soda

Nie jest konieczne. Musiałbyś zapowietrzyć pompę, żeby była taka konieczność. Demontaż przeprowadziłeś tak jak było to opisane w "Sam naprawiam" ? Czyli wciskasz pedał hamulca pozwalasz mu się delikatnie cofnąć i blokujesz np. deską o siedzenie ? Przy takim podejściu w zasadzie nie ma ubytku płynu hamulcowego.

Kupiłeś 320d za 25.000 z przebiegiem 110.000 km ? Gdzie są takie promocje :-) ?

Ja zrobiłem tak: 1. Wkładam taki gumowy pierścień w wyżłobienie w zacisku 2. Smaruję wewnętrzna powierzchnię zacisku i tłoczek płynem hamulcowym i wciskam tłoczek w zacisk 3. Montaż osłony gumowej zaczynam od strony zewnętrznej, czyli tej trudniej dostępnej Trzeba się uzbroić w cierpliwość i zaopatrzyć w jakieś tępe w miarę cienkie narzędzie do wpychania osłony gumowej.

Jak wymieniałem w Hondzie tłoczek był pokryty chromem. Jak kupiłem teraz do e46 to wyglądał jakby był w całości wykonany z nierdzewki. Też się zdziwiłem.

Ale tutaj chyba nie chodzi o ustalenie przyczyny powstania wżerów w tłoczku. Mogło być to spowodowane uszkodzeniem osłony przeciwpyłkowej, wytarcie a następnie utlenianie powierzchni. Tłoczek można bez problemu wytoczyć.

Nie powinny,a jednak powstały i jak widać nie jest to odosobniony przypadek.

Do 320d też niby nie ma tłoczków, ale pasują i teraz nie pamiętam dokładnie czy od audi a4 b6 czy od passata b6. W Szczecinie w intercarsie też nie mogli sobie z tym poradzić, więc zadzwoniłem do IC do Warszawy i tam bardzo miły Pan podał mi numer części. Tłoczek ma mieć po prostu odpowiednie wymiary. Zmierz swój i na pewno coś dobierzesz. Do Hondy też dobierałem po wymiarach średnica + wysokość. Kleje nie zdadzą egzaminu w wysokich temperaturach. Tak jak napisał zielo: wszelkie wżery dyskwalifikują tłoczek. Z resztą koszt nowego to 62pln, więc chyba nie opłaca się taka rzeźba ?

Nawet jak będzie zasysał to co z tego ? Zawór jest unieruchomiony przez nagar. Miałem swój w takim samym stanie i trochę z nim musiałem powalczyć, żeby go rozruszać. Nie mówię, że elektrozawór działa prawidłowo. Mówię tylko,że nawet jakby działał prawidłowo, to egr się nie ruszy.

Czy oprócz opisanych problemów miałeś jakieś inne? Jaką wersję inpy zainstalowałeś ? Mam jakiś dziwny plik*.rng, którego nie mogę otworzyć demonem , a nero mi się wywala pod vistą. Oprócz inpy i sterowników usb i tego programiku do instalacji, były potrzebne jakieś inne cuda ? Jak masz jakiś link do dobej inpy to poproszę :-)

Próbowałeś z opcją "uruchom jako administrator" w menu kontekstowym ?

Może prościej będzie napisać do tego Pana: http://allegro.pl/item1165965368_zaslepki_do_kolektora_klapki_do_bmw_e46_320d_150k.html Na forum też ktoś miał takie zaślepki.

Ty mówisz o budowie sworznia, ja o jego sposobie pracy. Nie mylmy różnych pojęć.

A widziałeś jakieś inne niż kulowe?

Z tego co mi wiadomo w e46 zastosowane są sworznie pływające, które od wahacza oddziela elastometr. Jeśli znajdziesz sworzeń, który uda Ci się zamonotować na wcisk w wahacz po kompletnym usunięciu wszystkich pozostałości po sworzniu to jasne ,że da radę. Podobno tez da redę zmontować jedno-masowe koło zamachowe zamiast dwu-masowego, można też wymontować turbinę i jeździć bez.

czy w Szczecinie lub w okolicy jest jakiś zakład potrafiący usuwać wgniecenia w karoserii bez malowania ? Wgniotki są naprawdę niewielkie i myślę, że bez kłopotu dałoby się to w taki sposób usunąć.

Klapki zostały wymyślone po to, żeby po pewnym czasie się urwać i unieruchomić auto, tak żeby klient był zmuszony kupić nowy samochód :D

Wszystko racja kolego. E46 ma swoje typowe usterki i według mnie jak aucie nic nie dolega to zaraz zacznie dolegać, bo nie wieżę w to, że niemiec dbał tak o auto jak niektórzy użytkownicy tego forum i dopieszczał każdy element. Jeśli nawet to robił to takie auta są "nie na export" - jak usłyszał jeden z moich znajomych. Jak chcesz kupić zadbane to tylko od pasjonata, a nie zwykłego użytkownika, który auto traktował jako środek transportu z miejsca A do miejsca B, ale wtedy nie wiem czy jakbyś dołożył 10.000 to by Ci starczyło. Tak jak napisał "TC" - tak czy siak będziesz miał wydatki i na to się przygotuj. Auta już dawno są robione przez księgowych , a nie przez inżynierów. Kumpel ma e36 325tds grubo ponad 300.000 na liczniku i o pewnych problemach, które nagminnie występują w e46 nawet nie słyszał.

Wszystko zależy czy masz siano na późniejszą dłubaninę czy nie. Za 23000 zadbanego modelu nie kupisz, ale jak możesz w przeciągu kilku miesięcy dołożyć parę tysiaczków na pakiet startowy to szukaj po lifcie. Prawda jest taka ,że części i robocizna jest w Polsce dużo, dużo tańsza niż na zachodzie i gdy w aucie są do wymiany wahacze, poduszki silnika czy łącznik wału to nikt za naszą zachodnią granicą nie będzie tego robił, bo w powiedzmy 8 letnim samochodzie taka naprawa jest po prostu nie opłacalna. A czy można jakoś specjalnie zadbać w e46 o zawieszenie,czy poduszki silnika ? Nie można. Można je tylko wymienić na nowe. Same filtry, odma, olej i jakieś podstawowe pierdółki wyniosą Cię ok. 1000, więc jak nie masz,żeby później dołożyć to odpuść sobie polifta i szukaj auta przed liftingiem, ale raczej też nie sprowadzonego.

Według mnie układ wentylacji w dużym skrócie wygląda tak: Filt kabinowy, przewody doprowadzające powietrze do dmuchawy, dmuchawa, przewody doprowadzające powietrze do kabiny Dlatego właśnie środek dozuje się w miejscu gdzie jest zamontowany filtr kabinowy. Filtr jest na początku układu, więc jeśli środek zaaplikujesz w pobliżu filtra i włączysz dmuchawę na maksymalną zostanie on zaciągnięty i rozprowadzony po całym układzie, a jeśli zaaplikujesz środek tylko do kanałów wylotowych to odgrzybisz tylko końcowy odcinek układu wentylacji.

Chyba takie jest działanie synchronizatora że nie dopuszcza do zmiany zazębienia jak obroty kół są nie wyrównane. [...] Proponuje na poczatek sprawdzic poziom oleju / wymienic olej [...] Jasne ,że najlepiej zacząć od najprostszych czynności i mam nadzieję, że zmiana oleju pomoże. Tylko czy przy zużytym oleju nie byłoby problemu ze zmianą bez względu na wybierane przełożenie ?

Obstawiam synchronizator drugiego biegu, który pada właśnie przez takie szybkie zmiany z 1 na 2 ;)

320 CR 150KM Touring - trasa 80%, miasto 20% 3 osoby, pelen bagażnik - 6,8l , nie mam ciężkiej nogi, ale nie jeżdzę tez jak emeryt ( chociaż niektórzy twierdzą inaczej :) )

Test zrobiony. Kontrolka check engine zapala się normalnie. Czyli jedyny wniosek jaki się nasuwa to, że zachowanie tej kontrolki jest uzależnione od roku produkcji. '99 320d 136KM - nie zapala się '01 320d 150KM - nie zapala się '02 320d 150KM - nie zapala się '04 320d 150KM - zapala się

Jak wygląda u Was sprawa z kontrolkami podczas uruchamiania silnika ? Dokładnie chodzi mi o kontrolkę check engine. Na poniższych filmikach widać, że ta kontrolka nawet na chwilę się nie zapala. U kumpla ( e46 320d 2004 ), kontrolka świeci do momentu uruchomienia silnika ,a następnie gaśnie. http://www.youtube.com/watch?v=rEadhgTHlbU Czy to jest uzależnione od roku produkcji, czy po prostu była jakaś ingerencja w budziki dlatego check się nie zapala ?