Skocz do zawartości

ufo000000

Zarejestrowani
  • Postów

    2 653
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ufo000000

  1. To na jaki wuj ja się produkuję, jak ty na LPG nie jeździsz :duh: Lepiej by było jak byś od razu rozpisał konkretnie sytuację, bo snucie domysłów na czym ty jeździsz itp jest ..... warte :mad2:
  2. Poszukaj po google to znajdziesz masę podobnych problemów we wszelakich autkach. To czesto chodzi o to że zostaje np w dolocie trochę LPG i jak na zimnym odpalasz to zapodaje benzynę, ktora miesza się z tą resztką LPG i musi jakby to przepompować żeby odpalił czystej benzynie. Wiele osób mówi że jest to związane niekiedy ze zużyciem reduktora... Ale to nie do końca tak jest. I jest to nieco dziwny problem. Ja w starej E36 mialem ten problem na instalacji BRC, który wystąpił po 3 latach od montażu. Po jakiś 2 latach sam z dnia na dzień ustąpił i przez kolejne dwa lata nie występował. W E46 mam instalację na stagu, problem ten wystąpił po jakiś 4 latach od montażu gazu, występował ponad pół roku, już myślałem nad zmianą reduktora a z dnia na dzień problem sam ustąpił i już od jakiś 2 lat nie występuje... Także widzisz jak to wygląda. Znajdziesz o tym sporo w google jak poszukasz, opisałem ci jak to wyglądało u mnie. Osobiście jeśli cię to nie irytuje jakoś ponad plan to bym to zostawił w spokoju. Są ludzie, którzy przed zgaszeniem auta po prostu przerzucali na chwilę na benzynę żeby gaz wypalić i czesto to pomagało... Ale taka zmiana paliwa co gaszenie auta jeszcze bardziej jest irytująca niż to czuchranie rozrusznikiem...
  3. Hmmm to może pompę szlak trafił... Bo jak poziom jest, a ogrzewania brak, silnik się przegrzewa, mówisz że płyn jakby stoi nie ruchomo to może faktycznie się gdzieś wirnik rozsypał albo coś i nie obraca płynem... Pompa w sumie nie najdroższa rzecz, mógłbyś ją wymienić, wymiana też dość prosta. Jak byś wymieniał to szukaj z metalowym śmigłem może, a przynajmniej jakiejś firmy znanej a nie najpodlejszy syf.
  4. Nie wiem czy coś ci trochę mechanik nie kręci żeby winę zrzucić na połamane łopatki wirnika pompy, a nie na swoją bezradność... Nawet jakby faktycznie się ten wirniczek rozleciał to nie jest to pewne, że zatrzyma się gdzieś tamując całkowicie przepływ płynu do któregoś kanału, żeby jakieś tam problemy faktycznie z odpowietrzeniem mały wystąpić. Nie wiem czy bym po prostu nie podjechał do jakiegoś innego mechanika (ale nie do pierwszego lepszego na zasadzie że może się uda, tylko do kogoś polecanego, że jest konkretny) i nie mówił bym mu nic o tym co ci powiedział ten mechanik o tych wirniczkach rozsypanych, bo kolejny mechanik w razie W będzie winę tylko na to zrzucał zamiast próbować faktycznie problem rozwiązać. Powiesz że pompa była wymieniona na nową i że dalej jest coś nie tak i niech doprowadzi to do ładu.
  5. ufo000000

    Problem z abs/dsc

    To sobie załatw tą możliwość bo wymienianie wszystkiego na chybił trafił to średni pomysł. Podłączysz pod interfejs i ci może pokaże który czujnik konkretnie nie gra, a nie będziesz wszystkiego rozbebeszał nie wiadomo po co. Czujniki masz w każdym kole.
  6. Ty nie patrz na patyczek na gorącym silniku jak dolewasz płyn. Poziom płynu patyczkiem sprawdzisz TYLKO jak silnik jest całkowicie zimny, stoi wiele godzin nie odpalany, np. po nocy. Jak już silnik zacznie pracować, płyn jest w obiegu, robi się ciśnienie itp nie sprawdzisz nim poziomu, i mogło tak być że do gorącego silnika wlałeś litr i zaczęło go wywalać do góry, a płynu było mało i dalej gotowałeś silnik. Weź na całkowicie zimnym silniku odkręć odpowietrzniki i dolewaj płynu aż koniec patyczka zacznie wystawać ok centymetr ponad gwint wlewu. Zakręć odpowietrzniki i wlew, odpal silnik i się przejedź, będziesz widział czy trzyma pion. Jak trochę pojeździsz, wskazówka będzie w pionie, będziesz miał pewność, że termostat się otworzył (oba węże od chłodnicy gorące) to możesz dać ogrzewanie na 32 stopnie i spróbować odpowietrzyć. I ponownie dopiero następnego dnia jak silnik jest całkowicie zimny odkręcasz korek i w razie potrzeby dolewasz płynu aby wskaźnik lekko wystawał. Nie wiem czy robiłeś to tak jak napisałem... Jeśli tak a dalej wskazówka leci na czerwone pole to hmmm :roll:
  7. ufo000000

    M54b30 olej 5w40 10w40

    No to jak multum tego na forum to po co pytasz? Jak masz silnik w dobrym stanie, nie pijący oleju, bez wycieków itp to zrób płukankę np Liqui Moly i zalej syntetykiem - dobrym syntetykiem, np Valvoline, Motul, Liqui Moly, z tańszych dobry jest Elf.
  8. Może akumulator ci słabnie z zimna? Nie pamiętam jak się zachowywało radio fabryczne bo dawno je wyrzuciłem i wstawiłem SONY, ale to co mam to się właśnie wyłącza na moment odpalania - jak dla mnie normalna sprawa że autko odcina wszelakie odbiorniki na moment obracania rozrusznikiem bo na niego potrzebuję masę energii.
  9. Masz LPG?
  10. Za dobrą robotę będziesz musiał dobrze zapłacić. Ja we wcześniejszym E36 sam wycinałem błotniki, wspawywałem, szpachlowałem, lakierowałem, wiem ile przy tym jest roboty żeby zrobić to dobrze i za mniej niż 2000 na pewno bym się tego nie podjął. Policz sobie że za samo lakierowanie elementu cena to powiedzmy 500. masz dwie strony do roboty, to za lakierowanie 1000 a spawanie, i przygotowywanie pod lakier? Powiem ci tyle że lakierowanie to już była sielanka, ale ile jest roboty żeby to zrobić przyzwoicie to wie ten kto to robił. Także jak ktoś ci powie 2 - 3 tyś to nie myśl że bierze kasę za darmo bo roboty jest przy tym od .... Inną kwestią jest to czy naprawy takie są opłacalne? Nie wiem w jakim stanie masz autko - silnik... Żeby nie było że sypniesz tysiące w blaszki a zaraz zacznie się sypać silnik itp i dojdziesz do wniosku że trzeba było to od razu zgonić za parę zł i może kupić co innego w trochę lepszym stanie? Nie wiem ile czasu masz auto itp to trudno mi ocenić...
  11. Witam Jak w temacie - silnik ma ogromne podciśnienie po odpaleniu, aż gwizda, ciężko odciągnąć korek oleju. Po dodaniu gazu silnik zaczyna normalnie pracować. Zamieszczam dwa linki do filmów: - zaraz po odpaleniu - już po zwiększeniu obrotów Jaka diagnoza? Odma? Dziękuję za pomoc.
  12. Na wodzie nie ma co nawet testować bo termostat ma zapewne 105°C i nim termostat się otworzy to zacznie woda się gotować... A płyn musiał gdzieś się wylać bo nie ma że sobie tak o zniknie. Wyjmij bagnet, jak tam nie widzisz płynu to do oleju nie poszedł, inną "drogą" wyleciał :P
  13. Dokładnie jak kolega wyżej pisze - szukaj DOBRY zakład, to ci ogarną wszystko...
  14. No to może podmień ECU na fabryczny bo nie wiesz teraz czy masz problem z bebechami, czy jakiś niedopracowany syf w sterowniku...
  15. Ten z zieloniutkim o-ringiem był od początku w samochodziku, zakupiłem ten po lewej :P
  16. Czujnik wymieniony na używany oryginał. Zamówiłem o numerach z realoem, a w autku siedział jeszcze fabryczny o innych numerach (został zastąpiony...). Działa chyba git, błędów brak :wink: https://zapodaj.net/cc50c1d353dc1.jpg.html
  17. No to tak jak z większością wszelakich czujników w becie, lambdy, przepływki itp... choć akurat ten czujnik to dość prosty wynalazek i dziwne że zamiennikom nie chce się działać (choć niektórzy piszą że już jeżdżą trochę czasu na Febi czy jakimś SKV. Ja nie wiem czy to tak ciężko zrobić dobre zamienniki, czy to już bardziej BMW się postarało żeby na oryginałach zarabiać.
  18. Właśnie otworzyłem forum, by napisać, że go znalazłem, a widzę, że mnie wyprzedziłeś :mrgreen: Ubzdurało mi się, że go nie ma z dwóch powodów - raz że w poprzednim E36 miałem M44 i był czujnik, który kończył się wtyczką na końcu przewodu i takiego pewno spodziewałem się i tu :P a tu zrobili wygodniej bo nie trzeba już kolektora zdejmować, żeby wtyczkę wpiąć, jak to było w M44. A dwa, że gdzieś dawno temu czytałem temat (na tym forum) jak ktoś szukał czujnika wałka w M43 i nie mógł go znaleźć i tak sobie zakodowałem, że w prostym M43 jest tylko od wału korbowego... No i zdaje się, że tak jest, tyle że M43 a M43TU to w tym TU różnica :mrgreen: :duh: Dobra - czujnik raczej trup, bo wtyczkę czyściłem i dalej błąd, także coś trzeba będzie zamówić. Dzięki szumrak za odzew, czwóreczka w linku https://www.realoem.com/bmw/enUS/showparts?id=AL31-EUR-09-1999-E46-BMW-318i&diagId=11_2063 Jak wymienię to się odezwę 8-)
  19. Kłaniam się. Wrak to tak jak w temacie E46 z M43TU B19 "99. Od jakiegoś czasu (około pół roku) samochód ma w pamięci błąd z INPY 135 Signal Camshaft sensor, w Car Scanner zwie się on P0340 Camshaft position sensor A, bank 1 - circuit malfunction. Czyli czujnik wałka rozrządu... Problem w tym że jak się nie mylę w tym silniki nie ma czujnika wałka rozrządu. I pytanie dlaczego błąd ten wyskakuje? Łapie go momentalnie po odpaleniu, jeszcze jakiś czas temu po skasowaniu wyłapywał go po paru dniach... Napiszę co w aucie robione było: Lambda oryginał nowa jakieś 60 tyś temu, przepływomierz nówka oryginał, uszczelka pod głowicą robiona niedawno, odma czyszczona hmmm z 4 lata temu ale wydaje się działać (przed czyszczeniem zero reakcji na odkręcenie korka oleju, po czyszczeniu silnik się dławił i jest tak do dnia dzisiejszego), świeczki, filtry - wszystko na czas wymieniane... Już mi chyba tylko dwie rzeczy przychodzą do głowy - albo coś szwankuje czujnik wału korbowego a wyświetlany jest błąd wałka rozrządu, albo przytkany katalizator. Bo nie wiem co więcej może być :roll: Auto ma LPG, ale błąd czy na benzynie czy gazie wyskakuje momentalnie po odpaleniu. Jeździ niby normalnie, ale przez jakieś 5 lat błędu nie było i się pojawił, i przypominam sobie w starym E36 M44 także błąd ten po wielu latach mi wyskoczył - tam co prawda był czujnik wałka rozrządu, ale po wymianie błąd pozostał... i tak się zastanawiam czy to nie aby ten katalizator... Dzięki z góry za pomoc. Pozdrawiam
  20. Witam drodzy forumowicze :) Tak jak to się wydawało najbardziej prawdopodobne, i jak kolega napisał - uszczelka pod głowicą wypalona między dwoma garami. I dopiero po godzinie od tego jak kumpel co mi to robi powiedział o uszczelce przypomniało mi się że przecież po założeniu nowej uszczelki, jakieś może z pół roku temu (nie pamiętam dokładnie bo czas szybko leci) pękł po raz kolejny w tym aucie zbiornik wyrównawczy - i jak poczułem na węch słodkie borygo to od razu wzrok na zegary i wskazówka była ma czerwonym... Nie max na prawo ale już konkretnie wychylona. Na 100% to zrobiło robotę bo auto było solidnie poskładane, starannie, nie pałowane ponad plan itp. Tak na marginesie - okropna lipa w tym silniku że ma termostat 105°C, wszystko tak w dupę dostaje - króćce, wężyki, zbiornik wyrównawczy itp że głowa boli. W tym samochodzie mam drugi silnik na przestrzeni jakiś 6 lat i gdy kupiłem go to już miał zbiornik zmieniany (szlak wie ile razy) na Meyle. Ja zmieniłem na Hart (wiem że padło ale taki był na już a chciałem auto poskładać), jego zmieniłem na używkę fabrycznego Behr, też się rozsypał i teraz znowu nowy Meyle... To jest dramat jak wszystko się wysypuje w tak małym silniczku i to przy jeszcze przyzwoitej jeździe. W starym M44 E36 pałowałem go jak się dało i układ chłodzenia w zasadzie najmniejszych problemów nie sprawiał, a zbiornika wyrównawczego i niektórych innych elementów chłodzenia nigdy nie zmieniałem w 18 letnim wraku (ja 8 lat jeździłem). Ale tam był termostat fabrycznie montowany 88 i 92 stopnie (nie pamiętam który ja miałem) i silnik miał NORMALNĄ temperaturę pracy a nie taki gnój jak BMW zrobiło w M43TU B19 żeby prawdopodobnie spełnić emisję EURO4. Już się zastanawiam czy nie ma termostatów pasujących na normalną temperaturę pracy - nawet żeby miało to nie być idealne dla parametrów pracy tego silnika bez zmiany softu itp, ale jeździł bym spokojnie a nie czekał kiedy następna awaria chłodzenia. Pewno 90% awarii M43TU B19 w E46 to chłodzenie. Jedyne co działa perfekcyjnie to klimatyzacja. A już wymieniłem wszystko, wszystkie króćce, termostat, wszelkie wężyki, węże chłodnicy, czyściłem nagrzewnicę, chłodnicę, elektrozaworek, wszystko wszystko. BMW manianę odwaliło żeby na siłę stary silnik wyrobił emisję spalin i stąd ten syf. Widać jak sporo jest z autach z tym silnikiem tematów o problemach z chłodzeniem a wydawało by się że najprostszy motor (bo jest najprymitywniejszy w E46).
  21. Witam Panie i Panowie mam pytanko do szanownych fachowców. Posypał mi się silniczek w autku i chciałbym abyście okiem rzucili na trzy zamieszczone filmy. Awaria stała się przy spokojnej, równomiernej jeździe ok 70 km/h, możliwe że przez chwilę nim spadła moc i silnik zaczął pracować na dwóch cylindrach było słychać jakieś grubsze stukanie, ale stało się to dość szybko... tak że nie wiem czy mogło tam coś wymielić jakieś zaworki itp czy nie :mrgreen: A co do samego silnika - silnik wstawiany był używany jakieś dwa lata temu, kupiłem sam słupek. Kolega całkiem niezły mechanik przekładał mi to wszystko bo ja warunków nie miałem. Po przełożeniu po miesiącu zapaliła się kontrolka płynu chłodzącego... Sprawdziłem od razu bagnet - całe borygo poszło do oleju - także uszczelka. Zdjął głowicę i okazało się że genialny mechanik, który gdzieś tam komuś wcześniej silnik remontował urwał jedną śrubę z przodu silnika (od strony zderzaka) i wrzucił luzem do otworu :duh: i tak sobie silnik miesiąc latał bez tej śruby aż wysypała się uszczelka. Głowica została zdjęta, lekko liźnięta jakieś setki bo nie była krzywa, nowa uszczelka Elringa, nowe śruby Elringa i tak dwa lata jeździł bezproblemowo, aż do teraz... Sprawdzałem ciśnienie na cylindrach i jest: 1 - 0,5 2 - 0,5 3 - 11,8 4 - 11,9 I nie wiem czy wydmuchało uszczelkę między dwoma cylindrami, czy jakieś inne zaworki się posypały - ale czy w jednej sekundzie by się zawory na dwóch cylindrach rozsypały? Czy może coś się z rozrządem mogło się stać - ale nie wiem czy przy przeskoczeniu łańcucha by całkowicie ciśnienie na dwóch cylindrach znikło - chyba nie, z zresztą przy spokojnej jeździe łańcuch raczej nie przeskoczy... Nie mam pojęcia bo za małe doświadczenie w takich awariach jeszcze :) Dlatego Was proszę o opinię - czy da się w ogóle coś stwierdzić nim zdejmę głowicę, czy jest tam na wasze oko taka rozsypka że lepiej od razu silnika szukać i się nie bawić w to. Borygo i olej są na swoich miejscach - niczego nie ubyło i nic z niczym się nie wymieszało. Pozdrawiam i dziękuję za rady - poniżej trzy linki do filmów z pracy silnika:
  22. Nie koniecznie popijać. Mi Valvoline Synpower 5W40 od wymiany obejdzie się bez dolewki, a np silnik stary przed wymianą pił dość konkretnie np 10W40... Zalezy w jakim stanie silnik.
  23. Liquid Moly oczywiście też może być. Jak lata cały czas na 5W i nie leje bardzo to nie zmieniał bym na 10W bo raz że go nie uszczelni - już to testowałem, przed wymianą silnika wlewałem i 15W i nawet toną motodoktorów gęstych jak smoła nie uszczelnisz lipnych uszczelek. A że lekko spocony to nie ma może bidy, nic mu wiecej nie narobisz zalewając świerzym 5W skoro na takim jeździ. Miedzy 5W a 10W jest spora różnica w smarowaniu (zależy oczywiscie też od producenta), ale twój silnik 5W bardzo lubi :-)
  24. Może przewód od czujnika wału korbowego miałeś przegryziony przez kune itp, a wcisnął Ci że zalał czymś magicznym. Przewód polutował i tyle roboty. Mechanicy są różni, dlatego 98% napraw wykonuję sam. Jak masz olej zmieniać itp to się nie szczypaj, zmieniaj na co tam uważasz, na pewno po zalaniu magicznego środka auto Ci nie wyzdrowiało, tego bądź pewny. Grunt że zrobił, ale już wiesz że to oszust :mrgreen: A jaki olej wlać? Jeśli silnik suchy, nie leje z niego to możesz kupić płukankę Liqui Moly, tylko nie przeginaj z czasem płukania, czytaj co na puszce, jak bedziesz słyszał że szklanki itp już cykają to gaś, zlewasz syf i zalewasz olejem np 5W40, polecam Valvoline, a jak coś tańszego i łatwiej dostępnego to ELF. Nie Castrol, Shell, Mobil 1. Z jeszcze droższych to Motul, ale Valvoline wystarczy lub Elf.
  25. Paski nie potrzebują czasu żeby się ułożyły, od razu powinno być cicho. Może jakąś manianę narobił w alternatorze... Moich trzech znajomych w ostatnim roku dawało do naprawy alternator... I każdy z nich miał jakieś kwiatki po regeneracji. Dlatego pisalem Ci (pewno za późno) żebyś kupił używany za kilkadziesiąt zł i gitara. Ja kupiłem jeden za 20 zł, drugi na zapas za 30 zł jakby miał się tamten skończyć (żeby nie zostawać bez auta na czas dostawy paczki) i luks. Teraz się nie opłaca za bardzo nic remontować itp, znaczy szczotki można wymienić jeśli jest łatwo (w moim starym valeo trzeba było się chwilę pobawić jak dobrze pamietam), teraz założyłem Bosch.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.