Rado_

sprawdź czy ci nie cieknie , ja miełem pękniety przewód gumowy i lała mi się benzyna na silnik

Zanim obniżysz zawieszenie zastanów się czy warto , czy masz równe drogi , ja kupiłem betke z obnizonym zawieszeniem , na równej drodze samochód trzyma się niesamowicie , po prostu płynie , ale na nierównej drodze których jest masa nie da się wiecej jechać niz 80 km/h, nie jesteś wstanie utrzymać samochodu na drodze , koszmar nie jazda nie mówiąc o tzwn chopach kiedy samochód ci wyskakuje w góre przy 150 km/h 2 x tak się przewiozłem na katowickiej i wcale mi się to niepodobało ,wiecej niż 140 nie przekraczam nawet na drodze która "niby" wydaje się równa , chyba że znam to wtedy sobie pozwole na wiecej , dobry odcinek na test jest na gdańskiej 10 km do warszawy gdzie uskoki i chopki są nieustanne max moge tam 100 km/h jechać , powyżej tej prędkości samochód mi skacze, w swoim miasteczku znam wszyskie dziury na pamieć :) aby zredukować podbijanie zmieniłem felgi z 17" na 15" by mieć wiekszy balon , minus jest taki że niestety w zakretach lekko ci się ugina samochód ale za to bardziej konfortowo i bezpieczniej się jeździ na słabych drogach w Polsce jest mało równych dróg , na szczescie jest to mój 2 samochód prywtatny - niewyobrazam sobie za bardzo jezdy codziennej w Warszawie na obniżanym zawieszeniu , niestety nie na Polskie drogi taki samochód , odradzam , delikatnie obniżyć tak ale to co ty chesz zrobić to wiecej bedziesz prostował felgi niż jeździł na nich , a no i oczywiście wszedzie nią zachaczam , na śpiacych jest to normalne , zaparkować też moge w nielicznych miejscach , za wysokie krawęzniki , już 2 razy oberwałem zderzak, zanim parkuje to oceniam czy zmieszcze się czy nie :) na szczescie zderzak jest tak pękniety że tylko spada z zaczepów :) obnizane zawieszenie to naprawde nie na polskie warunki , ale ocenisz sobie sam jak sobie założysz :)

Też się nosze z zakupem E46 tylko u mnie tylko i wyłacznie diesel wchodzi w gre , kwestia ekonomi choć napewno zatęsknie za dzwiekiem silnika , pytanie do znawców - czy przebieg grand total da się skasować przez magików , słyszałem że jest to niemożliwe , dowiedziałem się o tym niedawno i sprawdziłem przebieg w swojej pokazuje 240 tys a w grand total (chyba tak to nazywają) 340 tyś :)) sprawdzałem u kolegów i średnie przekłamania to były 100 tys przy rocznikach 1992-1996 szukaliśmy ostatnio dla brata betki e36 cupe nom i tam było duzo wieksze , samochodzik mial 180 tys na liczniku a w grand total 360 tys , taki przebieg oczywiście nas odstraszył ale autko naprawde fajne było i długo się zastanawialiśmy .

ja ładuje bez wyciagania akumulatora i odpinania kabli , pisze w instrukcji żeby prostownik podłończyć na wyłączonym , po naładowaniu wyłączyć prostownik odpiąć kable i dopiero odpalać , zabronione odpalanie na włączonym prostowniku , jakie ma znaczenie czy najpierw podpinać plus , później minus lub odwrotnie - chyba to nieistotne przy wyłaczonym prostowniku tak robie stosuje się do instrukcji i nic niedobrego się nie dzieje ale fachowcem nie jestem wiec nie wiem czy dobrze , naładowałem i działa , zobacze czy rano odpali czy akumulator to już padlina

ciężko się dostać do rozrusznika znalazłem lepszy sposób , udało mi się odchylić drzwi na tyle by pozycyjne włączyć , później rozkręciłem żarówke od rejestracji , podłaczyłem prostownik , minuta ładowania i centralny zadziałał :)) a później to już naładowanie akumulatora ale skoro mi tak padł do 0 to padlina już z niego ,

Mam xenony od prawie roku koszt 500 zł montaż własny zajeło mi to 20 minut dosłownie , dlaczego założyłem ?? bo w starych lampach nic nie widziałem nocą a wszyscy inni mnie oślepiali , mocniejsze żarówki , mycie lamp itd niewiele pomagało założyłem xenony i od razu pojechałem na ustawienia świateł , ustawili mi i powtórze niedowiarkom nikt mi nie mruga światłami , jaki efekt ??? no bajka dosłownie , teraz jazda nocą to przyjemność , wszysko widać i jest zdecydowanie bezpieczniej zwłaszcza jeżeli chodzi o potrącenie pieszego , widoczność - nie ma co porównywać ze zwykłym oświetleniem , na jakieś 5 kontroli raz mi Policjant zwrócił uwage że mam nieprzepisowe xenony - wyjaśnił mi że muszą mieć samopoziomowanie i spryskiwacze plus homologacja ale nie czepiał się a mandat mi dał za przekroczenie prędkości a nie za xenony (trafił mnie suszarką), ja wychodze z założenia że nawet jeżeli mi zabiora dowód to wole to niż jechać w nocy nic nie widząc i kogoś przejechać , a z dowodem to też co za problem macie , zabierają wam jedziesz na stacje (nawet jeżeli nie masz znajomego to wyjmujesz xenony wkładasz zwykłe żarówki i ci przejdzie przegląd ) wystawiają ci papierek i odbierasz dowód i jeździsz dalej , mi jeszcze nie zabrali a mogą się jeszcze przyczepić do nieprzepisowej kierownicy , jeżdze po warszawie i wielokrotnie jechałem za policją - zero reakcji ja jestem bardzo zadowolony , zakładasz na własane ryzyko sam oceń co jest dla ciebie ważne , ja wole dobrą widoczność w nocy niż to że mi Policja się doczepi do czegoś - jak chcą to zawsze coś znajdą i nic nie poradzisz na to a jak ktoś źle ustawił xenony to słusznie zabierają dowód

normalnie mam ładowarke włożoną w zapalniczke i można odgiąć dzwi na tyle by drut włozyć i go wyjąć , co mam niby kecić ? że chce swój własny samochód ukraść ?? to tak w woli informacyjnej , zniszczyli mi zamki na Barbórce w Warszawie , godzine czasu próbowaliśmy różnymi sposobami wejść do samochodu (oginając drzwi , włażąc do bagażnika - wtedy mi działał zamek , itp ) przejechało w tym czasie z 5 patroli policyjnych i żaden się nie zainteresował , zatrzymał , nawet się nie zapytał o dokumenty , godzine czasu majstrowaliśmy i nic zero zainteresowania kogokolwiek - centrum miasta ,dopiero legalni fachowcy za 150 zł mi otworzyli przez dzwi pasażera - wolał bym uniknąć takiego wydatku wiec nie za bardzo rozumiem co mam kręcic , samochód stoi u mnie na działce , tylko wkurzają takie mądre komentarze , mam problem dość spory bo rygle dość skutecznie blokują otwarcie , szybe to zawsze moge wybić ,

tak zamek też w bagażniku , pytanie czy zapalniczka działa przy wyłaczonej stacyjce , mam akurat ładowarke włozoną do niej może przez to naładuje akumulator , minimalnie by mi centralny tylko zadziałał

Chodzi o to że mam ją zamkniętą na centralny zamek , z kluczyka nie otworze bo zamki są zniszczone przez fachmenów złodziei , ma rygle wiec odchylenie drzwi i wyciągniecie dzyndzla nic nie da , lipa na maksa , może dostać się do jakiegoś przewodu pod napieciem i naładować akumulator , załatwiłem się nieźle , dostałem się do linki otwierania klapy ale nie moge jej ruszyć może macie jakieś pomysły

Mam od niedawna coś takiego że jak puszczam lekko sprzęgło na wolnych obrotach to mi szarpie i takie dudnienie dochodzi , dzieje sie to zawsze po około 15-20 minutach jazdy , na zimnym bieże ok , jest to bardzo denerwujace jak w korku jedziesz , na wysokich obrotach nie ma tego obiawu (powyzej 2500 ) Mi się wydaje ze to wina łozyska w sprzęgle ale nie wiem , spotkaliście się z czymś takim ??? raczej to nie wina sprzęgła , jak puszcze gwałtownie to bieże od razu , nie ma ślizgania tarcz :duh: wybieram się do mechanika ale wolałbym coś wiecej wiedzieć na ten temat , nie chce by mi kitów nawciskali i niepotrzebnych rzeczy powymieniali , jak zajedziesz betą to od razu na ciebie inaczej patrza , ostatni fachowcy byli tacy super że inspekcji nie potrafili skasowac no a niby znali się na BMW :twisted2: (przeczytałem na forumie i sam sobie skasowałem) , dobrze że z wymianą oleju filtrów , tarcz i klocków sobie poradzili , całe szczęście że czegoś poważniejszego nie robiłem BMW e36 1992 r 1,8 i sedan

ok spox jest wszysko ok ten zasniedziały bezpiecznik który mi odciął instalacje gazową był rownież od wstecznych :) wszyko jest git dzinks za pomoc

taka historia sie zrobiła troszke opisze w skrócie dodam że jestem amatorem jeśli chodzi o elektryke i jej niecierpie po prostu robić zaczeło sie od zablokowania klapy bagażnika , zamkneła sie i nie mozna było otworzyć (samochód zamykam wyłącznie na pilota przez centralny zamek - efekt próby włamu debilnego złodzieja na moje szcęscie który śróbokretem próbował otworzyć drzwi , połamał mi wszyskie zamki :( ) wymotujac kanape i odkreceniu 2 srubek od zamka udało sie otworzyć i ustalić ze nie działa siłowniczek od bagaznika , krótkie ogledziny kabli i szybko ustalone ze wiazka kabli od klapy była wczesniej ucieta i skrecona , niestety nie zlutowana i czas swoje zrobił , polutowałem wszyskie kabelki zaizolowałem i ok heppy działa wszysko nastepnego dnia wieczorem zauwazyłem że że nie działają mi pozycyjne tylne od kierowcy , nom i tu sie kompletnie zamotałem , zaczełem ostro grzebać odnalazłem mase kabli i niedziałający jakiś stary alarm połaczony z lampami tylnymi i cholera wie z czym innym , po walce jakieś godzinnej i i mierzeniem kabli , sprawdzeniem zarówek i styków stwierzdiłem ze dobrze by było bezpieczniki sprawdzić (bądź co bądź pare razy zwarcie mi sie zrobiło) szybko ustaliłem że 2 bezpieczniki są spalone :) wymieniłem i pojawiły sie pozycyjen :) , dla pewności sprawdzam reszte i oto jaki efekt uzyskałem , wsteczny brak , kierunkowskazy działają razem ze wstecznymi , juz wtym momencie szlak mnie trafiał (wymienił bym wczesniej bezpiecznik i by było wszysko ok) , po półgodzinie szukania znalazłem , efekt sprawdzania zarówek spowodował wygiecie blaszki od wstecznego i złaczenia z kierunkami (plastikowa zaślepka sie ulamamła ) szybko naprawione i spox kierunki działają , wszyko inne również oprócz wstecznego powiem szczeze że nie wiem za bardzo jak sie do tego zabrać bo wsteczny jest pomotany , pamietam że wczesniej aby działały obie lampy wstecznego musialy być wpiete obie wiązki do lamp (przy kierunkach i innych światłach mogła być jedna wiązka tylko wpieta ) musi być kabel od czujnika w skrzyni biegów ale nie wiem jak go namierzyć , fakt jest niezbity że to po moim grzebaniu przestały działać może zna ktoś patent w jaki sposób rozwiazać ten problem (wsteczny by sie przydał ) dodam jeszcze ciekawostke (mam strasznego pecha) że nastepnego dnia w połowie dnia przestała mi działać instalcja gazowa (ciemna) znowu zaczeło sie grzebanie w kablach - nic nie znalazłem , zbrałem sie do bezpieczników - wszystkie ok , zrezygnowany sprawdzam - działa , ok wyłączyłem poszedłem coś zjeść , wyjeżdzam - nie działa oczywiście - nom i sie okazało że ten bezpiecznik który wymieniłem spalony włożyłem inny zaśniedziały i raz kontaktował raz nie , troche za dużo miałem tych histori z elektryką w tym tygodniu

mam dokładnie to samo , ale losowo z wolnych obrotów jak puszczam sprzegło (jeszce nie zauwazyłem prawidłowości w jakich dokładnie warunkach mi sie to dzieje) i wydaje mi sie że to jest przyczyna sprzegła , miałem wymieniony wysprzeglik i to sie stało jakoś po tej wymianie , dodatkowo po tej wymianie jak wysprzegle mam dodatkowe niby ciche terkotanie ale w sumie denerwujace (w starym wsyprzegliku nie było tego)

grać gra , w wawie nie ma problemu ale jak wyjade poza to sluchac RMF i Z mi sie nie chce , mam na kasety ale to dla mnie przeżytek , poszukam tego kabla od zmieniarki :) , to by mi załatwiło sprawe

gdzie sie steruje zmieniarką ??? próbowałem znaleźć kable od glosników ale po przecieciu 5 kabli ( w których wydawało mi się ze są od głosników) dałem sobie spokój , nie mam schematu i nie wiem gdzie te kable idą :( :cry2: :duh: , po kolorach sie nie dojdzie bo od głosników są inne później wchodzą w koste znowu inny kabel itd z tyłu mam faktycznie jakąś zmieniarke ale do nawigacji tzn przyjmuje tylko płyty z programem nawigacji inne wypluwa - czy to oznacza ze musze zdemontować odwarzacz nawigacji żeby mieć zmieniarke CD ??? help chciałbym sobie wstawić radyjko albo zmieniarke CD , kto mi może pomóc

Czy te radio ma wyjście na zmieniarke , jak ma to gdzie ono jest ??? Rozebralem panel i z tylu nie znalalem rzadnego wyjscia na zmieniarke z czytalem numery z radia 65-52-8-375-123 Philips 22 SY 401 23L 9022 014 01234 Chce podlączyć CD lub całiem inne radio tylko nie moge znaleźć kabli od głośników , moze ma ktoś schemat w jaki sposób podlączyc zewnętrzne radio ?? moze znacie warsztat ktory by mi zamontował radio (w autoryzowanym serwisie nie potrafili mi pomóc ) pozdro i dzieki za pomoc

Pan z kontroli pojazdów mi nie przybił przeglądu za sportową kierownice , kazał mi pokazać papiery na nią albo wrócić z normalną samochód był sprowadzony z niemiec własnie z taką kierownicą , samochód był dopuszczony do ruchu na Polskich drogach (niestety ten dokument mi zaginął ) był już zarejestrowany 1 raz przez kolege od którego ją odkupiłem niedawno, teraz mi sie skończył prezegląd i problem , doradźcie co zrobić i jakie papiery wyrobić by ten problem mi sie nie pojawiał co rok (i by jakiś też sympatyczny gliniaż sie też nie doczepił do tego bo też słyszałem że sie zdarzają tacy )

Duperel w tym sensie że naprawa nie dużo mnie bedzie kosztowała ,(pierwsza myśl była że pompa mi poleciała a one tanie nie są ) wyciek nie mam duży po prostu poleciało mi pewnie niedawno a nie mam nawyków by sprawdzać codziennie stan płynu chłodzącego , niestety musze przez pare dni pilnować bo odpowietrznie układu gdzieś na ulicy przy moim niskim zawieszeniu praktycznie jest niemożliwy , no a bez sprzegła wiadomo daleko sie nie zajedzie

ok dolałem płyn , odpowietrzyłem układ i ok działa na razie , bede musiał pilnowac stanu płynu hamulcowego do wymiany wysprzeglika , w sumie to pierdoła dobrze że mi sie to wdomu stało a nie w trasie :) , a o wycieku nie widziałem musiało mi to polecieć niedawno dzięki za pomoc

w zbiorniczku płynu hamulcowego stan płynu mam w normie - a sprzegło nie działa , mam wyciek przy skrzyni w siłowniczku - tyle co na szybko , a próbuje już od pół godziny jakiś schemat znaleźć

chyba jest hydrauliczne po po odjechaniu na betonie została ładna plamka - olej to na pewno nie jest , musiałem w takim razie przewód uszkodzic - musi być jakiś zbiorniczek tylko nie moge na razie znaleźć

Mam problem rano próbuje odpalić Bmke i okzuje sie że nie mam sprzegła , pedał chodzi zerowym oporem , wczoraj jeździłe bez jakilkolwiek problemów czy w BMW sprzegło jest na linke czy hydraulkiczne ??? Pomocy zaraz wjade na kanał i zobacze bliżej co mogło mi polecieć ?????

Mam podobny objaw tylko mi nic nie stuka ani nie puka, zero luzów w zawieszeniu :( mam obnizone fabryczne zawieszenie sport .Zazuca lekko tyłem jak jede w zakręcie i trafie na nierównośc ale to mi sie wydaje że przez lekko dupe i twarde zawiesznie ,

U mnie wcele tak łatwo nie było i sam pewnie bym tego nie wymienił. u mnie sonda lambda praktycznie sie zespawała , klucz nie dawał rady dopiero kluczem hydraulicznym z przedłuzką metrową odkręciliśmy ją ale niestety soda wyszła razem z gwintem (bardzo częsty przypadek) trzeba sie zaopatrzyć w gwintownice . dopiero po pzregwintowaniu udało sie poprawnie wkręcić sonde ile zapłacileś za sonde ??? za orginalna mi krzykneli 350 zł ,podzwoniłem popytałem i dostałem za 150 zł - przebitka niezła

No i jak tu mozna mieć w tym kraju ładny samochód . trzeba jeździc starym gruchotem wtedy nikt się nim nie interesuje . nic nie skomentujecie reakcje policji ??? - mnie to zszokowało , wiedzialem że jest źle ale że aż tak . straz miejska tez zreszta przejezdzała ale ta to juz jest poza wszelką krytyką , do dziś wszyscy zachodzą co oni robią i po co są co do zamków to jeden od kierowcy mam przekręcony ale kluczyk wchodzi , drugi nie jest przekrecony ale za to zmasakrowany - kluczyk nie wejdzie , więc wymiana tylko wchodzi wgre , oczywiście jeszcze plastyki mi połamali - wyjatkowi amatorzy mi sie trafili