Mercek

Można zrobić samą uszczelkę, z tego co mi mechanik mówił jest jakiś zamiennik, w sensie sama uszczelka, ale od razu powiedział , że to nie jest to co ma być, że poleca jednak całą pokrywę. Oczywiście tylko oryginał, 1400zł dałem plus podkładki pod wtryski, trzeba je wyciągnąć do tej operacji.

O taki konkret mi chodziło, wielkie dzięki, pomogłeś mi podjąć decyzję. Będą zimówki i letnie, nie wielosezonowe i oczywiście tak jak mówiłem, koniecznie runflat. Prowadzenie jest dla mnie ważniejsze niż miękki komfort.

Jest pewne, że po założeniu opon zwykłych, bardziej miękkich niż runflat, to nie podlega dyskusji, samochód na zakrętach czy przy większych prędkościach nie zrobi się gumowy? Głównie tego się obawiam, a nie znam nikogo, kto zmienił runflat na zwykłe i może konkretnie powiedzieć że nie ma żadnych negatywnych odczuć. Pisząc systemy bezpieczeństwa miałem na myśli np. kontrolę trakcji, esp.

Runflat są o wiele twardsze jak wiadomo, bardzo nie lubię jak auto robi się gumowate, a sporo takich opinii jest po założeniu zwykłych opon. Spotkałem się z opiniami, że f11 wyjechało z fabryki na oponach runflat i do takich jest zestrojone zawieszenie i systemy bezpieczeństwa. To jest powód dla którego chcę runflat.

Mieszkam właśnie w górach, ale wbrew pozorom wcale nie jest tutaj tak ciężko. Może dlatego, że mieszkam w Nowym Targu, na zasypane wioski raczej nie zdarza mi się trafiać. Muszą być runflat, dlatego myślę o tych michellin.

Witam drogich kolegów i koleżanki. Jako że będę musiał pomyśleć o nowych oponach, zastanawiam się nad opcją tzw. wielosezonowych. Oczywiście runflat, coś z górnej pułki, wpadły mi w oko Michelliny. Nie jeżdżę za dużo, raczej miasto i weekendowe wyjazdy z rodziną. Ma ktoś doświadczenie z tym rodzajem opon?

Coś nie możemy ruszyć z tematem. Może na zakończenie zimy spotkamy się na pięknym Podhalu? Zapraszam do Nowego Targu, zorganizuję spotkanie w wyjątkowej restauracji, przejedziemy naszymi wspaniałymi wozami w miejsca, gdzie będzie można zrobić piękne zdjęcia, a co najważniejsze poznamy się i spędzimy fajnie czas. Dzieciaki oczywiście mile widziane, sam mam dwójkę brzdąców. Proszę w wątku dopisywać się nickami, jak uzbiera się kilka osób to będziemy działać. Liczę na Was!

W 520d miałem dokładnie ten sam problem. Wymiana termostatu załatwiła sprawę.

Byłby problem, maleństwo raczej tylko w isofix, no i żona chce siedzieć zaraz przy nim, zrozumiałe. Nie wiem jeszcze jak się pomieścimy, maleństwo rodzi się w czerwcu, ale jako że jestem zapobiegliwy i lubię mieć wszystko przygotowane, wolę wiedzieć na co się szykować. Biorę pod uwagę opcję, że może wystąpić konieczność zakupu vana, może najnowszy Espace, sam nie wiem. Byłbym zachwycony gdyby jednak okazało się, że w F11 mieścimy się bez problemu.

Na nagrzanie wnętrza do przewiezienia dzieci bez problemu wystarczy farelka samochodowa, dostępne za nieduże pieniądze na popularnym portalu aukcyjnym. Taka farelka nie jest może bardzo wydajna, ale daje rady nagrzać wnętrze do akceptowalnej temperatury i to dość szybko. Do tego jest nieduża i wystarczy ją wpiąć w gniazdo zapalniczki. Sam używam i na prawdę daje rady.

U mnie to samo, temat jak widać szeroko znany. Pokrywa wymieniona i po problemie.

Będę bardzo wdzięczny, właśnie o takie opinie, poparte doświadczeniem mi chodzi, nie teoretyzowanie. Wiadomo, że jest miłość do BMW, ale wygoda i bezpieczeństwo najbliższych jest najważniejsze.

Witam kolegów i koleżanki. Wciąż jestem niezmiennie zachwycony swoją F11 w xdrive, dlatego coraz częściej mam konkretną bitwę myśli. Jako że niespodziewanie powiększy mi się rodzina o trzecie dziecko, zastanawiam się czy piątka da rady, czy trzeba pomyśleć o czymś, co będzie miało trzy fotele z tyłu. Układ pasażerów będzie taki: dziesięciolatek z przodu, noworodek z tylu po jednej stronie, czterolatek po drugiej, a moja piękniejsza połowa planuje wcisnąć swój zgrabny tyłeczek pośrodku. Pytanie do statecznych ojców z BMW i trójką dzieciaków, da rady bez problemu czy będzie mordęga?

Dzięki stokrotne, diagnoza była trafiona. Przewód wymieniony, pompa się uspokoiła, wtyczki wyczyszczone, oczywiście była w nich ropa.

Dzięki wielkie. Pytałem, bo gość w serwisie BMW usilnie twierdził, że czujnik jest tylko na listwie. Po wielkich perturbacjach udało mi się wytłumaczyć mu o co dokładnie chodzi. Zamówiłem ten przewód i dodatkowo czujnik ten na listwie, oba w oryginałach. Na pojutrze mają być u mnie. Pozostaje mi tylko liczyć na to, że pompa się uspokoi po wymianie tych elementów.

Chodzi o czujnik na listwie wtryskowej?

Pewnie to będzie właśnie to, wielkie dzięki za sugestie. Zamówię czujnik, oczywiście oryginalny i wymienię.

Nie zauważyłem, ja mam xdrive.

Na pewno pełny serwis olejowy, tylne miechy mogą mieć nieszczelności, wycieki spod pokrywy zaworów, końcówki stabilizatora, krzyżaki na drążku kierownicy.

U mnie był to problem przednich półosi. Po wymianie auto jedzie bez grama wibracji.

Witam kolegów i koleżanki. Miał ktoś problem z wyjącą pompą paliwa? Myślałem, że pada, bo zaczęła być wyraźnie słyszalna w środku w aucie jak i na zewnątrz. Wymieniłem na nową oryginalną zakupioną w aso i problem nie ustąpił. Czy pompę przy zakładaniu do zbiornika jakoś się izoluje? Ewentualnie czy może to być problem zupełnie czegoś innego, np. przewodów paliwowych?

Jestem z Nowego Targu, tak że jak najbardziej. Tylko coś z ludźmi z Małopolski cisza…

Poleci ktoś kogoś w okolicach Podhala?

W swojej f11 b47 odłączyłem akumulator nawet na kilka godzin i nigdy żadnego problemu nie było, tak że Panowie nie przesadzajmy z tą ostrożnością.

Spokojnie możesz jeździć, sam śmigam f11 xdrive na takich oponach, oczywiście runflat. Nawiasem mówiąc jest to fabryczny rozmiar wersji z M pakietem. Zaletą jest to, że auto niesamowicie trzyma się w zakrętach, tył nie ucieka.