K3m0T1989

według mnie jest gdzieś nieszczelność. możesz wziac troche wody z płynem do mycia naczyń, jakiś rozpylacz i psikać po całym dolocie od turbo az do kolektora żeby sprawdzić czy gdzies zrobią się bańki. Swist jest chyba za donośny jak na normalną prace. Do tego inna opcja że turbo ci się kończy i może już łopatkami po obudowie jeździ. Zdejmij rure turbo (jest tylko nasunięta i zobacz jak wyglada wirnik i czy ma luzy, złap palcami i poruszaj - na zgaszonym silniku)

nic się nie dzieje, możesz jeździć jesli dasz rade z halasem :D od siebie polecam jednak sprawdzić geometrie zawieszenia skoro coś ci zjadło opony.

na ciśnienie doładowania żadane i dostarczone. dodatkowo fizycznie możesz ją sprawdzić sam pod maską, zdejmij z niej rure plastikową (u góry 2 srubki przy przeplywomierzu, na dole na turbo jest po prostu nasunięta) i obejrzyj wirnik, złap go w palce (na wyłączonym silniku dodam) i poruszaj prawo lewo i góra i dół. Przód tył też. Jak nie ma luzu to jest ok, do tego obejrzyj czy nie kapie olej za mocno. Podczas odpalonego silnika możesz znowu podejrzeć jak ktoś gaz naciska czy rusza się zmienna geometria, jest tam takie cięgno, taka sztanga która powinna sie poruszać wraz z obrotami. jak masz braki w mocy to idz do tematu w dzial zrób to sam, masz tam sporo stron, wszystko wytłumaczone co sprawdzić, co wymienić i jaki daje objaw.

pewnie można. Kwestia że do takiej za 20 tys też trzeba dołożyć. nie ma litości że nie, zawsze się auto sprzedaje jak na horyzoncie pojawiają sie wydatki typu kończą sie opony, konczą się hamulce, amory słabo wyszły na przeglądzie itp. Trzeba mieć bezpiecznie jakieś pieniądze po kupnie bo zawsze jest coś do zrobienia.

wtryski można stosować zamiennie, nawet od 535 można wsadzić wtryski, różnica jest w wydajności końcówki wtrysku, te z mocniejszych wersji mają wiecej dziurek co pomaga podać wiecej paliwa naraz. Ot i cała tajemnica :D góra jest taka sama wtrysków czyli te zaworki, cewki itp. Podają tak samo paliwo, w takich samych odstepach czasu natomiast te mocniejsze podają go wiecej w tym samym czasie i cala magia :D mówimy o normalnych z boscha, jak jest z nowszymi nie wiem :) elektronicznie kodujesz wtryski do auta, można to robić z tego co widziałem nawet w Inpie, uczysz sterownik silnika jak wtrysk podaje paliwo, każdy podaje inaczej i każdy ma dlatego swój osobny numerek, kodowanie to wpisanie tych numerków do "sterownika" to tyle :) to tak na chłopski rozum proste tłumaczenie.

pewnie okolice 250. nie mają ogranicznika bo zazwyczaj jest do 250. Raczej 300 nie pojedzie, za mało mocy, niezależnie od skrzyni i dyfra.

no benzyna bezpieczeniejsza opcja. 13lpg bedzie ci to palić, zależy jeszcze czy manual czy automat i czy miasto tylko. Ale nawet jak 16 wciagnie to max gazu. wtryski normalne boscha, regenerowalne tanio :D żadnych dpf czy innych dziwnych rzeczy, egr jest ale można go komputerem ograniczyć. przy dieslu to wiadomo wtryski ale to łatwo i dość tanio naprawić obecnie, czasem pompa paliwa, sprzęgło z dwumasem nie ma lekko, automat również nie ma lekko i nie można za mocno podnosić momentu bo ukręci szybko skrzynie. ale to stary diesel wiec zawsze coś sie znajdzie do zrobienia. ja mam 260 koni i 480nm. TC miałem jechać ale na miejscu znalazłem gościa. TC robił mi kiedyś do 2l diesla zdalnie wirusa jak zaczynał i nie narzekałem.

starczy Ci tyle na fajny egzemplarz. Silników sie nie ma co bać, dość mocne, gaz lubią jeśli chcesz taniej jeździć. Diesel piekielnie mocny ale też może być droższy w naprawach. Koszta normalne, trzeba dokładać bo to stare auta i zawsze coś wychodzi. Przy 3l masz najwieksze hamulce, do tego koła minimum 17 cali. Poczytaj o kazdym silniku, odpowiedz sobie czego oczekujesz czy benzyne czy diesla, obejrzyj jakieś najdroższe sztuki blisko ciebie żebyś miał porównanie do późniejszego ogladania. kupno forumowego to dobra opcja, pewnie drożej wychodzi niż to co na allegro stoi ale czesto pewniej i historia z paru lat jest znana jeśli właściciel prowadzi jakiś temat.

gdybać to można w nieskończoność, co jak ci napiszemy ze brak mocy to np. turbo, wtryski, przepływka, pompa paliwa ? pomoże ci coś takiego ? w dieslu prawie każdy element odpowiada za utratę mocy :D lepiej od razu konkretnie sprawdzić.

amortyzator nie ma nic do wysokości :D po prostu stare amortyzatory nie bardzo pomagały sprężynie i auto byc może odrobinę siadło. Głównie spręzyna odpowiada za wysokość. Powiedziałbym że tylko :D spróbuj dorwac jakies sprężyny -20, -30mm. tak wyglada na sprezynach sportowych ori. Miałem tą opcję z fabryki i wedlug mnie wystarczy. http://i1260.photobucket.com/albums/ii578/k3m0t1989/20160901_192240_zpsluiji51e.jpg w e46 to poprawili i przód i tył jest równo :) lepiej wygląda. http://i1260.photobucket.com/albums/ii578/k3m0t1989/20170323_132518_zpsor8cocyq.jpg

jeśli szukasz takiej blacharki jak w audi to niestety. Jest słabiej. e36 nie jest również jakoś specjalnie ciche ale jest cichsze niż porównywalne modele z lat 90. Weź pod uwagę że kupujesz auto co ma 20 lat, coś zawssze będzie skrzypieć, zawieszenie głośniejsze bo musiałbyś wszystko wymienić naraz żeby mieć ciszę. za 10-12 kupisz fajne auto, celuj conajmniej w benzyne r6. Jesli tolerujesz gaz lub wyższe spalanie to bierz jak najmocniejszy silnik. 1.6 odpuść totalnie, nie jedzie. Lanosy Cie wyprzedzają. Tylko r6, dzwiek, fajna kultura pracy, aksamitnie chodzi. Do gazu się nadaje idealnie, robi spore przebiegi. Koszta utrzymania nie są jakoś diametralnie wysokie, jest odrobinę wiecej elektroniki (zależnie od wyposażenia) i odrobinę wiecej różnych czujników ale spokojnie dasz radę. przy r6 masz kilka silników, masz 2.5 192 konie (m50 silnik), 2.0 150 koni (m50), masz 2.5 170 koni (m52), masz 2.0 150 koni (m52) i masz 2.8 193 konie (m52). Jest w czym wybierać. Silniki wszystkie dobre, palą tyle samo paliwa, w kosztach utrzymania również to samo. m52 aluminiowe, m50 żeliwne, delikatne różnice, na codzień do normalnej jazdy bez różnicy który byleby był sprawny :) no na 2.8 ci braknie bo trzymają cenę, reszta w zasięgu spokojnie, nawet zadbane sztuki jest szansa kupić. e36 jest niskie i twarde, sztywne, siedzi się nisko, jest małe. Jeśli szukasz komfortu i blacharki to raczej bym odpuścił to auto :D raczej jakbyś szukał odrobiny sportu (tył napęd, nisko i sztywno nawet seryjyne auta, mocne silniki) to wtedy tak, jak szukasz komfortu i ciszy podejrzewam że jakiś francuz zrobi to lepiej niż e36. Natomaist mając 10-12 tys rozejrzałbym się za jakimś niezmęczonym e39 czyli serią 5 z np. 2.0 150 koni pod maską. Bedzie dużo wygodniej i dużo ciszej niż e36. Uwierz mi bo jeździłem i porównanie mam. e39 jest taki wybór i są tak odporne że według mnie szukałbym serie 5.

dokładnie tak jest :) miałem to samo, nawet na zdjęciach prasowych BMW tak to wygląda że tylne nadkola są bardziej rozbudowane i bardziej chowają koło. Jest to zrozumiałe bo przednie nadkola muszą dać rade przy max skręcie koła i ugięciu amora żeby nic nie ocierało. Na dupie jest wiecej blachy i tyle, wygląda to słabo :P dobrze by było ten przód odrobinę chociaż, weź chociaż sprezyny z zawiasu sportowego albo coś innego co ze 2cm obniży przód :) no i koła :D koła zmień :) bo tak to jest super fura.

podepnij auto pod komputer jak człowiek i zobacz co się stało. Jak podejrzewasz syf w paliwie to jeszcze wypadałoby filtr zmienić.

nie stuka amor a koło które odbija się od drogi na dziurach bo jest na samej sprężynie. Amor jest łatwy do diagnozy, jak jest pochlapany czymś i nie jest to woda bo wszystko dookoła suche to znaczy że wymaga wymiany. Najlepiej parami na nowe. ewentualnie może być coś z poduszką amora. Akurat w e46 wymiana jest zenująco prosta, raptem 2 sruby i amor lezy na ziemi, można to zrobić nawet na parkingu, od góry klucz chyba 13, na dole klucz 18.

maszyna i tak najpierw próżnie wytwarza co pokaże czy jest szczelnosc jako taka. Jak próżnia nie spadnie to już jest prawie pewne że szczelność jest. Ale to nie jest test bo może tak wolno spadać że maszyna musiałaby całą noc być podpięta żeby zobaczyć, wiec i tak swoją drogą gazik ucieknie :)

EGR sprawdź sam, zajmie to 10 minut. Wykrec go i dmuchnij w niego ustami. Jak ciężko powietrze idzie to sprawny z jak przelatuje to uszkodzony.

tak można tak zrobić. Na chwilę możesz ją właczyć. załóż przewody, wymień osuszacz, nabij czynnikiem i włącz. Jeśli nie ruszy to bezpieczniki, jeśli nadal nie ruszy to przekaźnik pod schowkiem, jeśli nadal to może być walnięty czujnik ciśnienia który nadal nie pozwala jej się uruchomić mimo że czynnik jest, mogą być uszkodzone kable, wtyczka. Na koniec sama sprężarka zostaje, tam jej sprzęgło może się zepsuc. Tylko wtedy niestety znowu sobie czynnik spuścisz lub jak bedziesz 100% pewny że to spręzarka to ci go odciągną zanim ją zdemontujesz. Ograniczy to koszty. Chociaż np. u mnie dobicie czynnikiem pustego układu to grosze, ponizej 100zł chyba, jak trafisz na promocje to i za 50zł napełniają układ więc nie tak strasznie. Sam obecnie siię za to biorę bo kupiłem auto ze spuszczonym czynnikiem i też pasowałoby osuszacz wymienić ale najpierw szukam przyczyny czemu nie startuje mimo obecności czynnika. Warto jeszcze sprawdzić po włączeniu klimy czy startuje wentylator, dba o to żeby podczas postoju było też chłodno.

jest czujnik który zabezpiecza sprężarkę, jak cisnienie czynnika jest za słabe czyli jest go za mało to nie pozwoli włączyć sprężarki.

czujnik hamulca ręcznego. Kontrolka na zegarach się zapala jak zaciągniesz.

w każdych można wymienić sworznie. Wystarczy od spodu rozciąc tą miseczkę i już da się je normalnie wymienić. Nawet w oryginalnych wahaczach można same sworznie wymieniać. Tam jest tylko kawałek blaszki od spodu, nic wiecej. Gumy w tulejach również mozna kupić same gumy i wprasować w stare uszy, pozwoli to ograniczyć koszty. Nie trzeba kupować razem z tymi uszami, to jest prosta robota na prasie i szybka. Jak mechanik kumaty to wymieni sworznie w tych co masz na aucie, jak mało kumaty to albo go zmienisz albo kupisz wahacze przystosowane tak jak pokazałeś. ale musisz sprawdzić bo to nie jest normalne tak szybko. nie odpowiedziałeś ile robisz za ten rok kilometrów, jaki masz rozmiar kół, czy zbieżność i kąty z przodu masz poprawne odnośnie pochylenia koła. Wiem że nie ma z przodu regulacji ale mogą być np. krzywe amory, ja tak miałem u siebie.

Zależy ile robisz kilometrów za ten rok i po jakich poligonach, Kup wahacze z wymiennymi sworzniami to będzie taniej. Możesz też wymieniać te niewymienne tylko trzeba chwilę powalczyć. Co roku masz wybite 4 sworznie? Niemożliwe. Geometrię sprawdź. Jakie masz koła rozmiar. Nie kupuj całych wahaczy bo po co jak psują się tylko sworznie. Możesz się pokusić o sworznie przy zwrotnicy od E36 z taką poduszka dodatkowa gumową, może będą lepsze. Ale to nie jest normalne i ten typ tak nie ma.

tak dobrze rozumiesz, auto zadbane od jakiegoś fana bedzie w dość wysokiej cenie na tle innych z tego samego rocznika i silnika. Na to też sie składa silnik, buda i wyposażenie. Co innego młodziutki, goły sedan 316 co z tego że np. 2004r jak nie jest to w żaden sposób chodliwe auto :D ale już coupe z 3l dieslem czy 3l benzyną to inna rozmowa :D najdroższe zawsze będzie. I tylko te topowe odmiany nie bedą tanieć mocno. ja sprzedawałem niedawno e36 swoje i nie bardzo jakos długo. A cena była dość wysoka i inwestycje w auto potwierdzone. Mimo że kombi to z 2.8 wiec szybko znalazło nabywcę.

w tytule masz napisane ET :D powinna pasować lecz to już chyba bedzie dość fajnie poszerzać :)

nie ma żadnej różnicy miedzy tymi silnikami w utrzymaniu, palą tyle samo, te same rzeczy się psują. To są te same silniki, różnią sie pojemnością tylko. Różnice możesz mieć w hamulcach bo 330i ma większe chyba tarcze na obu osiach, może szybciej zjadać opony z racji wiekszej mocy. Takie możesz mieć różnice. O tych silnikach zostało wszystko napisane co się psuje a co nie. Poczytaj sobie ze 2 lub 3 nocki różne fora i bedziesz wiedział.

jedz jak człowiek na stacje diagnostyczną do kumatego człowieka albo do kumatego mechanika i niech ci sprawdzi luzy. Za ciebie to mamy sprawdzić przez internet ? chcesz na ślepo wymieniać wszystko co wymieniłeś ? połowe wartości auta wsadzisz. Najpierw diagnoza potem naprawa. Nie znajdziemy za Ciebie drgań. Kierownica nie drży nawet przy zerwanym łączniku wału, wywalonych tulejach dyfra czy coś. Szukasz w bagazniku cały czas drżenia kierownicy. MIałem zerwane łączniki, podpory wału, słabe tuleje dyfra - kierownica nigdy nie drżała. Drży zawsze ? zmienia się z predkością ? czy podczas hamowania drży ? do mechanika i niech szuka luzów w zawieszeniu, znajdzie coś i to wymień i zobacz czy ustało. Tylko zanim pojedziesz do kogoś to najpierw wybadaj wśród znajomych czy warto tam jechać bo inaczej bedziesz jeździł jak z tym przepływomierzem i bedą cie uznawać za barana bo się sami nie znają. Patrzyli na ciebie jak na kosmite jak chciałeś adaptować przepływomierz, wiem bo sam to przerabiałem na sobie aż sam sobie kupiłem kabel i sam to zrobiłem.