yaz

Najwyraźniej :D. Teraz wszystko jasne.

czyli przy wysterowanym zaworze na max (otwarty = pełny przepływ) siła wspomagania jest większa niż bez przekładni ST. Właśnie sam napisałem, że jeżeli zawór servotronic jest uszkodzony to masz wspomaganie jak w przypadku zwykłej przekładni, bez ST. Nie wiem skąd bierzesz info, że uszkodzony zawór ST = siła wspomagania większa niż bez przekładni ST. Zawór ST nie jest sterowny napięciem, a po przez PWM. Sterownik ST ogranicza napięcie podawane na zawór do, jak dobrze pamiętam, ca. 6V max. Z resztą, dla dociekliwych można poczytać TEMAT Z FORUM 7ER

Niebardzo wiem na jakiej podstawie wyciągnąłeś taki wniosek. Napisałem, że w przypadku przekładni z servotronic i padniętym zaworze na niej, siła wspomagania = sile wspomagania przekładni bez servotronic.

No, nie jestem pewien. Servotronic wraz ze wzrostem prędkości zmniejsza napięcie na zaworze co skutkuje usztywnieniem kierownicy. Jak jest odłączony to będzie twarda jakbyś jechał autostradą. Nie tak ? Będzie twarda jak standardowa przekładnia. Servotroinic "wspomaga" tradycyjne, hydrauliczne wspomaganie przy prędkościach parkingowych. W momencie zwiększania prędkości (i nie będą to prędkości autostradowe) tak jak napisałeś, zawór przymyka się i zostajesz z tradycyjnym wspomaganiem. Koledzy na 7er jeździli z padniętym zaworem w e38 i nie musieli się siłować z kierą jak w kamazie. Również na logikę, konstruktorzy musieli założyć działanie układu kierowniczego bez większego wpływu na bezpieczeństwo kiedy taki zaworek ulegnie awarii.

Nie montowałem u siebie w e39, ale jeżeli zamontujesz przekładnię z servotronic i go nie podepniesz to będziesz miał działanie standardowej przekładni.

INPĄ można wyrównać strony. Są tam tez podane wartości wysokości nadkola od podłoża w zależności od rozmiaru użytych felg..

Wody tam nie ma. Możesz zerknąć w moją galerię - klikając w zdjęcie w podpisie. Jest tam kilka zdjęć z wymiany tej uszczelki - to co prawda e39 i m54b30 ale zamysł ten sam. Jak dobrze pamiętam to czujników nie wykręcałem, odpiąłem tylko ich wtyczki.

Kolego, na logikę, jak czujnikiem wkręconym w podstawę filtra oleju odczytywać temperaturę wody? Ten czujnik to czujnik temperatury oleju. Taki sam (ten sam numer części) używany jest do pomiaru temperatury wody.

Wchodzisz w sterownik skrzyni-->activate-->reset adaptacji. Jest też kilka filmów w necie co i jak. Ew. METODA Z GAZEM.

Po kasowaniu nie trzeba nic kodować. Skrzynia "uczy" się na nowo stylu jazdy kierowcy w czasie użytkowania. Osobiście kasowałem adaptację INPĄ w swoim turasie, nie próbowałem metody podanej przez Ciebie.

Możesz skasować adaptację np. INPĄ. Niestety obawiam się jednak, że konwerter się kończy.

A co stoi na przeszkodzie, żeby go przenieść w bardziej przystępne miejsce? Nawet samemu to chwila pracy i masz przycisk tam gdzie chcesz. A tak nawiasem mówiąc, lokalizacja przełącznika to rzecz gustu, a gust jak doopa, każdy ma własny.

Sprawdzaj na swoim typie sterownika. To, że inny ma więcej parametrów nie oznacza, że ich wartości zostaną pokazane właściwie. Do diagnozy wspomniany czujnik i sugeruję odłączyć przepływomierz. Zobaczysz czy jest różnica w pracy silnika.

Numer paska się zgadza. Obstawiam albo wadę fabryczną albo źle ułożony pasek, który ścięło przy pierwszych obrotach. Sugeruje kupić pasek Conti albo Gates i sprawdzić przy montażu czy został równo umieszczony na kółkach/rolkach. Rolki również warto przejrzeć czy któraś np. nie ma pękniętej bieżni.

Pytałem o oznaczenie paska, który kupiłeś. Nie o numer OEM. Czasem zdarza się tak, że wpiszesz numer OEM w wyszukiwarkę części i wyrzuci kilka wyników, z których niektóre nie pasują do danego auta.

Jakie oznaczenie ma ten pasek?

Jaka kontrolka od nivo się włącza? Jak kolega spuścił powietrze z poduszki? Zdjął wąż z poduchy? Może go później źle zapiął i przez to schodzi powietrze.

Jak na moje to strzelił gwint w misce. Załóż klucz na korek, podważ jego łeb jakimś śrubokrętem i jednocześnie odkręcaj odpychając śrubokrętem. Kiedyś w ten sposób odkręciłem korek, który kręcił się w kółko.

Dobry herbatnik,, naprawia, ale gwarancji nie daje. Życ nie umierać. Ja regenerowałem lapmy w swoim aucie. Finalnie byłem trzy razy u gościa, który regenerował, bo lampy po regeneracji parowały. Naprawiał, aż do skutku i to bez zająknięcia, nie wspominając o braku jakiejkolwiek opłaty. Wg mnie, w twoim przypadku, źle je skleił i jest gdzieś nieszczelność. Orientujesz się jaki miałeś oryginalnie klej, miękki czy twardy? W kanałach odpoietrzających lampy masz gąbki? Jeżeli tak to sprawdź czy nie są zatkane.

Obawiam się, że nikt Ci nie napisze wymiaru dystansów jakie możesz zastosować u siebie w aucie. To jakie dystanse inni pakują może zależeć m.in. też od opony jaka jest na feldze. Zrobisz naciąg, wsadzisz grubsze dystanse. Z pomiarów wychodzi Ci tyle ile napisałeś, więc wsadź takie i z głowy.

Za głęboko to raz, dwa to nie założysz ich bez dystansów ze zmienioną średnicą otworu centrującego.

A centralny w tych drzwiach działa? Słychać siłownik?

A od zewnątrz się otwierają? Sprawdziłeś blokadę dziecięca, może jest włączona?

Ja byłem na takim sprawdzeniu. Z tym, że w DE. Jakaś blaszka czy cuś jest podejrzana i w razie wystrzału poduchy może narobić gnoju. Jak wezwali to jedź i sprawdź. Nie wiem jak w PL, ale w DE brak pojawienia się na takim sprawdzeniu skutkuje niedopuszczeniem do ruchu przy okazji kolejnego badania technicznego. p.s. co do opisywanych mankamentów to zerknij np. w moją galerię i zobaczysz aftermarketowy cup holder, który całkiem dobrze się sprawdza. Kolega Manolito77 miał coś takiego również w swojej ex e39. Korozja to temat rzeka, a już z pewnością ta na klapie i ramce jej szyby - rudego z imprezy nie wygonisz. Brak kontrolki świateł mijania przejdzie Ci z czasem.

Poszukaj sobie na necie e39 z silnikiem lsx (chyba). Tam gościu wszczepiał też wydech dwustronny i bez cięcia podłogi się nie obeszło.