Majowy

Stylistycznie to nie są najciekawsze, bo "nic" w środku nie mają. :twisted2: Jedyne co mnie zastanawia, to co oni wsadzili tam. Czym jest to "nic" :?: Pewnie jakieś polimery, tylko jakie :?:

Oślepianie innych użytkowników drogi, to nie tylko źle ustawione światła, ale przedewszystkim brudne klosze reflektorów (wykluczając oryginalne xenony). Czasami jest tak, że ustawisz światła na przeglądzie, a po wymianie żarówki już świecą trochę inaczej. Drugi przypadek, to wpadnięcie w dużą dziurę (a tych nie barkuję na polskich drogach), która potrafi zakończyć się przestawieniem zwierciadła reflektora (i nie tylko, bo przy okazji felgi trzeba prostować :zlosc: ). Tak jak widać, problem nie jest taki prosty i wina raczej nie leży tu po stronie policji. Bo jakby za to zaczęli zabierać dowody rejestracyjne, to byśmy mieli małe Kongo.

To nie jest żaden 4x4. :mad2: Poza tym bez komentarza. :duh:

To chyba wersja dla emeryta. :twisted2: Ten silnik 1.6, to ten opracowany wspólnie z PSA :?: Czy stara wersja :?: Czy może to wcale nie jest 1600ccm, tylko jakieś 1900ccm ze zwężką na dolocie. :twisted2:

Różnica w cenie to ok. 14tys.zł, a różnica mocy ok. 20KM. Niedawno nie było nawet tego diesla w ofercie. Hmm, sam już nie wiem co lepsze (335i, czy 335d).

Ostatnio natknąłem się na kilka opisów najnowszej 335i i doszedłem do wniosku, że to najlepsze auto w swojej klasie. Dlaczego :?: Bo najlepiej łączy cechy komfortu i sportu. Chyba żaden samochód nie ma takich osiągów i nie jest przy tym tak praktyczny. Szukałem długo i nie znalazłem. Próbowałem już nawet pewnych kompromisów. Może mniej komfortowy, może dwu osobowy, a może ciut droższy. No ewentualnie trochę mniej dynamiczny. Nie ma :!: Jak tak "obiektywnie" :lol: popatrzeć, to 335i jest najlepszym wyborem za te 200-250tys.zł. Jeżeli ktoś jest innego zdania, to chętnie zapoznam się z jego propozycjami, innymi konkurencyjnymi autami. Ja głównie porównywałem Alfa Romeo Brera, Audi TT, Nissan 350Z.

Sprawa wygląda tak: Zaczęło się od dyskoteteki na desce rozdzielczej i nie działającego prędkościomierza. Paliły się wszystkie lampki (ABS, DSC, AirBag itp.), diagnoza w ASO była jedna - do wymiany czujnik prędkości w tylnym, lewym kole. No dobra, 300zł za czujnik to nietragedia. Ale to niekoniec, prędkościomierz zadziałał, ale lampki dalej sie świeciły. ABS nie działał. Kolejna diagnoza w ASO - do wymiany czujnik w tylnym prawym kole. No dobra, kolejne 300zł i co :?: Super lampki się nie palą. Ale po hamowaniu znowu się zapalają. Najpierw pulsujący sygnał przy hamowaniu, a potem (jak już samochód się zatrzyma) zapalają się wszystkie i świecą. Co ciekawe, rano po odpaleniu auta - cisza, nic się nie świeci, ale potem to samo. Co to może być :?: Auto jest z 99r. wersja 528i Touring. Mysłałem, że może sterownik ABS, ale koputer pokazywał wcześniej, że jest OK. Może jakieś zwarcie na przewodach lub brak przejścia :?: A może wystarczy tylko zresetować kompa :?: :idea: Ktoś już miał podobne przejścia :?:

Pewnie, że sprzedawalne :!: Tylko nie w naszej strefie klimatycznej. :twisted2: Elektryka foteli, V8 pod maską i brak klimy :!: :duh: Ułańską fantazje miał pierwszy właściciel. Ja bym nie kupił takiego auta. Lepiej mieć R6 z klimą, niż V8 bez klimy. Gdyby to była eMka, to byłoby się nad czym jeszcze zastanawiać.

Kuzaj to tak opisywał te auta, że mu powoli zaczynała sterczeć słoma z butów. Wogóle cały ten program to wielka porażka z prowadzącym na czele. Co do drewna w tej "szóstce" to nie ma żadnej tragedii. Jeżeli samochód jest zielony, a najlepiej ciemno-zielony, to całkiem fajnie to wygląda. Kiedyś miałem okazję siedzieć w takiej "trójce" E46. Tzn. jasna skóra + jasne drewno + ciemno-zielony metalic. Wyglądała bardzo elegancko i oryginalnie. Natomiast raz widziałem "piątke" E39 z takim drewnem w środku i też ciemną zieleń ale bez skóry (ciemny materiał), to przyznaję, że coś tam było nie tak.

Co by nie być gołosłownym. :mrgreen: http://www.moto.pl/motonews/mod.php?dir=wiadomosci&id_wiadomosci=3041&id_kategorii=40&opcja=wiadomosc&pozycja=0 Pod tym linkiem jest nowa "jedynka" - 3 drzwiowa.

Po co Compact E90 :?: Skoro jest "jedynka". Z tego co kiedyś widziałem i słyszałem to może będzie seria 2.. lub coś takiego, wywodząca się z "jedynki" - tylko, że Coupe (2 lub 3 drzwiowe).

Lepsza niebita, biała Beemka z małym przebiegiem i udokumentowanym serwisem, niż zajeżdżony wrak w najmodniejszym kolorze. Pytanie tylko, czy ta biała jest faktycznie w dobrej kondycji. Jak tak, to kupuj. Białe limuzyny są OK, zawsze do ślubu możesz znajomego zawieźć. :mrgreen:

Ja jeździłem na 245/35/18 przód i 275/35/18 tył. Oczywiście latem. Ale na polskich drogach kiepsko się jeździ na takich butach. Spalanie było o 2-3 litry większe, osiągi nieco gorsze - przynajmniej takie wrażenie sprawiał. Ale jedno trzeba przyznać, że nadal był to bardzo komfortowy samochód.

528i Touring :cool2: Jeździłem taką swojego czasu z instalką IV generacji. Osiągi były znośne, auto lubi bardziej wysokie obroty, a do 200km/h jest całkiem dynamiczne, ciche i dobrze się prowadzi. Ogólnie bardzo przyjemny samochód z średnio pojemnym i praktycznym bagaźnikiem (szczególnie trzeba uważać na skórzaną tapiecerkę). Auto po 4 miesiącach eksploatacji ani razu nie zawiodło. Jedyne co drażni to czujnik prędkości. Padł najpierw w lewym tylnim kole (koszt czujnika w ASO ok.300zł) - prędkościomierz przestał działać. OK wymieniłem go. Kilka dni później dowiedziałem się, że padł też czujnik z prawej strony z tyłu - DSC i cała reszta kontrolek nie chciały zgasnąć. W ASO dowiedziałem się, że trzeba zmienić kolejny czujnik, czyli kolejne 300zł. :( Ale tak poza tym, na tle konkurencji BMW E39 Touring jest jednym z najatrakcyjniejszych samochodzików za te pieniądze.

Prawda. Wczoraj pare minut po północy miałem to samo. Czyżby Moderatorzy tak wcześnie chodzili spać i dlatego imprezka kończy się w połowie. :lol: Ale tak na poważnie, to przykra sprawa.

W mieście to ile wlejesz tyle spali. :mrgreen: Przy normalnej jeździe nie weźmie więcej jak rozregulowany Polonez z gaźnikiem. Czyli w granicach 12 litrów/100km. Trasa 9-10 litrów/100km. Średnio komp w 730iA pokazywał 9,5-10,5 l/100km (stan auta idealny, rocznik 1992). Jak tak bardzo przejmujesz się spalaniem, to nie kupuj serii 7. Proponuję 318i lub 318tds.

Instalacja gazowa wygląda normalnie. Albo może trochę inaczej napiszę, że prawie jej nie widać. Oprócz parownika i filtra fazy gazowej, to niewiele widać. A otwór jest jedynie w plastykowej obudowie, która przynajmniej pozostała na swoim miejscu i nie jest wiązana żadnymi drutami. Do IG ze zdjęć bym się nie przyczepiał.

Ała :!: A mówią, że śmierć jeździ szybko. Raczej powinni przestrzegać przed drzewami i ciężarówkami. :|

Transport + Cło + Akcyza + Rejstracja + Przegląd + VAT :twisted2: i masz E36 lub nawet E46. A co do LPG to w U.S.A się nie przyjęło. Ewentualnie CNG. Stan jest super tych autek, ale cóż u nas jest inny klimat - nie to co w Nevadzie. :8) Bo to Polska, a nie elegancja Francja.

Zgadzam się z tobą, że to co dzieje się obecnie w samochodach z najwyższej półki niekażdemu może się podobać. Też wolałbym auto mniej elektroniczne, a za to solidniej wykonane. Jednak gdy porównamy osiągi silników (dynamika, spalanie), komfort (hałas, ilość opcji ustawienia fotela itp.) to okazuje się, że te nowsze auta są jednak ciut lepsze. A jeżeli ich ceny tak spadają, to tych starszych też muszą spadać. Jak ktoś kupuje samochód luksusowy, to go stać na zawrotną cenę, olbrzymie koszty utrzymania i wysoki spadek wartości. Jakoś łatwiej akceptuje wiadomość, że właśnie stracił 200.000zł w ciągu 5 lat, niż biedak, który na Pandzie stracił 20.000zł w tym samym czasie.

A mnie nie dziwią takie niskie ceny tych samochodów. Seria 7 zawsze najwięcej traciła na wartości. Zresztą kto jest w stanie zapłacić za taki samochód więcej :?: Jeżeli nie ma na niego większego popytu. Giełdą rządzą prawa ekonomii i to chyba jest rozsądne. Większość z tych 7 jest już zajeżdżona, a ich utrzymanie sporo kosztuje. To co skonstuowano 20 lat temu nie ma prawa spełniać najnowszych wymogów. Zresztą sam samochód też się starzeje. Standardem jest 15 lat i na złom. A ile lat mają E32 :?: No właśnie. :?

Heh, dobre. Jednym idzie w mięśnie, a innym w głowę. Najlepiej jak się rozkłada w miarę proporcjonalnie. :mrgreen: A karki to przecież specjaliści od BMW, pewnie pomylili z Mpowerem.

Ci - Coupe Injection, czyli benzynka. To nie jest żaden wzmocniony silnik, zwykła jednostka 2.8.

Oprócz ceny, to mi się właściwie wszystko w nich podoba. Mam nadzieję tylko, że te nowe BMW będą sprawnie jeździć jak osiągną wiek dojrzały i będzie stać na nie przeciętnego Polaka.

Super dywanik, uboga klimatyzacja (na kurki jak w kuchence), brak skór i niebieskie listewki, to nie jest szczyt marzeń. Jeżeli cena nie jest atrakcyjna, to auto również nie jest atrakcyjne.