barto

namiastke tego zachowania zauważyłem u siebie, tzn jak jest mocno nagrzany to czasami po przekreceniu kluczykla na rozruch potrafi zakręcić po sekundzie. tak to jest juz od prawie dwóch lat i nie zmienia sie. nie wiem czy to czasami nie jest elektormagnesik przyuciagajacy bendiks. Bo chyba jest tak zed dopuki bendiks nie wyjdzie rozrusznik nie zakreci i moze niedochodzic do konca

21 - ja to zawsze balansuje na granicy, jeden punkcik zadecydował Zmieni sie to jak w przyszłosci 4.4 V8 bedzie grać. :zlosc:

napisze tak. Otwierasz maske. Stajesz z lewej strony samochodu tuz przed drzwiami keirowcy. Obracasz się o 90o i pirwsze co to widzisz dużą czarna puszkę. Otwierasz ją i widzisz to co na schemacie powyżej

U mnie to tak wygląda. Przekaźniki X52 i X53 http://www.bmww.webpark.pl/010.jpg

dla proby wyjąłem wogóle filtr, i teraz nie am go tam i sytuacja jest taka sama jak filtr był

to różnie bywa bo juz pare razy spotkałem się z róznymi rozwiązaniami tych przekazników od wentylatora klimy. U mnie bynajmniej są tam gdzie bezpiczniki i przekaźniki po lewej stronie. W puscze jak dobrze opamietam w drugim rzędzie licząc od siebie są dwa przekaxniki koło siebie. mozna jest zamienić. Ale jak mówie spotkałem sie ze rózne były rozwiazania tymbardziej ze masz TDSa także mogło to inaczej wyglądać

powinien kręcić, tak przynajmniej jest u mnie, jak sprezarka pracuje to wentylator kreci na 1 biegu, jak jest dosc ciepło lub dłużej na skrzyzowaniu postoisz to załacza sie wichura 2 bieg. U mnie tez nie działał 1 bieg tylko 2 załaczałs sie czasami, po wymienie przekaźnika wszystko działa jak należy.

e tam ustawienie. Niestety z instalacja na śrubke trzeba sobie samemu to ustawić metodą prób i błędów. kiedyś z ciekawości byłem na ustawianiu instalacji, tylko że specjalnie wypiąłem sonde lambda zobaczyć co gazownicy powiedzą. II generacja gazu, a on jakby nigdy nic ustawia mieszanke nie korzystając z analizatora i mówi do mnie widzi pan te diody ( w kompuetrze gazowym) jak świeci sie zielona to uboga mieszanka jak pomaranczowe to oki a jak czewona to zabogata. No i ustawił. Wszystko byłoby pieknie gdyby nie to ze specjalnie odczepiłem sonde. Komp pokazywał cos tam bo migały kolorki, ale to nie była mieszanka. Powiem tak biorą kase za pokrecenie śrubki w obojętnie jakim kierunku. Bałwany do potęgi n. Uświadomiło mnie to że niestety wszystko trzeba zrobić samemu przynajmniej przy prostych instalkach. Moje spostrzerzenia są takie: Śruba na reduktorze nie wiele wpływa na moc czy spalanie, poprostu trzeba tak ustawić zeby na wolnych chodził płynnie. W BRC jest jescze taka śrubka na imbus ktorą także ustawia sie bieg jałowy. Na ucho trzeba te dwie rzeczy zgrać, nei jest to trudne, krecimu parownikiem potem dostrajamy tym imbuj\sem i przejażdzka, tak na niskich obrotach i biegu jałowym chodzi to zostawiamy to już. natomiast u mnie bardzo duzy wpływ ma śruba przed mikserem i faktycznie odpowiada ona za moc. Zrobiłem tak ze przykrecałem ja i przejażdzka z cisnieciem z pedał gazu, jak już słabł to robiłem pół obrotu odkrecając srube przy mikserze i tak zostawiałem. Moc odpowiednia i spalanie w normie. Jezeli po jednym tankowaniu dochodzmy do wnisku ze spalanie moze byc wyszce ze stac nas na to to odkrecamy znow o poł obrotu. Moc jescze troche wzrosnie ale juz neiwiele natomiast spalanie idzie mocno do góry. To tyle moich wywodów. Nigdy juz nie pojade do gazowników na regulacje chyba ze sekwęcje założe;) Pozdrawiam

błedy w kompie to tylko informacja dla diagnosty i nie ma wpływu czy je wykasujesz czy nie

pierwsze co to zbadac silnik krokowy i go oczywiscie wyczyscic, w benzynce ekstrakcyjne . wrzucuc go na 24h nie sobie poleży. Sprawa lampki to pewnie spaliła sie i trzeba jawymienić. Czy ABS działa?

sprawdzic katalizator, czy nei zapchany, zbadać sonde lub najprościej ja odpiąć i sie przejechać. U mnie tez był strasznie zmulony wymieniłem sonde i autko odzyskało wigor, niestety po tygodniu padła znów sonda, to ją wypiąłem całkowicie i narazie smigam bez sondy. Następne to lewe powietrze, musisz dokładnie sprawdzić wszystkie połaczenia i gumy czy nei sa popekane itp. jak to wszystko jest oki to pozostaje komp i głebsze wchodzneie w silnik

miałeś pęknięcie czy moze gdzies na cybantach puszczało???? Czy podczas gdy rura była niesczelna, to był słabszy, lub podszarpywał przy pewnych obrotach????

To może w inny sposób, czy ktos ma schemat jak powinny sie otwierać i zamykać odpowiednie klapki przy zamknietym układzie i otwartym, bo przecież przełączając w układ zamknięty powinno mocniej wiać a tak nie jest. także przupuszczam ze jakies klapki popoostu sie nie otwierają lub nie zamykają. Z tego co zauważyłem głowne klapki na wentylatorze sie zamykają, i tylko one. Tam gdzei jest filtr pyłkowy ugóry widać klapki które od zasysajacego powietrza az sie podnoszą (pod wpływam podcisnienia), takze wyglada to tak jakby nie miał skąd cignąć powietrza.

to juz gazownicy powinni dobrze dobrac a zaleznosci od silnika jego mocy , konstrukcji, przepływki, czy mikser za czy po, typ miksera, bo jest ich trzy rodzaje, Także opiera sie to na doświadczeniach montujacych. ogólnie w tych instalacjach działają w zasadzie tylko prawa fizyki, za mikserem jest podcisnienie w zaleznosci od predkosci przpływu powietrza i jest wysysanygaz. tak wiec sposob montażu i dobór odpowiednich czesci jest istotny. No ale teraz juz chyba nikt nei zakłada II generacji. Sekwęcja to takie same osiagi, mniejszy spalanie i mniej kłopotów.

cięzko powiedzieć bo to tak prosta kontrukcja że w zasadzie duzo role odgrywa tylko parownik i mikser dobrze dobrane. A sama elektronika daje tylko ekologiczne rezultaty i to w duzym przybliżeniu.

wymieniałem łożysko w mercedesei W124 a wyglada to dokładnie tak samo jak w Beemce. także wpierw musisz sciągnąć to sprzęgiełko ktore prtzyciagane jest przez elektromagnes i po ściagnięciu najprawdopodobniej będzie taka zawleczka (chyba zeger) tak to sie nazywa. jak masz takie narzedzie to bez problemu ściagasz to i już koło pasowe z łożyskiem ci wychodzi. Samołożysko także trzymane jest przez takie sprężyste pierścienie takze sciagasz je i łozysko wypada, zakładasz nowe i skrecasz wszystko do kupy. niewiele roboty. A prosto sprawdzic czy to łozysko na kole pasowym czy na sprezarce, bo jezeli nie hałasuje jak spreżarka jest wyłączona a hałasuje jak właczona to reczej sprężarka a jak cały czas hałasuje to 99% łożysko na kole pasowym sprężarki. Łożysko kupowałem za 80 zł. Za uzywane całe koło pasowe z łożyskiem i sprzegiełko (komplet) dałem 150 zł. Bo miesiac później pękło to sprzęgiełko (chyba sie przegrzało jak łożysko sie zatarło) i musiałem wymienić całość.

narazie nei ma co strraszyc bo w zimne poranki lubi pusczać wiecej pary niz zwykle. Moim zdaniem nalewanie do pełna płynu przy otwartym odpowietrzniku to niedobry sposób. SIlnik musi byc zapalony i zamkniety zbiornik wyrównawczy tak aby w układzie mogło wytworzyc sie cisnienie. jak juz jest cisnienie (lekko twarde weże0 to odkręcamy powoli odpowietrznik i powietrez wychodzi. Przy miękkich wężach odkręcenie odpowietrznika powoduje zapowietrznenie układu. Pamietajcie ze zbiornik wyrównawczy jest niżej niż góra chłodnicy i normalny powziom w zbiorniczku jest dużo niższy niz w chłodnicy także jak w U rurce odręcisz odpowietrznik to poziom w zbiorniczku sie podniesie a w chłodnicy spadnie i klops. A visco oczywiście musi robić wichure jak jest ciepły - to podstawa. jednak w trasie somochód nie powinien się grzać bo chłodnica dobrze jest owiewana przez pęd powietrza winikający w predkości samochodu

a do kombika do tyłu w podsufitce jest sens szukać jakiś super głośników??? tam nie ma zbytnio miejsca i nawet mocne głośniki chyba nie dadzą efektu basowego. bawił sie ktoś nagłośnieniem w kombiku w podsufitce?

a ci co regenerowali vanosy, czy przed regeneracja mieli podobne objawy???

a czy ktos wie, jaki bezpicznik a moze przekaźnik odpowiedzialny jesty za zamykanie obiegu???

Jak w temacie. Kiedys pisałem ze jak włącze klime to zaczyna słabiej wiać. Na urlopie miałem troche czasu i dokładnie zbadałem co sie dzieje. Podczas załaczania klimy jak patrzyłem od trone komputera pod maska widać wentylator, i jak załaczam klime to te klapki na dmuchawie zamykaja się a tam gdzie jest filtr pyłkowy u góry sa takie klapki które siłą zasysajacego powietrza uchulają sie lekko, czy one nie powinny sie otwierać przy obiegu wewnetrznym???. jak sie nie myle to dopiero na 4 biegu nawiewu powienien sie zamykać obieg. Czy ktos ma jakis pomysł dalczego tak moze sie dziać?? Czy jest gdzies bezpiecznik odpowiedziałny za obieg otwarty i zamkniety.

Mam do was pytanie. W okolicach 2 tys obrotów mam podszarpywania, raz mocniejsze a raz mniej wyczuwalne. Podmieniałem cewki, swoje dokładnie przeglądnąłem, na 3 w nocy było widać lekkie pobłyskiwania. Zalałem je specjalnym lakierem do transformatorów, wypaliłem w piecu w temperaturze koło 150 oC tak żeby zastygł, i iskrzenie zniknęło a szarpanie nie. jedyne co jeszcze to wymienię fajki, ale też przypuszczam ze to nie to. także to nie sonda, bo ja wymieniłem a później wypiąłem całkowicie, sprawdzana była przepływa i inne, profilaktycznie. Silnik na wolnych pracuje równo, na wysokich także, a w okolicach od 1.8 ty do 2.1 występuje podszrpywanie, szczególnie wyczuwalne na zimnym silniku. Podszarpywanie nie jest wyczuwalne na pierwszym biegu ale może dlatego ze szybko vanos się przestawia i moment jest bardzo krótki. Zachowanie takie same na gazie i na benzynie także pompa wykluczona. jako ostatniej deski ratunku czepiam się vanosa :shock: . bo właśnie w okolicach 2 tys zaczyna terkotać i właśnie najgłośniej na zimno. na wolnych obrotach go nie słychać. na ciepłym silniku trzeba bliżej ucho do niego przyłożyć i wtedy go słychać nagłośnij przy 2 tys. po zamknięciu macki nie słychać go ani w środku samochodu, ale to ostatni pomysł jaki przyszedł mi do głowy w sprawie podszarpywania. Czy z waszych doświadczeń vanos może wpływać na podszarpywanie właśnie w momencie jego działania???(przestawiania). Bo z wyczytanych informacji na forum, koszty doprowadzenia vanosa do porządku są niewielkie tak wiec może powinienem się zdecydować na regeneracje vanosika???? Co o tym sądzicie

:oops: oczywiście ze tak jest. Brak snu daje o sobie znać. Pryznaje sie bez bicia

Wg moich informacji to przy odcinie jest wyłączana i iskra i paliwo. Niedawno jechałem z kolegą w E34 z 2l silnikiem z II generacja gazu i nastąpiło odcięcie. Wg twoich informacji odcina nie powinna wystąpić. także wnioskuje ze i iskra i paliwo jest odcinane. W przypadku gazu tylko iskra (chyba ze sekwecja jest) to także gaz jest odcinany.

należałoby sciągnąć zabezpiecznie odcinania iskry i paliwa. Na benzynie odetnie wszytko i poprostu nei bedzie ciągnął, a na gazie odetnie tylko iskre a gaz dalej leci i po zejsciu znów poniżej tej granicy pojawia się iskra i "bum". Tak to widze. Jeżeli nie jestes mianiakiem jazdy na czerwonym polu to porponowałbym ściagnąć ta blokade jeżeli podniesienie granicy odciny jest trudniejsze do wykonania. prawde mówiać ja u siebie nigdy do 5.5 tys nie doszedłem także mi to by wogóle nie przszkadzało, ale w wyjatkowych sytuacjach takich jak awaryjne wyprzedzanie nieprzyjemnie byłoby słyszeć bum w połowie wyprzedzania. jeżeli po ściagnięciu blokady dalej będzie "odcinał" to musisz szukac gdzie indziej. jak zdjąć odcine ??? - tego nie wiem