K8v8M

Dla skrzyni automatycznej poproś o jak najniższe wartości momentu obrotowego. Przy okazji też panewki nie dostaną tak po ... a w tych silnikach potrafią się obrócić nawet bez chipa.

Ty miałeś takie auto? Co znaczy jeździ słabo i pali dużo? Jeździłem takim zastepczakiem w wersji kombi. Jak na bmw to tak jakby silnika nie było. Spalanie 8-10 litrów.

Oczywiście że e60 będzie droższe w utrzymaniu. M47 w mieście 8-10 weźmie. Zależy jakie miasto. Najczęstsze usterki tego silnika to padnięte turbo, dpf, obrócone panewki, pęknięty wał korbowy, urwane klapki w kolektorze. Jeśli auto od pierwszego właściciela z salonu w PL to mniejsza szansa na przekręt.

Do jeżdżenia po mieście i okolicach dużo fajniejsze jest e90, w długie trasy e60. Ten egzemplarz jeśli opis jest prawdziwy ma już wymienione najczęściej padające elementy. Można się spotkać z przekręconymi panewkami lub nawet ukręceniem wału ale to nie są tak częste awarie jak padniecie turbo. Jeśli ktoś dba o silnik to pewnie jeszcze pojeździ. Pamiętaj tylko, ze to nie jest zbyt ekonomiczny i problemowy silnik (M47, montowany do października 2007).

To jest silnik M47. W tej wersji nie ma klapek, raczej małe ryzyko pęknięcia wału, a turbo być może już zostało wymienione. Niestety jeździ to bardzo słabo i pali dużo, ale jeśli Ci to nie przeszkadza to nie ma problemu. Do szaleństw się takiego silnika nie kupuje wiec być może zrobi drugie tyle. Tak naprawdę wszystko zależy od stanu, bo równie dobrze sporo elementów może być na wykończeniu lub tuż po wymianie na nowe. W aucie zużywa się sporo rzeczy nie tylko turbo. Wtryski, dwumasa, sprzęgło zawieszenie, akumulator dpf i masa innych rzeczy które mogą być na końcu żywota i wkrótce trzeba je będzie w krótkim czasie wymienić. Albo jak pisałem ktoś je akurat niedawno wymienil i sprzedaje auto, bo ma dość kosztów. Różnie bywa.

Bardzo mi przykro. To niestety typowa usterka dla tego silnika.

Panewki to dość częsty problem w tym silniku. Daj znać co wyszło.

Głownie drogami krajowymi 10 i 22, ale było też trochę ekspresowki i autostrady przejazd w te i z powrotem tego samego dnia. Dzień przed wyjazdem tankowanie do pełna i kasowanie licznika. Spalanie wg. Kompa 3,5 litra/100 km Przejechałem dokładnie 709 km i zatankowałem pod korek 26,08 litra co daje spalanie 3,7 /100 km średnia prędkość 75 km/h. Jechałem zgodnie z przepisami czasem dosłownie kilka km/h pow. Dopuszczalnej prędkości. Jak się dało to na tempomacie 95 km/h. Ruch był dość gesty, ale bez korków. Przejazd częściowo z włączoną klimą. Staralem się jechać ekonomicznie ale bez cudowania, przez większa cześć trasy byłem zajęty rozmową. Z cudowaniem i bez Klimy bez problemu dało by się osiągnąć lepszy wynik. Na krótkich odcinkach rzędu 20km jak mi zależy jestem w stanie zejść na 2,8 wg kompa. Auto to 318d z chipem na 175 KM opony letnie 205mm skrzynia 6b ręczna.

Nawet sobie nie wyobrażasz jak ogromne ilości energii zawiera litr ON. Pojazdy które są przystosowane do jazdy na rekord robią na jednym litrze grubo ponad 1000 km. 4 litry to ciągle ogromne Marnotrawstwo energii. Z tego minimum 2/3 zamiast do napędu auta służy do bezsensownego ogrzewania powietrza.

Wystarczy, ze przedstawisz jakakolwiek argumentację, zamiast powielać wydumane poglądy.

Nieprawda. Silniki N57/M57 wcale nie są mniej awaryjne. Zwyczajnie ich nie za wiele jest na forum. Problem z rozrządem w N57 jest dokładnie taki sam jak w N47 Przykład pierwszy z brzegu. http://www.bmwland.co.uk/forums/viewtopic.php?f=6&t=131626 jak widać silniki R6 też maja te same problemy. Co więcej z racji dłuższego wału jego pęknięcie jest nawet łatwiejsze.

Serie F są jeszcze bardziej ekonomiczne. :cool2: 120d z automatem pali spokojnie 2l mniej od e87 123d z automatem przy bardzo zbliżonych osiągach.

Czy jakieś fakty, które podałem, są wymyślone, nieprawdziwe? Spójrzmy prawdzie w oczy. Silnik M47 jest totalnie awaryjny w porównaniu z innymi bmw. Co nie znaczy ze każdemu musi się zaraz zespuc.

Bo moc służy do przyspieszania, a nie jazdy ze stała prędkością. Do przyspieszania kiedy jest to potrzebne, a nie gdy widać z daleka, ze jest czerwone światło. Mogę się założyć ze mam i tak jedna z najwyższych średnich długookresowych na forum. Btw dodałem filmik dla niedowiarków z komputera pokładowego w pierwszym poście.

Dokładność jest wystarczająca. Tu nie chodzi o 0,1 w tę czy drugą stronę. Uważam, że pomiar ma dokładność na poziomie do 5 procent i większej nie trzeba by ocenić czy silnik działa prawidłowo. A tej piany to jeszcze nigdy na oczy nie widziałem. To nie płyn do mycia naczyń tylko olej napędowy. Wcześniej czy później wszyscy będą musieli jeździć na psychotropach, ze względu na ilość fotoradarów. Ciekaw jestem co biorą kierowcy ciężarówek, którzy jeżdżą dużo wolniej.

Wiecej jednak zależy od techniki jazdy niż od klimy. Zreszta ona tez inaczej pracuje jak musi chodzić na full co kilkanaście km a inaczej w długiej trasie. U mnie nawet jak pracuje to ustawiam na 23 stopnie żeby się nie przeziębić. Tak żeby była jasność... Trójka jeździ głownie żona i ma na codzień spalanie w zakresie 4-5 litrów. Zwykle ok 4,5 litra zima bliżej 5. Jedynka pali mi na codzień ok 7 litrów. Ale tu dużo bierze automat i styl mojej jazdy. Raz na jakiś czas sprawdzam spalanie w długiej trasie, bo podwyższone spalanie świadczy o problemach. Auto musi być w stanie zejść do tego co deklaruje producent w trasie albo poniżej. Dla 318d jest to 4.0 więc wynik 3,7 to żaden wyczyn. Jeśli ktoś nie jest w stanie zejść do wyniku spalania na poziomie tego co podaje producent to ma problem z autem albo nie potrafi jeździć ekonomicznie (zakładam ze się stara). Np częste problemy z termostatem natychmiast widać po spalaniu.

Ile lat produkowano zły silnik M47 ?? Czy uważasz że uważany za nieśmiertelne 1,9 TDI od VW to zły silnik ?? Przecież został zastąpiony 2,0 TDI ... wszyscy juz dzis wiedza ze pierwsze 2,0 były tragicznie awaryjne ... ale to się nazywa POSTĘP ... i choroby wieku dziecięcego ... na które cierpi N47 i pierwsze 2.0 TDI ... każdy silnik ewoluje i nie ma możliwości aby nowy silnik był pozbawiony błedów. No właśnie. W e90 montowano M47 tylko przez dwa lata!!! Przez pozostały czas N47, a proporcje ilości problemów są takie jakby było odwrotnie!!! Znajdź choć jeden przykład żeby na forum e90 w N47 ktoś się poskarżył ze mu padła turbo, dla M47 znajdziesz dziesiątki takich przykładów. Proporcja N47 do M47 w e90 jest co najmniej 3:1 a raczej wyższa.

U mnie tylko przez cześć drogi jak było gorąco.

Producent zaleca jazdę na szóstce od ok 80 km/h. Ja tak nisko nie schodzę z obrotami. Przy 95 jest ok 1600 rpm i czuć ze nie jest to problem dla silnika. Jeśli jest od górkę to oczywiście redukuje. Do przyspieszania tak samo.

Uważasz ze taka jazda raz na 100 tys km zamuli silnik ?

Jako, że ostatnio sprawdzałem spalanie w trasie przy ok 20 tyś. Km postanowiłem powtórzyć ten test po przejechaniu kolejnych 100 tys. Wtedy na trasie ok 250 km z Pomorza do Wielkopolski komputer pokazał mi spalanie 3,6/100. Wiele osób twierdzilo, że to z Górki, z wiatrem i że komp przekłamuje. Tak wiec obecnie zrobiłem trasę tam i z powrotem liczącą ponad 700km. Głownie drogami krajowymi 10 i 22, ale było też trochę ekspresowki i autostrady. Spalanie wg. Kompa 3,5 litra. Tym razem sprawdziłem też na dystrybutorze. Przejechałem dokładnie 709 km i zatankowałem pod korek (aż się przelalo) 26,08 litra co daje spalanie 3,7 /100 km średnia prędkość 75 km/h. Jechałem zgodnie z przepisami czasem dosłownie kilka km pow. Ograniczenia. Jak się dało to na tempomacie 95 km/h Staralem się w ob przypadkach jechać ekonomicznie ale bez cudowania. Wzrost spalania jest często oznaka problemów z silnikiem - tu jak na razie problemów nie ma.

Tego nie trzeba liczyć. To widać gołym okiem. A do tego dochodzi fakt, że tych silników (M47) jest zdecydowana mniejszość w e90. Były montowane tylko przez dwa lata i w tamtych czasach diesel nie był tak popularny ja później. A mimo to silniki te notorycznie trafiają z problemami na forum. I nie jest prawdą, że to dlatego, że maja większe przebiegi. Dwa lata temu, gdy były one równie stare co dziś N47 problemów również była masa. Głownie z turbo. Jak masz ochotę to sobie policz, bo ja na każdy przypadek który mi na forum pokazesz z łańcuchem w N47 znajdę bez trudu trzy z innymi problemami w M47. W to że ktoś zrobi 300 tyś bez awarii nie wątpię. Mówimy jednak o statystyce i ogólnych problemach a nie pojedynczych przypadkach.

Faktycznie jedna z lepszych opcji - tylko klapki wyciac i mozna jezdzic :cool2: Taka świetna opcja, że pali w cholerę, kiepsko jedzie a do tego na potęgę sypią się turbiny. A niektórzy mają kumulację z padającym Dpf a nie daj bóg jak się przytrafią jeszcze obrócone panewki lub urwie się wał. No super silnik. Godny polecenia. Większość wątków z problemami jest właśnie o nim.

Ale ja się z Tobą zgadzam. Tylko w Polsce to jest koszt znacznie niższy. A te 10 tys funtów to tez raczej jakiś wydumany przypadek, bo tyle kosztuje nowy silnika z AsO wraz z wymianą. Koszt wymiany w ASO to ok 6-8tys poza Aso 4-5. To dużo wiecej niż gdyby rozrzad był z przodu, ale za to w tym silniku nie psuje się praktycznie nic innego.

Obawiam sie ze problem z łańcuchem jest wrecz nadmiernie nagłośniony. Trzeba przyjąć, ze to cześć eksploatacyjna jak kiedyś pasek i tyle. Oczywiscie nie jest to normalne i właściwe. To jest błąd konstrukcyjny lub materialowy, jednak jego opanowanie nie jest problemem.