Zdziwisz sie ale 300 to chyba najmniej na moim aucie sa miejsca gdzie i 900 jest i jakos mi to nie przeszkadza dla mnie auto ma jezdzic i sie nie psuc nie musze sasiadowi miernikien pokazywac jakie to "bezwypadkowe" nam autko . Poza tym mowilem to juz wielokrotnie polowa z was ma przeszczepy z 3 aut i nawet o tym nie wie wiec jak dla mbie miernik jest dla ludzi ktorzy sie nudza a nie pitrafia zweryfikowac prawdziwego stanu auta co widac czesto gesto po klubowiczach ktorzy do mnie zajezdzaja swoini "bezwypadkami" i sa gotowi oddać lewe jajco za to i coż, moja kolekcja byla by teraz w setkach gdybym chcial to egzekwowac :) Poczekaj jeszcze trochę jak szpachla zacznie siadać ( to wszystko kwestia czasu ), zobaczymy kto będzie mądrzejszy, a poza tym każdy rozsądny człowiek kupując auto od Ciebie będzie chciał sprawdzić auto pod względem grubości lakieru. Ciekawe jak mu to wytłumaczysz ( bo chyba nie powiesz mu, że ma jeździć i się nie psuć ), a tak nawiasem jeśli masz minimum 300 na całym aucie to chyba twój samochód jest ulepą. Posiadam w domu jeszcze 2 inne auta również bezwypadkowe ( od nowości ) i jakoś na żadnym grubość lakieru nie przekroczyła 150 mikronów. A tak wracając do tematu szpachlowania/wstawiania dachów, ćwiartek czy Bóg wie czego jeszcze, nie możliwością jest żeby nie użyć do tego szpachli, pomijając fakt, że nie robi tego jedna osoba. Pozdrawiam