Skocz do zawartości

quaszi

Zarejestrowani
  • Postów

    291
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez quaszi

  1. Auto obejrzałem w piątek, ale wrzucam dzisiaj, bo zanim zdążyłem wrzucić posta admin zamknął temat i otworzył dopiero dzisiaj. Chciałem porobić foty, ale bateria w telefonie mi padła. No to jedziemy. Na początek dodam, że auto od handlarza. W okolicy roi się od "Kaziowych" warsztatów, gdzie jedynym pracującym narzędziem jest szlifierka kątowa. Zacząłem szukać najprostszych bolączek i oto co znalazlem: Progi - wyglądają dobrze. Wzmocnienia pod lewarek są całe. Lekko podrdzewiałe, ale nie widać śladów gnicia. Ranty drzwi - od strony pasażera z przodu i z tyłu były malowane. Na pewno nie w ASO. Potraktowane grubą warstwą czarnego środka antykorozyjnego. Nie są, to może jakieś wielkie plamy. Mają po parę centymetrów. Dodam jeszcze, że podobnie sytuacja wygląda z klapą bagażnika. Tam rant był malowany w identyczny sposób. Przebieg na pewno był skręcony. Kierownica wytarta konkretnie. Fotele natomiast są ok. Tak jak na zdjęciach. Nigdzie nie są podarte. Podłokietniki sprawne. Fotele podgrzewane - nie wiem czy działające. Wygłuszenie na masce kompletnie rozwalone. Silnik na zimno odpala bez zająknięcia. Po zagrzaniu też wszystko ok. Napędzany jest paskiem. Myślałem, ze m50b20 jest na łańcuchu. Może się mylę. Jeździłem tylko po parkingu po bruku, bo auto było bez blach. Nic niepokojącego nie słychać z zawieszeniem. Więcej niestety nie powiem, bo nie dało się szaleć i rozpędzić. Silnik wkręca się na obroty, Wszystkie biegi wchodzą dobrze. Auto ma założone nowe wachacze z przodu, wymieniony olej i płyn w chłodnicy. W bagażniku zapasówka, trójkąt i narzędzia... niestety niekompletne. Elektronika w środku działa. OBC proste - zegarek i temperatura. Teraz o nadwoziu. Na przednich drzwiach pasażera jest wgniecenie średnicy 10cm. Sprawa raczej parkingowa. Małe wgniecenie na dachu. Auto na pewno nie jest bezwypadkowe. Przedni błotnik od strony kierowcy też ma małe wgniecenie. Maska nad lewym kierunkiem jest wyraźnie wyżej niż z prawej strony. Z lewej strony widać całą uszczelkę na kierunku, z prawej jest ona zasłonięta. Tragedia jakaś to nie jest - ale jednak. Pod maską jest coś za czysto. Od góry wycieków nie widać. Na szczęście na parkingu był kanał. Co do wycieków na bloku i moście nie jestem pewien. Były plamy, ale nie wiem czy to olej, czy brud, czy po prostu było coś wycierane. Skrzynia biegów wyraźnie spocona.. Na wydechu widać trochę druciarstwa. Otulina termiczna przed puszką katalizatora się sypie i jest połapana na metalowe opaski zaciskowe. Dodam jeszcze, że auto ma 2 poduszki. Dla kierowcy i pasażera. Auto stoi na zimowych oponach. W schowku instrukcje obsługi radia i samochodu. Pod przednimi fotelami gaśnica i apteczka. Listwy na progach to jakaś tragedia. Pogniecione, pognite, porysowane. Nie wiem jak to nazwać, ale wyglądają one tragicznie i na pewno nie jest to fabryczne dzieło Teraz deser. W ŚRODKU CUCHNIE SUPER GLUE, czy jakimś innym klejem błyskawicznym. Nie jest to jakiś ledwo wyczuwalny zapaszek. Prawdziwe uderzenie smrodu. Nie wiem, czy coś było klejone. Po kilku minutach, w samochodzie zaczęło mi się zwyczajnie kręcić w głowie. O nic nie pytałem. Oglądałem samochód w ciszy i spokoju. Zapomniałem wziąć vin. Nie będę wydawał osądów, czy warto, czy nie, ale na pewno nie jest to taka igiełka za jaką uważa ją sprzedawca. To chyba wszystko.
  2. Nie chcę obiecywać, ale może w sobotę wybiorę się obejrzeć.
  3. To mówię, że mój wpisał. Pytałem go od kiedy, to jest i czy w każdej stacji kontroli tak robią. On powiedział, że u niego to robią. To już trzeci przegląd u tego gościa i pierwszy raz spisał przebieg.
  4. MOD: przeczytaj regulamin, zwłaszcza część o cytowaniu poprzedzających wiadomości. Mój diagnosta mój przebieg tam wpisał.
  5. O okazje cenową tak jak napisałeś, będzie ciężko. BMW w dobrym stanie po prostu musi swoje kosztować...
  6. To ja zacznę. Ojciec w swoim e34 touring będzie miał w kwietniu robiony przegląd. Parę dni temu pojechał sprawdzić wszystko, żeby szykować się na ewentualne naprawy. Diagnosta, do którego jeździł od dawna i zawsze robił u niego przeglądy przyczepił się do folii na przednich bocznych szybach, które były już zamontowane przez poprzedniego właściciela (ma na to jakieś tam homologacje). Przez ostatnie 2 lata jak ojciec do niego jeździł folie a szybach były i nic na ten temat nie wspominał. Podczas kontroli policji też wszystko było w porządku. Dopiero teraz jest problem. O co chodzi? Zmieniły się jakieś przepisy? Co z homologacją? Druga sprawa, to jak ja robiłem swój przegląd to po raz pierwszy diagnosta wpisał mój przebieg do systemu. Nie przeszkadza mi to w żaden sposób, ale po co jest to robione? Czyżby powstawała w Polsce baza danych z prawdziwego zdarzenia?
  7. Panie handlarz, może byś się Pan tak nie rzucał. Zdecydowana większość Pana kolegów po fachu to krętacze i oszuści jak ktoś wcześniej napisał. Przeleć cały dział. Sami sobie zapracowaliście na taką opinię. Ktoś wyłapał, że coś nie tak jest z aukcjami oraz przebiegami co od razu zaczęło być podejrzane i słusznie. To w Pana interesie jest wyjaśnić sprawę.
  8. Gdybyś panie widział, co czasami w salonach sprzedają. Była kiedyś e65 zza wielkiej wody. Oczywiście bezwypadkowa :norty: Mimo wszystko życzę bezproblemowej jazdy!
  9. No to pogratulować. Z ciekawości zapytam - co do tego miał gaz?
  10. Jakoś specjalnie nie patrzę na obroty. ale sądzę, że w przedziale 2,5-3tyś. Dodam jeszcze, że takie spalanie w mieście w średnio zakorkowanych ulicach. Druga sprawa że jeżdżę e34 touring. Musisz się z tym spalaniem pogodzić, bo jest ono takie jakie powinno być.
  11. Dokładnie, dobrze zrobione, czy nie - na pewno warty swojej ceny nie jest. Moim zdaniem dobra naprawa takiego śmietnika, to tylko w ASO. Oczywiście jeżeli takie ochłapy przyjmują do robienia.
  12. Mam pewien pomysł. W tym dziale znajduje się mnóstwo tematów. Są samochody, którym nie można za wiele zarzucić i są też różnego rodzaju kwiatki z przekręconymi przebiegami, czy też bezwypadkowe igły :norty: Czy jest możliwość, żeby przykleić temat, lub też zrobić osobny dział, w którym będą wisiały znalezione przez użytkowników kwiatki. Krótko i bez komentarzy. W nazwie tematu model auta, rocznik, vin i powód dla którego został umieszczony na ww. liście i kłódeczka. Do każdego auta dołączyć dowód, np. zdjęcie, czy jakiś link do bazy danych. Wszystko oczywiście dlatego, że te samochody giną w gąszczu setek innych tematów, a powinny być jak najbardziej widoczne. Najlepiej oczywiście, jeżeli mógłby te informacje umieszczać moderator działu (tak, wiem, że macie dużo roboty, ale takie auta nie pojawiają się codziennie), bo jak damy użytkownikom wolną rękę, to zaczną się pojawiać auta z niekompletnymi m pakietami, czy rdzą na błotniku. Co o tym sądzicie?
  13. m50b20 z vanosem ciągnie w mieście 10-12 litrów.
  14. 5 bieg, ręczny, klucz i kawał rury. W m20b20 gwint jest lewy :twisted:
  15. http://gielda.scigacz.pl/Yamaha,Grizzly,M2956589.html To też od tego samego typa.
  16. Szkoda, że sprzedający nie podał swojego maila. Podesłałbym mu linka, żeby dołączy foty od Loony do ogłoszenia.
  17. Samochód najlepiej będzie pracował na takim paliwie jakie zalecane jest przez producenta Jeden silnik ma pracować na 95, inny na 98. Lanie 98, do samochodu, który jest przystosowany do 95 daje efekt odwrotny do zamierzonego. Liczba oktanowa jest to nic innego jak odporność na samozapłon. Wiele osób myśli, że jak wleje paliwo wysokooktanowe, to w silniku zaczną się dziać niebywałe zjawiska. To, że ktoś mówi, że po wlaniu vervy, czy innego paliwa samochód zaczyna pracować lepiej i jest dynamiczniejszy, to zwykłe placebo. Na 95 oktanach wszyscy jeżdżą normalnie, oszczędnie, lub tak jak lubią. Natomiast po wlaniu vervy, czy 98 wszyscy zaczynają wciskać gaz w podłogę i zaczynają odczuwać rzeczy, których nie dostrzegają każdego innego dnia. Na polibudzie wykładowca na zajęciach dokładniej to wytłumaczył, ale nie jestem w stanie przytoczyć jego słów, bo to stare dzieje. Gdzie lać benzynę? Orlen, BP, Statoil, Shell, Lotos, Neste. Wszyscy ciągną paliwo od tego samego dostawcy. Różnica w cenie zależy od tego jakich uszlachetniaczy dana stacja dodaje i gdzie się znajduje. Spotkałem się z opiniami, że np Neste to gówno, bo tanie. Tanie, dlatego, ze samoobsługowe. Koszt utrzymania takiej stacji jest po prostu niższy od tradycyjnej. Jak boisz się o jakość paliwa, to kolekcjonuj paragony. W razie awarii udajesz się do rzeczoznawcy z kwitkiem i wtedy możesz się sądzić z nafciarzami.
  18. quaszi

    E34 M5 servotronic

    Najlepiej zapytaj tam: http://www.mforum.com.pl/ Większość użytkowników M przesiaduje na tamtym forum. Tutaj nie spodziewał bym się odpowiedzi.
  19. To wszystko co napisałeś, to są pierdoły. Auta ma 22 lata, więc wszystkie wgniecenia i otarcia nie powinny nikogo dziwić. Jeżeli przebieg jest rzeczywisty i ogarnięcie falujących obrotów jest drobnostką to moim zdaniem warto brać, poza tym wnętrze cyc malina!
  20. Załóżmy, że mamy na 1000% pewność, że handlarz sprzedaje auta ze skręconym licznikiem. Następny krok - robimy bazę danych, np. z numerem vin, adresem komisu, nazwą użytkownika allegro, numerem telefonu, czy też adresem e-mail osoby/firmy, który takie fury goni. Następnie wrzucamy taką bazę danych na specjalnie stworzoną do tego stronę internetową z możliwością wyszukania ww. danych i potencjalny kupujący będzie mógł sobie taką bazę danych przed zakupem interesującego go auta przejrzeć. Z numerami vinów, zrobić tak, że zostaną tam na stałe i każda kolejna osoba, która taki samochód kupi będzie wiedziała jak jest z samochodem naprawdę. Wszystko oczywiście podparte jakimiś dowodami. Pytanie tylko, czy oburzeni handlarze, będą mogli wytaczać procesy za zniesławienie, czy coś podobnego jeżeli napiszemy, że w tym miejscu samochody mają kręcone liczniki, nie oskarżając konkretnej osoby o takie praktyki? Myślę, że będzie to lepszy bat niż umieszczanie numerów tylko numerów vin samochodów.
  21. Ja to was podziwiam. Strzela wam gaz, rozrywa kolektory, montujecie grzybki, a wystarczy pojechać do gazownika na regulacje i nauczyć się obsługiwać instalację LPG. Używam drugiej ładnych parę lat i jeszcze nigdy żadnego wystrzału nie miałem. Zdarzyło mi się nawet zaraz pod odpaleniu przy -25 stopniach odpalić i nic złego się nie wydarzyło.
  22. quaszi

    zakup X5 z 2011

    Gdzieś na forum temat o przebarwionej skórze od dżinsów się przewinął. Rozwiązanie - kupić porządne firmowe spodnie. Podobno pomaga :D
  23. Pobożne życzenia. m2b0b20 w mieście 12-14 m50b20 w mieście 11-13 m30b30 w mieście 16 i więcej Wszystko z autopsji. W trasie może i do 10 da się zejść. Co do miasta, to zależy jakie to miasto :norty:
  24. Części zawsze kupuje w intercarsie. Zaczynam od przejrzenie katalogu online, spisuje sobie numery katalogowe, jadę do hurtowni i nie raz ceny są niższe, lub w wersji książkowej mają też elementy, których nie ma w internecie i są tańsze. Kolejną sprawą jest to, że mam tam 25-30% zniżki, więc kupując zestaw hamulców za powiedzmy 600zł, to po zniżcie płacę 450zł. Z innymi częściami jest tak samo. Nie napisałem o zniżkach stąd te niedomówienie. Co do opon, to może zaniżyłem, bo kosztowały w sumie 650zł. Są to zimówki Dębica Frigo II 195/65/R15. Zamówiłem je ze strony http://www.netcar.pl/opony/zimowe/osobowe/debica+frigo+2+195+65r15+91t,195%2065R15,22,0,5-0,115525423,szi.html w LIPCU ubiegłego roku, stąd może taka cena, bo przed sezonem zimowym, komplet kosztował już 800zł. Zakładam taki rozmiar, a nie inny, bo taki jest przewidziany przez BMW (tabliczka na słupku, książka "Sam naprawiam), więc nie widzę sensu kupować większych. Latam na nich drugi sezon, 4 razy w zimę jechałem do Czech przez Jakuszyce, kręta górska droga z dziesiątkami zakrętów i dużymi różnicami wysokości w tym i ubiegłym roku. Jak ktoś oglądał po świętach wiadomości, to słyszał co tam się dzieje jak nawali śniegu. Nie mam tym oponom nic do zarzucenia. Nie wiem skąd ktoś wziął cenę 1300zł, no chyba, że się bawi w jakieś Yokohamy, czy Pirelli. Jego wybór. Jak zagotowałem u siebie wodę i temperatura poleciała na koniec skali z moją głowicą nic się nie stało. Jak komuś pęka, to musiała mieć podobne przygody i to nie raz. Nie mówię konkretnie o was, ale np o poprzednich właścicielach. Kolejnym powodem, dla którego może pękać głowica, była nieodpowiednia kolejność i moment dokręcania/odkręcania śrub, zakładanie raz używanych torxów (które po odkręceniu tracą swoją wytrzymałość i wszystko zaczyna pracować), lub tłusty gwint, który może spowodować nawet pęknięcie bloku. Samo się nic nie dzieje panowie! Jak się boisz o pasek, to kup nowy razem z napinaczem i możesz spać spokojnie. Lepiej nie ryzykować bo m20 jest kolizyjny i kończy się to katastrofą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.