Rado_

no i sam sobie odpowiedziałeś , ja kupie ale ty nie , a tobie moge sprzedać po cenach rynkowych , ale ja nie widze tu 3,5 tys jak pisałeś przesadzasz we wszyskim kolego sam sobie odpowiadasz , kiedyś było jeszcze taniej bo euro było słabe , troche są droższe faktycznie ale bez przesady .

ja o jednym ty o drugim byle było twoje na wierzchu kolego zamontuj sobie śmiało turbine w swojej 330i tylko uważaj żeby cię nie wciagneła czarna dziura wysysająca paliwo :)) dopiero obecne biturbo zaczeły się zbliżać do ekonomi dislów , ale zaznacze że się zbliża , co ty porównujesz mówimy o seryjnych samochodach czy mnożymy fantasmogerie co by było gdyby było , może jeszcze nitro zamontuj i porównuj , zresztą poczytaj sobie post , było porównanie 330xi i 330xd oczywiście niektórzy zawsze będą swoje twierdzić , ja rozmawiam o serii a nie fantasmagoriach , jak ci brakuje turbo to sobie wrzuć i poaptrrz co ci się stanie z twoim bezawaryjnej benzynie ameryki nie odkryłeś , z 2l można wyciągnąć 600 km , dobrze żę zauważyłeś że silnik disla i silnik benzynowy to zupełnie inna kontrukcja :) to już do czegość dochodzimy :)) na reszte nie che mi się odpowiadać , przeczytaj dokładnie co pisałem że nawet z tak małym przebiegiem opłaca się disel , ale ty swoje a jak cytujesz to do końca , i to twoje obiektywne wyliczenia , po prostu spadłem z krzesła jak to zobaczyłem , w dislach można śmiało turbo dodać , a w benzynie z turbo zapewne bedziesz twierdził że 11 l ci spala

sam wyceń - jestem ciekawy , na zimnym silniku stukało mu w silniku , podobno bardzo częsty objaw isa , w silniku coś robił musiałbym się dopytać dokładnie teraz wymiana napinaczy i rolek łańcucha , regulacja itd , nie znam tego silnika wiec sami oceńcie ile to kosztuje do tego pracuje w Warszawie a dojeżdza z Radomia - i kupił sobie benzyne :duh: , nasłuchał się o ekonomi benzyniaków i tak ma

cennik ASO pewnie tyle kosztuje , ale ja nie należe do takich ludzi co chodzi i kupuje wszysko co jest drogie , ja załtawie sobie nową turbine za 1500 zł z fakturką to nawet taniej bedzie jeszcze itd , ty bieżesz cennik z ASO - gratuluje , wyjaśnie prosto konkretnie w moim przypadku jeżdzenie dislami nie benzyniakami daje mi oszczędności rocznie do 15 tys tylko że ja sporo jeżdze i do tego mam firme , szok niemożliwe ??? tak mi wychodzi , wiec po 2-3 latach nie jest dla mnie problem zakpu samochodu w przedziale 30-50 tys , tylko trzeba sobie to policzyć Ty podajesz mi jakieś optymistyczne zużycie paliwa i na tej podtsawie twożysz cały swój wywód 3l benzyna ci pali średnio 11l - nie ośmieszaj się ,z 2l cieżko to uzyskać , do tego dodajesz jakieś czynniki co wogóle nie mają wpływu na eksplatacje samochodu , co ma do rzeczy że kupiłeś tanio okazyjnie samochód , co ma do rzeczy że disel kosztuje wiecej od benzyny , jak bedziesz sprzedawał to sprzedaż disla dobrego a nie zajechanego drożej od benzyny , tanie to są ale własnie zajechane disle , dobrego disla niekupisz taniej od benzyniaka z bardzo prostego powodu - bo ludzie ich nie sprzedają tylko jeżdzą nimi ale co ja bedę z tobą polemizował , a jeździj sobie benzyną i twierdź że jeżdzisz taniej odemnie , i spalanie 11 l hehe , mistrz ekonomicznej jazdy może mam fart bo mi się disle nie psują , a może to nie fart tylko coś innego :)) , napewno cię nie przekonam , ja twierdze że każdy 10 letni samochód czy to disel czy benzyna - bedzie się psuł i bedą naprawy takie czy inne, osiagów nie porównywałem ale był kiedyś wątek , no i jak zwykle benzyniaki swoje teorie przedstawiali , wyszło że do 3 biegu benzyna lepsza , powyżej disle lepsze , a całość była bardzo porównywalna i róznice były w minimalne, odszukaj ten post - były nawet filmiki porównawcze wiec tym bardziej nie widze sensu kupna 3l benzyny , jak już to m-ka bo tam odczuje róznice a 3l benzyna nie robi na mnie wrażenia męczy mnie ta cała dyskusja , kolega niech przeczyta i sam wyciagnie wnioski i niech się popyta ludzi co jeżdzą dislami i benzyniakami jak to u nich wyglada ,

no tak szalejecie bo staniała mocno benzyna , ropa też :) no i dobrze niech tanieje dalej a jak byś poczytał wczesniej to włożył już sporo w bezawarynego benzyniaka i się troche spłukał ale przeciez tylko disle się psują koledzy nie

Pokaż droższe 330d od 330i z tego samego rocznika Koledzy piotr2569 ma dwulitrową benzynę. Nie wiem skąd przekonanie że to 3.0. Mam wrażenie, że dieslowcy mają powłączane forumowe alerty i tylko czekają na wpis antydieslowski, ripostują nie czytając treści. Nie kupujcie benzyn! Będzie więcej taniego paliwa dla mnie. BTW Vatu od auta osobowego się nie odlicza, chyba że masz busa na bazie e46 mam 2 samochód firmowy - dalej się domyśl , ludzie po co przepłacać , serwisujesz się też w ASO ? tylko doradzałem bo braciak się uparłn na benzyne i na pieszo chodzi bo go nie stać jeździć a wcale tak źle nie zarabia , jeździ od święta , dla mnie samochód jest po to by nim jeździć a nie patrzeć na niego i mieć frajde z tej jazdy a nie turlaniem się i obserowaniem wskaźnika chwilowgo spalania wy nadal mi próbujecie udowodnić że benzyna jest tańsza w eksploatacji od disla totalna bzdura - pod pojęciem eksploatacji mam na myśli wszyskie koszty , czyli koszty paliwa , napraw , cześci ale kolega zrobi i kupi benzyne , ludzie nasłuchają się własnie tych co kupili zajeżdżone disle , i co chwila im się coś sypie , posłuchajcie może tez innych co jeżdzą i nic im się nie dzieje , a o ekonomi już nie będe rozmaiwał przyjmuje od dzisiaj że benzyna jest ekonomiczna i bezawaryjna

No to sam sobie przeczysz. Ja doradzam ostrożność w zakupie diesla z uwagi na duże przebiegi (bo chyba diesle w BMW maja jakiś kres żywotności ??). Ty piszesz o tym jaki to Twój 4 letni diesel (wart x2 więcej niz kolega chce wydać) jest niezawodny i oszczędny i jak to diesle latają po 100 tys rocznie jako woły robocze !!! ILE TAKIE AUTO PRZEJEDZIE WIĘC PRZEZ 10 LAT ??????? CZY DALEJ BĘDZIESZ LAŁ TYLKO OLEJ I ZMIENIAŁ KLOCKI ???? kwiatus czepiasz się ja go nie namawiam 330 bo są one drogie , wystarczy mu 320d a taka kupi za tą cene , czytaj uważnie , zadam ci dokładnie to samo pytanie Czy twoja benyzna to takie bezawaryjne auto ? ILE TAKIE AUTO PRZEJEDZIE WIĘC PRZEZ 10 LAT ??????? CZY DALEJ BĘDZIESZ LAŁ TYLKO OLEJ I ZMIENIAŁ KLOCKI ???? i zasadnicze pytanie Miałeś kiedyś disla ?

Hmmmm - może ja także nie umiem liczyć ale porównanie mam takie: Ja mam benzynę z 2003 dałem za nią X kasy ( kupiłem dość okazyjnie od włoskiego właściciela ). Na taką samą wersję z silnikiem 3,0d musiałbym wydać około 3000EU więcej abym mógł mówić, że mam samochód a nie strucla. Moje auto pali 11L/100km czyli *3,18 (cena z Bydg)= 35zł/100km Twoje auto niech spala 8L/100km *3,29 (cena z Bydg) = 26zł/100km Różnica w przejechaniu 100km wynosi w takiej sytuacji 9zł Różnica zakupu auta ze wzgl. na wersję silnikową 10000zł. Zrobiłem sobie rozliczenie: 1. Wartość auta z silnikiem benzynowym 28000zł 2. Wartość auta z silnikiem diesla 38000zł 3. Koszt przejechania (cena paliwa podana jest wyżej) 100000km benzyną wynosi 35000zł 4. Koszt przejechania 100000km dieslem wynosi 26000zł Reasumując (przyjmuje iż w obu autach nic się nie zepsuje): 1. Koszt ogólny zakupu + eksploatacji benzyny po 100000km wynosi 63000zł 2. Koszt ogólny zakupu + eksploatacji diesla po 100000km wynosi 64000zł Jak widać wyraźnie koszt eksploatacji diesla jest przy założeniu przebiegu 100000km wyższy niż koszt eksploatacji benzyny (przy założeniu średniego spalania diesla na poziomie 8L/100km a benzyny na 11L/100km). I teraz pytam kolegę Rado_! skoro umie tak dobrze liczyć - gdzie ten zwrot??? Przypominam iż pisał kolega o przebiegu 3k km miesięcznie czyli 36000km rocznie - a ja dałem porównanie na 100000km - czyli brałem pod uwagę 3 razy większy przebieg. Pozdrawiam P.S. A niech ci jeszcze w przeciągu tych 100000km padnie turbina - i znowu min 3500zł w plecy..... no właśnie bez obrazy jest tak jak mówie liczyć nie umiesz i na siłe swoją teorie próbujesz udawadniać chciałbym żebyś też zrozumiał co oznacza taki sam styl jeżdzenia i spalanie benzyny i ropy - ja mam wrażenie że ty nie rozumiesz tego jezdżac twoim stylem przy twoim spalaniu 11l disel 330d spali 6l popytaj się ludzi a jak nie wieżysz - moge ci pokazać ty mi pokażesz spalanie 330i 11l , zobacze jak jeździsz a raczej się toczysz, po co ty takie auto kupiłeś to zachodze w głowe ale naprawde wątpie żebyś tak jeździł , nie po to takie się auto kupuje albo cię nie stać po co ty w rozliczeniu zamieszczasz różnice cen ?? czy jak sprzedajesz disla to jest on w cenie benzyny ?? bezsens totalny ale wyszło na twoje że dislem jeździ się drożej :)) ja się pddaje chciałem doradzić koledze bo sam kiedyś jeździłem benzyną i co będe ukrywał , jeździłem własnie jak piotr ekonomicznie i nie za często , przy dislu nie ma takiego problemu , jest to naprawde odczuwalne w kieszeni Apeluje żebyście nie wprowadzali ludzi w błąd i podawajcie realistyczne zużycia paliwa , u mnie dodatkowo jeszcze paliwo sobie odliczam - vat i dochodowy , gdybym był złośliwy to bym ci wyliczył ale nie o to chodzi , nawet bez tego disel się opłaci . kupic też kupiłem okazyjnie - i co to zmienia ? mam to w tabelke wrzucić zysk na zakupie samochodu ? nie zastanowiło cię dlaczego disle są droższe od benyzny ? skoro sa takie awaryjne i beznadzieje to czemu się drożą ? nawet przy 3 tys miesięcznie opłaca się disel , matematyka nie kłamie a jak mi turbina padnie to sobie ją wymienie i nie bedzie to dla mnie ból bo turbine po 1 można zregenerować a po 2 można zdecydowanie taniej kupić nową , przesadziłeś mocno albo kupujesz i serwisujesz w ASO wszysko , przelicz jeszcze raz ile zyskuje od ciebie jeżdżąc dislem , Pozdrawiam

Trudno mi coś powiedzieć o tych naprawach bo nigdy takowe u mnie nie wystąpiły , wcześniej jeździłem benzynowymi i bardzo sceptycznie podchodziłem do disli , własnie słyszałem takie opowieści o sławetnych wtryskiwaczach , padnietych turbo itd o tym że w zimie nie zapalą :), z wtryskiwaczami to tak jest że zreguły są dobre a poprostu was naciągają mechanicy , pamietam jak mi 1,4 benzynie zaczął prychać i przerywać - pojechałem do mechanika i 1 co chciał wymieniać to wtryskiwacze , niepamiętam ale koszta mnie zbiły z nóg i nie stać było mnie na naprawe , przespałem się z tematem , ktoś mi poradził na forumie żebym rozebrał przeczyścił , tak zrobiłem i śmigał :) po za tym kto się serwisuje w ASO to nawet nie chodzi a to że są bardzo drodzy - ja nie mam do nich zaufania , mam swojego mechanika i tylko u niego naprawiam i o dziwo większości to są drobnoski . a benzyną ekonomicznie się nie da jeździć a naprawiać benzyne tez musisz od czasu do czasu zwłaszcza jak sobie zagazaujesz to filterki , świece , przewody itd co będe się rozpisywał , trafisz na złej jakości gaz , strzeli ci , czy tak zapcha sławetne wtryskiwacze że nawet na benzynie nie pojedziesz , ja to przerabiałem a z dislem mam spokój , komfort , do disli mnie namówili koledzy którzy robią do 100 tys rocznie , to są woły robocze , i o dziwo im się nie psują . swoim firmowym od nówki zrobiłem przez 2,5 roku 130 tys i nic , od przeglądu do przeglądu , widocznie w czepku jestem urodzony , wiecej miałem problemów silnikowych z benzyną niż z dislami jeżdząć nawet tak mało jak mówisz do 3 tys km/m szybko ci się zwróci disel , to są proste wyliczenia tylko ludzie liczyć nie potrafią kiedyś wam to wyliczałem ile miesięcznie wam zasotaje kasy przy 3 tys na miesiąc , poszukacjcie sobie na forumie

Koledzy chyba się nierozumiemy , czepiacie się disel jak by niepatrzeć pali 2x mniej od benzyny ,podałem specjalnie przykład mojego 3l silnika w dislu i 2l silnika w benyznie (nic nie wspominalem o mocy ) żeby to pokazać - ale nadal twierdzicie swoje , silnik 318i tak jak mówiłem jest nie do zajechania ale nie należy do oszczędnych ,moc jest taka jaka w tamtych czasach była dostępna, is się wyróżniał dużą mocą przy umiarkowanym spalaniu ale kosztem właśnie większej kapryśności i awaryjności ja wcale kolegi nie namawiam do 3l disla , wystarczy mu spokojnie 320d i w cale nie bedzie mocowo strasznie odbiegał od benzyny , co do awaryjności to jak pisałem , jak sie trafi kiepski egzeplarz to jest ból , ale nie większy jak przy benzynie , pisałem o problemach brata , robocizna częsci są w podobnej cenie , wszysko zależy ile jeździmy , im wiecej tym szybcej nam się zwraca i stać nas na ewnetualne koszta mi się opłacało kupić disla nawet przy tak niskich przebiegach ,podobna sprawa jak u kolegi , kupiłem rocznik 2004 w sumie łacznie ze wszyskimi kosztami sprowadzenia i rejestracji za 45 tys (jeszcze przed tymi zmianami przepisów i euro inaczej stało ) dzisiaj chyba nieralne ale za 20-30 tys 320d można znaleźć w dobrej cenie i stanie , trzeba szukać i nieśpieszyć się . kupował bym sprowadzany bo tam są i lepsze drogi i lepsze paliwo i stać ludzi na porządny serwis i prawidłową eksploatacje nierozumiem co wy tak psioczycie na disle ,

a wystarczy ci wyobraźni i wyobrażenia że twoja przy nazwie to optymistycznej tzwn ekonomicznej średniej w mieście :mrgreen: swoją e46 320i pewnie zbliżonej wiekiem pali ci wiecej od moejgo 330xd (które jest cięższe dodatkowo) i to przy bardzo nieekonomiczej jeździe mi pali 9l ?? tak wiem ja sam byłem zdziwiony :)) , ciekawi mnie ile by mi średnie spalanie wyszło jak bym na miesiąc wziął twoją :)))) rozważam tu tylko ekonomie , po za tym ja nie miałem 318is tylko 318i - silnik stary 8 zaworowy , wiecej palił od is-a mniej miał mocy ale był niedozajechania , is-a mi odradzali , i to się prawdziło , brat kupił i narzeka

chodziło oczywiście o e36 w dislu czyli silniki 318tds ,325td ,325tds, brawo za wyłapnie błędu a o reszcie to nie zabrdzo wiem o co ci chodzi o świszczeniu , swoją obecną od lipca zrobiłem 3 tys km, przebieg 162 tys i raczej nie przewiduje dużych przebiegów , zwłaszcza w zimie bo mi szkoda na sól samochód wyciągać jak bede sprzedawał za pare lat to tacy jak ty znawcy będą twierdzić że to niemożliwe żeby disel miał taki przebieg i na bank była walona i kręcona , bo kto kupuje disla żeby nim mało jeździć ??? a no tacy ludzie jak ja własnie , skoro benzyny są ekonomiczne i takie bezawaryjne i długowieczne to nierozumiem czemu cały transport opiera się na silnikach disla , ciężarówki robią po kilka milionów km , niesłyszałem żeby benzyna tyle zrobiła brat jest generalnie niezadowolony ze swojego is-a głównie przez to że mu się sypie co chwila pomimo małych przebiegów , i to nie są małe i drobne naprawy , a disla się bał wziąść przez mniej wiecej takie opinie jak tu widze na forum

u mnie podobnie , przy mocnym przyśpieszaniu zadymi ale jest to chwilowe widziałem nówki disle z salonu które tak samo robią wiec ja się niczym nie martwie disle tak mają

a mi się nudzą kolejne dyskusje typu benzyna super , disel be pisałem że te same warunki , nie wiem czemu się upieracie , kupi sobie chłopak benzyne bo jest lepsza niezawodna i ekonomiczna :) jeździć nie bedzie go stać , bedzie gazował cudował a i tak swoje wypali a co do awaryjności , to wszysko zależy w jakim stanie kupi , przy używanym samochodzie to loteria , mnie nie przekonacie , wczesniej jeździłem benzyniakami , obecnie mam 2 disle , robie rocznie po 60 tys km - nawet nie chce mi się liczyć jak bym wyszedł na benzynie , jak do tej pory disel jest bezawaryjny , wlewam i jeżdze , i robie przeglady co 30 tys , nic wiecej , firmówke katuje bezlitośnie dzień w dzień brat się uparł na cupe 318is ja go namawiałem na 320d , jak sam mówił - bede mało jeździł - faktycznie mało jeździ , nie dlatego że nie chce po prostu go nie stać , a co do awaryjności to powiedziałem mu żeby znalał w okolicy dobrego mechanika , on z Radomia , nie mówie że przy dislu by nic nie robił , ostatnio jakąś naprawe za 800 zł robił przy silniku a już mówi że świszczy mu łańcuch , pewnie kolejne 800 zł na wymianek rolek itd , i mało jeździ , max 2-3 tys km na miesiąc nie wiem skąd wasze takie opinie , ja mam zupełnie inny poglad , tylko że ja przerabiałem wczesniej benzyne , gaz no i olej napędowy , olej opałowy nie zamierzam testować :)) nie ma potrzeby zasada jest jedna jak kupujesz używany 10 letni samochód licz się z naprawami , jaki by nie był

Teraz to ja widzę że piszesz ciekawe rzeczy :wink: Ale nie piszmy co ile komu pali bo zaraz temat się zmieni w wojnę :cool2: Do autora tematu. Jesli piszesz ekonomia/koszty to nie pchaj się w ogóle w E46. Takie jest moje zdanie. Kup sobie albo E36 z końca produkcji czyli też rok 98 (zalezy jaka buda) lub jak pisze Piotr2569 cos z innej bajki czyli coś małego i naprawdę ekonomicznego. to zapraszam na jazde do Warszawy , ja wam podaje realistyczne spalanie a nie optymistyczne , po za miastem paliła mi 8l jeżdżąc obecnie dislem w tych samych warunkach i prawie z 2x wiekszą pojemnościa silnika pali mi 9l , wiec wytłumaczcie jak to możliwe

Sorki ale wytłumaczcie mi laikowi dlaczego uważacie że używana benzyna jest mniej awaryjna od uzywanego disla ? podajcie jakieś konkretne przykłady bezwaryjności benzyny - zwłaszcza auta które ma ponad 10 lat i przebieg spory do tej pory uważałem i uważam że każdy disel przeżyje benzyniaka ale dowiaduje się ciekawych rzeczy , dotego piszecie że benzyna jest ekonomiczna , i to nie tylko w tym wątku ciagle widze jak wypisujecie że e36 318i pali wam w zimie w mieście 10 l i inne ciekawe rzeczy jeżdząc spokojnie moja mi paliła 12-15 l , wczesniej też miałem silnik 1,4 hondy benzyny bardzo ekonomiczny ale i tak mi paliła 12 l w mieście , a jak przycisnełem to i wiecej ale widocznie miałem zajechany silnik :) i mało ekonomiczny i niepotrafie ekonomicznie jeździć albo po prostu podaje realistyczne dane a nie optymistyczne Pakujecie go w benzyne , ja bym się zastanowił zwłaszzcza z tą ekonomią czy to dobry pomysł , mnie naprawde nie boli wciskanie gazu i zerkanie na wskazówke od paliwa , mi disel 3l pali w mieście bo głównie w mieście się poruszam 9l , ale ta jazda nie ma nic wspólnego z ekonomią ,

dokładnie , ja nie wiem co wy opowiadacie, częsci do e36 318,316 jest w bród , są tak tanie że nie opłaca się kupować używanych albo je regenerować , są zarówno orginały jak i masa dobrej jakości zamienników naciagają was mechanicy , poszukajcie utrzciwego solidnego mechanika a wam dosłownie za grosze naprawia samochód , 318 ,316 zwykle się znają bo to mało skomplikowane samochody - samemu można je naprawić , a to że mają już swoje lata to i się psują , nic nie jest wieczne , kupcie sobie fiata a po 2 latach wam się posypią takie rzeczy :) a częsci są droższe a nie tańsze i nie czekajcie aż wam coś padnie tylko reagujcie jak coś się dzieje , wtedy mniejsze koszta, miałem 2,5 r swoją starą e 36 i tak na początku most mi poleciał - wył , zamówiłem na Strażackiej i za 400 zł kupiłem uzywany , wymieniłem sam później mi się piasta zatarła , koszt z robocizną 500 zł , na samym końcu przed sprzedażą , chyba przez to że 3 miesiace stała nie jeżdzona w zimie , poleciało mi łożysko w sprzęgle wymieniłem całe sprzegło, koszt z robocizną 750 zł amortyzatory z przodu ale nie pamiętam dokładnie ale mała kwota to były moje największe naprawy przejechałem 50 tys km nią ,przebieg 240 tys , mniej mnie kosztowała niż utrzymanie poloneza 1,4 - gdzie np za most tylny mi krzykneli używany 1800 zł , znalezienie jakikolwiek częsci graniczyło z cudem czy to dużo na 2 lata i czy to jest tak drogo w stosunku do innych marek ?

ale nie za bardzo wiem co tu udowadniać ? że ksenon gorzej oświetla od zwykłej żarówki ? a źle ustwione światła oślepiają i nie istotne jest to czy to jest xenon czy zwykła żarówka , w e36 są soczewkowe reflektory i spokojnie bez przeróbek można samemu dosłownie w 15 minut zamontować xenony trzeba jedynie pojechać na stacje i ustawić światła tak jak to się robi przy każdej innej przeróbce - naprawie świateł w stare lampy nie ma co inwestować bo to nic nie da , wymiana na nowe się nie opłaca , zostają ksenony i to polecam . ci co powatarzają mity nigdy nie mieli do czynienia z ksenonami

ja w swoim starym E36 miałem problem ze światłami , myłem , czyściłem , kupywałem jaśniejsze żarówki i dalej mało co widziałem w nocy, wiec zamontowałem xenony i pojechałem na ustawienia świateł ,nikogo nie oślepiałem a efekt super , w końcu mogłem bezpiecznie poruszać się po drogach w nocy , xenony dają ten fajny efekt że bardzo dobrze oświetlają pobocze , wiec jak mam do wyboru zabranie dowodu a przejechaniem w nocy jakiegoś pijaka lub mało rozgraniętego nieoświetlonego pieszego lub rowerzysty to wybiore xenony niehomologowane , nie ma co porównywać miedzy starymi lampami a xenonami - różnica jest kolosalna zaznacze że jeździłem prawie rok czasu i nikt mi nie zabrał dowodu , nikt mi nie mrugał że ośepiam , jeździłem wielokrotnie za policją i nigdy mi się do xenonów nie doczepili wiec wasz wybór , ja polecam , minus niestety jest taki że oczywiście mogą wam się doczepić o to, zwłaszcza jak macie ubezpieczony samochód to wam odmówią wypłacenia odszkodowania , ale e36 ja nie ubezpieczałem bo to się nie opłacało , wiec miałem to gdzieś , za to nie bałem się w nocy jeździć , jak kolego trafisz kiedyś na drodze widmo i się strachu najjesz to może zrozumiesz że nie chodzi tu o szpan tylko o bezpieczeństwo, po za tym xenony fajnie wygladają , zdecydwanie lepiej niż te ala xenony z żarówkami na niebiesko świecącymi :) drugi fajny efekt , w nocy ci wszyscy zjeżdzają jak widzą xenony :)) nie musisz się przepychać :)) ja byłem bardzo zadowlony z nich , lepiej mi świeciły niż orginalne w e46 , ale czeka mnie ich czyszczenie bo są mocno zanieczyszczone , a dla xenonów musi być szkło a raczej w e46 ja mam plastik , w nienagannym stanie inaczej rozprasza się światło , bede miał wiecej czasu to zrobie porzadek z nimi , widziałem na forumie jak się robi polerke ale boje się za to zabrać ,nigdy tego nie robiłem i raczej to zlece komuś :) czarny można ustawić xenony tak by nie oślepiały i mozna spokojnie jeździć , to nie mit , 1 co zrobiłem po zamontowaniu xenonów to pojechałem na stacje na ich ustawienie i nie miałem problemów , miałem niskie zawieszenie i to mnie raczej oślepiali wszyscy co dodatko jeszcze mniej widziałem w nocy , a na dołkach i górkach to nawet samopoziomujące xenony oślepiają

nie zmienia to faktu że nie chciał bym takiego auta po chipie , szukał bym serii i sam bym chipa założył - bo niestety wole sam to zrobić i wiedziec co mam a nie domyślać się jak użytkownik wczesniej jeździł i co on tam wsadził i co porobił - mam dość przykre doświadczenia z tym związane instalacje gazową w swoim czasie tez sam zakłądałem w sprawdzonym warsztacie i nigdy nie miałem żadnych problemów z autem ,

a ja nie wieże w to że ludzie inwestują w chiptiuning i nie wykorzystują tej mocy która im daje , tak samo jak w to że większa moc nie powoduje zużycia szybszego w zasadzie wszyskiego , jak ktoś planuje rok pojeździć to tak robi , powścieka się , później sprzeda i ma problem z głowy - kto inny ma problem i później widać posty na forum i odpowiedz sobie utrzciwie - kupił byś samochód po chipie czy serie ? masz coś co nie możesz używać za często - z tym się zgodze ale wystawiałbym się codziennie na bardzo wielką próbe - nie uzwyać tej mocy :) wątpie żebym zbyt długo się opierał się temu zgodze się że są lekkie chipy na których ludzie jeżdżą i nic się nie dzieje - ale kto wam uwieży przy sprzedąży ? czy warto zakładać ? ja sobie w dalszym ciągu zadaje te pytanie :)

bez sensu panowie , chipujecie te auta często do powyżej 170 km a później po 3 miesiącach widze tabliczke "sprzedam" współczuje wszyskim którzy się natną na takie zajechane auto absolutnie ja nigdy bym nie kupił auta z chipowanego , każdy samochód jest obliczony na konkretną moc , później się dzieją takie rzeczy że turbo pada , skrzynia , most itd mam konkretny przykład , 2 kolegów 1 z chipował 1,9 TDI drugi 320d , pojeździli niecałe 3 miesiace na tych udoskonaleniach - moc była ale później im się auta rozleciały , padło turbo a później zaczeły padać kolejne elementy i biegiem uciekali z tymi autkami (kolega mi wcześniej opowiadał że stare 1,9 tdi spokojnie można chipować i się nic nie dzieje - na forum audi wyczytał ) obecnie tez jeździ 1,9 Tdi ale już nic nie chipuje i jak mówi nic mu się z autem nie dzieje - od przegladu do przelądu - auto ma już ponad 2 lata a przebiegi ma po 50 tys rocznie i wiecej tak samo sceptycznie podchodze do chipowania 330 - autko to i tak ma dużą moc , a wszyskich nie wyprzedzicie nawet po tiuningu zawsze traficie na mocniejszego , sporo się na tym zastanwiałem i raczej nie bede swojej chipował bo nie widze sesnu , nie bedzie mnie później klął ten który później kupi moje autko , moja to czysta seria - jedynie planuje wstawić tv i navi 16:9 bo mi bardzo brakuje tego - mam kaseciaka , w takim aucie taka niespodzianka :) po jeździe tym samochodem przeszło mi mania pokazywaniu na każdych światłach że ja jestem najszybszy :)) oba disle Audi i BMW przy normalnej eksploatacji i bez wariactw są nie do zajechania no i bez chiptiuningu poczytajcie sobie posty o padnietym turbo itd , zwłaszcza te 1,9 i 2,0 są najczęsciej chipowane bo zreguły właściciele tych aut nie mogą zakceptować mocy tych aut i na siłe próbują do 3l dobić i są pewni że to jest bezpieczne dla auta :) radość trwa krótko . wiec przy zakupie pierwsze co bym sprawdził to to czy auto nie było grzebane , oczywiście że zaraz powiecie że sa delikatne chipy poprawiające udoskonalenia fabryki - może i są ale jednak to jest ingerencja i przy sprzedaży wam nikt nie uwieży że jeździliście na delikatnym chipe - a to można sprawdzić

oj nie gadaj naprawde A4 ja widze od groma , e46 mniej zdecydowanie , e36 jest masa :) BMW mi się lepiej jeździło ale może to już tak jest że wczesniej miałem e36 i się przyzwyczaiłem do tej marki , osiagi obu aut są naprawde porównywalne , wiec kwestia gustów , oba auta można polecić

ja proponuje silnik odrzutowy zamontować jak widziałem kiedyś w internecie napewno wszyskich wyprzedzicie temat modyfikacji jest dla mnie bez sensu z silnika 2,0 spokojnie można wyciągnąć do 600 km ale co do żywotności , ekonomiczności i awaryjności ...... bez sesnu rozważania wracjąc do tematu to wybierz auto jakie ci się podoba , oba są bardzo porównywalne , sam się zastawnawiałem nad audi i BMW - wybrałem bmw bo mi bardziej pasuje i jest ich mniej ,

od lipca zerobiłem tylko 10 tys ale to jest po prostu moje 2 auto , na codzień tłuke firmówke ale że firmówka słaba to jak się przesiadam do 330xd to niepowiem oszczednie nie jeżdze :) odpukać przetrwała 1 zachłyśnięcie się mocą i startowanie z pod każdych świateł pełną mocą , przetrwała też placyk na których wyczuwałem auto - prawie się skończyło dachem to wyczuwanie , przeleciałem przez skarpe bo przeadziłem , dobrze sie trzyma to auto i jest dość wysokie wiec nic się nie stało :) teraz już normlnie jezdze :) czekam na ten śnieg ale się niedoczekam chyba