K8v8M

Napisz w takim razie wytyczne, dla użytkownika N47 który nie ma doktoratu z mechaniki, jak ma tą kontrolę przeprowadzać, komu zlecać oraz jak często. Rozumiem, że posiadacze Logic7 są w gorszej sytuacji, ponieważ za głośno słuchają muzyki a nie wsłuchują się w klekot diesla. A nawet jeżeli przebieg jest mocno kręcony, to co z tego? Patrząc nawet po roczniku tego samochodu, wersji nadwozia (to nie rodzinne kombi) to i tak nie może mieć nalatane więcej od Ciebie. Pozdrawiam Nie trzeba tu żadnego doktoratu. Ja proszę o sprawdzenie mechanika przy okazji przeglądu. Raz do roku dla pewnosci sam tez nasluchuję, ale nie siedząc w aucie lecz na postoju, prosząc jednocześnie kogoś o operowanie gazem. Będąc kiedyś w serwisie zadałem pytanie mechanikowi na jakiej podstawie twierdzi, ze u mnie łańcuch jest w porządku. Pokazał mi dla przykładu auto gdzie szuranie było. Gdyby nie zwrócił mi uwagi na czym sie skupić tez w tamtym aucie uznał bym ze jest ok. Jak twierdził w niektórych autach tylko szura to bardzo głośno, w innych jest to subtelne. W roku 2012 robił dwa łańcuchy w jednym przypadku BMW pokrylo większość kosztów w drugim właściciel ignorował temat wymiany mimo ze miał zgłaszanych problem. Mało kto chce wymieniać łańcuch jak jest delikatne szuranie, dopiero jak problem sie bardzo nasili ludzie sa skłonni coś robić.

Kloce się z użytkownikiem który zaniedbal sprawę i próbuje zwalić winę na innych. I moje doświadczenie bezawaryjnej jazdy autami z tymi silnikami i ich prawidłowego serwisowania jest znacznie dłuższe od jego doświadczenia. Niech napisze jakie czynności wykonał zanim doszło do tej awarii, czy komukolwiek zlecił kontrole łańcucha. Choćby akustyczną. Póki co wiem że on nic nie słyszał, tak samo jak wielu innych. Mając N47 trzeba zwracać na to uwagę i tyle. W razie potrzeby wymienić łańcuch. I znowu pytanie cxy on miał to auto od nowości i czy w związku z powyższym może mieć pewność co do jego przebiegu.

Kolego, jak ktoś temat sprawdza miedzy jednym przerwa miedzy jednym umpa umpa a drugim to nie dziwię się że nie słyszy. Zresztą kolega dziqusek wielokrotnie spotkał się z sytuacja gdy właściciel nic nie słyszał, a faktycznie szuralo bardzo wyraźnie.

Kolego, nie wiem jak się robi kontrole. Zajmuje się tym fachowiec w ASO. To że ktoś nie słyszy, to nie znaczy, że łańcuch nie szura. I nie pisze tego na podstawie czytania forum, lecz własnych doświadczeń. Zrobiłem tymi silnikami łącznie prawie 300 tys km. Oczywiście Ty uważasz, że jakby się dało to napewno byś to usłyszał. Bzdura.

Kolego, stan łańcucha kontroluje się na przeglądach. U mnie jest to sprawdzane przy każdej wymianie oleju. Jeśli ktoś to olewa, to może mieć problem, nie spotkałem się z sytuacją, by po wymianie komuś padł łańcuch (choć czasem szura). Jeśli ktoś ma z tym problem to może zrobić wymianę po zakupie. Ja jeżdżę 5 lat i jakoś problemu nie mam. Jak dojadę do 200 tyś to wymienię chyba, że zacznie szurać.

Nietrzeba miec auta od nowosci zeby miec pewnosc co bylo naprawiane :D A na jakiej podstawie?

Jak rozumiem oboje kupowaliście nowe auta i macie sto procent pewności, że nie były żadne elementy wymieniane?

Ale wymiana rozrządu na nowy to jest prawidłowe, profesjonalne i ostateczne rozwiązanie problemu. Można to zrobić jak rozrząd zacznie szurać, albo jak silnik przejedzie te 200 tys km pro forma. I tak zostanie w kieszenie 5 tys zł zaoszczędzone na paliwie. Można też kupić auto z wymienionym rozrządem. Auta Serwisowane w ASO z przebiegiem do 150 tys km mogą liczyć na goodwill że strony bmw. Płaci się tylko za robociznę. Koszt części pokrywa firma.

Ale teraz pisze o naprawie rozrządu, którą można przeprowadzić zanim dojdzie do uszkodzenia silnika i konieczności wymiany słupka. Znasz kogoś kto wymienia turbo na używane? Ja o takim działaniu nie słyszałem, chyba że ktoś to robi by sprzedać auto.

Łącznie z robocizną wychodzi ok 5 tys. Mniej więcej tyle co wymiana rozrządu. Co chciałeś przez to udowodnić ?

W kazdym silniku który był produkowany w milionach sztuk wystąpiła każda możliwa usterka. Tak samo mogę Ci znaleźć na YouTube a nawet na forum przykład padniętego rozrządu w M47, ale nie będę twierdził że to jest typowy problem tego silnika, czy cos co się często zdarza. miałeś znaleźć na forum, nie znalazłeś zacząłeś szukać gdzie indziej. Miej tylko odwagę się przyznać. dziwnym trafem roznych problemów z M47 sa na forum dziesiątki mimo ze przypomnę tych silników włożono do e90 bardzo mało w przeciwieństwie do N47

Kolego dziś przebiegi i wiek N47 są większe niż były M47 3 lata temu. Cofnij się na forum trzy lata i zobacz ile było już wtedy awarii turbo w M47. Oczywiście że i w N47 turbo może paść, ale szansa na to w porównaniu z M47 jest bliska zera. Bo w M47 jest coś skopane że smarowaniem i przez to turbiny padają jak muchy. Najwidoczniej problem ten poprawiono w N47 skoro mimo tego że wyprodukowano ich znacznie więcej praktycznie padniecie turbo się nie zdarza.

Ja Cie nie prosiłem o szukanie na innych forach. Podaj jeden przykład z tego forum. A na youtube mogę Ci znaleźć nawet film z lądowania kosmitow.

Możesz mi podać choć jeden przykład z forum by komuś w N47 padło coś innego niż łańcuch ? Ba tak sie składa, ze moze coś mi umknęło, ale ani razu nie widziałem by ktos sie na to skarżył.

Serio ja nie jestem wróżką by na podstawie zdjęcia oceniać czy ktos robił jakieś naprawy w silniku czy jego osprzecie czy nie. Wymiana turbo tez nie jest tania i nie ma gwarancji ze na tym sie skończy. Kolega Natek, ktory bardzo o auto i silnik dba w krótkim czasie po wymianie turbo musiał walczyć z DPF. Kosztowało go to w sumie ok 6 tys zł. To było tanio? A to przykład jeden z wielu. Za chwile moze miec problem, bo mu sie panewki obrócą i wyda kolejne kilka tys. Oczywiscie nie życzę mu tego. Ilosc problemow ktore maja miejsce przy M47 jest zatrwazajaca i trzeba byc bardzo naiwnym by uważać ze będzie on tańszy w serwisie od N47, gdzie ewentualnie wyda sie raz na naprawę lancucha i ma sie spokój.

A możesz mi wymienić jakie te nowsze maja problemy poza nadmiernym zuzywaniem sie lancucha rozrzadu ? Bo o to jest wlasnie cała ta awantura. Panuje jakis mit problemtatycznosci N47, ktory ma jedna wadę dość łatwa do naprawienia (choć nie jest to tanie). Tymczasem starszy ma multum problemow ktore specjalnie tańsze w naprawie nie sa. Tymczasem na forum niektórzy robią z M47 mistrza niezawodnosci, choć jak przejrzysz kilka stron forum to szybko wylapiesz ze o wszystkich innych silnikach e90 mniej sie pisze jesli idzie o problemy niż o montowanych zaledwie 2 lata M47. Gdybyś sam przejechał te 280 tys km tym autem z tym silnikiem to mógłbyś cokolwiek o nim powiedzieć. Bo to ze ciekło, to jest problem ktory Ty widziałeś. A to czy była wymieniana turbina, byc moze a razy nie wiesz. Zobacz ilu osobom z forum padło turbo w M47 przy przebiegu 100-200 tys. To jest plaga.

Jak sam widzisz jest zawsze to minimum 1 litr różnicy przy tym samym stylu jazdy. To jest 5,5 tys zł na każde przejechane 100 tys km. Jesli ktos ma zamiar jeździć dłużej to zostanie mu w kieszenie 10-15 tys na samym paliwie przy tym samym stylu jazdy. Do tego dochodzi wieksza kultura pracy, lepsza dynamika i mniejsza awaryjność silników N47. Zdecydowanie warto więc dołożyć pare groszy by miec nowszy silnik, nowsze auto i sumarycznie na koniec wcale nie wyjdzie drożej, a moze wręcz taniej jesli sie dużo jezdzi.

Kolego, a nie sądzisz, ze troche za bardzo generalizujesz? Silniki N47 318d podobnie jak najsłabsze 3.0 z serii N mają stosunkowo niskie ciśnienie szyby CR (1600 bar) oraz zwykle wryskiwacze elektromagnetyczne. Wyższe cisńienia do 2200 bar i wtryskiwacze piezzo to domena mocniejszych wersji.

Spędziłem jednak kilka lat na forum i widzę jaka jest dysproporcja problemow zgłaszanych przez właścicieli M47 do w zasadzie jednego problemu z N47, mimo ze aut z M47 jest znacznie mniej w E90. A wybielanie, to jest w interesie tych którzy To robią. Nie potrafią sie najwidoczniej pogodzić z faktami. Ja jakoś nie mam problemow z przyznaniem ze N47 ma problem z łańcuchem rozrzadu mimo ze sam takich problemow nie doświadczyłem a przejechalem tymi silnikami blisko 300 tys km.

Nie mam zamiaru nikogo przekonywać. Zwyczajnie przypominam pewne fakty. Problem w tym, że właściciele M47 starają sie ukrywać problemy tego silnika. Pare dni temu świeżo upieczony właściciel M47 ktory sie zgłosił z problemem n forum był bardzo zdziwiony, ze moze sie tyle jeszcze innych rzeczy wysypać, bo jak kupował auto to mu ten silnik polecono jako niezawodny. Jak widać z powyższego wcale nie jest za dużo wiedzy na temat tego silnika. Co ważne jak sie juz ma ten silnik i wie o problemach ktore go trapią to niektórym można zaradzić. Klapki można kontrolować lub wyciąć, lub wymienić kolektor na nowy. Olej można wymieniać częściej niż zaleca producent. Na podniecie turbo to raczej nie pomoże (bo padało z ludziom którzy dbali o silnik), ale moze sie panewki nie obrocą. Jak zobaczę ze właściciele M47 zaczną uczciwie mówić o problemach tego silnika gdy ktos o niego pyta a nie tylko jak im coś padnie, to możesz byc pewny, ze ja przestanę o nim pisać. Jedyna zaleta silnika M47 to to ze można auto z nim kupic taniej, bo występuje tylko w egzemplarzach z początku produkcji. Jesli ktos zna jakikąkolwiek inną to chętnie ją poznam.

Pisałem o jeżdżeniu M47 jako autem zastępczym, miałem go przez kilka dni. Spalił ile spalił i nic na to nie poradzę. Ekodrivingu nie stosowalem, próbowałem jedynie zachować jakąś dynamike o ile można o tym mówić w przypadku tego silnika. Zasadniczo było to najgorsze BMW jakim w życiu jechałem. Nie jest to żadne oczernianie, pisze o faktach, ktore sa łatwe do weryfikacji. Ilość problemow zgłaszanych na forum w e90 z tymi silnikami jest dramatyczna (głównie turbo) w zestawieniu z faktem, ze były one montowane w tym aucie tylko przez 2 lata. Owszem, akurat 318d ma znacznie mniej licznie zgłaszane problemy, ale to moze dlatego, ze akurat ten model z racji osiagow był/jest bardzo mało popularny. Byc moze tez z racji wysilenia jest bardziej trwały od wersji 320d. Jak dotąd nie spotkałem sie by ktos na forum zglosil pęknięty wał czy obrocone panewki w 318d. Klapek tez ten model nie posiada. Jesli więc osiągi i spalanie to nie problem, to bym aż tak bardzo sie akurat tej odmiany nie bał. Trzeba tylko dobrze dbać o ten silnik. Jesli twierdzisz, ze cokolwiek z tego co napisałem o tym silniku jest nieprawda, oczernianiem to wskaż konkretnie co masz na myśli. Bez trudu mogę wykazać każdą tezę która postawiłem dla tego silnika. Problem z tym silnikiem nie jest to ze jest oczerniany, lecz to że jest wybielany. Mimo licznych usterek, dziesiątek postów o rożnych jego awariach pisze sie o nim jako o dobrym, niezawodnym silniku tylko dlatego ze jego następca ma problem z trwaloscia rozrzadu.

Kolego, w swoim zchipowanym N47 w jedynce miałem/mam wyniki na poziomie 6-7 litrów w codziennej jeździe i sie z tym nigdy nie krylem. I nigdy nie podawałem, ze w codziennej jeździe n47 spala 2,8 litra. Nigdy nie twierdziłem, ze różnica w spalaniu miedzy N47 a M47 jest dużo wyższa niż 1litr. Jednak jesli silnik z ręczą skrzynia o mocy 122KM palił wiecej niż 270KM z automatem to jest to dla mnie kompletna porażka, nawet gdyby to było tylko 0,01 litra a nie 1-2 litry. Różnica wagi miedzy tymi autami jest praktycznie żadna- 25kg

Bo diesli dużo. Benzyniaki maja problemy z cewkami i rozrzadem. Szukaj na forum. Do miasta to imho lepszy pomysł.

To akurat prawda. N47 biturbo to najlepszy seryjny diesel jaki kiedykolwiek powstał w kategorii do 2,0. Nie tylko dlatego, że ma po chipie 270KM. :cool2: szkoda, że go już nie produkują, choć aktualna wersja 218KM twinpower też nie ma się czego wstydzić. Ale nie zmieniamy tematu.

143KM to nie jest demon, ale da się tym normalnie jeździć, a 320 Nm maksymalnego momentu to niewiele mniej niż w wersji 163KM. I przede wszystkim bardzo ładnie ciągnie na wysokich obrotach (odcięcie przy 5 tyś), natomiast po chipie dynamika jest już bardzo dobra. 122 KM to jest masakra, szczególnie w kombi, nawet po mieście. Ale są ludzie dla których dynamika jest wtórna i ja to szanuje.