crayou

Jakby co to przeczytaj post nad swoim - już znalazłem co i jak...

No i jest winowajca. Odkryłem temat sam, przy okazji wymiany kół na letnie. Pękł ostatni, górny zwój sprężyny tylnego zawieszenia i tłukł się wesoło po wahaczu (wewnątrz sprężyny, więc nie wypadło podczas jazdy)... :duh:

Pewnie i tak nieco wolniej ci się auto rozgrzewa ale przy tej temperaturze powietrza już można z tym żyć. U mnie po wymianie i przy tej pięknej wiośnie wskazówka temperatury idzie równolegle z tą od obrotomierza ;)

Lewarek mam :) 3 klucze też, w tym jeden od piwnicy ;) Zobaczę jak się sprawa rozwinie - jutro podjadę do znajomego mechanika. Znajdzie jutro chwilę dla mnie za free i podobno wie jak to sprawdzić bez rozbierania. Jak coś się dowiem to napiszę.

Byłem właśnie sprawdzić - to nie klapa. Zamyka się szczelnie, bez luzów. No i energiczne naciskanie na nią nie daje żadnych efektów dźwiękowych. No więc ... "klapa"...

Hmmm... Sprawdzę, aczkolwiek bujałem autem i klapą...

Mam sedana, więc problem mnie nie dotyczy :( (muszę dopisać nadwozie w podpisie). Poczytałem tu i ówdzie i prawdopodobnie padnie na poduszkę amortyzatora - stuki słychać po prawej, z tyłu, dość wysoko, jakby pod półką z głośnikami. Da się jakoś sprawdzić poduszkę amora bez rozbierania tegoż? Sama poducha to dość banalny koszt ale nie chciałbym się wbijać w robociznę bez potrzeby...

I jak? Problem rozwiązany? Właśnie stało mi się to samo. Ja mam dojazdówkę i stuka. Po wywaleniu wszystkiego z kufra stuka nadal. Aku przykręciłem aż zabeczał ;) Byłem na ścieżce - zawieszenie wzorowe... Co jeszcze mogę sprawdzić? Strasznie mnie irytuje ten dźwięk... :duh:

Tak - to jest jedna z przyczyn. A zima nie odpuszcza... Jak nic termostaty do przeglądu.

Jeśli nie trwa to 16 godzin to OK. A poza tym - nie grzej auta na postoju...

Strasznie motlasz z tymi pomiarami i już sam nie wiem co chcesz pomierzyć... Jeśli świeczki i masz przekaźnik w skrzynce to pomiar wygląda tak: układ pinów w kostce przekaźnika - 1 cylinder Pin Nr.9, 2 cylinder Pin Nr.8, 3 cylinder Pin Nr.2, 4 cylinder Pin Nr.3. Sprawdzasz rezystancję między tymi pinami a masą - powinna być 0.5-2.0 Ohma. Mierzysz rezystancję, więc zakres miernika ustaw na rezystancję. 20k - jest troszkę mało prawdopodobne że twój multimetr zaczyna o takich wartości. Chińskie mierniki po 15zł mają już zakresy 200ohm i 2000ohm. W każdym bądź razie ustaw najniższy. Jak chcesz sprawdzić czy przekaźnik podaje napięcie, to również mierzysz między pinami a masą (tym razem wtyczka wpięta), z tym że zakres miernika ustaw na Volty - 20V (prawdopodobnie masz taki zakres). Z tym że potrzebujesz kolegi/koleżanki, który/a będzie przekręcał/a ci kluczyk w stacyjce - napięcie pojawia się w momencie świecenia kontrolki DDE i utrzymuje się nieco po jej zgaśnięciu.

Jeśli przekaźnik w skrzynce, to zobacz moje fotki z pierwszej strony tego tematu. Co prawda 320d ale może jest podobnie.

Świece to raczej błąd Glow Plug. Glow Device sugerowałoby niestety awarię sterownika. Przy czym mogę się mylić...

M330d - za 3 podejściem może do mnie dotrze.

Już miałem obawy że nowe aku pada :( Bo kręci rozrusznikiem i po 5-6 obrocie rozrusznik się poddaje i zatrzymuje się. Ponowne kręcenie to samo. Byłem przed chwilą sprawdzić: na aku "zielone oczko" się świeci, napięcie 12.3V więc OK. Trzeba będzie mechanika odwiedzić z piwem i paroma złociszami... :(

Na razie wstrzymałem się z regeneracją, bo wróciło do normy. Ale ostatnie 2 mroźne dni przypomniały mi o problemie. Auto w ogóle nie odpala - rozrusznik kręci tak wolno, że szybciej bym korbą zakręcił. Jak silnik ciepły to rozrusznik kręci ładnie. Nie mogę sobie wytłumaczyć zależności temperatury i szybkości kręcenia: czyżby silnik stawiał taki opór jak zimny? I czy ta zależność nadal potwierdza możliwość zużycia się szczotek/tulei? Pozdrawiam.

rafal z ck - najpierw sprawdź termostat EGR. Jak? Opisane wyżej. Zajmie ci to 20 minut i wiele się wyjaśni. Głównego tak hop siup nie sprawdzisz ale zawsze możesz wyeliminować właśnie EGR. Powodzenia.

Tak - problem rozwiązany. Zwarcie w wiązce od haka...

Znasz temat z autopsji? I dlaczego na ciepłym jest OK?

Witam. Przy ostatnich temperaturach pojawił się u mnie taki problem: rano jak auto zimne to pierwszy rozruch nie jest zbyt ochoczy. Rozrusznik kręci dość nieregularnie - raz wolno, raz przyspiesza, potem znów zwalnia... Ale koniec końców auto odpala. Kręcenie trwa ze 3 sekundy. Jak odpali, chwile pochodzi i zgaszę, to kolejne kręcenie już jest bardzo żwawe. Akumulator wykluczam, bo mam nowy, świece wymienione - grzeją. Kończy się rozrusznik? Tylko dlaczego na ciepłym kręci ok? Pozdrawiam i liczę na wszelkie sugestie.

viewtopic.php?f=69&t=115925&start=15 tu wrzuciłem fotki - porównaj.

Szukajcie na tym forum - jest sporo informacji.

kaszanowski, przecież dałem fotki wcześniej... arni83x - żaluzja po starcie powinna być zamknięta a otwiera się powyzej 107 C. Działa jak karton przed chłodnicą w żuku ;) Zasadniczo powinna być cały czas zamknięta - zwłaszcza zimą. Sterowana jest podciśnieniem, więc sprawdź wężyki podciśnienia dochodzące do niej - może sparciały i poległy.

...tylko się człowiek pochwalił i problem powrócił :) Pierwsza złotówka na myjce tej zimy... :D

Jeżeli chodzi o zweryfikowanie, który czujnik poleciał to niestety bez kompa będzie ciężko. Co do pamięci błędu to raczej coś takiego nie występuje, a jeśli jest to nie ma wpływu na kontrolki, jeśli stan czujników już jest OK. Ja u siebie myłem koła nawet codziennie, bo problem faktycznie powtarzał się co rano. Czasem kontrolki dawały sobie spokój na parę dni a potem zależnie od warunków na drodze znów się pojawiały. Myjesz koło - jest ok, potem jedziesz - jest ok, postawisz auto, syf przymarznie - i nie jest ok. Ja tak to sobie tłumaczyłem. Latem dla pewności poprawiłem wszystkie kostki od ABS, kable poukładałem i tej zimy problem już nie wystąpił.