ukasz6

W realnych warunkach czas reakcji jest minimalny,ktoś kto nie ma pojęcia o samochodach i jeździe będzie intuicyjnie hamował i tyle.Po to system ESP.Naprawdę dobra sprawa.Nigdy nie będziemy przygotowani na wszystko i bycie kozakiem jest najgorsze.Ze swojego doświadczenia wiem,że dodanie gazu przy poślizgu tylniej osi w RWD i odpowiednia kontra daje najlepszą skuteczność.Przy czym jeżeli mamy ESP to ten system trochę wiąże nam ręce,ale jednak pomaga.Najwięcej nauki zebrałem w swoim 1 aucie jakim było E30. Na początku ciężko mi było w zimie,ale po 2 latach latania z kolegami po zaśnieżonych beskidach i braniu udziału w KJSach okolicznych wiedziałem o nim praktycznie wszystko i dzięki temu oklepanemu ze wszystkich stron E30 nauczyłem się skutecznej jazdy w zimie.Ten bolid pozwolił mi też zgłębić sztuke wyjścia z trudnych uślizgów,poślizgów.Była to czysa praktyka-ja,kierownica,gaz,hamulec,sprzęgło.Bez ani jednego systemu.I tak mogę powiedzieć,że mając taką E60 czy inną bunie z ESP i kontrolą trakcji czy będziemy hamować,czy dodamy gazu to i tak elektronika sama będzie próbowała pomóc i po swojemu wyprowadzić auto z poślizgu.I mimo,że czasami mam wrażenie,że nie wiem co się dzieje z moim autem to jest to pomocne.Nie trzeba się tak mocno napracować a auto trzymamy w rydzach.Te testy,które kolega wyżej nam zaprezentował to wszystko fajnie,tyle,że te auta nie miały ESP.Mercol miał wyłączone chyba.Dlatego,żeby mówić o zachowaniu w takiej sytuacji,trzeba patrzeć na system ESP,który znacznie zmienia zachowanie auta i jakby nie było ogranicza też role kierowcy w wyciągnięciu auta z poślizgu.

Ja mam nówki nokiany w trójce i auto śmiga pod górki aż miło.Jednak co nowa opona to nowa.W zeszłym zimowym sezonie dojeżdżałem ultragripy,które już miały ostatni sezon i różnica ogromna.W jedynce mam nowe vredesteiny jako,że jeździ nią moja kobita i zeszłej zimy miała spoore problemy i powiem wam,że nie sądziłem,że można zrobić tak dobrą oponę na zimę (chodzi mi o warunki typowo śniegowe).Super się trzyma drogi,auto wyjeżdża pod górki spokojnie,a mieszkam w szczyrku...W niedziele byłem polatać sobie na salmopolu ze znajomymi (jedna z ładniejszych tras w Polsce) i klimat i drogie iście zimowe i te opony wgryzają się w śnieg...Co więcej powiem wam,że nawet jak się chce pobawić dla funu bokami to takie vredesteiny dzięki swoim jakimś wd mnie astronomicznym cechom dają 2x lepsze wyczucie auta i większy zapas bezpieczeństwa i przy hamowaniu i przy wyjściu i wejściu auta w poślizg.Mówie o warunkach zimowych,bo na czarnych drogach nie jechałem na tych oponach więc nie wiem jak się będą spisywać.Ponoć są głośne...

Panowie potrzebna szybka pomoc! Mam 118d z 2008 r.Potrzebuje jedna felgę.Znalazłem na allegro http://moto.allegro.pl/felga-aluminiowa-16-do-bmw-seria-1-e87-i1304272371.html I teraz tak,ta felga z aukcji jest identyczna jak te które mam w swoim aucie.Nie znam się na felgach i nie wiem czy może być tak,że mimo takiego samego wyglądu będą się różnić jakimś mocowaniem czy rozstawem,czy to jest właśnie to czego szukam.Z góry dzięki za pomoc:)

Nowe Z4 35S to jest masakra,mówie z youtuba:P,ale chciałbym się tym kulnąć.Coś pięknego.Widziałem porównanie z caymanem i chwalili oba tak samo.A co do tematu,to mimo,że prosiłeś w temacie,żeby tego nie pisać to jednak naprawde lepiej kupić 3.0d i jak Ci w nim z czasem będzie brakować mocy to chipniesz go i już.

COMP SPORT z Bielska-Białej gorąco polecam.Super fachowcy,znają się w temacie,dobrze doradzą i zrobią cycuś glancuś.Ja nie wirusowałem,ale znajomi A6,leona,paska B6 i vectre cdti i wszyscy baardzo zadowoleni.Taka alternatywa dla krk;)

Poszukuje felgi double spoke 222 rozmiar 16 cali do mojej 118d.Auto z 2008r.Jakby ktoś wiedział gdzie można dostać w przystępnej cenie nową lub używaną sztuke,lub ma takie cudo do sprzedania to proszę o info.

Możliwe,że masz uszkodzony czujnik PDC bodajże.Ja tak miałem u siebie i objawy podobne.On jest z tyłu,nie wiem dokładnie gdzie,bo miałem auto na gwarancji i pojechałem do serwisu.Powodem u mnie było pęknięcie kratki osłaniającej i woda dostała się do tego czujnika i działy mi się rzeczy takie jak u Ciebie.

BMW to nie jest awaryjna marka,potwierdzają to liczne testy,jak i opinie samych użytkowników.Trzeba mieć pecha,żeby mieć sypiącą się trójke.Tyle,że mówie o kupnie sprawdzonego,zadbanego egzemplarza!Natomiast musze zgodzić się z szymonb w 1 sprawie-wd. mnie teraz BMW w swoich najnowszych modelach wreszcie poziomem wykończenia dorasta do Audi i Mercedesa,natomiast wcześniej to był minus tej marki.Mam 2 BMW,moja kobitka jeździ 118d z 2008r,fajne auto oczywiście,ale jak chodzi o wnętrze i materiały to A3 leeepsze.Sam użytkuje 330d również z 2008 i uważam,że w A6 poziom wykonania wnętrza również jest lepszy.BMW super się prowdzi,fajnie wygląda,ma ekstra silniki,no ale jeżeli chodzi o poziom wykonania kokpitu to dopiero teraz dorównuje swoim konkurentom (np. nowa 5).

Nie,ten model nie jest awaryjny.Jeżeli masz pewny egzemplarz i właściwie się z nim obchodzisz,to szansa awarii z winy auta jest nikła.Tyle,że koszty części do E90 będziesz miał większe niż przy takim Twoim passku B5,który jest autem nadto popularnym:).I tu zaczynają się czasami schody,bo ktoś kupuje jakieś chińskie zamienniki,idzie po taniości,a to jest problem.Z doświadczenia wiem,że jak kupujesz właściwe i markowe części eksploatacyjne,to dużo niemiłych niespodzianek możesz uniknąć.Ja użytkuje drugą trójkę,zawsze kupuje orginalne rzeczy,w poprzedniej 320d miałem nastukane 176000km i nic się nie działo.Teraz w 330d mam 66000,więc za dużo powiedzieć nie mogę,ale jak do tej pory jeździ jak nówka.LPG odradzałbym z samego faktu,że to LPG... Reasumując lepiej inwestować w auto i mieć święty spokój,a nie iść na skróty i kupować buble.Z każdym tak jest,tyle,że do różnych marek ceny części są różne:).Przelicz sobie to,popatrz na ceny i podejmij decyzje.Pzdr

Pisząc,że co drugie Audi i VW tak teraz ma chodziło mi o to,że ich właściciele na siłe to upychają do swoich podstarzałych maszyn i wygląda to zabawnie.Nie mówie o nowym Audi,które ma to montowane fabrycznie.A6 to kawał porządnej fury,nic nigdy nie pisałem,że to szajs.Napisałeś,że jechałeś i rewelka,ok,ale to chyba nie przez LEDY jeździ się nim tak fajnie:P?I nie chodzi tu o to,że myśle sobie-mam BMW to jestem inny,tylko zastanawiam się po co to na siłe montować,skoro nie pasuje (w mojej opinii).Nie chodzi tu o inność,ale siłą rzeczy te marki się mocno różnią choćby tradycją napędów.Do tego BMW pięknie wyróżniają ringi i to jest charakterystyczne dla tej marki i to właśnie pasuje do tych aut dodając agresywności i to właśnie między innymi dlatego jestem posiadaczem BMW,bo jest w tych autach wiele smaczków,które uwielbiam.Zdania swojego rzecz jasna nie zmienie,napisałem posta,bo osobiście mnie to irytuje,ale rzecz jasna ile ludzi tyle opinii.Natural,założysz sobie LEDY,będziesz zadowolony i fajnie :cool2: .Przecież o to chodzi,żeby każdy cieszył się swoim autem.Pewnie kiedyś się miniemy w BB,bo mieszkam nieopodal i dojeżdzam do pracy to sobie popodziwiam:)

Dla mnie to jest totalna lipa,nie róbcie z BMW samochodów VAG-co drugie Audi,VW teraz tak jeździ.BMW ma swoje piękne angel eyes i w to lepiej zainwestować,a nie psuć sobie wyglądu i robić choinki...

Tylko zwróćcie uwage na to,że kolega ma troche mało kasy na E90.Jednak 5 latek powinien być kupiony w dobrej kondycji bo inaczej będą problemy.Ja jechałem yeti i w moim odczuciu porządna fura.W żadnym wypadku nie jest to BMW,niemniej jak na klase samochodu niżej to na tle konkurencji skoda jest wd mnie ciekawą sprawą.Octavia,superb,yeti trzymają poziom i gdybym miał wybierać to wolałbym nową skode niż ryzykowne 5 letnie E90...

Super fotki,piękno waszych buń w 1 miejscu:P.Takie spociki na pewno fajna sprawa,szkoda,że jestem z samego południa.I od siebie dodam,że ta niebieska sztuka miodzio wygląda... Kwiatek jesteś hardcorem! :8)

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Ja od zawsze lubiłem RWD za prowadzenie i zabawe w lataniu bokami,po prostu mam to we krwi i nie chce mi to przejść,szczególnie w zimie nie mogę się opanować.Natomiast moja luba jeździ jedynką i dla niej zima to prawdziwe wyzwanie.Mieszkamy na południu Polski w Szczyrku i poprzednia zima dała się we znaki mocno wszystkim kierowcą,a ona niestety często nie potrafiła sobie poradzić z wyjazdem pod górki itp itd.Mimo,że ją uprzedzałem to nic a nic nie chciała odpuścić i musiała mieć jedynke.Teraz szukam na nadchodzącą zimę jakiejś dodatkowej pomocy w postaci starej vitary dla niej...Żeby mieć jej i swój spokój ducha:).BMW to super auta,ale w zimie napęd na tył dla mało wprawnych kierowców,lub nawet dla tych mega doświadczonych,kiedy opad śniegu jest intensywny a drogi górzyste i kręte,to niestety nie jest dobre rozwiązanie.Tak jak pisali koledzy już nieraz na tym forum-dobre opony to podstawa,również obciążenie w bagażniku dużo pomaga.A co do systemów to zgodzę się,że zapobiegają poślizgom,ale 4x4 napędu to nam z RWD nie zrobią.

Czyli w takim razie można z tym jeździć?Ja tak mam w mojej 118d z 2008.Przebieg to 45000km i właśnie taki szelest występuje odkąd pamiętam.Na przeglądach nikt na to uwagi nie zwracał...

Ale to jest chyba logiczne,że jak jeździ się benzyną to żeby wykorzystać potencjał silnika to trzeba trzymać obroty na górze,a co za tym idzie,żeby odejść z pełną mocą przeważnie redukcja i jazda.A diesel ma inną krzywą momentu i moc maksymalna przychodzi mu wcześniej to też nie trzeba redukować.I to faktycznie troche bezsens wd. mnie równać się dieslem z benzyną przy próbie elastyczności na jednym biegu,no bo benzynka jest inna i diesel jest inny.Każde ma swoje plusy i minusy.Co innego zrobić test-od 120km/h do 200km/h, ale bez jazdy na 1 biegu tak żeby potencjał silnika benzynowego móc wykorzystać i to wd mnie wtedy jest miarodajne.Równie dobrze móżna zgnoić diesla i powiedzieć-dobra ścigamy się od 4tys obrotów wzwyż,to wiadomo,że benzyna dopiero dostaje dopalacza.

Hahaha,dobre dobre:D

Mój kuzyn miał takiego rovera,jechałem nim pare razy,raz tylko jako kierowca.To zupełnie inne auto niż BMW. Wd. mnie Bawara bije Rovera na łeb i szyje,o czym mam nadzieje sam się przekonasz.BMW są perfekcyjne w prowadzeniu,dają dużo frajdy,są solidne i z reguły bezawaryjne.Być może Rover będzie troche bardziej komfortowy,bo ma raczej miękkie zawieszenie.Jeżeli poszukujesz diesla to polecam Ci 320d,bo sam takie miałem i byłem bardzo zadowolony.Wszystko oczywiście zależy od egzemplarza,który kupisz,warto dobrze poszukać!

W ASO wymiana tego modułu,który zalało kosztowała coś 1500zł,ale auto miałem na gwarancji.Nie zaglądałem nawet do tego,tylko pojechałem do BMW.I co do pytania-czujniki cofania działały normalnie mimo tej awarii.

Co do tego PDC,to właśnie o ten moduł od czujników cofania chodzi.Jakaś osłona od niego pękła i jak woda się tam dostawała to auto zaczynało wariować,dokładnie te objawy co u Ciebie.Jak było sucho to nic,a jak mokro to już problem...

Ja poprzednio jeździłem 120d 163KM,teraz mam 330d i różnica wiadomo,że spora.Spalanie niewiele większe,a w osiągach różnica duża.Weź pod uwage to,że jak masz 320d,zachce Ci sie mocy,podciągniesz go to w najlepszym razie będziesz miał niewiele gorsze osiągi jak seria 330d.A jak masz 330d i będzie Ci w nim brakowało mocy to jak go podciągniesz to znów inna liga niż 320d.Ja polecam,jestem zadowolony,super silnik:)

Zeszłej zimy miałem dokładnie to samo,tyle,że w jedynce.Idento objawy.I również działo się tak i przestawało.Okazało się,że uszkodził się moduł PDC chyba,on jest z tyłu.Dostała się do niego woda...Nie pamiętam dokładnie kosztu,bo auto było na gwarancji,ale tanie to to nie było.

No co za gnoje,brak słów.Był ostatnio na ten temat wątek i pare osób straciło lusterka bądź same lustra.Tak było w moim przypadku,tyle,że nie w stolicy.No co zrobić...

Jeżeli nie zależy Ci zbytnio na osiągach,które i tak nie są złe (9,3s do 100) to silnik jest ok.Cichy,malutko pali,u mnie bezawaryjny.Ja taki mam w jedynce i jestem baardzo zadowolony.Wprawdzie jedynka jest mniejsza i ten sam silnik lepiej sobie radzi-jak dla mnie idealny właśnie do jedynki,to i tak nie uważam,że w trójce jest mulasty.Tak jak pisałem zależy czego potrzebujesz i czego oczekujesz.Wd. mnie da się już takim autem jeździć w miare dynamicznie.Co do samego kupna to uważaj,bo roi się od powypadkowych padalców złożonych z 3 aut.Tak jak kolega wyżej pisał weź numer VIN,jedź do ASO i oni Ci powiedzą co i jak.Warto również zapłacić bodajże 500zł za kompletny przegląd auta przed kupnem,właśnie w ASO.Oni dokładnie Ci powiedzą co i jak.Ja tak zawsze robie i nigdy się nie przejechałem.Powodzenia!

Le Mans jest kozacki!Mnie w BMW podoba się czarny kolor i zawsze staram się takie mieć,ale ten niebieski jest strasznie ciekawy i pięknie pasuje do trójki.Już pare razy się z takim mijałem i troszkę zazdrości było u mnie;)