pirlo

że R4 to nie R6*

Oczywiście R6 w coupe to już duża akcyza będzie-ja sam żałuję,że na 320 i się nie skusiłem w sedanie-ale trafiła się zadbana 318 więc już nie wybrzydzałem tylko brałem zwłaszcza,że miałem dosyć już poszukiwań.

Jak sam jeździśz to coupe-proste,tylko trzeba będzie pewnie dłużej poszukać zadbanej.BMW produkowało R4 na długo jeszcze przed R6 i tutaj chyba 60 % użytkowników ma R4 jak nie więcej.Wiadomo,że R4 to R6 ale gadanie,że R4 to nie bmw jest głupie po prostu

To chyba zależy od potrzeb:)Ja jak kupowałem swoją to też patrzałem coupe(są ładniejsze),ale kupiłem sedana-raz,że praktyczniejszy-dwa,że łatwiej znaleźć bardziej ogarniety egzemplarz.Generalnie jak jeździsz głównie sam i znajdziesz zadbane coupe to moim zdanaiem warto coupe kupić.Jak potrzebujesz więcej miejsca to wiadomo-sedan.Decyzja należy do Ciebie.Pozdrawiam

Alpina za 13 tys zł??Coś za bardzo okazyjna cena jak na prawdziwą alpinę.Jak możesz podaj linka-chętnie rzucę okiem.

Z tymi beczkami to zgadzam się w 1000%-Castrol jest okej ale tylko Oryginalny.

Kolego mam taki sam silnik jak Ty i też zakładałem podobny temat: viewtopic.php?f=69&t=240309 Castrol albo Velvoline bądź motul-do wyboru 5w30-tylko i wyłącznie full sytnetyk

Witam Czytam sobie o E60 i z tego co widzę benzynowa wersja 520i występuje w dwóch różnych wariantach:R4 silnik(2.0)i R6 silnik(2.2)-co ciekawe R6 legitymuje się mocą o jeden koń mechaniczny mniej...zastanawiam się zatem czy potencjalny kupiec wybierając 520i lepszego wyboru nie robi wybierając wersje R4(spalanie niższe,a mocy zdaje się niewiele mniej)A wszystko to to dość istotna kwestia jeśli ktoś ma zamiar ściągnąć auto z zachodu(przy R4 mala akcyza,przy R6 duża akcyza).Panowie i Panie-posiadacze E60-który z tych silników jak porównamy je obydwa ma więcej zalet a który więcej wad?? Wiem,że najlepszą opcją jest 525 bądź 530,ale ja chciałbym zaciągnąć żetelnych informacji o tych dwóch silnikach,które napędzają 520i. Z góry dziekuję za odpowiedzi :)

W Polsce jest problem zarówno ze Sprzedającymi jak i Kupującymi-u nas w większości przypadków na otomoto i allegro dominują handlarze,którzy wiadomo jakie auta sprzedają-z drugiej strony jest przeciętny "Kowalski",który chce kupić auto i zawsze po okazyjnej cenie,najlepiej jeszcze diesla(tylko nie może mieć więcej niż magiczne 200 tys !)i musi byc auto ogólnie super wyposażone i być w stanie niemalże idelanym....taka sytuacja nie sprzyja uczciwym sprzedawcom,którzy tak jak Kolega próbują sprzedać auto za uczciwe pieniądze( a nie oddać za półdarmo)-ciężko w ogóle powiedzieć kiedy taka sytuacja się zmieni.Co do linii stylistycznej nowszych modeli-to faktycznie pomysły crisa bangla były dosyć kontrowersyjne,mi nadal troche ciężko się przekonać do e90 czy szczególnie e65 ale już e60 czy szczególnie e92 mogły się bardzo podobać.Z kolei nowa seria2,3,4 i 6 to jak dla mnie majstersztyki-piękne auta.

E46 a E34 to zupełnie różne auta...wszystko zależy od potrzeb.Do codziennej jazdy lepiej nada się E46-nie jest prawdą,że jest to auto bez duszy jak twierdzi Kolega wyżej-wielu fanów marki uważa wręcz E46 za najbardziej udaną stylistycznie serię 3.Oczywiście jest to auto bardzo często spotykane na naszych drogach ale trzeba też zauważyć,że jeśli jest ładnie utrzymane,zadbane,na ori feldze,na ori częściach i nie potraktowane żadnym "tjuningiem" to nadal może przykuć wzrok.1.8 czy 1.9 to za mało???Fakt-demonami przyspieszenia nie są ale przecież można zdecydować się na mocniejsze odmiany 6 cylindrowe...E34 to przynajmniej u naszych zachodnich sąsiadów już auto,które powoli dorabia się statusu youngtaimera.Oczywiście są to auta bardzO charakterne(mają piękne linie,świetne silniki-chociaż mi jeszcze bardziej E28 się podobają :) )Wnętrze to skansen?Przecież w E34 wnętrze było projektowane jeszcze w latach 80,więc nie ma się co dziwić,że jest to już "skansen".Fakt faktem,że E34 w swoich czasach było autem bardzo nowoczesnym.Reasumując do "jazdy na codzień"E46 ...z kolei jeśli chcesz świetny materiał na klasyka to E34.A zakup?U nas w kraju to byłaby szalenie ciężka sprawa zarówno jeśli idzie o e34 i e46-kupowanie auta w Polsce to troche stąpanie po polu minowym-szalenie ciężko znaleźć ogarnięty egzemplarz,lepiej udać się już do Niemiec i tam poszukać(chociaż tam też trzeba się naszukać)

Dziękuję Koledzy za odpowiedź.Wobec tego kołuję lutownicę i spróbuję to dziś ogarnąć :) Pozdrawiam

Witam Kolegów. Z góry zaznaczam,że szukałem tematu w necie,ale osoby które zakładały podobne tematy nie miały w ogóle oświetlonej tablicy. Problem jest taki:po ostatniej wizycie na myjni bezdotykowej zapaliła mi się kontrolka spalonych żaróweczek(obu) oświetlających tablicę rejestracyjną.Wykręciłem tablicę no i faktycznie obydwie były spalone-raz,dwa i już w ich miejsce znalazły się nowe żaróweczki-ale problem do końca nie ustał.Teraz żaróweczki raz się palą a raz nie-gdy klapa jest zamknięta to się palą,ale wystarczy otworzyć bagażnik i gasną...zamykam dalej i się nie palą-lekko podnoszę klapę to się zapalają znów...ale jak uniosę na maxa do góry zawsze gasną....potem muszę kilka razy do polowy max otworzyć by znów zaskoczyły.Bezpiecznik jest ok(inaczej w ogóle by się nie paliły),problem leży oczywiście gdzieś w tej listwie ale chciałbym wiedzieć dokładnie gdzie...może ktoś będzie mógł coś więcej powiedzieć.Szczerze mówiąc nie chce mi się jechac z taką pierdołą do elektryka,który zrobi i zawoła stówe(lepiej za tą stówke sobie dotankować gazoliny ) albo i więcej-wolę sam już to rozkręcić przy wolnej sobocie i tym się zająć tylko potrzebuje małego naprowadzenia czego się chwycić...wydaje mi się,że przewód jakiś ale chętnie jeszcze poczytam co powiecie. Dzięki z góry za pomoc

Jeśli żółta kontrolka zapala sie podczas jazdy to oznacza,że jest minimalna ilość oleju i należy oleju dolać w ciągu 50 km-to tyle instrukcja obsługi na ten temat.W Twoim przypadku wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na walnięty czujnik i w tej sytuacji olej należy kontrolować na bagnecie.Nie dolewaj teraz juz oleju,tylko zrób tak jak zasugerował Kolega wyżej-czyli sprawdź olej na zupełnie zimnym silniku i równej powierzchni(najlepiej właśnie po nocy).

No pewnie-jeśli można kupić taniej dobrą ori część to nie ma co przepłacać-jasna sprawa :cool2: Tak czy siak jeśli zdiagnozujesz już na 100%,że to czujnik a najprawdopodobniej tak właśnie jest-to tylko i wyłącznie ori.Gdzieś nawet słyszałem opinię,że jeśli chodzi o elektronikę to BMW nie znosi zamienników.

Z tym,że są to ceny to aut z R4,nie wydaje mi się żeby do R6 było taniej-oczywiście mówimy o oryginale.Zamienniki ponoć nie zdają tutaj egzaminu.

szczerze mówiąc to chciałbym przesadzić......ale tej ceny sobie naprawdę nie wymyśliłem- https://www.bmwautoparts.net/pl/katalog/czesci/11_3174/0/47632/L/0/0/0/0/miska-olejowaurz-do-pomoleju-113174 pozycja numer 11

Oczywiście nie przesądzam,że jest to ten czujnik-ale fakt faktem,że usterki tego czujnika dosyć często się zdarzają....czy kontrolka oleju będzie się świeciła gdy będzie oleju za dużo?Dobre pytanie-w instrukcji obsługi jest napisane,że kontrolka pali się gdy oleju jest za mało-z kolei zbyt duża ilość oleju może być szkodliwa dla silnika.

To była wycieczka na ok 200 km w jedną stronę-na całe szczęście jedna osoba się wykruszyła i pojechaliśmy bez problemu w czwórkę...później zrobiłem mały test ze znajomymi-jak to by faktycznie było gdyby trzeba było jechać w piątke-no i co się okazało?Trójka z tyłu wejdzie ale najgorszemu wrogowi nie życzyłbym siedzieć po środku,szczególnie na dłuższej trasie-ciasnota straszna.No ale jeśli ktoś chce jeździć w więcej osób to kupuje większe auto-ja najczęściej jeżdżę sam albo we dwie osoby :) Dzięki za odezw Koledzy :)

Wersja,że szwankuje Ci czujnik jest niestety bardzo prawdopodobna-podobno to dość newralgiczny punkt w E46.Z tego co wiem problem załatwia dopiero zakupienie nowego czujnika i to zdecydowanie najlepiej ori-niestety koszta są znaczne( ok 500-600 zł)

Koledzy-przyznam szczerze mam głupie pytanie.Czy da radę bez-problemowo sedanem e46 przewieźć z tyłu troje dorosłych osób?A mam taką sytuację,że wyjątkowo tyle osób muszę przewieźć.

Dziękuję za odpowiedź Koledzy. I teraz pytanie przy założeniu,że jest to tuleja pływająca i że naprawiam na ori częściach-jaka może być orientacyjnie cena naprawy i jak ona dokładnie wygląda?-czy czasem nie jest tak,że mechanicy wymieniają od razu wszystkie tuleje,bo nie są w stanie określić o którą dokładnie tuleje chodzi?-z hamulcem zobaczę już jutro jak jest.Czy deszcz czy sucho nic nie ma prawa mi skrzypieć :)

nitro!-takie jak w NFSach i szybkich i wściekłych ! :D

A ja powiem w ten sposób:jego auto,jego pieniądze niech robi co chce...chce je spalić?-niech spali...zatopić w morzu?-niech zatopi..robić z niego M3,M5 i M6 w jednym?-niech robi...tylko niech później nie zakłada głupich tematów,że samochód się rozsypał na drodze.Wolny kraj!Jego wola! heh

Witam Kolegów. Mam tego typu sytuację:auto sprawuje się podczas jazdy bez najmniejszego zarzutu-nie słychać żadnych skrzypień. Niemniej po jeździe w deszczowy dzień-taki jak dziś w moim rejonie..słychać skrzypienie z tyłu-zwłaszcza gdy wsiadam do auta lub z niego wysiadam.Gdy jest sucho to nic nie słychać.Czy to mogą być tuleje pływające??-chociaż gdyby to były one zdaje się,że skrzypienie by nie ustępowało-natomiast w moim aucie skrzypi z tyłu po deszczu.Potem auto osycha bo je garażuje i już kompletnie nic nie słychać. Czy ktoś ma jakiś wstępny pomysł i mógłby podzielić się wiedzą?

sama nalepka M3-dodaje ponoć 100 KM!! :D