ggrzee

Kolego powiem tak, też miałem kupować całe koła używane, ale po głębszym zastanowieniu i porady znajomego wulkanizatora postanowiłem kupić nowe zimówki, tylko że ja mam swój konkretny typ GoodYear ultragrip 7 lub 7+. Już na dwóch autach mam sprawdzone te gumy i nie chcę innych.

zaznaczony element na zdjęciu po prawej to filtr paliwa (jeden z kilku w tym modelu) z wymiennym wkładem wraz ze swoją chłodniczką (nie wiem tylko czemu ona służy). Takie same ustrojstwo mam w swojej 320d

nie wiem kolego czy pomogę, ale mogę powiedzieć jak ja zrobiłem: bo wylukaniu auta w necie podesłałem starszego żeby go obejrzał (mechanik) bo sam byłem trochę daleko, on tam pojechał, posłuchał pracy silnika, przejechał się i przyjechał tego samego dnia po mnie 200 km bo uważał, że auto można brać. Ja po wstępnych oględzinach i przejechaniu się nim dałem zadatek i następnego dnia pojechałem z gościem na diagnostykę zawieszenia (dałem tam gościowi w kieszeń 100zł żeby sprawdził jak sobie: sprawdził dokładnie zawieszenie, emisję spalin, układ wydechowy światła itp, itd), następnie do znajomego mechanika który ma dużo do czynienia z tą marką żeby go przynajmniej posłuchał (dostał 50zł) i na koniec na diagnostykę komputerową (koszt 50zł). W zadnym z tych miejsc nikt nie zasiał nawet odrobiny wątpliwości i wtedy tego samego dnia zgarnąłem auto:rok 99, 320d, 232tys przebiegu. Podobało mi się u sprzedającego to, że nie odpicował, nie wypastował auta dzięki czemu było widać wszystkie najdrobniejsze nawet ryski zarówno na karoserii jak i skórze w środku, będące dla mnie zwykłymi śladami użytkowania jakie są dopuszczalne u 9-cio letniego wozu.

wielkie dzięki pepedick. jutro się za to zabiorę.

Witam wszystkich. Zdjąłem ten pasek i faktycznie cała ta lipa w gaszeniu na 99% nie tkwi w kole dwumasowym, bez paska gaśnie spokojnie. Zauważyłem, że leci ten amortyzatorek od napinacza i jutro jadę go kupić, być może to tylko tego wina. Mam tylko pytanie: jak go się demontuje, czy trzeba wyciągać cały napinacz, czy wystarczy odkręcić tylko te dwie śruby, które trzymają ten amorek?

Miałem taki sam problem w passacie. Nie chciał odpalać, tylko gdzieś przy silniku pyknięcie i nic. Trochę objawy podobne do padnięcia wieńca na kole zamachowym (rozrusznik wykluczyliśmy bo rok temu kupiłem nowy). Więc starszego do garażu i rozpoławiać paska, żeby dostać się do wieńca. I zonk wieniec cały. Okazało się że była to wina włącznika przy rozruszniku, który trochę zlekceważyłem i także wykluczyłem bo przecież aż :wink: niecały rok temu wymieniany. Koszt jego wynosi w przypadku paska ok 80 zł. Spróbuj może z tym koszt nie wielki a jak dawno niewymieniany to kto wie.

miałem tak samo, byłem dopiero dziś na kompie, dałem 20 zł i spokój.

Koledzy dowiedziałem się dziś nowej rzeczy, a mianowicie byłem u mechaniora, który zajmuję się głównie audi, vw, bmw, merc, i powiedział mi że te beemki do najcichszych i kulturalnych przy gaszeniu nie należą, jedyną nieprawidłowość jaką zauważył przy tym moim gaszeniu jest towarzyszący jemu taki dziwny metaliczny pisk. Koleś stwierdził, że to może być wina którejś rolki, najprawdopodobniej alternatora, powinna ona chyba być wyposażonaw coś w rodzaju sprzęgła i albo ono się na ów rolce zjechało albo ktoś przy wymianie założył inną rolkę bez tego sprzęgła. Najprostszym sprawdzeniem czy jest to tego winna jest ściągnięcie paska i odpalenie auto kilka razy bez niego. Jeśli będzie lepiej wymienić lipną część. Jeśli bedzie to samo kazał przyprowadzić auto i zdjagnozuje przyczynę za parę groszy. Co wy na to koledzy?, ja jeszcze w tym tygodniu będe kombinował z tym paskiem, a raczej bez niego.

jak pisałem kolego mazur mam identyczne objawy i też wymieniłem poduchy, koło pasowe jest ok, a czy gaszę auto ze sprzęgłem czy bez to jeden ch.. . Chyba będę musiał zaufać mojemu mechanikowi i zainwestować w dwumas. Lipa będzie jak nie pomoże. Nie ma na forum dobrego mechaniora, który przerabiał taki temat z opisywanymi dolegliwościami i po wymianie dwumasy było ok.???

sory, za głupie pytanie. Właśnie byłem oglądać je w aucie i może to dziwnie zabrzmi, niestety jest całe. Jak pisałem mojej buni dokucza straszny łozgot przy gaszeniu i wszystko wskazuje na dwumasówkę. Po przeczytaniu tego postu miałem nadzieje, że to tylko to koło pasowe i koszty będą mniejsze.

koledzy, czy mógłby ktoś dokładnie wskazać, gdzie znajduje się te wspomniane "koło pasowe - tłumik drgań na wale korbowym"

dzięki wszystkim za rady, Tuleje ściągnąłem bardzo szybko ściągaczem, natomiast przy montarzu nowych - płynu do naczyń "fairy" i wcisnąłem ręką. Po ich wymianie od razu inna przyjemność prowadzenia auta.

koledzy wymieniał ktoś sam tuleje wachacza z przodu, bo właśnie jestem wtrakcie i coś nie chce zejść, trzeba ją rwać na siłę, czy jak?

koledzy a czy po jego wymianie nie trzeba jakoś specjalnie odpowietrzać auta, czy tak jak we większości marek, auto samo się odpowietrza?

bardzo pocieszające, jest nadzieja, że samemu można zrobić. Będę miał trochę czasu to się do tego przymierzę.

trochę mnie dziwi ten koszt wymiany, wątpię, że komuś by się chciało za 30 zł rozpoławiać i podwieszać silnik (bo rozumiem, że trzeba rozpoławiać ze skrzynią)? Może chodzi tylko o jakieś nagięcie go albo podtrzymanie na czas zmiany poduchy?

koledzy jakie są koszty wymiany tych poduszek silnika, i czy cały silnik trzeba wywalać?

tomekzabrze nie obrażaj mojego auta, ma prawie 230 tys i nic takiego nie zauważysz :wink: Prawda jest taka, że wszyscy koledzy mają rację na pierwszy rzut widać, że wóz dostawał po dupie, choćby patrząc na nie zabardzo suchy most :wink:

bardzo delikatne, zresztą jest takie same jak dotykam każdy pedał

wielkie dzięki kolego Bartollo.

wiem, że na forum jest trochę na temat tych kluczy, ale znalazłem tylko opisy jak to się robi i że jak chce się oba zakodować to trzeba jeden po drugim, ale nie znalazłem jednak czy jest potrzeba kodowania obu jak jeden z nich działa, i czy nic się nie skopie w tym działającym.

Ale czy jak byłaby to wina poduszek to nie trzęsłoby silnikiem cały czas? Mam identyczną sytuacje, trzęsie tylko przy gaszeniu, jak silnik pracuje jest wszystko ok. I mój mechanik tez od razu jak pierwszy raz usłyszał te gaszenie, to odpowiedział, że zaczyna się odzywać dwumasówka, ale to dopiero początek jej końca i jak narazie mam nie zwracać na to uwagi, bo jeszcze nie warto rozbierać i inwestować.

Czy jak chcę zakodować jeden klucz, to czy muszę też kodować ten drugi, który działa dobrze? Czy mogę tylko ten lipny, czy nie rozkoduje się tym samym ten dobry?

kurde, nie działa te zamykanie jednak, coś tam musi być skopane w tej płytce chyba. Otwieranie centrala i bagażnika działa i działało bez problemu, tylko te zamykanie...

dzięki kolego już załatwione, usterka usunięta, zagął się ten gumowy cycek od tego guzika, idę zaraz sprawdzić czy wszystko działa.