
barto
Zarejestrowani-
Postów
1 660 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez barto
-
nie musial byc wcale zmasakrowany, zreszta po co zmasakrowany, zeby dodatkowe koszta mieli? policz, to pare tysiakow ich kosztowalo najwyzej zrobienie tego.. jestem ciekaw tylko kto bedzie na tyle glupi zeby to kupic... jak to pare tysiaków, ja do swojej E34 za ksenonki juz musze dać 1500 zł a , a gdzei blachy, lampy tył, robota, malowanie, wydaje mi sie ze to najamniej parenascie tysiaków poszło na przeróbke.
-
Wszyscy utwardzaja a ja bym z checią ja zmiękczył, na nasze drogi stanowczo zatwarda.
-
zgadzam sie z przedmówcom. I tez jestem ciekawy jak tam środek i ogólny stan. Ładniue to moze nawet nieboszczyk w trumnie wyglądać :shock: a od samochu wymaga sie sprawności i bezawaryjności. Musiał być nieźle zmasakrowany ze opłacało im się to robić. Ale cena i tak z kosmosu. tak jak i wielu z nas wolałbym oryginalną E38 na którą już zbieram kaske 8) do skarbonki.
-
jak masz na rurze gazowej silnik krokowy (patrz zdjęcie) to oznacza to ze masz instalke II generacji http://www.barto.ralliart.org/silnik%20krokowy.JPG do silnka krokowego idą kabelki :P
-
Tu sie jaknajbardziej zgodze ze silniki krokowe służą tylko do skorygowania mieszanki w niewielkim stopniu. Swiadczy o tym chociażby podstawowa regulacja cisnienia w parowniku i zalezne od tej teg€lacji ciśnienie i co za tym idzie splania. Gdyby silniki krokowe załatwiały wszystko to regulacja parownika nie byłaby konieczna. Reasumując silniki krokowe tylko korygują w niewielkim stopniu ilość gazu w zalezności od wskazań sondy i tu już dobry gazownik potrzebny lub troche wyczucia zeby to sobie dobrze wyrególnować ( zeby silniki krokowe chodziły w środku swojej skali a nie na brzegach). i tu się troche niezgodze, bo fakt ze przypływomierz mierzy ilość powietrza i dopasowysuje do tego pozostałe wartości, ale dawkowanie gazu podczas wtłaczania powietrza przy szybkiej jeździe powoduje zubozenie mieszanki, Dlaczego :?: A to dlatego że gaz podawany jest z ciśnieniem które panuje w parowniku (zwiekszyć lub zmniejszyc je mozna kręcąc śrubką) i podawany jest na mikser (zwężka venturiego) i przy pracy na postoju (bez wtłaczanego powietrza) prędkość powietrza powoduje podcisnienie za mikserem i wysysany jest gaz, im wieksza predkość wiatru tym wieksze podciśnienie i wiecej gazu wyssanego. Podczas szybkiej jazdy (na luzie i nie tylko) powietrze wtłaczane jest już pod cisnieniem (powodowane pędem samochodu) co zwiększa ciśnienie w kolektorze dolotowym, ale nie zmienia predkości powietrza(przepustnica zamknieta) co powoduje ze podciśnienie za mikserem jest mniejsze o tyle o ile zwiekszyło się ciśnienie w skutem pędu samochodu co powoduje ze tego gazu mniej zostanie wyssane i mieszanka zostanie zubożona nawet do zgaśnięcia silnika lub nawet strzału. Takze odpwiednie wyprofilowanie rury zasysającej powietrze to dość istotnia sprawa
-
jak masz silnk M50 to w rurze dolotowej - filtr - przepustnica masz załóżony mikser i moze antywybuch i te przeróbki nie dają możliwości wykorzystania isniejącej rury. najlepiej kupić nową i poproostu wymienić. Wymiana to dwie minutki. Ocziwście po tym zabiegu nie przełączać na LPG bo sie moze duże bum zrobić. I juz wtedy cieszyc sie osiagami. fabrycznymi. Chcąc wrócić do LPG, znów zamieniasz rury i po problemie.
-
a czy jak spadną te amorki spadną lub jak sa uszkodzone to czy przez nie, na dziurach moze cos tam drgać i tukać w tylnej klapie. Na drobnych nierównościach słycha jak cos mi w tylenj klapie drga, no i w tej sytuacji zastanawiam się czy winne mogą być wlaśnie te amorki a moze ich brak lub ich odczepienie z tej kulki. A odnośnie tego otwierania klapy i szyby to mam wrazenie jak otwieram swoja klape ze przyciskając tą klamke to ona tylko daje sygnał na jakis elektryczny silniczek krtory otwiera klape i szybe, tak wiec u ciebie albo nie dochodzi napiecie albo ten silniczek nie działa.
-
na wszytskich biegach efekt jest ten sam, obojętnie jaki bieg chce wrzucić
-
Ale w tym rzecz, że one zmieniają sie płynnie nawet w -15 oC ale samochod musi przynajmniej sie toczyć, natomiast jak stoje np na swiatłach to nieuśmiecha mi sie przez np 2 minuty trzmac nogi na sprzegle (bo bieg gładko wchodzi podczas jazdy). A jak wrzuce na luz to moze dojsc do takiej sytuacji ze za mną bedą trąbić ze nie jade a ja sie bedę mocował z drążkiem i bał że go zaraz połamie. Takze reasumując: biegi wchodzą głądko , lekko, ale warunkiem na zimnej skrzyni jest przynajmniej wolne toczenie samochodu. Problem pojawia się gdy stoje (ciagle zimna skrzynia) próbując wrzucić bieg mam wrarzenie jakbym pchał samochód, gdy wbije bieg to efekty pełzania juz nie ma (przynajmniej tak mi się wydaje). Ciepła skrzynia w ruchu jak i na postoju sprawuje się wzorowo acha dodam ze olej w skrzyni mam świerzo zmieniony, ATF
-
próby z deptaniem juz były i nie dały rezultatu, obawiaqm sie ze kiokio moze miec racje, dzisiaj np było wszystko wporządku bo właśnie wróciłem z rannej przejazdzki. A po bardzo długiej jeździe i rogrzaniu skrzynki, słychać delikatnie ale słychać rzegotanie przy puszczonym sprzęgle, jak go wcisne to cisza. Czy wymiana tego łożyska igiełkowego to skomplikowana sprawa???, skrzynki jescze nigdy nie rozbierałem :oops: Skrzynka chodzi cicho i bardzo precyzyjnie, nic nie zgrzyta, a jak na ciepło bardzo szybko po wcisnieciu sprzegła wrzuce bieg to tak jakby własnie przez chwile podczas wrzucania minimalny moment obrotowy szedł na wal, bo wcisnieciu na sprzegło i odczekaniu no 2 s takiego efektu nie ma. Ale to moge sobie wytłumaczyc ze szybko po wcisnieciu sprzegła jescze cos sie tam kreci siłą ropędu i jezeli wrzucam bieg to synchronizator bierze na siebie wychamowanie tej części.
-
WItam, kiedys juz poruszałem w innym temacie ten problem, ale porusze go jescze raz. Na zimnym silniku z rana po odpaleniu silnika bardzo ciężko wchodzą biegi, dodatkowo towarzyszy temu przy wcisniętym sprzęgle i próbie wrzucenia biegu jakby chciał jechać (podobnie jak w automacie pełzanie na D). Według mnie to przy stojącym samochodzie i wciśnietym biegu nic się w skrzyni nie powinno krecic czy ruszać, czyli do głowy przychodzi mi ze przy wciśnietym sprzęgle skrzynia nie dokońca sie wysprzęgla. Podczas jazdy biegi wchodzą lekko i przy toczeniu samochodu tez wchodza lekko. Ale po ujechaniu około 1-2 km wszystko wraca do normy i biegi podczas postoju i jazdy pracuja normalnie. Gdyby to był automat to powiedziałbym ze olej sie nagrzewa po tym dystansie 1-2 km ale w manulalu nie ma jakis wielkich tarc zeby olej po tym dystansie sie nagrzewał. Tak więc co to może być???? SPrzęgło bierze dość wysoko także najprawdopodobniej zapowietrzone nie jest, a nawet jezeli to czy moze się samo odpowietrzyc po paru minatach jazdy????
-
ja wogóle nie mam klapki tzn antywybuchu za przepływką ani na filtrze powietrza, ale też nigdy mi nie strzelił, i oby tak dalej. Natomiast mam gwizdki na kolektorze które przy wyzszym cisnieniu teoretycznie powinny się otworzyć. A jezeli chodzi o żwawość samochodziku to wg mnie decydującym czynnikiem jest mieszalnik. Niektórzy gazownicy w szczególności zajmują się mikserami i z opowiadań nawet tu na forum wynika ze ta zwężka czyt. Wenturiego (mikser) który w zależności od kształtów średnicy przy róznych predkościach powietrza wytwarza podciśnienie za przyczyną ktorego wysysany jest gaz z miksera i podawany juz dalej na przepustnice. I to własnie podcisnienie jest zależne od kształtów a jak wszytscy wiedzą gazownicy taki sam mikser pakuja do poloneza jak i do BMW. Takze dobrze dobrany mikser do szybka reakcja na wcisniecie gazu (odpowiednia mieszanka) i lepsze osiągi.
-
ja mam tak samo, i z checią sie dowiem jak to wymienić. Jednak z szyby korzystam moze pare razy w roku, i nie jest to dośc istotną sprawą jednak jak ma działać to trzeba to zrobic. Ja szybe trzymam zawsze głową :lol:
-
Oczywiście wymiana oleju na świezy to dobra rzecz, ale napisz dlaczego sądzisz ze olej ci gęstnieje???? Biegi ci ciężej wchodzą??? ja wymieniałem olej w swojej skrzynce tez na ATF i powiem nie ma zadnej różnicy po wymienie, jak chodziły tak chodzą. Jak skrzynai jest zimna to wbicie jedynki jest dosc trudne i mam wrażenie że samochod chce jechac do przodu przy wcisnietym sprzegle i probie wbicia biegu (co to moze być) natomiast jak sie już lekko tocze i podczas jazdy biegi chodzą leciutko. jak dłużej przytrzymam sprzegło z rana to bieg wchodzi lżej. Czyżby to synchronizatory? a moze inne elementy w skrzyni, nie wiem, narazie nie jest to takie dokuczliwe bo trwa to pare minut po uruchomieniu silnika i wystepuje tylko w zimie. Napisz jak to jest u Ciebie.
-
Witam, pare tygodni temu dostałem maila z prośbą o rozwiązanie problemu gasnącego silnika w E32 730. Pozwole sobie (za zgodą autora maila) napisać jak to się skończyło jedyne co widac tu dziwnego to to ze przestaje dzialac chwilowe spalanie co daje do myslenia ze cos z kompem moze sie dziac. Czy przez załozeniem gazu było tak samo (sam zakładałeś gaz???) bo to może być spowodowane złym podłaczeniem kompa gazu do kompa benzyny.Jeszce jedno co moze mi przychodzic do głowy to czujnik obrotów na wale, kiedys o tym czytałem na forum, ale nie wiem jak on wyglada ani gdzie jest, ale to moze byc wskazowka. Jak dojedziesz do tego co było powodem to daj znać. Tu wysyłam link do tematu choć nieco innego to cos wspolnego ma. CHodzi w nim o czujniki, na wale, w skrzyni (automat) i na moście. Tez po 20 minutach cos tam pieprzy, ale z ABSem lub ASC a wina były czujki w skrzyni i w moscie, u Ciebie może to właśnie być problem z czujnikiem, na wale. Oto link http://autobmwklub.triger.com.pl/forum/viewtopic.php?t=711&highlight=czujnik+obrot%F3w+wale Na mojego nosa polecałbym sprawdzić lub podmienić na jakis czas ten czujnik. Myśle ze opis tego problemu może niejednemu z Nas pomóc Pozdrawiam Kamila
-
wydaje mi sie ze jak przy chamowaniu silnikiem chwilowe spalanie spada do zera to znaczy ze przepustnica jest zamknieta całkiem i silnik krokowy takze i tak powinno byc, jezeli nie spada do zera to znaczy ze albo linka zabardzo naciagnieta albo ta własnie srobka zabardzo wkrecona. U mnie nawet sie nie opiera (dotyka) tej śrubki. A jezeli obroty zaniskie, to moze silnik krokowy juz wymaga czyszczenia
-
na pokrywie bezpieczników powinnopisać w jak miejscu jak bezpiecznik (ile amper). SPrawdziłbym jescze przekaznik bo moze byc winny, a moze nieoryginalne świece, tzn wiesza ich moc lub napiecie.
-
Dolać płyn chłodzący (jaki?), czy wodę
barto odpowiedział(a) na Sebast - BMW Klub Polska temat w E38
tez jestem za wymiana płynu. W lecie dwa razy dolewałem destylowanej, bo niewiedziałem jaki płyn był wczesniej ale przy pierwszej okazji wjazdu na kanał wymieniłem płyn na dynagel bo w miare tani a w sklepie sam sprzedawca potwierdził ze dopbra proporcja ceny do jakości. Kupiłem koncentrat dynagela i zgodnie z proporcjami wymieszałem z woda destylowaną. Koszt to koło 80 zł takze nie szarpnie po kieszeni, w E38 moze byc wiecej tego płynu ale niewiele u mnie 12 literkow sie miesci i teraz wiem ze leje dynagela i zawsze z literek mam w bagazniku na wszelki wypadek no i spie spokojnie w mroźne dni. -
człowiek sie całe zycie uczy. Od tej pory juz nie bede się upierał przy tej teorii. :oops: :reading:
-
czy moze ktoś potwierdzić z wiarygodnego źródła że osprzęt simensa czy boscha nie jest zależny od pojemności silnika, mowa tu o M50 B20 (siemens) i M50 B25 (bosch) według mojej wiedzy. Gdzies to przeczytałem na forum, ale nie moge teraz tego znaleść i co ciekawe do tej pory potwierdzało się to co przeczytałem. Teraz potrzebna wiedza ksiązkowa. Kto wie :?:
-
No co ty, masz w 520 M50 podzespoły boscha?????? DO tej pory przeświadczony byłem ze 520 M50 było na podzespołach siemensa a 525 M50 na boscha. Gdzie sie niepopatrze to mam siemensa, od wentylatorów po sondy i kompy
-
oczywiscie ze tą usługe trzeba aktywować i przyzwolic na takie śledzenie, ale to kwestia wysłania smsa z odpowiednim tekstem pod odpowiedni numer
-
nie wiem jak w innych sieciach,ale w idei wpisując smsa szukaj i numer telefonu dostaje sie zwrotnego smsa z podana lokalizacją, oczywiscie w katowicach warszawa i wieksze miasta lokalizacja podawana jest dosc dokladnie bo kwadrat ulic w ktorym znajduje sie telefon. W glwicach nie jest to jescze dopracowane, ale operator zapewnia ze będzie. W twoim przypadku telefon z wyłaczonym zapłonem nie działa jak sie nie myle dopiero po przekreceniu kluczyka wpisujesz pin. Druga sprawa to to ze brat ma ten telefon tak schowany ze go poprostu nie widać i nawet odłaczenie zasilania akumulatora nie pozbawia pracy telefonu, dźwieki są wyłączone takze mozna np zadzwonic do samochodu (nie słychac tego ) i słuchac co sie dzieje w samochodzie ( dodatkowy bardzo czuły mikrofon). Ja elektronikiem nie jestem, ale brat mój tak i to z zamiłowania, tazke jak bedziesz zainteresowany szczegółami to zapytam go czy chce sie podzielic zwoimi doświadczeniami a jak tak to juz na priva pogadamy. wzcesniej miał tą parosekundową syrene ale na parkingach przy dosc duzym ruchu to ciągle pikało przynajmniej w dzin i denerwowało ludzi (tak mysle) a pozatym złodziej juz wiedział ze jak chce ukrasc to musi to zdezaktywować, teraz nic nie słychać i np przy probie włamania nie wie, ze jest obserwowany przez właściciela co daje przewage.
-
brat mój załozył sobie tez taka czujkę na zbliżenie, ale informacje dostaje przez telefon komórkowy, połaczył ten cały system z komorka i jak ktos sie plonta to dzwoni mu komorka z innym dzwonkiem i wie ze ktos sie plonta kolo samochodu. nastepny plus tego rozwiazania ze mozna namierzac taki telefon i w wiekszych miastach pokaze kwadrat ulic gdzie on stoi, takze na wypadek kradziezy mozna go mniejwiecej zlokalizować
-
Alternatywa dla paliwa czyli CNG.
barto odpowiedział(a) na HARRY427 temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
tyle samo co na gazie propan butan, pisano juz o tym wczesniej ze pali podobnie jak LPG, czyli przy podobnych rozmiarach butli to ujedziesz tyle samo co na LPG.