bogi124

Regulowałem już tą tarczą ale sadzę że ma to wpływ głównie na kont pochylenia ale żeby na docisk do szyby to w nie wielkim stopniu. Sprężyna dociskowa jest mocna i ma duży skok więc ta operacja na docisk całego ramienia mało wpływa.Wymieniłem gumki za 60zł. nawet nie wiem jakiej firmy i na razie 3miesiące zbierają dobrze.

Fakt że wczoraj mnie trochę poniosło i za tych gnojków przepraszam wszystkich.To nie jest w moim stylu. Akurat w tym przypadku nie zabrakło mi argumentów merytorycznych,zabrakło ich innym.Ale to mi puściły nerwy i za to przepraszam.

Ciekawa teoria. Czyli moje good rain aero twin to kompletna tandeta. A mimo wszystko po wyregulowaniu ramienia śmigają już 2 lata bez żadnego problemu. Opisz dokładnie na czym polega ta regulacja ramienia bo to ciekawe i jak to wpływa na docisk ramienia na szybę.Bardzo jestem ciekawy.

To dobrze że zostawiłeś to bez komentarza, ja też zostawiam dużo spraw bez komentarza,Twoje irytacje w wielu tematach też :mrgreen: edit.dajan.-no i następny który nie czyta ze zrozumieniem :duh: to nie ja każe wymieniać akumulator ,ja to wyśmiałem!

Czytaj uważnie. Tak ,podczas odpalania auta silnik jeszcze nie pracuje i wskazówki mają prawo się jeszcze nie ruszyć :mrgreen: Kolego CICHY to nie są osobiste wycieczki tylko stwierdzenie że ostatnio nie ogarniasz ogromu tematów w których zabierasz głos.Ale to tylko moje subiektywne odczucia i wcale nie muszą być prawdziwe. :cool2:

Przeczytaj sam temat od początku i to co napisałem wyżej.Sołtys napisał że to słaby akumulator a ty potwierdziłeś jego słowa.Ja dalej twierdzę że słaby aku. nie ma nic wspólnego z opadającymi wskazówkami zegarów,słabe napięcie podczas pracy owszem.A Ty chyba za dużo masz obowiązków teraz,odpuść sobie trochę i nie musisz się wszędzie udzielać.

Jaka regulacja docisku wycieraczek? :mrgreen: po prostu pióra masz nie dobre ,wymień na odpowiednie dobrej firmy i docisk na pewno wystarczy :D

Przy spadku napięcia podczas pracy silnika ,więc nie aku. tylko alternator albo regulator napięcia jest winny a nie akumulator padający.To chyba różnica?

Nigdy takich objawów przy padającym aku. nigdy nie widziałem,w żadnym aucie.Mogą mrugać zegary jak nie ma prądu przy odpalaniu.

Nie raz tak bywa przy padającym czujniku ABS ,ale żadna kontrolka ci się nie zapal?

Ja do swojej skrzyni wlałem olej hipol 75w 90 zrobiłem 40tyś. i wszystko śmiga jak należy,cicho i biegi miękko wchodzą zarówno latem jak zimą.W skrzyniach mechanicznych producent zaleca wyminę oleju co 80tyś.Jak skrzynia jest spocona to przeważnie nie przez korki tylko niestety zimering na wale puszcza olej z silnika ścieka powoli z góry i jest wrażenie że to ze skrzyni. Proces jest powolny i można tak długo jeździć,chyba że leje się mocno.Ja wymienię ten zimering przy okazji wymiany sprzęgła która za pewne nie długo mnie czeka :? W moście nie mogłem odkręcić korków i dałem se spokój z wymianą, zresztą nie ma jakichś niepokojących objawów.

Jak masz alternator chłodzony cieczą to pewnie nie ma on szczotek i regeneracja takiego dziada to majątek i tak jak mówisz nie zawsze jest skuteczna.Są też wynalazki chłodzone powietrzem i tu jest podobnie jak w zwykłym czyli szczotki i bieżnia na wirniku jest głównie odpowiedzialna za ładowanie. Ale w czym ty masz problem? jeśli ci pali rano dobrze i wszystko śmiga jak należy,nic nie cieknie to ty nie patrz na te testy ładowania.One są tak samo wiarygodne jak temperatura silnika i wskaźnik ile masz jeszcze kilometrów do przejechania :mrgreen:

Dokładnie tak jak piszesz, trzeba wyjąć alternator żeby ocenić stan pierścieni ślizgowych i stan łożysk czy nie huczą.Stare szczotki nawet krótkie są dobrze dopasowane do wyrobionych pierścieni a nowe przy takim wyrobionym pierścieniu słabo stykają zanim się ułożą i dla tego często po wymianie nowych nie ma ładowania lub jest słabe.W tedy ludzie niepotrzebnie wymieniają regulator napięcia który naprawdę rzadko pada. Reasumując -jeżeli ktoś ma auto pow.8lat i przebieg ok.200tyś. a nigdy nie wyjmował alternatora i przestał ładować lub kontrolka mruga to lepiej wyjąć cały alternator i sprawdzić go na stole.Jak pierścienie są jeszcze ok. to przeważnie wystarczy wymiana samych szczotek,jak nie to regeneracja wirnika. Dodam że wyjęcie regulatora napięcia w zamontowanym alternatorze nie jest takie łatwe i dość ryzykowne więc jak ktoś to robi pierwszy raz to radzę wyjąć od razu cały alternator.Dla mnie zajmuje to pół godziny.

Nie wiesz że stary olej zawsze można z ziemi zebrać i będzie jak nowy :cool2: oj, Adaś dorośleje ale stare nawyki zostały :mrgreen:

Pierwsza rzecz to przy takich objawach wymienia się same szczotki do e39 można je kupić za 10zł. nie potrzebnie ludzie wymieniają cały regulator.Inna sprawa to to że że przeważnie komutator jest wyrobiony w alternatorze i potrzeba go zregenerować,tak jest pewnie w tym przypadku.Dla tego nie pomogła wymiana regulatora napięcia bo nowe szczotki nie mają na czym pracować,Założę się że co najmniej jedna z dwóch bieżni na komutatorze jest wyrobiona.Przy okazji rergeneracji wirnika wymienia się łożyska. Najważniejsze,zanim zaczniecie odłączać kostkę od alternatora to odłączcie aku. bo bardzo łatwo spalić diodę w alternatorze i dopiero może być bieda.

Dokładnie ale często są wprowadzane rozwiązania dla np. dzieci albo nie trzeźwych pasażerów :mrgreen:

Odkręć tablicę rejestracyjną,wyjmij oświetlenie tablicy tylko uważaj na mrozie bo ci zatrzaski pękną, przez lewy otwór od oświetlenia można dostać się do dźwigni otwierającej zamek.Musisz pogmerać drutem.Jak masz szczęście to tam jest taki otwór jak nie to musisz wywiercić.U mnie nie było możliwości dostania się do bagażnika za tylnym oparciem,jest tam po prostu grodź blaszana na stałe.Winowajcą jest pewnie pęknięta sprężyna w zamku jak go rozbierzesz to zobaczysz o co chodzi.Zanin zaczniesz coś robić to dobrze pokombinuj z kluczykiem bo jak zamek nie był długo otwierany z kluczyka to po prostu może być zapieczony,a z pilota nie otworzysz bo ta sprężynka nie odbija.Siłownik jest dobry jak go słyszysz.Uważam że powinno się otworzyć z kluczyka.

W automatach jest tak że po ruszeniu drzwi się ryglują a po wrzuceniu na P same się odryglowują,to jest chyba obowiązkowe w USA.Przy skrzyniach manualnych nie ma to sensu.

O widzę że temat z wahaczy zszedł na felunki,ja mam teraz 15 kartoflaki :mrgreen: 225/60 więc nie mam się czym chwalić :( ale felgi alu na zimę :D

Tu jest dyskusja na temat wymiany w e46 i widać że zdania są podzielone,nawet gdy jest możliwość wprasowania nowego sworznia,ja uważam że to druciarstwo i nigdy tego nie będę robił viewtopic.php?f=69&t=136116

Dobrze że tu się ze mną zgadzasz. Zresztą w temacie chodziło o e39 a tu tak jak mówiłem ,sworzeń jest fabrycznie zalany i nie ma możliwości jego wprasowania.Pewnie że może znaleźć się ktoś kto rozwierci wahacz i wciśnie w to miejsce nowy sworzeń ale to jest druciarstwo.

Tą samą drogą wypaść może co jest wprasowany,ale najczęściej wypada cała kulka ze środka której na zdjęciu nie widać,musiałbyś schemat budowy zobaczyć żeby to zrozumieć.W naszych wahaczach nie jest wprasowany tylko fabrycznie jest to całe gniazdo zalane dla tego nie ma możliwości wprasowania od i tyle w temacie.

Dobra Daniel ,rozbroiłeś mnie teraz :D Ty już nawet CICHEGO prześcignąłeś w postach, czyżby nowy moderator nam się rodził :mrgreen:

Albo wy nie macie pojęcia o czy piszecie albo se jaja robicie.Ja bym wolał kupić cały wahacz za 200zł. zamiennik, jak bym miał wprasowywać sworzeń do ori lemfordera.Co innego tuleje.A ten materiał co jest zrobiony cały wahacz to ci w życiu nie pęknie,liczy się sworzeń głównie i tuleja panowie.

Widzą że nigdy nie widziałeś wy padniętego sworznia,z góry to on ma tylko blaszkę trzymającą smar i zapobiegającą zanieczyszczeniu a wypada kulka z gniazda,tak prosto i obrazowo pisząc :mrgreen: od spodu oczywiście jest przykręcony nakrętką i to na pewno nie wypadnie. -no oczywiście zależy od mocowania , albo z góry jest nakrętka albo z dołu,zasada wypadnięcia jest taka sama a przyczyna wyrobienie gniazda i kulka się wymyka :mrgreen: