Rado_

mi się udało kupić autko za 12 tys euro w czerwcu - może i taniej bym coś znalazł ale cena i tak nie była duża w porównaniu to ofert pełna dokumentacja , samochód po przegladzie , założone nowe opony 225 , przebieg 170 tys - stan idealny , nawet 1 ryski , 1 właściciel - osoba prywatne - do komisów nigdy nie miałem i nie bede miał zaufania . oczywiście zadowolony bo jak do tej pory tylko wlewam rope i jeżdże . czy przebieg 170 tys dla disla w Austrii to dużo ?? - ja uważam że tyle co nic - kto kupuje disla żeby stał w garażu , każdy mniejszy przebieg byłby podejżany dla mnie , auta jeżdżonego w Polsce z takim przebiegiem napewno bym nie kupił a do 3l silnika przekonali mnie forumowicze , poczatkowo miało być 2,0 napewno bym żałował , spalanie podobne reszta to przepaść , niestety obecnie 3l silniki są dość mocno obłożone opłatami dodatkowymi , mi się udało przed wprowadzeniem tych zmian ale i tak musiałem 13 % akcyzy zapłacić tyle że w umowie miałem 3 tys euro :) dzisiaj to nie przejdzie

Co do Audi i luksusie to tylko A8 , niestety BMW nowa 7 to porażka , kupując takie auto wymaga się by miało jakiś wygląd , stare kanciaste 7 do dzisiaj przykuwają oko , widać je i są to świetne auta , nowe 7 - beznadzieja zero wyglądu , charakteru , gdyby nie znaczek BMW pewnie bym pomyślał że to jakiś koreańczyk tak samo jak mi się linia nie podoba noewj 3 sedan - tył koszmarny , nie wiem czemy świateł i tyłu nie wzieli z cupety , nielubie cupe ale pewnie ze względu na beznadziejny sedan kupił bym cupe z tego też wzgledu kupił e46 po lifcie ponieważ są bardzo ładne i wcale ich nie widuje dużo :) , nowe A8 - przepiękne a osiagi te auta mają porównywalne nie wiem co spece marketingowi zrobili ale napewno im sprzedaż siadła możecie się śmiać lub nie ale kupując auto musi mi się ono podobać , druga sprawa to prowadzenie auta i jak się generalnie w nim czujesz , BMW zawsze bedzie autkiem z charakterem sportowym i dla młodych ludzi ale nie powiem nowe linie Audi naprawde spora konkurencja , co do osiagów to jest to mniej wiecej to samo, można się kłócić i porównywac auta ale wychodzi zawsze podobnie

Fan s2 widze , ja wczesniej miałem e36 318i i bardzo dobrze wspominam to autko , pomimo tego że miało dość niefrasobliwego poprzedniego właściciela i była chyba z każdej strony bita co po roku czasu wyszły wszyskie zaprawki :) niefrasobliwe bo na samym poczatku odkryłem a raczej poczułem że zaoszczędził na przewodzie paliwowym i kupił ogrodowy bo uważał ze się nadaje :) i to zaróno do silnika jak i od baku wymienił :) i jeszcze pare różnych wynalazków w aucie znalazłem ale systematycznie sobie wszysko robiłem i naprawde autko później wogóle mi się nie psuło , dodam że te naprawy wbrew róznym opinią wclae mnie majątek nie kosztowały a wiele rzeczy sam sobie robiłem , coś takiego jest w tych atach że ci się poprawia humor po przejażdzce , jakoś innymi autami tego nie doświadczam a trzeba zaznaczyć że 1,8 jakoś powalające osiągi nie miało no ale że blacha była fatalna to musiałem się rozstać z autkiem i mocno zastanawiałem się nad A4 i BMW własnie , wybrałem BMW e46 bo jest ich mało ,A4 jest od groma , po za tym to jednak BMW - jeździłem audi i nie powiem fajne autko ale jednak wole BMW, nie wiem czemu :)

Normalne tak mają disle , nie generują tyle ciepła co benzyniaki , w benzynie sporo strat idzie w ciepło , w oplu 1,3 tdi to wogóle jest masakra , przy - 5 jak włacze ogrzewanie to mi wskazówka zjezdza do 0 a na zimnym wyłaczam całkoiwicie nagrzewanie bo wogóle silnik nawet po 20 km się nie nagrzeje , w 330d to w zasadzie po 5 mintach już ciepłe leci ale też trzeba delikatnie ustawić nagrzewanie disle tak mają wszstkie

ja jestem raczej spokojnym człowiekiem ale pewnie jak bym jechał firmówką to byś po heblach dostał , staram się tego nie robić ale tak jak wcześniej mówiłem , kiedy człowiek się wpieni to nie myśli trafisz na mojego brata to zobaczysz co ci zrobi , wiec szarp nerwy dalej ludzią , prędzej czy później trafisz i się doigrasz co do Policji naszej mam jak najgorsze skojarzenia , drogówka się chowa po krzakach i czeka na jeleni - nie ma to nic wspólnego z pilnowaniem bezpieczeństwa , kiedy ich potrzebujesz ich nie ma , kiedy mi połamali zamki w sterej becie to było w samym centrum warszawy na barbórce koło karowej , próbowałem się jakoś włamać i otworzyć samochód , 4 młodych ludzi kreciło się koło samochodu i próbowało go otworzyć , przejechało z 5 patroli Policji i żaden się nie zainteresował , nie zatrzymał się i nie sprawdził chociażby dowodu rejestracyjnego , około godzine to trwało wiec wcale mnie nie zdziwiło że zniszczyli mi zamki , do tego porysowali drzwi , - taką mamy Policje zobaczycie jak wejdą nowe taryfikatory , zobaczycie jak drogówka żuci się do karania nas , pochowają się za wiaduktami , za przystankami , w krzakach , powiedzcie mi kto jeździ 50 km/h sama Policja wiecej jeździ

kolego jak bym cię spotkał to byś mnie zapienił na maxa - i po co to robisz ? po co ludziom szarpiesz nerwy , po co te moralizatorskie zagrywki ? podam wam przykład co się dzieje ostatnio jechałem w Warszawie po 21:00 Marynarską , jade spokojnie 100 km/h na luzie pusto wiec można (wiem wiem że 50 km/h dozwolone ) jedzie przedemną skoda , prawy pusty on lewym tnie 70 km/h , dojechałem do niego powli nie agresywnie , myśle zrozumie i zjedzie na prawy , niestety nie jedzie dalej , to zmieniam pas na prawy i zamierzam go wyprzedzać , co kierowca skody robi w tym momencie , wciska gaz a na prawym widze że mam mało czasu bo jedzie samochód ,- wtym momencie mnie po prostu zgotował na maxa , próbował mnie zablokować ale się przeliczył , wyprzedziłem i nie zrobiłem tak jak koledzy robią po heblu - to potępiam bo stważa to bardzo duże zagrozenie , po za tym szkoda mi samochodu , ale wrzucam luz i tocze się , prędkość spadła do 50 km/h i tak sobie jade , koleś ze skody dojeżdza mi do zderzaka zaczyna mrugać swiatłami , słysze klakson , a ja relax zwalniam do 40 , jade sobie dalej , widze próbuje brać prawym , oczywiście gaz na prawy i znowu do 40 km , i jedziemy sobie relax gra muzyka ,2 razy próbuje wyprzedzać póxniej daje sobie spokój grzecznie jedzie za mną i tak ze 2km się toczymy :) mi napewno ciśnienie spadło (wyładowałem złość) natomiast kolesiowi w skodzie napewno podskoczyło , kto wie może zadzwonił na policje że pirat jestem i przytocze takie przysłowie "nie rób tego co tobie nie miłe " wiem że powiecie że za szybko jechałem bo dozwolone jest 50 km/h ale on jechał 70 kiedy zwolniłem do 50 był wielce oburzony , generalnie nagminne jest że skodziarze przy ich wyprzedzaniu wciskają gaz - idiotyzm , toczy się a na prostej kiedy można wyprzedzić to przyśpiesza , nawet anioła wyprowadzi z równowagi i zapytam po co , ktoś się śpieszy , ktoś jest piratem drogowym to i tak was wyprzedzi zaręczam wam , ale podniesiecie mu ciśnienie a wtedy mózg się wyłacza i wychodzą bardzo brzydkie rzeczy , jedziesz wolno masz prawy wolny to nie blokuj tylko zjedź a nie moralizuj, jedź sobie wolno , przyjedź do wawy to cię szybko tego oduczą , możecie sobie mówić co chcecie ale tu naprawde jeżdzą ludzie dobrze i nie robią nierzrozumiałych rzeczy na drodze , jak wyjade to po za to aż włosy dęba stają co ludzie wyrabiją na drodze

Ja dam tylko jedną rade jedź na placyk i pobaw się samochodem ważne żeby to był bezpieczny placyk , bez rowów , bez krawęzników i pokręć sobie bączki i sam dojdziesz co robic , później podświadomie bedziesz wiedział co robić , nie ma lepszej metody nie bój się że samochód popsujesz , opony na śliskiej nawierzchni nie zedrzesz , pilnuj temperatury silnika , dawaj odpoczynek , nie gaś na rozgrzanym motorze , daj mu się schłodzić , jak robisz to zgłową to nic ci się nie stanie a do tego jeszcze frajde bedziesz miał dobrze jechać conajmniej we 2 osoby , w razie czego zawsze we 2 łatwiej

nie wiem czy w dobrym dziale ale chyba wiąże się wcześniej już przerabiałem napęd na tył i na przód , dlatego już nie mogłem sie doczekać pierwszego śniegu i zobaczyć jak się sprawuje 4x4 w sobote wieczorem troche popadało śniegu , mało ale zawsze , pojechałem na placyk testowy , nawierzchnia , kostka pokryta małą warstwą śniegu , opony letnie :) 1 test na właczonym DSC , powiem tylko tyle , bardzo bezpieczny samochód , nie da się go wprowadzić w poślizg , ja mu w gaz a ten mi hamuje :) i jade sobie po okręgu , zero przechyłu , uślizgu , no ale przyjechałem polatać bokami wiec : 2 test po wyłączeniu DSC pierwsze co mnie zaskoczyło - jak to się trzyma na śliskiej nawirzchni , aby wprowadzić samochód uślizg musiałem podcinać go , po 10 minutach jazdy śniegu niestety już nie było , musiałem się uczyć od nowa jazdy , przy napędzie na tył wystarczyło lekko dać gaz i leciałeś pełnym bokiem , tu tak łatwo nie jest i bardzo cięzko lecieć długo pełnym bokiem , po prostu za dobrze to się trzyma drogi , ale nie powiem frajde miałem ale jeszcze czeka mnie sporo nauki bo to zupełnie inna technik jazdy a co do sytemu DSC to naprawde jest to dobre , na warunki zimowe idealne no i ruszanie z pod świateł , tylko 4 napędówki wystrzeliwują dosłownie :) samochód jak najbardziej na warunki zimowe zaciagając ręczny hamule z tego co zaobserwowałem napęd na tył niestety jest załączony i niestety cięgnięcie za rękaw daje bardzo mizerne rezultaty , szkoda że nie ma tak jak w lancerach i subaru że jest odłaczany napęd

Witam , mam podobny problem prawy xenon mi miga , czasami pokazuje bład na komputerze ale po jakiś 10-15 minutach gaśnie , znajomy mechanik mi powiedział że to nie wina lampy tylko jakiegoś przekaźnika który skorodował - podobno wystarczy styki przeczyścić wiecie o co chodzi ? , czy to bardzo skomplikowane i czy samemu nie można tego zrobić i gdzie ten przekaźnik jest , mam orginalne xenony samopoziomujące ze spryskiwaczami zauważyłem że błąd światła zwykle mi się zapala jak samochód postoi noc i jak jest mokro , rózni się też ten xenon światłem od lewego lewy który jest oki świci jasnym światłem , parwy mi mruga i światło jest przytłumione lekko - widać to wyraźnie

olej mi dobrał mechanik według tabeli ale nie pamietam jaki , to groszowa sprawa bo wchodzi do skrzynki rozdzielczej jakieś 0,25 l a warto wymienić bo sporo ciszej mi się zrobiło w samochodzie

bardziej było to do tych magików co twierdzą że tył powinien ślad zostawiać , ale coś mi się nie chce wieżyć że nie ma reduktora przy ABS-ie - gdyby go nie było jak twierdzisz to by mi terkotał co chwila ABS bo jak mówiłem przy normalnej jeździe masz 80 % siły hamowania na przód - 20 % na tył , tył byłby lekki i blokował się co chwila i wtedy by musiał wkraczać ABS - ale to bezsensu jest dla mnie , musi coś takiego mieć ja reduktor siły hamowania w zależności od obciązenia nie zauwazyłem nawet przy bardzo silnym hamowaniu by terkotał mi abs , zaczyna wtedy kiedy przód się blokuje - najlepiej to zauważyć w zimie

A dlaczego piszesz takie [bAD] :?: A od czego jest regulator sily hamowania, wlasnie przez niego tylnie hamulce wiedza jak mocno zaladowany jest samochod. A to wlasnie blokowanie tylu powoduje obracanie samochodu. Pociagnij za reczny i zobaczysz jak Ci sie tor jazdy wyprostuje. Az sie zdziwisz. skąd wiesz że jego auto posiada regulator siły hamowania jeśli ma ABS to regulatora nie ma jeszcze nigdy beemką nie zostawiłem czterech śladów chamowania a parę okazji miałem (jedna baba na przejściu i polonez) niebiescy jak dowiadują się że auto ma ABS i wiedzą że prędkość nie mogła być za duża to nawet nie szukają śladów hamowania a od kiedy to jak masz ABS zostawiasz droge hamowania ??? skoro pisze że zostawia tzn że nie ma abs-u albo ma dziwny ABS skoro zostawia :) po za tym 80 % siły hamowania jest na przednie koła 20 % na tył gdyby było na równo to byś samochodu na drodze nie utrzymał przy hamowaniu - ludzie co wy pleciecie , od tego jest regulator ale i tak nigdy nie bedzie 50 % na 50% bo przy hamowaniu środek ciężkości ci się zmienia - przednia oś jest bardziej obciążona a tylna oś odciążona - wiec w prawidłowych hamulcach nigdy przy hamowaniu tylna oś nie powinna ci zostawiać śladu zabijesz się kolego jak tak zrobisz , jedź do stacji diagnostycznej jak ci koledzy radzą i ci sprawdzą hamulce

ostatnio wymieniałem olej w skrzynce rozdzielczej - było błoto , przepalony przpracowany olej , pisze że się niewymienia tego ale znacznie mi się uciszyło w samochodzie , wiec zachęcam do sprawdzenia olei

silnik 335i został wybrany silnikiem roku , osiagami dorównuje starej M3 i to rewelacyjne spalnie - mistrzostwo świata taki silniczek w benzynie już mocno mnie kusi

jeździłem 330xi , 330i , 530i , jak i również M3 , subarkiem i miśkiem ewnetualnie jeszcze nową trójczką 335i osiagi rewelacja przy rozsądnym spalaniu , mam się niedługo taką przejechać :) - chociaż 335d też wyglada na fajną :) i jak benzyna koledzy to tylko i wyłacznie 3 ostatnie plus nowa 335i :) co do innych w benzynie - to po co troche danych : 335i Przyspieszenie 0-100 km/h w s. 5.6 (x 5,5) zuzycie paliwa misto 13,2 l , trasa 6,7 , średnie 9,1 l !!! - jak na benzyne i tą moc - rewelacja Moc maks. w kW przy obr/min 225(306)/5,800 Maks. moment obrotowy w Nm (obr/min) 400/1,300-5,000 335d Przyspieszenie 0-100 km/h w s. 6 zuzycie paliwa misto 9,1 l , trasa 5,3, średnie 6,7 l Moc maks. w kW przy obr/min 210(286)/4,400 Maks. moment obrotowy w Nm (obr/min) 580/1,750-2,250 i znowu ból głowy co by tu wybrać - disla czy benzyne moment obrotowy nowego disla powala , wybrałbym pewnie disla bo mi to się po prostu bardziej opłaci , przepłacać i jeździć benzyną - nie wiem jakie walory musiały by mnie skusić na to , osiagi są porównywalne

ja staram się nie przekraczać 4500 ale cięzko bo zwłaszcza na 1 biegach to szybko wskazówka leci i też czasem mi się zdaża przeciagnąc ale dla mnie to jest strata , mniej wiecej jak zmieniasz biegi z 4000-4500 to spada ci obrotomiez do 2000 - 2500 , sam musze dokładniej się temu przyjżeć - mniej wiecej tak to wygląda ale na filmiku bedzie widać :)

na czym ona polega ? stwierdzasz to a nie wyjaśniasz

ciekawie mnie jak ci wyjdzie z taką zmianą biegów , zamieść filmik :) od zmiany biegów sporo zależy , może błednie zmieniam ale tak doszedłem metodą prób i błedów , disle się nie kręci do odcięcia bo to nic nie daje

ja przedstawiłem swój pogląd o kulturze pracy ty nie ,każdy ma swoje preferencje wiec wyjaśnij na czym polega towoja kultura pracy 330d ja tak uważam że jednak to samochód do tras - to nie wyściwgówka ale mówienie że 330i - to wyściwgówka - śmieszy mnie bardzo dla mnie swojego czasu jak się przesiadłem z poloneza 1,4 rover (103 km hehe ) na 318i 115 km - to była wyścigówka :)) normalnie agresor na drodze :))

ja tam się nie obrażam i proponuje kolego przejechać się 330d zanim opinie forujesz tu wzorując się swoim dislem , 330d to zupełnie inny silnik - nie wybrałem 320d ze wzgledu na jego klekot i kulture pracy a zastanawiałem się na poczatku nad 320d , niespodobało mi się to i jak przejechałem się 330d do już niczego innego nie chciałem jak byś obejżał dokładnie z głosem filmiki które kolega zamieszczał to byś zauwazył cisze jaka panuje w środku , silnik mruczy - dźwiek silnika na zewnątrz również jest osobiście dla mnie super - słychac głównie świst turbiny - rewelacja , ale rzecz gustu , jedni wolą cisze i konfort - drudzy ryk nie bede polemizował , a jak kolega nie wieży to przewioze :) no chyba że wolisz ryk , o taką mi kulture pracy chodziło wcześniej miałem 318i z glebnietą na ziemie , z tłumikiem ryczącym tak że jak dałem po gazie to wszyskie alarmy się włanczały na parkingu :)) hehe to były czasy , zachaczałem podwoziem praktycznie o wszysko - taką kupiłem , nie powiem miło i z senstymentem wspominam to autko :) , ale po dłuższej jeździe zwłaszcza w trasy jednak ten głośny tłumik bardzo męczył , kręceni silnik prawie do odcięcia na trasie :) ee chyba za stary się robie :)) za głośno po prostu dla mnie ale M3 jak zawsze w sferach mażeń moich i jego dźwiek silnika , kręcenie itd :) fajnie odświęta polatać czymś takim :) na codzień disel tylko i wyłącznie

jak zwykle poplątanie z pomieszaniem każdy chip ingerencja w silnik zmienia jego parametry - mówimy o seri czy znowu o tiunigu , kręc dalej do odcięcia disla :cool2: ja mówie z własnego doświadczenia a testowałem to i mówie wam że powyzej 4000 obrotów tracisz , obroty wzrastają ale nic wiecej a najlepiej to widać jak się ścigasz z kim i w tym momencie widzisz jak ci odjeżdza, jak zmienisz bieg zaczynasz go wyprzedzać

nie zabrdzo rozumiem twój wywód , 330xd 204 PS które mam przy 230 km/h robi się muł - dobije do 240 km/h i dalej nie ma takiej opcji bo ma ogranicznik , z tego co się orientuje to masz taki sam ogranicznik wiec jak ty 250 km/h jechałeś - z bardzo stromego zbocza ? - chyba że poruszasz temat rzeka i samochody chipowane , ja mówie o serii i może skupmy się na tym , wiec wyjaśnij co masz na myśli ale coś wam powiem ja tam nie bede się kłócił o 0,1 s - 0,2 s wybiore diselka - kultura pracy silnika , komfort :) ekonomia :) o czym tu polemizować a za sportowe autko w benzynie to wybiore M3 - a reszta to przepraszam po co na co , o 0,2 s ??? to na drodze wogóle nie widać , wystarczy że wbijesz źle bieg i twoje 0,2 s poleci , śmieszy mnie ta polemika , lubicie benzyne to jeździjcie nią , jak mam poczuć moc większą od mojego diselka to powtórze tylko M3-to moje mażenie może kiedyś sobie sprawie :)) oczywiście jako moje 2 autko :)) bo normalnie będe diselkiem latał

Obejrzałem filmiki i aż mnie zabolało kolego jak ty zmieniasz biegi !!!!! nie widziałem dobrze obrotomierza ale z tego co widziałem to tracisz mase przy takich zmianach to nie benazyna !!! kto kręci disla do odciecia !!! disel ma największą moc w zakresie 2000 - 4000 - kręcenie powyżej nic ci nie daje - tracisz na tym nie mówiąc że silnik katujesz i po prostu niszczysz go , to wolnobrotowy silnik a nie kosiarka z tego co widziałem to zmieniasz biegi tak że obrotomierz nie spada poniżej 3000 obrotów , spróbuj zmieniać biegi tak by mieścić się w przedziale mniej wiecej 2000 - 4000 max !!!!!! zobaczysz wtedy ja to przyśpiesza benzyna ma największą moc od 4000 obrotów do odcięcia !!! - jest to właśnie podstawowy błąd tych co się przesiadają z benzyny na disla zrób tak jak ci mówie i pokaż co ci wyszło :) bedziesz zadowlony :))

Jeżdże Alfą JTD. To jest silnik, który był protoplastą tego co masz pod maską czyli common raila. Włosi wraz z inżynierami z firmy BOSCH stworzyli go w czasach kiedy BMW miało w ofercie cudo zwane TDS. Moim marzeniem jest to aby wszyscy oprócz mnie jeździli dieslami. Będę miał tańszą benzynę. To właściwie masz trochę kiepski punkt odniesienia (bez obrazy). Jeśli normalnie jeździsz benzyną R6, to musiałbyś ją porównać z dieslem R6 lub V6 (ale nie z 95 roku, tylko trochę nowszy) w przypadku marki innej niż BMW. Inaczej porównania są niesprawiedliwe. Dokładnie mi o to chodziło , porównujesz stare klekoty z nową benyzną , może pójdź dalej Jakub i porównaj pierwszego disla od nazwiska twórcy tego silnika z nową benzyną technika idzie do przodu i toatalnie bez sens jest porównywanie starego disla z nowym - zupełnie inna technologia wystarczy maske podnieść i laik zobaczy różnice - z tąd moje słowa że nie wiesz o czym mówisz robiliśmy ostanio porównania 330d z 330i i wyszło jednoznacznie że jest lepsza do 3 biegu , później wygrywa disel - choć oba mają bardzo porównywalne osiągi , więc bez obrazy Jakub może skup się na benzynie - masz taki model i napewno sporo o nim wiesz

ropa prawie nie śmierdzi :) sorki Jakub ale mozesz pisać o zaltech benzyny w postach ich dotyczących - przynajmniej bedziesz miał pojęcie o czym mówisz a o dislu to co ty wiesz ? tu był post o dislach wiec po co po raz kolejny zaczynasz bez sensu dyskusje i na siłe udawadnianie że benzyna jest super a disel be wolisz jeździć na benzynie to jeździj , pisanie głupot typu "klekotom mówimy nie " już jednoznacznie mówi co sądzisz o tym - zauważ że wielu tego nie podziela i uszanuj to po raz kolejny usłysze jaka benzyna ma niesamowite osiągi i jak to bije na głowe disla - rzeczywistość jest inna , jeździj na benzynie i ciesz się żę masz przewage nad dislami - do 3 biegu hehe , na miasto wystarczy