Wygladalo to tak: Zapalil sie "check engine" w Hondzie mojej mamy. Starym zwyczajem na internecie poszukalem jakiegos warsztatu w Krosnie lub okolicach. Na naszym forum trafilem na firme Auto-Top. Zadzwonilem do mamy, powiedzialem o miejscu do ktorego powinna sie udac oraz co maja sprawdzic w jej samochodzie. Na miejscu oczywiscie mechanicy popatrzyli na siebie i powiedzieli ze nie sa w stanie sprawdzic co jest przyczyna zapalonego "check engine", odeslali mame do dealera Hondy w Rzeszowie. Nie wysilili sie nawet aby sprobowac podpiac skaner do zlacza diagnostycznego. :mad2: Powiedzieli ze nie maja czym sprawdzic japonskiego samochodu. :liar: Skonczylo sie na tym ze wyslalem do Polski swoj wlasny skaner mama podlaczyla,nacisnela przycisk "read", odczytala kody, zapisala, nacisnela przycisk "erase" kasujac kody i wylaczajac kontrolke "check engine" Po odczytaniu kodow okazalo sie ze przyczyna byla emisja spalin a dokladnie sonda lambda. To co potrafila wykonac 53-letnia kobieta nie byl w stanie zrobic warsztat Auto-Top. :lol: