barto

Miałem dokładnie to samo po kupnie mojej betki, i dokładnie po zgasnięciu (zalanie) nie mogłem go odpalić. Dopuki nie był całkiem rozgrzany to prawie cały czas gasł, jak juz sie rozgrzał to gasł jak mu dałem duzo gazu i puściłem gaz bo np przed światłami trzeba było się zatrzymać i wtedy też gasł i musiałem sporo nakręcić zeby zapalił. 1. Wina leżała w parowniku, ktory nie zdołał juz odparować gazu i zalewało ciekłym gazem, nie dotrzymywał parametrów 2. Masa przy przekażniku (takim małym) nie wiem jak go określić, ale czasami mi cykał zgodnie z obrotami i to tez miało wpływ na odpalanie. Po wzmocnieniu masy i wymienie parownika wszystko cacy. Ten parownik który juzniewydalał, był w dodatku zle podłaczony tzn woda ciepła tam gdzie miała wpływać wypływała a tam gdzie wypływać wpływała, co przyczyniło sie do szybkiego uszkodzenia parownika.

jezeli nie odpala niezalnie od tego czy jest ciepły czy zimny to nie maja znaczenia świece, a szczegłonie w nowszych typach diesli z wtryskiem bezpośrednim bo z tego typu wtryskiem, świece potrzebne są dopiero przy wiekszych mrozach. Najlepiej udać się do aso lub kogoś kto może podłaczyć twoją bvryczke do kompa i powinny wyjsc błędy. To powinno wyjaśnić brak gotowości do odpalenia bryczki.

nie ma tanich instalacji takich zeby jezdził na benzynie tak jak przed załozeniem instalki. W tym celu musisz załozyc wtrysk gazu - koszt ok. 5000 zł. Z instalka II generacji za ok 2500 zł bedzie samochod na benzynie słabszy i na gazie również ponieważ mikser ogranicza powietrze do spalania. Z resztą było o tym sporo na forum :search: .

napisał oczywiście że nieodpowietrza się przez korek . Napisałem to bo: własnie poprzednik napisał o tym gejzerze co jest oczywiście normalne, dlatego wspomniałem o lekkim zagrzaniu silnika zeby wytworzyć niewielkie cisnienie potrzebne do wypchania powietrza. W M20 i M30 są to odpowietrzniki przy termostacie a u mnie M50 w chłodnicy koło korka wlewu płynu chłodzącego. jak jest w nowszych modelach niesty jescze nie wiem :?

W e32 jaknajbardziej odpowietrza sie na pracującym silniku, oczywiscie niezagrzanym na maxa (monimal) tylko tak zeby było cisnienie ktore wypcha babelki. Wiadomo ze jak przy goracym silniku odkreci sie korek to bedzie gejzer, takze odpowietrzac jezeli węże są już lekko twarde, ciśnienie wypcha bąbelki. Tą czynność powtórzyć pare razy, bo z włąsnej autopsji wiem ze odpowietrzenia raz może niewystarczyć.

podpisuje się pod poprzednikiem :search: , ale zeby uspokoic, to powiem ze to prawie normalne, przy tych przebiegach przez s lub dwie moga cykac zawory a to dlatego ze nie maja juz one takiej szczelnosci jak nowe (szklanki - hydraulika) i po nocy prawie zawsze są suche i potrzebuja chwile zeby nabrac oleju. Zmiana na zadszy olej niewiele pomoze jednak na zime poroponowałbym 10w40 (polsyntetyk) bo jak przejrzysz forum to zobaczysz ze w silnikach z hydraulika nie powinno sie stosowac minerałów choć i to może być dyskusyjne. Także jezeli jestes pedantem i lubisz miec wszytsko oki i masz troche kasy to popostu wymien szklanki i cisza zapadnie :D

w E36 chyba nie da się sprawdzić czy był krecony licznik i jaki ewentualnie miał przebieg, zazwyczaj po takich przeróbkach coś tam nie działa. Natomiast na oko, czyli fotele lewarek kierownica mniejwięcej mówi nam o przebiegu i faktycznie w twoim przyupadku moze być zanizony. W moim poprzedniku licznik był zatrzymany na 300 tys a ile zrobił pozniej to nie wiem ale lekko pod tyłkiem kierowcy był przetarty materiał, kieronica i lewarek nie wzbudzał jakiś nadmiernych wytarc, a samochód super, i bezawaryjny. Moim zdaniem, nie ma sie co martwić jak służy i nie nawala to tylko się cieszyc. Zdaje sie że juz w E39, E38 da sie juz sprawdzić czy był kręcony, ale tego tez nie jestem w 100 % pewiem, z zasłyszenia to wiem.

To chyba wyjątek że takie małe spalanie, bo na benzynie wyjdzie koło 12literków a do gazu nalezy dodać z 20 %. Wczesniej miałem 525 m20 i troche mniej palił mi w trasie niz teraz 520 m50, ale to chyba wynika z proporcji mocy do masy i teraz mam kombika takze same miasto w korkach to nie mniej jak 16 literków, a trasa do 12, a jak sie postaram to 11. 525 palił 10 trasa i około 14 - 15 miasto, ale jazda naprtade spokojna. także wynik 10-11 w cyklu mieszanym to rzeczywiście mało, a 90 % forumowiczów przyznaje (po przeglądnieciu forum) że twój wynik mieści sie w normie, może nie najnizszej ale sie mieści. oczywiście styl jazdy ma duzy wpływ, no i druga spawa ustawienia parownika, ktory możan powiedzieć ma dość istotyny wpływ na spalanie. Ale nie licz na cuda bo to 6 cylindrów i nawet jezeli inne samochody o pojemności 2 literków palą 12 to trzeba wiedzieć że 4 cylindry to nie to samo co 6 i róznica w spalaniu musi byc widoczna.

gniazda zaworów tez miałeś robione??? zawory????? kiedys taką teze słyszałem ze jak zawory puszczają to własnie efektem jest stukanie zaworów przy wciskaniu gazu, traci kompresje i przez to wiecej łyka paliwa, ale to tylko zasłyszane chodź prawdopodobne. To że ci ekonomizer nie pokazuje to normalka bo wtryski nie pracują a nie ma emulatorów które jakby imitowały prace wtrysków i tyle.

hmmm, nie miałem takiego egzemplaza, ale osobiście jakby miał to byc diesel to nie 2.4 tylko 525TD lub TDS chodz i tak chodzą słuchy że pompy są słabą stroną i z zapalaniem różnie. O ile praca 6 rzedówki TDS podoba mi się to 2.4TD zawsze jak przejeżdzam koło takiego egzemplaza to słychać niemiły klekot, konstrukcja 2.4 to już mocno przestarzała kontrukcja, która nawet nie miała być dieslem. Oczywiścier zadbane eglemplaze sobie pomykają, ale taklich chyba mało. Ceny dieselka dobijają do benzyny a spalanie naprawde niewiele się rózni od benzynki. Wybór zawsze należy do ciebie. Jak poszukasz to wiele znajdziesz na ten temat wypowiedzi

zaden analizator a tymbardziej z I generacją, ja tak ustawiłem to mi spiep.... jak sie tylko da. Sam se to ustawiłem i chodzi jak talala i pali w normie. Kręć srubką na parowniku, wkręcaj ją (dla pewności zapamietaj polozenie) w prawo. i pojeźdz i zobacz jak spalanie, jak duze to znow przykrec i tak to uzyskania satysfakcjonujacego wyniku, ale nie przesadzaj bo zubozenie mieszanki moze powodować jej wieszą czułość na palność i mogą być strzały. Srybką przd mikserem tez mozesz pokrecic, lekko wkręcić do mometu az bedziesz czuł ze traci na mocy przyu wyzszych obrotah, to ją lekko odkrec i tyle. Powodzenia

Niechciałbym zaczynać nowego tematu tak wiec podczepiam sie pod juz istniejący, stary ale dotyczy halogenów. A mianowicie, pytanie proste czy wszystkie E34 (bez halogenów) mają juz przygotowana instalacje pod halogeny, chodzi mi o wtyczki, czy wystarczy tylko podpiąć i tyle czy cos jescze trzeba kombinować, czy mocowania są juz przygotowane i takie tam. chodiz mi konkretnie o E34 520 tourring 92 rok, powiedzmy ze mam nieco bogatszą wersje bo oprócz ABS i wspomagania jest poduszka, klima, wskaźnik klocków, nivo, elektryczne szyby przednie. Wspominam wersje bo może te bogatsze mają a te ubogie nie np. Pozdrawiam

Niedokładnie się przyjrzałeś mojej piatce bo przednie szyby są niezafoliowane, zgodnie z przepisami :P Kurcze ja twojej E46 jescze nigdy nie widziałem, a moze dlatego ze nie wiem jak wygląda :shock: . Tak czy siak dobrze znać Policjanta w swoim mieście, nieważne czy zna kodeks ruchu drogowego czy nie 8) . Pozdrawiam PS. A może my się znamy??????

o kurcze, ja bym poprostu powiedział ze to czeski błąd i koniec tematu, wszyscy by oddychnęłli w spokoju, a ty dalej ciagniesz ten błąd i twierdzisz że szkolenia nie przeszedłeś :!: :!: :!: . Zabardzo sie nie udzielam bo mieszkam w Gliwicach :? i moge mieć problemy :bokser: . Pozdrawiam wszystkich policjantów w Gliwicach. :roll: :wink:

Oczywiście ,że sytuacja jest jaknajbardziej prawdopodobna z drogą dwukierunkową (a nie jak na rysunku POLICJI). A ja sie wogóle dziwie że w tym temacie są jakiekolwiek dyskusje. Zasłaniam palcami znaki (bo są swiatła) i jade (czerwony pierwszy). Taka sytuacja może być chociażby podczas objazdów i droga niegdyś dociążona i z pierszeństwem stała się mniej uczęszczana i na czas nazwijmy to remontów załozyli sygnalizacje by drogę podpożadkowaną a teraz obciążoną udrożnić ( w ciągu dnia np.). Jak niebiescy się jescze nad tym zastanawaiją to ja już się poddaje. ALe dobrze że ten post zaistniał, coniektórzy mogą odświeżyć sobie pamieć i powspominać (niekoniecznie mile) egzaminatorów :P

kiedys miałem podobna sytuacje, tzn mowa o takim metalicznym stuku podczas zmiany biegów i okazało sie ze to przegub łaczący skrzynie z wałem, gumy juz nei było i podczas zmiany metalowe czesci biły o siebie. jednak piszesz ze wyczuwalne są szarpnięcia podczas zminy biegu z wcisniętym sprzęgłem jak dobrze rozumiem, jezeli tak to stawiam na wczesniejsze sugestie.

cos mi sie wydaje ze to naciagane z tymi zaworami, ja juz mam 3 samochod na gazie i z zadnym nie miałem najmniejszych problemów, ale sam na poczatku zdbałem o regulacje i podstawa to dobrze instalacja załozona. ja juz mam 80 tys na gazie (poprzednik gazował ją) i zadnyhc problemów, we wczesniejszej 525 tez super, a dawno dawno temu polonez na gaz ktory lepiej jezdizł na gazie niz na benzynie. Do tej pory jezdzi. Takze jak nie poszanujesz samochu to i na benzynie ci sie ropadnie

a to ze ci zgasł to pewnie parownik zamarzł bo w zine dni i wogóle powinno sie jechac na benzynie az do momentu gdy silnik ma te 40 oC, bo zazwyczaj od takich temperatur parowniki juz pracują wmiare dobrze, natomiast w mroznie dni ja przynajmniej jade minimum 1 km jak nie wiecej na benzynie. A to ze nie chce odpalic to inna sprawa , i pewnie zbieg okoliczności ze jedno z drugim sie pojawiło. Spradz akumulator, rozrusznik, jak to bedzie oki to już trudniejsza sprawa

podobno na gazie płynnym pękają komory spalania, z powodu punktowego spadku temperatury w skutek odparowania gazu płynnego właśnie w komorze a nie w parowniku. Dlatego o tym sie chyba nie mówi.

Pierwsza 525 z 89 roku ponad 300 tys, ktoś grzebał przy przebiegu i nie udało mu sie i stanął licznik na 299. Padło visco i teraz 3 wtryski do wymiany, pozatym nic nie było do roboty, super autko. Teraz 520 touring 92r, 180 tys ksiażka jest to chyba nie kręcony, wymieniany był wahacz (zawieszenie jescze oryginalne nieruszane odpoczątku, bez luzów - :shock: oj dumny z tego jestem), do wymiany wydech (ostatni tłumik (też oryginalny). Zadziwia mnie trwałość podzespołów BMW. Oj marzy mi sie w przyszłości E38 :obloki:

No jakiśc paliwa (benzyny nie wpływa), ale gaz chyba leci przez ten silniczek a gaz moze niesc ze sobą troszke tłuszczu. CHyba że sie myle bo mozliwe ze na silniczek krokowy idzie czyste powietrze np sprzed miksera (gaz - generacja II ). Tak czy siak, zawsze cos tam może zabrudzić ten silniczek, co już jest potwierdzone ze czyszczenie nie raz pomogło

Na butelce nie znalazłem czy to destron II czy III, a ponieważ jest troche cieplej to cieżko mi powiedziec czy sie polepszyło, pewnie bede musiał nasmarować te mechanizmy pod lewarkiem. Zauważyłem tak jak pisałem wcześniej że biegi podczas jazdy wchodzą lekko, tylko jak jest zimno i stoje to cieżko wbić jedynke, ale wystarczy dwojke dac i troszke ruszyć i juz lekko jedynka wchodzi. Ponieważ to pierwsza zima mojej 520 - ki to zobaczymy jak bedzie przy -25oC mrozu, bo w poprzedniej 525 tez cieżej chodziły ale nieco inaczej. najwżniejsze zebym w mrozy nie musiał walczyć z lewarkiem :?

czeszczenie chyba raczej nie pomoze, ostatnio kupowałem uzywki za 30 zł za wtrysk i gosc dawał gwarancje ze sa oki. Takze lepiej sie nie meczyc i dociekac czemu nie chodza. Kupić nowe lub dobre uzywki .

no wymieniłem, faktycznie był tam czerwony olej, ale chyba nigdy nie zmieniany bo juz był mocno ciemny i widać przepracowany, a te oleje lubią chłonąc wode, takze zobaczymy jak z rana skrzynka bedzie pracować. Jescze musze tylko przesmarować to miejsce gdzie jest taka kulka za pośrednicwem ktorej machania drążkiem przekazywane są na skrzynie, podobno dość mocno pomaga bo szwagier juz to masmarował i chodzi jak po maśle. Musze to znaleść i tez nasmarować. acha wlałem Mobila ATF 220, tylko ze gość nie mogł mi powiedziec czy to dextron II czy III, nie jest to napisane na butelce, w automacie moze to miec znaczenie bo II jest chyba gestrza niż III, ale w manualu to chyba nie ma znaczenia az tak wielkiego, mam nadzieje :?

super :P , tak myślałem ze to to, ale nie byłem pewien, , musze sie wczytac i znaleść opis demontazu. jeszcze raz dzieki, konkretna odpowiedż :cool2: zapytam jescze Na tym schemacie jest taka siateczka nr 2 przed przepływomierzem, czy ta siateczke sie też raz na jakis czas wymienia???? Niby powietrze tam jest czyste ale po paru latach siateczka moze być juz brudna i zapchana????Wymienia sie czy nie???