
HugoEmPe
Zarejestrowani-
Postów
839 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez HugoEmPe
-
To z kolei ja spytam o to samo ;) notorycznie mi się wypina wtyczka a żeby coś tam wykombinować muszę to całkiem zdemontować a nie uchylić ( ułamana wtyczka...).
-
Ostatnio robiłem test amorów przy całkowicie rozwalonej jednej sztuce i... pokazało mi na wszystkich ok 85%... testy na przeglądach są nic nie warte, chyba jedynie z urwanym kołem się tego nie przejdzie. Pourywane tuleje tylnej belki miałem, a ich zdaniem zawieszenie było idealne. Ale u Ciebie to wcale nie muszą być amory. A zwrotnicę sprawdzałeś ?
-
U mnie głowica do kompletnego remontu jak mówiłem bo gniazda zaworowe trzeba na pewno robić. Pomyślimy jesienią ;) Rozrząd też chciałbym zrobić.
-
220.000 ? Niemożliwe :) Daniel o jakim zakresie remontu silnika mówisz w takich pieniądzach ? Bo i ja się powoli przymierzam. Z cykaniem nic bez ściągania głowy nie zrobię - gniazdo zaworowe najpewniej. To i przy okazji bym zrobił rozrząd, pierścionki, panewki i sworznie...
-
A jak zawieszenie? Jak elektronika? Jak blachy? Jeśli w dobrym stanie to może jeszcze coś z tego będzie. Ale skoro to angol to wróżę problemy z elektroniką. A wywalanie oleju to jak już mówiłem ODMA, ODMA, ODMA. To akurat tania sprawa w naprawie i nie zwlekaj z tym. Jak kopci na niebiesko to raczej pierścionki się kończą. Nieopłacalna naprawa przy ogólnym stanie tego silnika (kuźwa jak można na zapchanej odmie jeździć, to już sporo świadczy o gościu od którego to kupiłeś.....) Zrób odmę, jeździj tak aż wykończysz ten silnik i wtedy swap.
-
Ile aut, tyle opinii.. e38 to stare auto i każde jest już w jakiś sposób zajechane... jeden będzie narzekał na silnik, drugi na elektronikę, trzeci na zawias.... a ja nie narzekam na nic, bo to auto ma kuźwa 19 lat i ma prawo się psuć... a że to nieraz bardzo denerwuje to inna inszość. Główna przyczyna problemów z BMW, to nic innego jak NIEFACHOWY SERWIS. Naprawiając jedno psują drugie. :roll:
-
Niebieski dym to moźe być objaw pierścionków. Wywalanie oleju to objaw odmy. Przy odkręconym korku powinien wyraźnie się dławić a nie lekko przerywać - odma do wymiany. Ogólnie wygląda mi to na strasznie zajechany, zaniedbany motor. Jeśli to pierścionkilub uszczelka pod głowicą, to przygotuj się na duże wydatki. Jak mogłeś kupić auto kopcące na niebiesko ? Skusiłeś się na tanie e38 ? Nie da się.Tanio znaczy drogo, to nie golf czy astra... nie zdziw się, jak spotka Cię jeszcze wiele przykrych niespdzianek i naprawy warte tyle, co całe auto w takim stanie. I popraw tytuł tematu.
-
Nie łączy w cyferblacie pewnie. Trzepnij go porządnie ręką. Jak się uspokoi to tam szukaj problemu.
-
A nie ubyło Ci płynu chłodniczego ? Nie grzał się po drodze ? Może być odma. Łatwo sprawdzić odmę - wlej mu trochę oleju, chociaż na min. , odpal i odkręć wlew oleju. Jak zacznie się krztusić to odma działa. Jak będzie chodził normalnie - odma kaput.
-
Jestem już po płukance i zmianie na synt 5w50 :) poczekamy, zobaczymy, na razie różnicy w pracy silnika nie ma :)
-
a uskakuje Ci na bok dupcia na poprzecznych nierównościach na zakrętach, auto jest bardzo wrażliwe na wiatr ( 120+ nie da się jechać) i niepewnie się prowadzi ? Jeśli tak to raczej tuleje. Mogą też być tuleje pływające, warto sprawdzić.
-
A ja wstawiłem lemfordery, kuźwa auto nie do poznania :-). Zupełnie inna sztywność auta i pewność prowadzenia :-). Bo była wersalka na żelkach, a teraz komfortowy pożeracz autostrad hehe
-
śmieszne opisy BMW z aukcji i ogłoszeń
HugoEmPe odpowiedział(a) na Mehow temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Coś tu musi śmierdzieć.... to cena e38 w bardzo dobrym stanie... to musi być nieźle zakonserwowany trup. Nie ma czegoś takiego jak OKAZJA :-) i w ogóle jak czytam zwrot 'full opcja' to mnie mdli. Nie istnieje, a tym bardziej w 7er :-) -
Wyć wyje, tylko ten dźwięk który znika przy naciśnięciu sprzęgła jest o wiele cichszy... kuźwa naprawdę głupi już jestem.... chyba zrobię kompletnego swapa silnik ze skrzynią z auta którym będę mógł się wcześniej przejechać a bebechy z mojego auta pójdą do jakiegoś e36 i się poszaleje :-) sił już nie mam, silnik cyka - 2x wymiana szklanek + wałki rozrządu z klatkami i dalej cyka , skrzynia wyje - trzecia już założona, a to autko powinno wyłącznie rasowo mruczeć :( naprawdę mam anielską cierpliwość do tego auta ale to może być kwestia tego, że wściekam się jak coś się psuje i trzeba bulić ale ledwo do niego wsiądę to już mi się micha cieszy :-). Nieszczęśliwa miłość hehehe
-
A co do radia to przeważnie mam schowane pod klapką, działa sterowanie z kierownicy także jest git, też mnie wkurza wizualnie :-)
-
A skąd mam mieć pewność, że będzie w idealnym stanie? A jak znowu zaczną mi się cyrki i będę znowu robił po kolei uszczelniacze, szklanki, rozrząd itd ? ;) Jak zrobię kapitalkę to będę miał przecież jak nowy... głowica, zawory, rozrząd, panewki, sworznie, uszczelnienia... Tylko muszę dobrze to przekalkulować.
-
Spoko, wymiana oleju w tym miesiącu to zaryzykuję tą płukankę i 5w50. A jesienią po kapitalce silnika 5w40 ;)
-
Jutro zakładam następną skrzynię :) No wścieknę się chyba jak będzie to samo...
-
Najpewniej wypalone gniazda zaworowe i zawór cyka ;) Kapitalka silnika mnie czeka na jesień i święty spokój będzie.
-
No jedyne co mi się nie podoba w tej teorii to to, że na piątym biegu te skrzynie nie wyją - co jednoznacznie wskazuje na zużycie łożyska w skrzyni na wałku 1-4... Chyba że wibracje wałka przenoszone bezpośrednio na wał, na 5ce, nie powodują aż takiej orkiestry w skrzyni, ale przecież na luzie na postoju te skrzynie też ostro hałasują, co by z drugiej strony lekko obalało tą teorię :/ Przydałoby mi się jakieś dokładne zdjęcie silnika po zdjęciu dwumasu, żebym mógł zlokalizować to łożysko i pomyśleć nad prawdopodobieństwem jego uszkodzenia przy wymianie uszczelniacza wału ;)
-
Pewnie skrzynia :-) Ale poczekaj aż u mnie się wyjaśni bo jest cień szansy, że to nie skrzynia...
-
Musi być pod dwumasą, na wale :) Przyglądałem się uważnie podczas montażu, w dwumasie jest tylko duży otwór, nie może tam być łożyska bo tarcza sprzęgłowa musiałaby na tym łożysku chodzić. Tarcza od strony dwumasy ma tą tuleję, w którą wchodzi wałek wypuszczoną z 3 cm...
-
Nie nie, łożysko siedzi w wale, ale czasami stanowi komplet z dwumasą i powinno się je wymieniać. Ale skoro nie ruszałeś, to powinno być OK. Nie mam więc pojęcia co może powodować takie zachowanie u Ciebie, zagadkowa to sprawa. Gość, który mi wymieniał sprzęgło wymieniał mi również uszczelniacz silnika pod dwumasą, który jest pewnie w bezpośrednim sąsiedztwie tego łożyska, może je uszkodził jak go wydłubywał? Bo cholera tak sobie teraz przeanalizowałem pracę skrzyni i sprzęgła pod kątem tego łożyska i ono pracuje zawsze wtedy, kiedy się kręci wałek sprzęgłowy więc wtedy, kiedy mi skrzynia hałasuje... w czasie jazdy niezależnie od pedału sprzęgła, a na postoju tylko kiedy nie naciskam pedału. Kręci się zawsze razem z silnikiem, ale obciążenie przenosi tylko jak kręci się wałek. hmmm może to będzie jakiś trop ? Bo rozumiem, że rozklekotanie tego łożyska wprowadza w spore wibracje wałek sprzęgłowy i skrzynia hałasuje, i sprzęgło nierówno łapie. Tylko czemu na piątym biegu tego wycia nie mam, co jest charakterystycznym objawem zużycia łożyska na wałku czterech pierwszych biegów w skrzyni ? Naprawdę gruba rozkmina...
-
Nie, kupiłem używaną sprawną dwumasę. A to łożysko chyba nie siedzi w dwumasie, tylko na wale ? Hmm, miałem jeszcze wymieniany uszczelniacz silnika pod dwumasem. Ale rozumiem, że to łożysko jest jeszcze pod tym uszczelniaczem, więc nie było ruszane... Przed wymianą sprzęgła skrzynia była cichutka więc skoro to łożysko nie było ruszane, to tak samo z siebie by się nagle popsuło? ;) Chyba że jestem w błędzie i to łożysko ma siedzieć w dwumasie ?
-
Szansa jeden na milion, że jednocześnie jest w IDENTYCZNY sposób zjechana i że w poprzedniej łożysko się skończyło przy montażu tak, że wyją identycznie :/ Przecież skrzynie w BMW przy montażu wchodzą jak mamine w tatusine, bez żadnego walenia szarpania itp, po drugie cholera jasna to jest skrzynia z dwustukonnego, prawie dwutonowego auta, która wytrzymuje o wiele większe przebiegi, nawet w cholera wie jak pałowanych e36 się nie sypie, to nie jest z porcelany :/ No ale kuźwa wiem, że to jedyne sensowne wytłumaczenie tego co się dzieje. ehhhh