Niedawno zauważyłem (być może było to od początku) delikatną przerwę przy przyśpieszaniu na 1 biegu w mojej E36 328i. Jest to prawie niezauważalne i nikt inny tego nie wyczuł jadąc moim autem:) Sprawa wygląda tak: jadę na 1 biegu około 1,5 tys obr i wciskam pedał do podłogi auto szybko przyśpieszy (aż czuć szarpnięcie) do około 3tys, potem jakby ułamek sekundy przyśpiesza wolniej i dostaje jakby kolejne doładowanie aż do odcinki. Kiedy wciskam pedał do podłogi jadąc z obrotami powyżej 2 tys. i poniżej 1,5 tys. i wciskam do podłogi efekt nie występuje. Kilka osób jechało moim autem i nie zauważają tej przerwy ale ja jestem niestety bardzo dokładny w takich sprawach i mnie to drażni trochę. Podejrzewam świece, pompę paliwa,cewki lub przepływomierz, co sądzicie ? Może to pierwsze nagłe przyśpieszenie szarpnie autem i to powoduje ? Może ktoś z posiadaczy 328i lub 325i mógłby to sprawdzić u siebie ?