On sprzedaje ci samochód, który teoretycznie jest jeszcze za granicą, i ty od daty na umowie/fakturze masz 14 dni na zapłatę akcyzy, bez tego samochodu nie zarejestrujesz, koszt akcyzy niewielki, ale jak doliczysz do tego resztę opłat tj, recykling, tłumaczenia, PCC to robi się tego trochę. Oczywiście ten MYK jest oszustwem ze strony handlarza, bo nie płaci on podatku i nie ponosi odpowiedzialności za wady techniczne. Samochodem oczywiście nie pojedziesz, a bynajmniej tak mi się wydaje, nie daj się nabrać na tablice komisowe etc. Można teoretycznie wykupić niemieckie tablice "zjazdowe" ale tego w Polsce chyba nie dostaniesz. Pzdr