zetti

Lusterka sa w kazdym BMW, ktore ma halogeny. Jezeli ich nie ma wystarczy kupic 2 maty za 40pln na allegro i podpiac je pod wlacznik ogrzewania tylnej szyby.

Niestety przy autach 5-6 letnich ubezpieczyciel nie bierze juz prawie w ogole wyposazenia pod uwage. Maksymalnie mozna wartosc na polisie zawyzyc o 10% a i tak w przypadku ewentualnej szkody dostaje sie tyle co za "golasa". :shock: Auto z 2005 roku bedzie za 2 miesiace mialo 5 lat i chyba nie mozna mowic o zastoju cenowym. Dla kogos kto dal "stowke" teraz utrata 50 tys. jest tak samo bolesna jak dla kogos ktos traci 200 przez pierwsze 3 lata. Do tego dochodzi jeszcze fakt ze zarowno nowych (lub EXAG) jak i importowanych E60 sprzedaje sie wiecej niz trojek (w przeciwienstwie do np DE) i zaraz kazdy "dres" bedzie tym jezdzil :( Chyba trzeba zostawic Z4, ktora przynajmniej w Eurotaxie trzyma cene a E60 pogonic...Kto kupi 6-7 letnia benzyne 3.0i jak kazdy przy 6-7 letniej furze szuka malego diesla?

5tka GT juz weszla, w weekend byly nawet dni otwarte. Chodzi mi o spadek wartosci obecnej E60 (zreszta juz chyba nieprodukowanej) w kontekscie wprowadzenia nowego sedana w marcu i kombi na jesieni. Dowiedzialem sie na temat mojej E60 (2005) o wartosci fakturowej 340.000pln, ktora musze ubezpieczyc i agent podal mi wartosc wg Eurotaxu 75.000pln (22% nowego) Czy ten spadek bedzie teraz 10 tysi rocznie?

Jak sadzicie, po prezentacji nowej serii 5 w marcu 2010 bardzo poleci wartosc naszych E60?

Z przodu masz tarcze 300mmx24mm wiec 16" felga tez wchodzi Co do porownania runflat i zwykla to zwykla opone znacznie latwiej uszkodzic bo ma miekkie boki. A czy 16" jest bardziej komfortowa niz 18". Tak, ale tylko ten sam model. Po wymianie 18" Dunlop 9000 225/40/18 na 16" 205/55/16 Conti Winter 830 komfort pozostal na podobnym poziomie.

Z4 2.0i 150KM (chyba ten sam silnik): - trasa minimalne 6.5 litra, standardowo kolo 8 - miasto minimalne 9 litrow latem bez korkow, zima 10.5-11. E46 jest zapewne ciezsze wiec w miescie moze byc troche wiecej...

Navi Prof nie ma tu znaczenia. Sadzac po Twoim opisie nie masz L7. Skoro jedno auto gra gorzej a drugie lepiej, w jednym masz standardowe audio, ktore gra rzeczywiscie slabo a w drugim Hifi, ktore gra calkiem niezle (z uwagi na zewnetrzny wzacniacz i wieksza liczbe glosnikow).

BMW 530iA (258KM): - Warszawa ekonomicznie 12.5-13 litrow, standardowo ok 14. - Trasa minimalne 7 litrow (do 100km/h), nie przekraczajac 140km/h 9 litrow. Potem zaczyna sie wir.

Do E91 felgi sa tez robione w RPA (tam jest fabryka "trojek"), a do E85 felgi powstawaly u USA...globalizacja Panie. :oops: Niewazne skad i tak co najmniej 50% lzejsze niz "kopie"...pewnie po to by po zalozeniu runflatow kola wazyly tyle co w innych autach :D MOD EDIT: Temat przeniosłem gdzie jego miejsce

Zawsze BMW na zime robi promocyjne ceny na zestawy kol Zakup 4 kol zimowych za 10.000pln wydaje sie byc poronionym pomyslem. :idea: Ale: - jezeli masz firme odliczasz VAT, wrzucasz w koszty i z 10 robi sie 6.5-7kpln - w zestawach BMW sa przewaznie dobre opony, ktore nawet po rabacie sklepu internetowego kosztuja 900 pln sztuka (mowie tu o typowym 245/45/17) - jak odejmiesz powyzsze to sie okazuje ze za 4 proste, oryginalne felgi placisz niewiele ponad 3 tysie. :D - oczywiscie mozna oryginalne kupic felgi z allegro - kupowalem 3 razy, zawsze mialy byc idealne, proste etc - zawsze przychodzily felgi po renowacji i do tego krzywe - kasa wydana, zero reklamacji. Prostowanie kazdej to 70-80pln, a lakier po renowacji nigdy nie jest taki jak fabryczny. - inna opcja to zakup chinskich kopii - tandety z plasteliny, ktora gnie sie na kazdej dziurze... nie wspomne juz o tym, ze kazda taka felga jest 2 razy ciezsza od bardzo wytrzymalego oryginalu BMW. Tyczy sie to takze wloskich podrob typu Allesio (ale tych coraz mnniej, bo dostali kare i kopie plyna teraz glownie z Chin) - opcja trzecia to produkty typu Dezent, Enzo etc...ale czy wypada jezdzic E60 z takim wzorami? Jedyny bol oryginalnych zestawow jest taki, ze sa na nich zamontowane runflaty :mad2:

Podaz Diesli gigantyczna bo nowe ludzie kupuja glownie diesle. Kazdy chce "oszczedzac" (95% sprzedazy nowych 5tek i 3jek to xxxd), skoro "placi tyle kasy", ale oszczednosci maja sie nijak do gigantycznego spadku wartosci 20-30 tysiecy/rok (do 3 roku) - chyba ze ktos nie wysiada z auta...(pomijam aspekty typu moment obrotowy etc) Potem spadki sa mniejsze i teoretycznie zyski z mniejszego spalania powinny byc z nimi porownywalne ale zaczynaja sie pierwsze duze naprawy, ktore je niweluja. A potem 8-10 lat i wiecej to juz chyba tylko allegro i wlasnoreczna robota zostaje bo jakakolwiek naprawa w ASO przekracza zyski z "mniejszego spalania" z dwoch-trzech lat. Problem w BMW jest jeszcze taki ze benzyna 4 cylindry + automat nie jezdzi i trzeba szukac 6-cylindrowek, ktorych jest jak na lekarstwo (wiekszosc szrotow z USA), na ktore trzeba amatora, ale jak sie juz znajdzie to zaplaci za ladna sztuke dobre pieniadze, czasami wieksze niz za klekota. Uzywanego Diesa kazdy szuka i w zasadzie juz naslabsze _18d,_20d jezdza calkiem niezle.

W mojego ojca E91 w rocznym aucie padl modul CCC od navi - BMW pokrylo wydatek - ok 10.000 PLN Tuz przed koncem gwarancji padlo kolo dwumasowe, przy okazji w aucie z przebiegiem 30.000 km z uwagi na ciezka prace wymieniono sprzeglo i lozysko - tez razem kilkanascie tysi. Strach pomyslec co bedzie dalej :) Dlatego chyba najrozsadniejsza kombinacja z punktu widzenia niezawodnosci to benzyna + automat. Japonczycy, Amerykanie i Arabusy wiedza co kupowac - u nich sprzedaje sie tylko to. Na szczescie proporcje w Europie tez zaczynaja sie odwracac :idea:

Przez to, ze BMW sprzedaje EX-AG po smiesznych cenach to leci, na leb na szyje, ich wartosc. 2 letnie 50%, 4-letnie 25% wartosci nowego...ehhhh...co robic :cry: Ciekawe jak sobie poradza wlasciciele 150 sztuk wygranych z konkursu Orange (3-drzwiowe, golasy 116i, dobrze ze od tego roku klima w std). Mysla, ze nowe po 98 to spokojnie mozna wziac za nieuzywane auto 75. Jakos nikt sie na nie nie rzuca jak lepiej wyposazone 118d exag 5dr sa w tej samej cenie :)

Dach w Z4 przezywa spokojnie 10 lat (na tyle jest policzony, auta z 2003 roku nie maja zadnych uszkodzen i przeciekow). Nowa szmata kosztuje 4000pln, a hardtop w salonie 13.000pln. W zimie wnetrze nagrzewa sie blyskawicznie. Jezeli nie bedziesz zgarnial sniegu szczotka druciana to go nie uszkodzisz.

Kupilem manetke. Rozebralem kolumne w 325d. Po wlaczeniu tempomatu zaswiecily sie wszystkie mozliwe kontrolki Bez programowania sie nie obedzie i chyba sama manetka do kazdego silnika jest inna zerkajac na real oem.

Jezeli jezdziles e39 w benzynie to na pewno E60 to ogromny postep. Na pewno nie bedziesz zawiedziony. Koszty eksploatacji takie same jak E90, a komfort bez porownania lepszy.

Jezeli masz 189 to w obu autach zmiescisz sie spokojnie, o ile nie kupisz Lexa z szyberem - ten obniza wysokosc wnetrza o 4cm, a w BMW szyber jest tak fajnie rozwiazany ze nie ma roznicy. Moj ojciec ma 191, jest dosc postawny i "wchodzil" do IS'a spokojnie. NIe wie czemu uwage zwracasz na reczny - w Lexie nozny. Przy automacie wystarczy zostawiac na P. No chyba ze chcesz zawijac na reczniaku, ale chyba oba auta nie sa do tego :shock: Mnie osobiscie Lexus nie powalil. Sprzedalem i za te same pieniadze kupilem E60, z 3 litrowym motorem benzynowym: - rownie niezawodna i cicha (zero problemow turbo-wtrysko-kolektorowo-dwumasowowo-sprzeglowych jak w dieslach BMW), - z takim samym przebiegiem, - bez skrzypiacej deski (przed sama sprzedaza Lexa udalo mi sie to naprawic) - z hamulcami, ktore odpowiadaja osiagom auta i po ostrzej jezdzie dzialaja rownie dobrze (hamulce to najwieksza bolaczka Toyoty, zreszta lexus dostal tu pare razy baty w tescie AMuS - kiedys na Grosglocknerze zapalil sie nawet) - smigajaca po zakretach jak gokart (pewnie po czesci dzieki Dynamic Drive) i tylko po przesiadce z Z4 stwierdzam, ze sa lepiej prowadzace sie auta - duzo lepiej wyposazona (poza tempomatem ktorego nigdy w Lexusie nie uzylem) - z fotelami na ktorych nie czuje sie zebym siedzial jak na stolku z Ikei ale w komfortowym fotelu Klera w salonie :norty: - mam 300Nm przy 2750rpm :P , a nie 250 przy prawie 5000rpm :mad2:, co z tego ze skrzynia pracuje wolniej skoro do wyprzedzania wystarczy redukcja o 1-2 biegi a nie o 4 (z 6 na 2) - moge posadzic za soba dziecko w foteliku i spakowac sie do ponad 500 litrowego bagaznika i nie zastanawiam sie czy wziac wozek, czy lozko dla dziecka na wakacje (Lex ma bagaznik mniejszy niz w hatchbacku, chyba 378 litrow o dziwnym ksztalcie) - malo krece, mila w dotyku, gruba kierownica (Activesteering), a nie kierownica z lat 20-tych, srednica 1cm zblizona do tej z toyoty yaris'99, gdzie producentowi nawet nie chcialo sie robic naciec na szwy skory tylko w miejscach szwow sa denerwujace na dluzsza mete 2-3 milimetrowe zgrubienia - fantastyczny duzy ekran od nawigacji i idrive pozwalaja mi nie odrywajac wzroku od jezdni wybrac jedna z kilkunastu stacji radiowych, wiem kiedy czeka mnie wymiana kolckow etc - mam olbrzymie auto, ktore mimo ze jest technologicznie 3 lata starsze i z wyszego segmentu to jest 100kg lzejsze (BMW 1500kg - IS250 prawie 1600kg) - wszystko to przy identycznym spalaniu - (13 w miescie, 8 w trasie) i podobnych a nawet nizszych kosztach serwisu (nie wspominajac o masie zamiennikow)

Pewnie ta sztywnosci i dudnienie to odpornosc na uszkodzenia w wyniku pracy na runflatach (std wyposazenie E90) W E60 runflaty sa opcjonalne (std dla niektorych wersji) i pewnie dlatego zawieszenie jest bardziej komfortowe :roll:

Po prostu wyrzuccie te gowniane runflaty, kupcie dojazdowki i po sprawie. Jazda E60 na RSC jeszcze jakos ujdzie (nawet na moich 18tkach 245/45) , ale jak wsiadam do ojca E91 na 17tkach RSC to jest jakas masakra :mad2: na koleinach jeszcze daje rade, ale poprzeczne nierownosci typu torowiska, nadlewki...jestem zdziwiony jak mocne jest zawieszenie BMW, ze to wytrzymuje. Z4 na runflatach w ogole sie nie prowadzi. Komfort na normalnych oponach 18" jest wyzszy niz na 16" RSC. Jak ostatnio dalem zonie Z4 to jechala po typowo polskiej drodze na Mazury praktycznie od rowu do rowu, trzeba mocno trzymac kierownice 2 rekami i non stop kontrowac. :cry2: Dala sobie spokoj po 5 kilometrach. Runflaty maja tez zalety. Na rownej drodze opona sie nie kladzie i po zakretach mozna jezdzic szybciej :lol:

Jezdzilem przez pol roku IS250AT - jest to jedyna kombinacja, nad ktora sie warto zastanawiac (IS350 nie oferowany w Polsce, sciagane ze Stanow skladane z trzech, a ISF cena troche z innej polki). Super dzwiek V6 - nie ustepuje rzedowkom BMW, choc mimo 208KM osiagi zblizone jedynie do 4-cyl 320i. Lexus ma ogromne doswiadczenie w produkcji automatow i kupowanie go ze skrzynia manualna to totalna pomylka (zarowno IS250 jak i 220d). Automat dziala idealnie, redukcja z 6 na 2 zajmuje ulamek sekundy, oceniam go lepiej niz automaty BMW (dopiero te nowe, jak w nowej serii 7, ktora ostatnio jezdzilem dzialaja podobnie) Wracajac do IS220d - skrzynia pracuje zle, sprzeglo chodzi ciezko. Samochod pali gigantyczne ilosci paliwa w Wawie 11-12l (IS220d pali niewiele mniej niz IS250AT, jak dla mnie paranoja) a przy tym ma tragiczne osiagi. :oops: Nie ma szans na uzyskanie katalogowych przyspieszen, nigdy nie zszedlem ponizej 10sekund, a 6-tka jest tak dluga ze mozna ja wrzucic przy 120km/h, bo 2000rpm jest przy 140. Zakres uzytecznych obrotow tragiczny, moment powyzej 2000 a przy 3000 juz zdycha. Az dziw, ze nie ma automata mimo, ze jest juz dostepny w Avensisie, RAV4 czy Verso. Auto praktycznie 2-osobowe, przy kombinacji fotelik za siedzeniem pasazera, zona nie mogla za mna usiasc bo nie miescily jej sie nogi (nie wspomne o stopach, bo moj fotel na ziemi inaczej rysujesz glowa sufit). Jak siedziala z boku to miala nogi pod broda bo fotel pasazera trzeba bylo podsunac do przodu inaczej dziecko kopalo ja w plecy. Jest mniej miejsca niz w kompakcie - chyba porownywalnie do jedynki, ktora jest chyba najmniejszym z kompaktow. Ogolnie auto bardzo komfortowe (bo nie ma runflatow :D ). Zdecydowanie sie wyciszylo po rozebraniu i zlozeniu deski (caly dzien w serwisie - na szczescie gwarancja). Prowadzenie porownywalne do BMW. Wyciszenie lepsze niz w trojce. Juz podstawowy sprzet audio bije na glowe Business CD, a nawet HIFI, jedynie Hifi Prof moze sie z nim rownac. Jakosc materialow zdecydowanie lepsza w Lexusie, szczegolnie deska, zarowno materialy jak i zegary. Za cienka kierownica, nie ma jak ta w wersji M z E90. :lol: Fotele jak w kazdej Toyocie zero trzymania bocznego, podparcia ud, sladowa regulacja ledzwiowa. Jezeli chcesz kupic Diesla kup 320d, albo lepiej 520d. Jezeli zastanawiasz sie nad benzyna, jestes niewysoki, jezdzisz sam, we dwojke lub masz juz troche starsze dzieci kup IS'a ale 250 z automatem. No chyba, ze chcesz posmigac wtedy 330i lub 335i. Jezeli chcesz jezdzic wygodnie odpusc sobie zarowno Lexusa IS, jak i E90 i kup po prostu E60,ceny nie sa wcale duzo wyzsze od E90...Albo Gs'a 450h :roll:

I pewnie stad Twoje wrazenia :). E90 320d to bardzo mocny sprzet, w rzeczywistosci szybszy niz 325d Co do kierownicy to... dokladasz 2.000 PLN (na kierownice i poduszke, chyba ze masz juz sportowa kierownice - wtedy poduszka jest taka sama jak M) i po sprawie. Stara kierownice i poduszke sprzedajesz na allegro i calosc operacji kosztuje Cie jakies 1000-1200PLN :mrgreen: Przy wymiania odlaczasz akumulator, potrzebny jest srubokret i klucz (chyba 17) Calosc zajmuje 10 minut. Oczywiscie kierownica M z E60 nigdy nie bedzie tak gruba i tak fajnie perforowana jak w E60 :nienie:

Patrzac na osiagi 204-konne X1 jezdzi jak Xdrive 35d X5 - 7s do paki, predkosc maksymalna 225 vs 235 w X5...a wszystko to za 50% ceny:) i 2x nizsze spalanie. Ciekawe kiedy beda egzemplarze testowe. Sprzedaz w Niemczech zaczyna sie pod koniec pazdziernika.

Ostatnio podczas wizyty w Autofus zasygnalizowalem spore zuzycie oleju w 325d (ostatni silnik 3-litrowy, polyka jakis litr na 4-5 tysiecy) Pan stwierdzil, ze trzeba wymienic separator oleju. Nie orientuje sie co to za element, ale podobno kosztem ok. 200pln zuzycie oleju spada do zera. Generalnie dowiedzialem sie tez ze BMW (w przeciwienstwie do innych "marek" jak np Toyota, Ford) Diesle nie biora oleju, a do benzyn trzeba dolewac.

Z uwagi na zakup mocniejszej Z4 (poprzednio 2.0i teraz 3.0si) musze powymieniac materialy eksploatacyjne Olej,filtry mam juz za soba, teraz przyszla pora na hamulce. Po zdjeciu kol okazalo sie, ze przednie tarcze (325mm) maja 22.9mm w min.th to 23.4. Mam pytanie...Kupowac oryginaly (ponad 900pln za pare) czy Textary (450pln)? :?: Z klockami Textara bylo ok. Praktycznie to samo co oryginal. Hamowaly tak samo, wytrzymaly tyle samo. :D P.S. Az dziw, ze w Autofus zalozyli nowe klocki nie sprawdzajac grubosci tarcz :mad2:

Wirus na pewno wiele pomoze, ale wiele zalezy od wielkosci auta... Z4 2.0i bardziej wciska fotel mimo, ze ma 8.2s do 100km/h niz moje 530i (258KM), ktore ma okolo 7s. Bardzo wazny tez jest fakt czy jest to automat czy manual. W automacie wszystko jakos tak plynniej, bardziej elegancko, w manualu wrazenie wciskania jest wieksze :P. Moze ta trojka co jezdziles byla w manualu?