z całego serca życzę,pozdrawiam
  21. Masz podpinać zamiast bezpiecznika amperomierz i patrzyć jak wygląda pobór prądu.Ale ja bym najpierw wpiął amperomierz pomiędzy klemę dodatnią a plus aku i zobaczył jaki jest pobór w stanie spoczynku,sprawdź najpierw to i podaj na forum,bedziemy radzić dalej
  22. Nie,nie przenieśc te piny ,tylko trzeba przepatrzyć połączenia w lampach,i trzeba tak poprzenosić przeweody aby zasilały dokładnie ten pin co trzeba,dla mnie to 15 minut roboty,ale do mnie masz za daleko a na odległośc ciężko ci poradzić.Dokładnie chodzi mi o to-jak kabel np.Niebieski z zielonym paskiem zasilał żarówkę do postojówek,to znaczy że przez kostkę dochodził do środka żarówki w starej lampie i tam mogł być np na 5 pinie ,to w nowej lampie musisz zobaczyjć do którego pinu idzie od środka mocowania żarówki tem metalowy łącznik i pod który pin gniazda wchodzi i tak przepiąć pin we wtyku,wiem masło maślane pewnie dla ciebie ale jak nie jesteś elektrykiem to bedzie to trudne do zrozumienia,pojedz do jakiegoś elektromontera to zrobi ci to naprawdę od ręki,pozdrawiam
  23. Tomcio_e36

    Problem z oponami.

    Ja tez walczyłem ze swoim przodem :mad2: maglownice zmieniałem,geometrię robiłem,swoznie,opony wymieniałem,tuleje od m3,wymieniłem każdy element w zawieszeniu przednim,tuleje tył,drązki kierownicze kompletne,dosłownie WSZYSTKO a ten dziad mnie woził,u dwóch mechaniorów byłem a oni do mnie że tak w trójce ma być-wcześniej jeździłem siedem więc już mi się bmw po mału odniechciewało-aż trafiłem do takiego magika od bmw do Wojkowic -bmka Piórkowski,gośc jest i w polecanych warsztatach i słuchy chodzą że dobry jest.I diagnoza jest taka-auto było bite,do wymiany belka pod silnikiem i podłużnica do naciągania oraz do przestawienia mocowanie amora ,żeby wartości fabryczne wrociły-zaspiewał 700zeta z belką we wtorek odbieram auto to napiszę,jak się okaże że zrobił to mu jeszcze flachę postawię !!Na zbieżności statycznej byłem dwa razy,odchyłka przedniego lewego koła wynosiła 1,15 stopnia,diagności mówili że to nie ma wpływu a gościu twierdzi ,że aby bmw nie pływało w koleinach to wartości muszą być fabryczne i nie ma prawa być żadnej odchyłki.Jak zrobi a myślę że wie co mówi bo kilka innych przypadłości auta po słuchu mi podał a ja musiałem kompa podłączać,to dam znać w osobnym wątku,pozdrawiam
  24. Tomcio_e36

    odciecie hamulcow

    Pewnie że jest ,temat o hamplach z hydrauliką na tył jest na beemka,tu masz linka: http://forum.beemka-klub.pl/viewtopic.php?t=19896&sid=5a995539e539f297c5d51fb567a38b03 zrób tak samo na oddzielnym cięgnie z przednimi hamplami i masz to co chcesz -w pełni funkcjonalny hamulec zawsze i na czas Bączków super hampel na przód :mrgreen:
  25. Pułkowniku Trzeba po prostu rozciąć i połaczyć na nowo kable-robota na 15 minut dla kogos kto się na elektryce zna,potrzebny miernik lub próbnik i troszeczkę podstaw,bez urazy ale jeśli nie masz o tym pojęcia do podjedź do pierwszego lepszego elektromechanika i pewnie za 5 dych ci to zrobi.Na odległość pomimo dokładnych zdjęć ciężko Ci będzie wytłumaczyć,pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.