bogi124

u mnie w 2.5d wychodzi 6s. na czwartym biegu i nic mi nie wiadomo żebym miał jakiś program wgrany.Sprzęgło i dwómas mam nowe ,turbo nie wymieniane i przebieg 370tkm Na filmiku od 0.23 do 0,29 i od 1,03 do 1,08

Wydaje mi się że kolektor jest zrobiony z aluminium,ale skoro piszecie że z tworzywa to ok. Z czego by nie był to na pewno nie przykleja się do niego magnes.Dla tego zebrałbym te opiłki,wypłukał i sprawdził czy działa na nie magnes,jeśli tak to opiłki nie pochodzą z kolektora tylko z innej jakiejś metalowej części.Jeśli opiłki ne będą się przyklejać do magnesu to całkiem prawdopodobne że pochodzą z kolektora bo gazownik wiercił nie zdejmując go z głowicy.Zobacz czy te opiłki to takie płatki czy raczej świderki. Skąd by nie były te opiłki to i tak mogły już zrobić niezłe spustoszenie w silniku,szczególnie na pewno ucierpiały panewki. Raczej bez rozebrania silnika się nie obejdzie.

Tak ją udoskonalił że wydłubał osłonę wewnętrzną od nerek lub wyjął ją wcześniej całkiem.U mnie ta plastikowa osłona siedzi, jak w orginale powinna siedzieć i dla tego nie miałem dostępu do tego trzpienia w dziurze czytaj zamku :wink: .Podsunąłeś mi przy okazji pomysł co można wymodzić żeby w razie ponownej awarii linki nie trzeba było ciąć bolca czyt. trzpienia. Pozdr. :cool2:

Wlej nowy olej i odpal auto.W warsztacie też muszą odpalić żeby ocenić straty.Jak masz szczęście to tadek będzie dalej chodził,może brać więcej oleju. Dla mnie za podobną sytuację Ojciec porwał nowe prawo jazdy :norty: ,ale miałem wtedy 16lat. :wink:

To żeś kolego wyskoczył jak Filip z konopi. Trzpień wykręcisz śrubokrętem gdy otworzysz maskę,jak chcesz go wykręcić? jak maska jest za trzaśnięta i trzpień siedzi w dziurze czyt. zamku?

W sumie to nie jestem pewny czy pompę da się wyjąć bez odkręcania podstawy filtra. Ja nie będę miał takiego dylematu.Zauważyłem że poci mi się trochę olejem pod podstawą filtra i przy pompie zresztą też.Z tego co się czyta to po przebiegu 350kkm.te wycieki przy pompie i z podstawy filtra występują powszechnie w M57.Za tydzień wymienię uszczelkę pod podstawą i uszczelnię pompę za jednym zamachem.Nie będę czekał aż będzie się ciurkiem lało.

Nie warto odkręcić podstawę filtra? może wtedy dostaniesz się do tej śruby.

Brawo za odgarznie kotleta i powodzenia jazdy na tym sztywnym kole. -na sztywnym to można jechać,tylko nie na kole :D

To zależy w którym miejscu pękła linka.Jak na łączeniu dwóch linek na nadkolu albo przy bolcu, to nie ma szans dostać się od spodu ani po zdjęciu nadkola.Ja różnie kombinowałem ale najszybszym sposobem jest wyjecie nerki.Bolec z lewej strony(patrząc od przodu) odskoczy bez problemu,bolec z prawej strony trzeba przeciąć brzeszczotem.Potem można go pospawać i zamontować ponownie. Linkę można zrobić tak jak opisuje sosna w swoim temacie.Ja tam opisałem swój sposób, jeszcze tańszy z linką rowerową.Wymieniałem to 3lata temu i wszystko śmiga jak należy. tu masz opis wraz z obrazkami jak otworzyc maskę kol. CIHY525 obrazowo to przedstawił :D :mrgreen: viewtopic.php?f=72&t=142232&start=30

Nie pisałem że wymieniałem ten przegub taki; http://allegro.pl/przegub-walu-bmw-5-7-e39-e38-oryginal-26117501639-i5864231135.html, u mnie wystarczyło go nasmarować bo nie miał luzu i osłona była cała . Na tej aukcji jest podobno ori ale dla mnie w sklepie powiedzieli że kosztuje on 500zł. Wymyłem go i wcisnąłem całą tubkę smaru do przegubów.Rozłączyłem też wał i nasmarowałem tym samym smarem wieloklin.Nie jestem pewny która operacja pomogła ale teraz jest cisza.Stuki miałem głośniejsze jak na filmiku wyżej.Przed rozłączeniem wału zaznacz farbą frezy,żebyś złożył tak samo jak było i daj na śrubę klej przy skręcaniu.

Przerabiałem ten problem niedawno.Trzeba zdjąć wydech i wał.Takie stuki metaliczne mogą być w dwóch miejscach na wale.Na przegubie kinetycznym przy przekładni i na wieloklinie.W pierwszy przypadku można wymienić przegub około 500zł,w drugim trzeba rozpiąć wał i nasmarować wieloklin.Jak osłona na przegubie kinetycznym przy moście jest cała i nie wyczuwa się luzu,to wystarczy wywalić stary smar,przemyć benzyną i dać nowy.Jest jeszcze trzecie wyjście; wymienić cały wał.

Ja go nie wymieniałem, u mnie ocalał przy wymianie przewodów ale znajomy go połamał i płacił za niego 120zł.Może twój jest inny,piszesz o trójniku a u mnie wychodzą cztery końcówki.Zależy też co dla kogo znaczą grosze.

Wymieniłem wszystkie trzy przewody które tam idą za 50zł.Dwa miedziane o średnicy 8mm i długości 1,3m. kupiłem na metry w sklepie hydraulicznym za 20zł.a cienki o średnicy 6mm. i 1,3m. kupiłem w motoryzacyjnym i obciąłem końcówki bo te przewody nie mają zarobionych końcówek jak hamulcowe.Do tego 6 nowych zacisków za 10zł.i 2h roboty w kanale.Trzeba uważać żeby przy odkręcaniu starych zacisków nie połamać czwórnika plastikowego bo to finansowo może zaboleć.

To stuka koło dwumasowe nie pasowe. Na 99%

Dolewałem trochę oleju i czekałem ,wiedziałem że czeka mnie wymiana sprzęgła :) Na szczęście skrzynia jest dobra żadnego luzu na wałku nie wyczułem.

Ja mam tak samo i jest wszystko dobrze.Pompę progową masz raczej dobrą ,może czujnik na listwie niedomaga? tylko że to powinno wyjść na inpie.

Nie ma sensu dwa razy zdejmować osłony,i tak wiele nie zobaczysz,musiałbyś umyć spód i trochę pojeździć,i tak masz wymieniać tarczę to będziesz wszystko widział. Ja przez dwa lata byłem przekonany że mam wyciek z uszczelniacza na wale lub na wałku od skrzyni,dopiero przy wymianie sprzęgła i zdjęciu skrzyni okazało się że olej wyciekał z uszczelniacza wybieraka i rozlewał się pod spodem po silniku i skrzyni.

Ringi sam podłączałeś? i żaróweczki od postoju też świecą czy są wyjęte?

Jak zdejmiesz skrzynię to zobaczysz skąd kapie.Nie wymieniaj uszczelniaczy na wale i w skrzyni jak nie puszczają oleju.Nowe nawet najlepszej firmy, nie wytrzymają tyle co ori. to samo tyczy się koła dwómasowego.Ja też miałem wyciek pod spodem i okazało się że to simering od wybieraka na samej górze skrzyni.Przy wale i na wałku w skrzyni było sucho,a nalatane mam już 370tkm.

Dokładnie tak.Kierunkowskaz przejmuje funkcję postojówki z przodu gdy ta nie świeci.

Żarówka od postoju spalona lub prąd nie dochodzi dla tego kierunek się pali.Niepotrzebnie chcesz grzebać w module.

Czujnik abs w którymś kole pada. Przy słabym aku kontrolki przygasają w momencie przekręcenia kluczyka i to wszystkie jakie są na tablicy. Może tak też być że kontrolki przygasną po odpaleniu ale wtedy gaśnie też silnik i winne jest połączenie na klemach lub śruba masy.

W pierwszej kolejności wykręć alternator i wymień szczotki,ewentualnie regulator napięcia ale to mniej prawdopodobne.

ups

Witam Po wymianie sprzęgła i dwumasy problem rozwiązany.Koło dwumasowe miało niewielkie luzy na osi i to przez to szarpało autem przy ruszaniu na 1 i wstecznym biegu.Na takim kole mogłem zrobić jeszcze z 50tkm,kwestia nauczenia się płynnego ruszania z pierwszego biegu,można lekko przeciągnąć na sprzęgle i tak nie szarpie.Po jakimś czasie doszłoby tłuczenie silnikiem na boki przy gaszeniu i drgania na biegu jałowym,następnie objawem agonalnym padniętej dwumasy są stuki na biegu jałowym.Nie chciałem czkać na tak przykre objawy i z bólem serca musiałem wydać 1600zł na koło z luka. Wymieniłem też kompletne sprzęgło,tarcza wyglądała jeszcze dobrze i łożysko oporowe też jaszcze by mogło pochodzić ale wycisk strasznie skrzypiał .Słyszałem to w kabinie i myślałem że to pedał od sprzęgła.Teraz sprzęgło chodzi cicho lekko i miękko. Jak będziecie wymieniać sprzęgło w jakimś warsztacie to upewnijcie się czy mechanik nie ma zamiaru ustawiać tarczy na oko.Ja dorabiałem u tokarza wałek centrujący,w moim silniku średnica wałka 15mm wypust na łożysko i 28mm. na tarcze. Proste ustawienie na oko jest nie możliwe,po takim ustawieniu sprzęgło może szarpać,brać za wcześnie lub za późno .Nie słuchajcie tłumaczenia że sprzęgło po wymianie musi się ułożyć ,po wymianie od razu musi chodzić tak jak należy.Jak coś jest nie tak to po czasie może się jedynie rozlecieć. Przy okazji sprawdziłem dokładnie wał,rozkręciłem go na łączeniu przy krzyżaku i dobrze nasmarowałem frezy.to spowodowało że nie słyszę już metalicznego dźwięku przy ruszaniu,dodawaniu i odejmowaniu gazu.Łożysko na podporze wału okazało się dobre,krzyżak również.Przegub przy przekładni tez nie miał luzów,dostał tylko nowy smar. Wałek atakujący w skrzyni biegów nie miał luzu,dostałby pewnie gdybym dłużej jeździł na rozwalonym kole dwumasowym,podobnie jak dostały by poduszki pod silnikiem i skrzynią,na razie wszystkie były dobre. W skrzyni wymieniłem uszczelniacz na wybieraku w górnej części,tam sączył się olej i rozlewał na spodzie skrzyni. Teraz wszystko chodzi ładnie i cicho i mam satysfakcję że sam to zrobiłem. Pozdrawiam.