Skocz do zawartości

karbo

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karbo

  1. Różnicę cenową pomiędzy e90 a f30 robi także różnica kursowa EURo oraz akcyza na pojazdy z silnikami o pojemności ponad 2l. Jak kupowałem swoje e90 w 2008r. euro było za około 3,65. Za auto ponad roczne zakupione u dealera zapłaciłem 120 tyś, dzisiaj za f30 w takiej konfiguracji musiałbym wydać dwa razy więcej. Różnica bezsensowna bo moje auto nadal jest ok. Możliwość odliczenia 50% Vat jest niewystarczającą zachętą. Prócz tego f30 jest większe, co dla mnie jest wadą a nie zaletą. Więc teraz raczej patrzę w kierunku lepiej wyposażonej serii 2 albo 1.
  2. Widzę że już nie ma merytorycznej rozmowy, została wyparta przez osobiste wycieczki. Miał rację Kopernik stwierdzając, że zły pieniądz wypiera ten dobry.
  3. Przykład z wyprzedzaniem na drodze na środku, której znajduje się błoto pośniegowe. Powiedzmy pas o szerokości 1 m i wysokości 4 cm. Auto z napędem na tył /A/ Jedziemy spokojnie za ciężarówką jadącą 70 km/h na drodze na której można jechać 90 km/h. Decyzja o wyprzedzeniu. Wpierw nasze lewe przednie koło wjeżdża na śnieg. Koło jest nienapędzane więc napotkany opór przyhamowuje koło. W skrajnych przypadkach koło straci kontakt z asfaltem. W czasie pomiędzy wjechaniem na śnieg przez przednie lewe koło a wjazdem na śnieg tylnego lewego koła, auto wymaga kontry w prawo. Po wjechaniu tylnym lewym kołem na śnieg auto ze swojej lewej strony znajduje się na nawierzchni o gorszej przyczepności i na dodatek śnieg daje większy opór toczenia. Dodatkowo w momencie wjazdu lewego tylnego koła na śnieg, mechanizm różnicowy przekazuje praktycznie cały moment na lewy tył, a więc auto wymaga dalszego kontrowania w prawo. Następnie zjeżdżamy lewą stroną na asfalt, musimy wycofać kontrę w odpowiednim momencie. Potem prawa strona wjeżdża na śnieg i dzieje się z nią dokładnie to samo co wcześniej z lewą. Następnie znowu prawa strona i lewa po wjeździe na nasz pas jazdy. Auto z napędem 4x4 /B/ Te same warunki i sytuacja. Wjeżdżamy lewym przednim kołem na śnieg. Mechanizm różnicowy przekaże na to koło odpowiednio więcej momentu tak aby auto się nie obróciło. Następnie lewy tył, a więc mechanizmy różnicowe przekazują więcej momentu na lewy tył. Auto oczywiście będzie wymagało kontr, ponieważ zanim 4x4 zadziała, a wcześniej zbierze informacje z drogi minie pewien czas. Ten czas będzie krótszy dla quattro, ponieważ ten układ jest przynajmniej tam gdzie jest torsen, układem samoblokującym. Tak mi się wydaje.
  4. I to jest problem tej dyskusji. Wszyscy wypowiadacie się o swoich subiektywnych doświadczeniach a sprawa dotyczy zjawisk fizycznych, które są całkowicie obiektywne. Więc będziecie sobie pisać i pisać, zamiast sprawę przedstawić precyzyjnie na "wektorach".
  5. Dla dobra tej pouczającej dyskusji warto by w miarę możliwości określić co to znaczy, że dany napęd jest bezpieczny. Podoba mi się przykład Sławomira i moim zdaniem nie można go lekceważyć ale poddać możliwie szczegółowej analizie. Nie zgodzę się z wypowiedzią któregoś z kolegów, że na zakręcie jest błędem przyspieszać. Każdy z nas robi to codziennie i to wielokrotnie. Wyobrażam sobie jednak pewną sytuację, której kierowca dysponujący napędem na tył albo na 4x4 przewidzieć nie może. Jedziemy sobie przez dobrze znany nam zakręt pokonując go z lekko przyspieszając. Normalnie nic się nie dzieje, jednak pewnego razu w szczycie tego zakrętu znalazła się zamarznięta kałuża o długości np. 1 metra. Jak wtedy poradzi sobie każdy z napędów przy tych samych parametrach jazdy. Ja uważam, że auto 4x4 wjeżdżając w kałużę przednimi kołami straci przyczepności i wyrzuci auto przodem, stanie się do zanim zadziała ESP i system rozkłady momentu pomiędzy osie i koła. Następnie auto przednimi kołami wjedzie na przyczepny asfalt ale przesunie się przodem względem zamierzonego toru o jakiś wektor. Jaki, to będzie zależało od prędkości samochodu, konta skręcenia kół, momentu na kołach, przyczepności drogi i opon oraz masy na danej osi . Następnie auto wjedzie na lód tylnymi kołami i tył samochodu zachowa się podobnie ale nie tak samo /inna np. masa, moment na kołach/ jak wcześniej przód. Po opuszczeniu przez samochód mniej przyczepnej nawierzchni cały samochód przesunie się o dany waktor i może będzie, a może nie będzie wymagał kontrowania. W aucie z napędem na tylną oś wyobrażam sobie, że wszystko przebiegnie w następujący sposób. Przód pojazdu wyjedzie na zewnątrz zakrętu ale wektor tego przesunięcia będzie mniejszy. Wydaje mi się że dlatego, że przyczepność osi przedniej w aucie z napędem na tył będzie większa. W zasadzie nie przyczepność jako współczynnik tarcia ale proszę zauważyć i koła przednie nie są napędzane a więc inaczej jak w przypadku kół napędzanych nie działa na nie dodatkowa siła zrywająca przyczepność w postaci momentu obrotowego na, kolach przedniej osi. Tył auta natomiast po wjeździe na lód przesunie się o wektor większy niż tylna oś auta z napędem na cztery koła. Dlaczego?, ano dlatego że moment na tylnych kołach umożliwiający przyspieszenia samochodowi z napędem na tył w zakręcie z takim samym tempem jak w samochodzie z napędem na cztery koła, musi być odpowiednio większy /prawie dwa razy większy/. Po wyjeździe z zakrętu auto z napędem na tył będzie wymagało głębszej kontry niż auto 4x4. Ale mogę się mylić.
  6. Pierwsze słyszę aby M57 miał aluminiowy blok. Aluminiowy korpus posiada N57 i takim sam napęd rozrządu jak znany N47 /znany z pękających rozrządów m.in./
  7. "Problem" zimą nie tkwi w napędzie na tył ale w tym że auta z takim napędem mają równy rozkład masy. A w śniegu lepie mieć dociążoną oś napędzaną przy wyjazdach z zasp, niż tej samej wagi co oś nie napędzana. Dlatego moim zdaniem auta z przednim napędem łatwiej wyjeżdżaj z różnych zaśnieżonych dziur.
  8. Obejdzie się bez ściągania zderzaka, do spryskiwacza dociera się od strony nadkola.
  9. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=103&t=257717
  10. karbo

    330d e90 - DPF

    są 2 termostaty: główny oraz egr i oba trzeba wymienić na oryginały i najlepiej wymienić płyn chłodniczy
  11. karbo

    330d e90 - DPF

    Odpowiedzi na Twoje pytania już padły na forum kilka razy. Z tego co pamiętam temperatura powinna być wyższa niż 75 C a prawidłowo funkcjonujące termostaty utrzymują temp. około 86 - 90C. Paliwa ponad pół baku powinno być. Ale sprawdź w historii forum bo mogłem się pomylić co do tych danych. Jak będziesz miał sprawne termostaty to powinieneś spróbować w czasie jazdy wymusić wypalanie przez DIS albo INPE. Czyszczenie chemiczne może pomóc ale jak będą nadal niesprawne termostaty to szybko dpf znów się zapcha.
  12. karbo

    330d e90 - DPF

    Może pomóc ale musi być spełnionych kilka warunków, m.in. sprawne termostaty, przepływka i odpowiednia ilość paliwa w baku.
  13. karbo

    Opony po 50000km

    Moim zdaniem Kolega jeździł szybko z nienapompowanymi oponami i efekt zgodny z moimi oczekiwaniami. Opona od strony bieżnika nie jest całkiem płaska, a więc przy niedopompowanej oponie różne części bieżnika pokonują inną drogę. Gdy jazda jest szybka opona się przegrzewa i tam gdzie opona kompensuje różnice w prędkości pomiędzy asfaltem a różnymi częściami bieżnika /rantem/ dochodzi do rozerwania. Lepie mieć opony przepompowane niż jeździć na flaku.
  14. karbo

    bierze olej

    Ten castrol, którym zalewasz silnik ma chyba taką właściwość że szybko odparowuje. Zmień może olej na np. millersa tej samej gęstości może to pomoże.
  15. W podawane przez producentów spalanie wierzę w 100%, jednak trzeba wiedzieć, że nie ma ono podawać zużycia paliwa w warunkach drogowych ale służy jedynie porównaniu parametru zużycia paliwa pomiędzy różnymi modelami samochodów. Każdy producent ma obowiązek podać ile zużywa paliwa wyprodukowany przez niego pojazd wg ściśle określonej normy obowiązującej w UE. Podawane parametry zużycia paliwa nie mogą dotyczyć warunków drogowych, ponieważ nie ma czegoś takiego jak warunki drogowe odpowiadające charakterystyce jazdy każdego z kierowców. Jak poszukasz na naszym forum to znajdziesz wpis chyba AO, który podawał dokładnie jak wygląda taki teoretyczny test zużycia paliwa wg obowiązującej normy. Wydaje mi się nawet, że brałeś już udział w takiej rozmowie.
  16. 330d z ręczną skrzynią biegów ma czas do 100 km/h wg katalogu 6.7s natomiast 118i z manual 7.4s. 330d prędkość max 250km/h 118i 225 km/h. Porównuję manuala bo automaty to zupełnie inna liga. No właśnie. Jako ze automaty to zupełnie inna liga, to lepiej wziąć do porównania manual którego prawie nikt nie chce. Bo jeszcze sie okaże ze rzeczywistość jest inna niz wyobrażenia. I oczywiście chociaż w wątku padła informacja o rzeczywistych wyniakch pomiarów to lepiej wziąć dane producenta, bo są korzystniejsze dla własnych wyobrażeń. Prawda ? Niestety fakty są takie ze 330d z automatem ma powyzej 7s do setki czego by producent do katalogu nie wpisał. 330d automat 6.8s do 100km/h VMax 248 118i automat 7.2s do 100km/h VMax 222 Zakładam, że firma BMW nie wie o naszym sporze i podaje dane wiarygodne tak samo dla obu modeli. Nie widzę powodów aby dane pomiarowe różniły się dla tych dwóch modeli w sposób inny niż stosunkowy. Nie mam wyobrażeń. Podaję dane jedyne, które są wiarygodne /pomiary robione w podobnych albo tych samych warunkach/. Niema w tym marketingu, na który dla nowych modeli wydaje się krocie /np. testy wykonywane przez dziennikarzy, jakieś ADAC itp./
  17. 330d z ręczną skrzynią biegów ma czas do 100 km/h wg katalogu 6.7s natomiast 118i z manual 7.4s. 330d prędkość max 250km/h 118i 225 km/h. Porównuję manuala bo automaty to zupełnie inna liga.
  18. A jakie objawy daje zepsuty moduł MULF, a jakie schowany pod kierownicą "nadajnik" bluetooth. Mnie dotknęła taka przypadłość, że żaden z posiadany przeze mnie telefon nie widzi samochodu i vice versa /pomimo prawidłowego aktywowania bluetoth'a/. W zasadzie bluetooth popsuł się na trasie 200 km.
  19. Oczywiście!! Nie zdajemy sobie sprawy z własnej siły. Oczywiście moc mam mizerną.
  20. A co w tym złego że ludzie szukają takich aut? Ja np. w piekarni szukam świeżego pieczywa i dlatego piekarz może mi wciskać kit że wczorajsze jest świeże? Sprzedawca, który kręci licznik to oszust i kropka.
  21. Ale hałasują już po ilu? Na forum f10 jest temat, w którym autor napisał, że mu rozrząd "przeskoczył" więc nadal jest co poprawiać.
  22. Mam szczerą nadzieję, że znów masz rację.
  23. Po pierwsze dlatego, że pewnie bmw tego nie robi samo tylko kupuje od poddostawcy, po drugie dlatego że to co zamawia bmw lub robi samo jest byle jakie, po trzecie dlatego że bmw chyba nabija się ze swoich klientów bo jak mówi forumowa wiedza to po wymianie nic już pęka, ale jednak bmw montuje na pierwszy montaż nadal rozrząd który pęka, więc się po prostu bmw ze swoich klientów nabija. przy okazji .... uważam że silniki N są bardzo dobre ale ten rozrząd .... to przestępstwo. Już mogli tam włożyć zwykły pasek. Byłoby ciszej, bmw by sobie zarabiało na wymianach i nikt by nie miał pretensji że trzeba wymienić łańcuch po 100K.
  24. Chyba tylko na zamiennikach skoro oryginał to badziew.
  25. A widziałeś już taki przypadek?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.