Moje było na 50%. A jakie to ma znaczenie? U mnie miało w suvie. Nie wiedziałem o tym i przy okazji przeglądu wymienili mi z tyłu jakieś końcówki zawieszenia. Jechałem do domu i wydało mi się, że jest cos nie tak. Ale koleiny, te klimaty. Następnego dnia jechałem do Trójmiasta i Żona też stwierdza, coś nie tak. Po powrocie telefon do Wrocka, serwis, dzień z głowy, niby wszystko ok. Gdzie tam. Bez zmian. Pojechałem na wsi do lokalnej SKP i tył wyszedł na czerwono. Rozjechane wszystko. Powiedzieli, jedź zatankuj i wróć. Wróciłem, ustawili, ręką odjął. Licznik zamykany bez pływania.