Bicie piany i sprowadzanie wszystkiego do mianownika Polski i Polakow... Nie wszystkie samochody sa sprowadzane z niemcowni i nie wszystkie tylko i wylacznie tam jezdza.Widzialem i widze samochody na co dzien,ktore majac po 5-8 lat posiadaja przebiegi rzedu 40-80 tkm.Owszem sa i takie co nie gasna,ale jak ktos tutaj wczesniej wspomnial te sa sprzedawane za bardzo male pieniadze bo i przebiegi maja z kosmosu. To tylko w polsce jest tak dziwnie przyjete,ze liczy sie rocznik a nie przebieg samochodu.Ja osobiscie wole kupic model z 2004 r ktory ma nalatane 80-100tkm anizeli np 2007 ktory dobija do 200tkm. Jezeli chodzi o to czy samochod stoi czy jezdzi,to nie zawsze odzwierciedla sie to na rocznie robione kilometry...Zliczajac wszystkie kilometry jakie robie w roku to jest ich okolo 40 tys,inna sprawa jest to iz nie musi to byc przelot jednego samochodu a kilku. W garniturze nie jezdze na co dzien,wiec i glupio bym wygladal jezdzac do pracy E60 ;) Co sie tyczy,czy kogos stac na taki samochod czy nie za granica... Nawet jesli pracuje ktos w fabryce precelkow,to zapewniam cie ze stac go sobie kupic taki samochod nowy,wziety w leasing,bo rata za niego to bedzie 1/5 jego poborow wiec tragedii nie ma mysle ;)